Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Obskurne ogrodzenie sąsiada w granicy - co zrobić??


Recommended Posts

Witam wszystkich forumowiczów,

 

Mój sąsiad zbudował obskurne ogrodzenie zlokalizowane w naszej granicy, nie mam nic przeciwko ogrodzeniu, ale ono jest obżydliwe!!

Działki są położone na terenie otuliny parku krajobrazowego!!

 

Załączone zdjęcie ogrodzenia wykonane jest z mojej działki, za ogrodzeniem dom budowany przez sąsiada.

Z góry zaznaczę, iż nie da się z nim dogadać - jakiekolwiek negocjacje skutkowały kłótniami ( przyłącza wody, prądu..itp) - aspołeczny typ.

Czy istnieje jakaś ochrona estetyki? Macie jekieś rady?

 

IMG_5280.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli płot stoi w granicy działki, a Ty nie chcesz tego płotu możesz zażądać cofnięcia go o pół metra w jego stronę. Będziesz mógł wybudować (również pół metra od swojej granicy) swój, estetyczny płot. Możesz też zakryć go drzewkami.lub postawić np. ogrodzenie drewniane panelowe, aby zakryć widoki..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otóż wystarczy że odsunie się 1mm od granicy i możesz mu naskoczyć.To że ktoś ma "odmienną" estetykę nie jest wystarczającym powodem do rozebrania płotu( szczególnie jak MPZP nic na ten temat nie mówi).

U mnie sąsiad ma betonowy(prefabrykowany), a plan zakazuje wznoszenia takich i co? Ano nic - ponieważ był postawiony przed uchwaleniem planu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było napisane że płot stoi w granicy działki. Można umilić życie sąsiadowi żądaniem przesunięcia płotu, ale i tak go będziesz widział. Można go wyremontować, postawiony w granicy działki jest też twoją własnością, i zażadać zwrotu połowy kosztów. To wszystko głównie w teorii.

Może to tymczasowy płot.

 

nie możesz żądać zwrotu połowy kosztów. Niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem" niestety" w odniesieniu do zdjęcia z 1 postu.

Najgorsze w tym jest to że nie ma żadnych rozwiązań prawnych które zabezpieczałyby granicę naszej własności przed oddziaływaniem innych.

Wiadomo że teoretycznie sąsiedzi powinni dogadać się ze sobą co do stylu, rodzaju ogrodzenia i jego wysokości oraz płatności. Zwykle ma się 3 sąsiadów i oczywiście dogadanie się w takiej sprawie nie ma najmniejszych szans.

Zwykle też sąsiedzi czekają na pierwszego jelenia, który ogrodzi się ze wszystkich stron bo to pozwoli im zaoszczędzić na ogrodzeniu. Sprytny zaczeka aż wszyscy sąsiedzi ogrodzą się, a wtedy "dojrzeje" do budowy własnego ogrodzenia. I po zbudowaniu frontowego ogrodzenia siądzie zadowolony na tarasie z piwkiem w ręku patrząc z politowaniem na leszczy którzy zbudowali mu 3/4 ogrodzenia za friko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

firewall sama prawda, niestety. Wielu jednak dogaduje się ze sobą, nie zawsze czeka się na jelenia.

 

Osobiście właśnie stawiam 114 metrów ogrodzenia, bo pomimo wybudowanych domów sąsiadów nie mam. Będę budował w graniach swojej działki, kosztem jej niezauważalnego zmniejszenia. Stwierdziłem, że jak płot zacznie się rozpadać to i tak prawdopodobnie nie znajdzie się chętny na wyłożenie gotówki. Poza tym płot będzie należał tylko do mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro sąsiad ,,nie do rozmowy" to może i szczęście, że go nie widzisz ;) Zrób swoje ogrodzenie z siatki i obsadź bluszczem, albo zrób płot z desek, a skutecznie zasłonisz sąsiada. I tak jeśli nie możecie się dogadać musisz raczej zrobić swoje ogrodzenie. A to szkaradzieństwo jak najbardziej wygląda na tymczasowe, na okres budowy. Czy już mieszkasz w swoim domu i masz ten widok na co dzień?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro sąsiad ,,nie do rozmowy" to może i szczęście, że go nie widzisz ;) Zrób swoje ogrodzenie z siatki i obsadź bluszczem, albo zrób płot z desek, a skutecznie zasłonisz sąsiada. I tak jeśli nie możecie się dogadać musisz raczej zrobić swoje ogrodzenie. A to szkaradzieństwo jak najbardziej wygląda na tymczasowe, na okres budowy. Czy już mieszkasz w swoim domu i masz ten widok na co dzień?

 

Tez tak uwazam,zrob swoje ogrodzenia troszke dalej od sasiada na swojej dzialce,wtedy kiedy np sasiad bedzie chcial je wymienic albo podlaczyc sie do Twojego nie bedzie takiej mozliwosci,bo bedzie ono nie w granicy ,ale na Twojej dzialce.Zrob sobie betonowe,albo jakies takie aby miec tez troche prywatnosci od sasiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzę że nic innego nie mogę zrobić jak zasłonić to na własną rękę. W domu mieszkamy już od 6 lat i wcześniej nie było tego typu problemów, dopóki sąsiad nie zaczął się budować. Jedynie jako jedyny we wsi nie zgadzał się na przebieg mediów po jego działce. Dziękuję za porady!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby zbudować tego potworka to musiał wleźć na Twoją posesję. Pozwoliłeś mu na to? Generalnie niezła papranina. To się rozpadnie za niedługo i będzie spokój. Uwaga tylko na dzieciaki, żeby komuś krzywdy nie zrobiło.

Generalnie współczuję sąsiada. To największy koszmar mieć buraka i złośliwego idiotę za płotem. Miałem takiego przez kilkanaście lat i wiem co piszę :(

 

Możesz ewentualnie, jak zacznie się chwiać pomóc temu badziewiu się rozpaść i pajaca potem nie wpuścić na podwórko, żeby to naprawiał.

Z drugiej strony, może lepiej najpierw podejść do gościa z flaszką, spróbować pogadać przy kieliszku, dojść do jakiegoś porozumienia. Ot tak po ludzku.

Może akurat nie jest takim burakiem? Czasem warto spróbować po dobroci.

 

Napiszę Ci też, że mój były sąsiad, który był wyjątkowym sukinkotem i uprzykrzał nam życia jak tylko mógł, w trudnej sytuacji w jakiej znalazła się moja rodzina (pożar) był tym, który najwięcej nam pomagał.

Zupełnie bezinteresownie, nikt go o nic nie prosił, sam przyszedł. Tak że różnie bywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój sąsiad miał najpierw ogrodzenie z rozlatujących się nieokorowanych kawałków drzewa, żeby poprawić mi estetykę postawił betonowe szkaradzieństwo, oczywiście wzorem do siebie, od mojej stony jest betonowa ściana. I to jednak nie byłoby takie tragiczne bo tragiczniejsze jest to co ma na swoim podwórku i czego w żaden sposób nawet ten betonowy płot nie ukrywa, jestem zmuszona poczekać ok 10 lat aż tuje urosną powyżej 3 m i męczyć się z widokiem. A sąsiad z tych wyjątkowo antypatycznych, już mi zdążył umilić życie mimo, że jeszcze tam nie mieszkam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy istnieje jakaś ochrona estetyki? Macie jekieś rady?

 

[ATTACH=CONFIG]133628[/ATTACH]

 

Mam wrażenie że o ogrodzenie jest tymczasowe...na pewno gdy już zbuduje je zmieni- obecnie wykorzystał to co miał aby odciąć się od tego co buduje po swojej stronie - gdy już zakończy "swoje dzieło" zapewne ogrodzenie tymczasowe zniknie nie ma co się stosować czy grodzić - oczywiście naturalne roślinki tworzą swoją atmosferę, ale czy jest sens na tym etapie robić sobie wroga czy wyrabiać negatywną opinię? myślę, że nie warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gdy już zakończy "swoje dzieło" zapewne ogrodzenie tymczasowe zniknie
Tylko że u nas prawo nie przewiduje zakończenia budowy w określonym terminie,on może budować się jeszcze i 10 lat.

Nie postąpił ładnie nie uprzedzając sąsiadów o swoim pomyśle nie wyjaśniając co gdzie i do kiedy.Na dodatek jak twierdzi autor wątku,ogrodzenie zbudowane jest bez jego zgody w granicy.Oj nie będzie z tym sąsiadem łatwo...

Swoja drogą,cóż za polot projektowy....;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...