Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

A jak smakuje? Może to jakaś taka odmiana nowa

 

Miała to być stara odmiana koszteli, smakuje nie za ciekawie bo twarda jest jeszcze i nie dojrzała, kupiłem ją z myślą powrotu do niegdyś spożywanych, przepysznych koszteli, może dojrzeje jeszcze zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/171798-kosztelka-czy-nie/#findComment-5492423
Udostępnij na innych stronach

A szukałeś w wątkach fm owocowego? Może jest taki i tam ktoś mógłby Ci prędzej odpowiedzieć. Elfir nie koniecznie będzie tak szczegółowo znała owocowe. Ozdobne zna świetnie, ale owocowe to trochę inna działka.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/171798-kosztelka-czy-nie/#findComment-5492426
Udostępnij na innych stronach

Ja zaglądałam do tego wątku ale nie znam odpowiedzi.

Na żywo nigdy nie widziałam Koszteli.

Sama odmiana określana jest na portalu sadownicznym jako niezbyt smaczna.

Zajęcia z pomologi miałam na studiach ponad 10 lat temu, ale sadownictwo niezbyt mnie pochłaniało, więc znam tylko podstawy uprawy sadowniczej. Odmiany rozróżnię te, które mi zasmakowały na zajęciach i zapamiętałam nazwy :)

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/171798-kosztelka-czy-nie/#findComment-5493380
Udostępnij na innych stronach

http://stareodmiany.pl/jabonie/73-kosztela

http://jablonie.rolnicy.com/kosztela/

Tyle znalazłam na szybko. Z tego co pamiętam to jest bardzo słodka i ten smak jest bardzo charakterystyczny. Na pewno nie ma czerwonego rumieńca. Odmiany rozpoznaje się po kształcie, przetchlinkach, kolorze owocu i rumieńcu. A poza tym dojrzewa w II i III dekadzie września, czyli powinna już nadawać się do spożycia. Z tego co pamiętam nawet małe i twarde owoce miały charakterystyczny słodki smak.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/171798-kosztelka-czy-nie/#findComment-5493576
Udostępnij na innych stronach

Witam

Niestety chyba spotka cię to co mnie. Trzy lata temu kupiłam sadzonkę koszteli a wyszła z tego papierówka. Ostatecznie nie żałuję, bo mam jabłka na szarlotkę :) W ubiegłym roku znowu kupiłam kosztele i mam nadzieję, że tym razem to będzie kosztela. To jabłko to smak z mojego dzieciństwa. Dla mnie przepyszny owoc.

Przy okazji polecam wam w sobotę wybrać się do Skierniewic na święto warzyw i owoców czy jak tam to się nazywa. Mam zamiar zrobić ciekawe zakupy.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/171798-kosztelka-czy-nie/#findComment-5493771
Udostępnij na innych stronach

Kosztele są bardzo smaczne, pod warunkiem , że dojrzałe. Sąsiad moich rodziców ma stare drzewo koszteli. W zeszłym tygodniu jeszcze nie nadawały się do jedzenia. Muszę zajść do niego teraz, przy okazji postaram się cyknąć fotkę, to porównasz ze swoimi owocami.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/171798-kosztelka-czy-nie/#findComment-5494618
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo za odpowiedzi wiedziałem, że można na Was zawsze liczyć. Kosztela to też mój smak dzieciństwa, pamiętam te wypady na tzw. „grasę” do dziś choć minęło pewnie z 25 lat pamiętam wszystkie miejscówki gdzie rosły dorodne kosztele. Odnośnie tematu to cholera mnie chyba weźmie jak to nie będzie kosztela, podlewam, nawożę z cztery lata, a tu klops. Poczekam jeszcze trochę i zdam relację. Jak hoduję jakiegoś kwasibora wytnę wszystko w pień i zacznę zabawę od nowa. Jeszcze raz dzięki.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/171798-kosztelka-czy-nie/#findComment-5497702
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
  • 3 weeks później...
Niestety moje drzewka to nie są kosztele, nie poddaje się, zamówiłem bodajże siedem drzewek w necie w różnych szkółkach pod nazwą kosztela, kupiłem duże doniczki w których zasadzę wszystkie drzewka i poczekam do pierwszych owoców, jak trafię w sedno dopiero posadzę w gruncie. Zachowam też paragony i nie omieszkam szkółkom sprzedającym kwasibory posłać trzech krótkich i dwóch szybkich za sprzedaż drzewek nie będących kosztelami.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/171798-kosztelka-czy-nie/#findComment-5569595
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks później...
A więc tak... kwasibory wycięte w pień, zakupione na razie dwie nowe kosztelki, podobno prawdziwe. Czy jest szansa aby drzewka w doniczkach bez jakiegoś szczególnego ocieplenia przetrwały zimę, czy może trzeba je jakoś dodatkowo opatulać ?

201211291022.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/171798-kosztelka-czy-nie/#findComment-5624751
Udostępnij na innych stronach

kosztela, kupiłem duże doniczki w których zasadzę wszystkie drzewka i poczekam do pierwszych owoców.

 

Witam

 

I naprawdę liczysz na to iż drzewka będą rosły przez kilka lat w tych śmiesznych doniczkach , miały się dobrze i jeszcze owocowały ????? Błagam powiedz że to był żart ...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/171798-kosztelka-czy-nie/#findComment-5624843
Udostępnij na innych stronach

Kupując na allegro nigdy nie wiadomo co przyślą(Z owocowych).

Chyba że kupuje się u kogoś kto prowadzi też normalne centrum,szkółkę a te donice zakop w ziemi i nawóź je na wiosnę i podlewaj to może dadzą sobie rade.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/171798-kosztelka-czy-nie/#findComment-5626217
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

I naprawdę liczysz na to iż drzewka będą rosły przez kilka lat w tych śmiesznych doniczkach , miały się dobrze i jeszcze owocowały ????? Błagam powiedz że to był żart ...

 

Nie żartuje. To duże doniczki. A jak w szkółkach rosną różne rośliny, iglaki, drzewka (owocowych co prawda nigdy nie widziałem) i jakoś sobie radzą. Ziemię dałem dobrą, ocieplę porządnie włókniną, będę podlewał, nawoził, zobaczymy. Jak jakiś owoc za jakiś czas wyhoduję w tych śmiesznych doniczkach, stawiasz flaszkę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/171798-kosztelka-czy-nie/#findComment-5627512
Udostępnij na innych stronach

Kupując na allegro nigdy nie wiadomo co przyślą(Z owocowych).

Chyba że kupuje się u kogoś kto prowadzi też normalne centrum,szkółkę a te donice zakop w ziemi i nawóź je na wiosnę i podlewaj to może dadzą sobie rade.

 

Teraz kupiłem również przez internet, ale tylko w rekomendowanych, dużych szkółkach. Jeszcze będę miał dwie z innych źródeł. Chcę trafić w końcu na prawdziwą kosztelę. Jak to mówią... nadzieja umiera ostatnia.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/171798-kosztelka-czy-nie/#findComment-5627524
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...