Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jaki wybrałeś/łaś materiał na profile okna?  

597 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaki wybrałeś/łaś materiał na profile okna?



Recommended Posts

drutex też ma przebadane okna i wodoszczelnosć itd jest ok, ale co z tego że są tak wykonane jak są i w życiu bym ich nie kupił. Trzeba znaleść środek pomiędzy parametrami okien a ich funkcjonalnością o jakością. I tutaj uwaga, wysoka cena nie jest gwarantem najlepszych parametrów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie trochę gimnastyki dla matematyków okiennych :) Szukałem w necie ale jakoś nigdzie nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie a mianowicie:

Okno Uw= 0.6 W/(m2 * K)

Okno Uw= 1.4 W/(m2 * K)

Ile ciepła ucieka mi w ciągu godziny na jednym m2 tych okien bo nie wiem jaki przedział czasu przyjmować dla parametru Uw czy też jakoś inaczej trzeba obliczyć stratę ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

finlandia żadnego castingu nie robiłem i daleki bym był od tego (myślę że ty również jeździsz na wyceny). Panowie byli w różnym czasie i o różnych porach. Po drugie otwory są już praktycznie przygotowane i sposób montażu wiadomy więc nie widzę tu żadnego problemu że budynek jest jeszcze w trakcie budowy. .

Ja działam trochę inaczej. Nie jadę na pierwszy lepszy telefon z prośbą o pomiar i wycenę (a takie się zdarzają). Nie mam na to czasu (wolę posiedzieć na forum;) - ale są firmy które bazują na pracy handlowców i dla nich takie zaproszenie jest dużym prezentem. Mi zwyczajnie nie przez usta nie przechodzi odpowiedni bajer.

A wracając do wszelkich "niezbędnych" certyfikatów.

Mój pierwszy pracowadawca (swego czasu największy producent okien w naszej części Europy) dawał zawsze zestaw: Atest PZH (na profile), znak B (na szyby) oraz aprobatę techniczną na okna wydaną dla wielu producentów. Czy to były niezbędne certyfikaty? Większość się nimi zaspokajało. I mam wrażnie, że dziś jest podobnie, bo zwyczajnie nie wiemy co jest "niezbędne" i zwyczajnie - z całą sympatią do Ciebie - do tego zmierzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wracając do wszelkich "niezbędnych" certyfikatów.

Mój pierwszy pracowadawca (swego czasu największy producent okien w naszej części Europy) dawał zawsze zestaw: Atest PZH (na profile), znak B (na szyby) oraz aprobatę techniczną na okna wydaną dla wielu producentów. Czy to były niezbędne certyfikaty? Większość się nimi zaspokajało. I mam wrażnie, że dziś jest podobnie, bo zwyczajnie nie wiemy co jest "niezbędne" i zwyczajnie - z całą sympatią do Ciebie - do tego zmierzam.

 

Czytam Panów dyskusję „o certyfikatach” z zainteresowaniem, bo prezentuje jednocześnie stanowiska z obu stron „barykady”, a do tego zróżnicowane podejście po jednej ze stron.

 

Pozwólcie, że zacznę od dość ogólnego stwierdzenia, że od czasu wejścia w życie normy 14351 branża okienna nie zrobiła nic, by się nauczyć z niej właściwie korzystać, a jeszcze mniej, by potrafili z niej korzystać klienci tej branży.

 

Gdzieś na FM pojawił się niedawno wątek dotyczący przeciekania okna. Dopuszczalne, czy nie dopuszczalne? To tylko pozornie sprawa nie związana z Waszą dyskusją.

 

Jeśli Plusfoto określi w kontrakcie (umowie) określone poziomy wybranych przez siebie właściwości użytkowych, to może domagać się od sprzedawcy dowodów na to, że takie pożądane przez niego poziomy zostały osiągnięte w badaniach rodzin produktów, do których należą zamawiane przez niego okna. Owe dowody, to będą dla niego „niezbędne certyfikaty”. Użyte przez niego pojęcie „certyfikaty” jest nieprawidłowe, ale kto wie o czym on mówi, wie o jakich dokumentach on mówi. W jego przypadku „certyfikat” to nic innego jak odpowiednie świadectwo badań, a jeśli to za mało, to świadectwo wraz z raportem z badań, w którym znajduje się potwierdzenie osiągów okna w zakresie wybranej przez niego zasadniczej charakterystyki. W sumie proste i słuszne podejście.

 

Drugie stanowisko prezentowane w dyskusji dotyczy niejako „ogólnej zgodności” okna z normą. Wielu klientów kupuje okna, domagając się, aby były one zgodne z normami, a nawet nie tyle domagając się, co wychodząc z założenia, że kupowane okna są zgodne z normami. Sprzedawcy ochoczo to potwierdzają, że owszem, oczywiście nasze okna są zgodne z normami. W razie sporu zaczyna się jazda, komu o jakie normy i w jakim zakresie chodziło, ale to już tylko prosta konsekwencja posługiwania się nieokreśloną „ogólną zgodnością”, z nieokreślonymi normami przy całkowitym braku wiedzy, co rzeczywiście w tych normach napisano.

 

Wróćmy do wątku przecieków okna.

 

Mało kto z nabywców okien wie, że tak samo jest zgodne z normą okno, które przecieka przy byle deszczu, jak i takie, które nie przecieka w ogóle! Dziwne? Tylko dla tych, co nie znają treści normy 14351, z którą żądają zgodności. Podobnie jest z przewiewami i wieloma innymi kwestiami podnoszonymi w reklamacjach.

 

Gdyby na etapie kontraktowym inwestorzy określali konkretne poziomy pożądanych przez nich właściwości użytkowych, a firma oświadczyłaby, że okna o takich poziomach właściwości dostarcza, co potwierdza odpowiednimi świadectwami badań i raportami, to ewentualne spory nie miałyby miejsca ze względu na oczywistość wady albo łatwo by było je rozwiązywać ze względu na jednoznacznie określony punkt odniesienia.

 

Wybór drogi do okien należy do inwestorów. Każdy z nich i tak zrobi jak mu serce, a czasem kieszeń podpowiada. Plusfoto wybrał taką o jakiej pisze, widzę w tym trochę swojej winy, więc jakby co… jestem do dyspozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak. Dasz swoją wiedzę ale wybranym :) Trzeba się wysilić i zadzwonić :D

a my tu w ogóle dalej bujamy w wirtualnej rzeczywistości i dalej się poruszamy w "aprobatach", certfikatach, atestach itp. i myślę, że owych trzech oferentów zobowiązując się do wpisania w umowę "papierów" nie wie do końca czego Klient chce. I obawiam się, że Klient też do końca nie wie... ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

T12345T

napisałeś "Gdyby na etapie kontraktowym inwestorzy określali konkretne poziomy pożądanych przez nich właściwości użytkowych, a firma oświadczyłaby, że okna o takich poziomach właściwości dostarcza, co potwierdza odpowiednimi świadectwami badań i raportami, to ewentualne spory nie miałyby miejsca ze względu na oczywistość wady albo łatwo by było je rozwiązywać ze względu na jednoznacznie określony punkt odniesienia."

 

A teraz powiedz mi , jak ma przysłowiowy Kowalski udowodnić ,że okno przy takim a takim dużym wietrze miało nieszczelności ?

Zakladając , że deklarowana przez producenta i oczekiwana przez inwestora odporność na obciążenie wiatrem okna jest 5 , a mamy przewiewy przy nie za dużym wietrze , to jak ma klient udowodnić ,że okno jest w klasie 3 lub 4 ?

Zdemontować , przetransportowac do laboratorium i ..... domagać się zwrotu pieniędzy :)

Badać cisnienie ? czym ? przez kogo z jakimi uprawnieniami

 

Pamiętasz sprawe firmy z Bytowa która miała papier na magicznie niski Uw swego okna ;) .

 

Każdy papier można załatwić , każdy certyfikat , a nawet jeśli firma dawała okno do przebadania, to jest to tylko wynik konkretnego okna , nie gwarantujacy nic na przyszłość .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz powiedz mi , jak ma przysłowiowy Kowalski udowodnić ,że okno przy takim a takim dużym wietrze miało nieszczelności ?

Zakladając , że deklarowana przez producenta i oczekiwana przez inwestora odporność na obciążenie wiatrem okna jest 5 , a mamy przewiewy przy nie za dużym wietrze , to jak ma klient udowodnić ,że okno jest w klasie 3 lub 4 ?

Zdemontować , przetransportowac do laboratorium i ..... domagać się zwrotu pieniędzy :)

Badać cisnienie ? czym ? przez kogo z jakimi uprawnieniami

 

Poruszyłeś bardzo ciekawy problem, (przy okazji pokazując, że jeszcze Ci się trochę miesza). Jak wykazać, że coś ma lub nie ma określonego poziomu właściwości.

 

W dzisiejszym stanie prawnym przez pierwsze 6 miesięcy od chwili wydania klientowi towaru za zadeklarowany poziom właściwości odpowiada... sprzedawca i to on powinien się martwić jak wykazać, że deklaracje producenta są wiarygodne i zgodne ze stanem rzeczywistym. Po 6 miesiącach ciężar dowodu przechodzi na nabywcę (art. 6 K.c,). Praktyka pokazuje, że w każdej kwestii spornej sąd i tak powoła biegłego i to do niego będzie należało sprawdzenie zasadności roszczeń stron. Jak poradzi sobie biegły? Nie wiem. Ja wiem, jak ja bym sobie poradził, a tego na forum nie ujawnię z dość oczywistego powodu. Każdą wiedzę można wykorzystać w dobrej i złej wierze.

 

Wracając do Twoich pytań. Nie sądzę, by ktokolwiek z nabywców kwestionował odporność okna na parcie wiatru. Konsekwencją nieodporności może być jedynie trwałe odkształcenie lub uszkodzenie elementów konstrukcji okna. (Świadomie pomijam kwestię wielokrotnego oddziaływania wiatru na trwałość uszczelnień w szczelinie dylatacyjnej). Jeśli do uszkodzenia dojdzie po jakiejś "wichurze", to dane o prędkości wiatru będą powszechnie dostępne. Podobieństwo konstrukcji uszkodzonej do konstrukcji badanej na podstawie, której deklarowano jest również łatwe do ustalenia, więc tu raczej schodów dowodowych nie będzie. Inna sprawa, że na moje oko bardziej interesująca od deklarowanej odporności na obciążenie wiatrem (np C2) jest z punktu widzenia użytkownika wartość ciśnienia bezpieczeństwa (P3), jaką okno wytrzymało w badaniach.

 

Badanie przepuszczalności powietrza okna w warunkach poligonowych jest możliwe. Są laboratoria, które dałyby radę to sprawdzić, więc i w tym punkcie strony nie są bez szans.

 

Reasumując. Postawiona przez Ciebie kwestia jest o tyle ciekawa, że mamy do wyboru jedynie dwie drogi. Pierwsza, pozostać, przy liczeniu ilości komór w profilach i szybach, określeniu marki okuć. Oczywiście na 99,9% otrzymasz, co zamówiłeś, więc jakaż może być niezgodność towaru z umową? Druga, to sprecyzowanie właściwości użytkowych, okno ma być takie to a takie pod takim to a takim względem. Jeśli uważasz, że w chwili wydania nie jest, masz łatwiejszą drogę reklamacyjną. Tylko tyle.

 

Co oczywiste nie życzę nikomu z czytelników FM wchodzenia w spory reklamacyjne, ale wiadomo, że co jakiś czas, to się jednak zdarza. Im precyzyjniej określimy pola i zakresy odpowiedzialności tym łatwiej będzie spór prowadzić. Obu stronom. Wtedy w sporze jest mniej emocji, a więcej faktów. Takie jest moje zdanie.

 

Wiem, że to co napisałem jest ledwie liźnięciem tematu, ale... forum to nie miejsce na szerokie, wieloaspektowe oraz wielowariantowe rozważania i opowieści. Jeśli ktoś chciałby na ten temat zamienić ze mną słowo, jak zawsze czekam na telefon:-). Chętnie odpowiem o ile będę potrafił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegos czasu wiadomo że Jezierski boryka się z problemami i terminami.

Jeden z naszych klientów dla którego montujemy rolety też miał 2 tygodniowy poślizg terminowy,.

Proponuje skontaktować sie bezpośrednio z działem handlowym Jezierskiego i tam zweryfikować firme w której złożyłeś zamówienie.

Najlepiej zrobić to najpierw telefonicznie i poprostu się dowiedzieć co sie dzieje z twoim zamówieniem i czy wogóle zostało złożone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Poszukać w necie telefonu... to dla wielu trudne. Za trudne, więc luzik:-).

 

Pozdrawiam

oj masz rację- za trudne - nie po to się pisze na forum by jeszcze czegoś szukać! Odpowiedź ma być podana tu i teraz :D ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z nudów trzeba włożyć kij w mrowisko. Tak siedzę i bawię się swoim OZC. Dochodzę do wniosku że jedynym istotnym elementem w oknach jest ich prawidłowy montaż. Te wszystkie parametry U można sobie w buty wsadzić:p. Mam obliczone okna z Uw na poziomie 0,63 a drzwi tarasowe (3*2,4 m) 0.93. Zmieniam je wszystkie na 1,3 i co się okazuje? A no że grzejąc pompą rocznie stracę 100,- zł (słownie sto zł). A ile drożej zapłacę za okna? Kuźwa gdzie tu sens:mad:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wchodząc w temat pomp robimy trochę OT ale może 3-4 posty nie zaśmiecą tego wątku. Roczne zapotrzebowanie po zmianie parametrów wzrosło o 600kWh. Nawet gdybym grzał samym prądem to wydałbym około 3 stów więcej. Porównując to do całkowitego mojego zapotrzebowania to tak średnio dużo 12,5% ale patrząc na kwotę to wydaję się nie wiele.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Plusfoto ja doszłam do takiego samego wniosku czytając przez m-c różne strony an teamt okien itd itp, że trzeba się zastanowić czy naprawdę jest sens płacić za pakiet 3szybowy. Tak samo można zastanowić się czy jest sens płacić za ciepły montaż...

 

jest sens płacić za okna uszyte na Waszą miarę i za prawidłowy ich montaż, chyba nie ma jeszcze przymusu kupowania NAJ lepszych/droższych/cieplejszych itp. - i zależność ta nie dotyczy tylko okien, gdzie niby sens zakupu dużego samochodu - kombi - przez samotną osobę mieszkająca w wielkim mieście ?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...