Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Systemowy dom z supermarketu?


Recommended Posts

Tapety łatwiej zakleić nowymi, jak sie pobrudza. Malowanie jest bardziej kłopotliwe. No chyba, że robimy placki w róznych odcieniach.

 

Wszystkie zajęcia poza jedzeniem, wydalaniem, spaniem i kopulacją to fanaberie ludzkie, które twój wrodzony utylitaryzm powinen zwalczać.

Sprowadzanie sensu domu do fizycznej ochrony przed deszczem jest obce ogromnej wiekszości populacji.

 

Nawet człowiek z Cro-Magnon już zdobił narzędzia i rysował malowidła naskalne. Umiłowanie jakiejś tam ornamentyki czy zdobnictwa jest po prostu ludzkie.

Kazda idea wykluczająca czynnik ludzki jest z góry skazana na porazkę.

 

Oczywiście to czy "zdobieniem" nazwiemy proste wzornictwo w typie Bauhausu, zachowawczą klasykę czy ociekający złotem kicz, zalezy od poziomu wykształcenia i wrażliwości. Ale ta wrażliwośc nigdy nie zanika, można ją tylko kształtować.

 

Mam wrażenie, że ty po prostu nie rozumiesz ludzkosci jako takiej.

 

Zastanawiasz sie czy twoje domki miałby klienta, bo sa takie "inne". No żeż kurna. Wcale nie sa inne! Sa normalne. Proste bryły stykane ze sobą pod różnymi kątami spotykam wszędzie, na kazdym kroku i ludzie jakoś nie mają problemów z ich akceptacją czy zamieszkaniem w nich. W końcu PRLowski blok to po prostu prostopadłościan.

 

Ty sobie rroztrząsasz, dlaczego w Polsce mamy pseudodworki? Marynata wymieniła jeden z powodów.

Ale tobie się zdaje, że jesteś jakoś tak egzaltowanie wyjątkowy, że tylko ty docenisz dom w formie trapezu lub półkuli.

Kopuły budowali już Rzymanie. Tak samo jak nowa nie jest idea prefabrykacji budownictwa. I tak samo nie jest nowa idea uproszczenia ornamentyki. Maszynę do mieszkania tworzył LeCobusier. Lloyd Wright postulował o wywalenie garaży z bryły budynku, jako elementu niepotrzebnie podrazającego budowę.

To wszystko już było i ludzie sa do tego przyzwyczajeni. Co więcej, wielka rzesza ludzi pokroiła by się za oryginalny mebel ze szkoły Gropiusa i zamieszkała z radością w którymś z modernistycznych domów na Saskiej Kępie.

Miliony ludzi uwielbiają minimalizm.

Ale nie, tobie się wydaje, że jesteś wyjatkowy i nikt cię nie rozumie. Ludzie sa głupi, bo buduja sobie domki ze skosnym dachem. Ludzie sa głupi bo lubią mieć w domu po prostu ładną rzecz, która by ich cieszyła samym swoim wyglądem. Uważasz, że pewne potrzeby sa w ludziach kształtowane sztucznie (np. ogródek przy domu) i tym samym uważasz ogół "maluczkich" za puste, bezrozumne istoty. A to ogródek jest wymieniany jako jeden z pierwszych argumentów za posiadaniem własnego domu zamiast mieszkania.

Lekceważąc ludzi i podstawy psychologii nigdy nie stworzysz niczego przydatnego, uzytecznego i praktycznego.

 

Nie stosuje się prefabrykowanych kontenerów ze stali w budownictwie mieszkaniowym dlatego, że najwidoczniej wcale nie wychodzą taniej niż technologia murowana/drewniana o tych samych parametrach.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 300
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Marynata - u mnie szarości w różnych tonacjach na elewacji spotkały się z absolutnym zrozumieniem "majstrów". Tak samo jak ciemnoszare profile okienne, płaski dach.

 

Tylko teściowa nie mogła przebolec braku balkonu/tarasu nad wystajaca częscią domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To u mnie są blakony. Stanowią zadaszenie schodów i tarasów. (Na awatarku widać jeden.)

Wiecie, nie potrafię tego wyjaśnić, ale wiem, że nie czułabym się komfortowo w domu z blachą na ścianach (w ścianach). Kurcze, no.

Podobnie było ze szkłem. Mój projekt jest "indywidualny". Pierwsza propozycja była bardzo ciekawa, ale salon, jego ściany były szklane. Podobał mi się, ale nie dla mnie. Coś trzęsie mnie jak słyszę blacha, szkło, jako materiał na ściany domku.

 

Co do Amerykanów.

Wielu widziało budowę mojego domu, na różnych etapach. Wszyscy byli zachwyceni technologią domu murowanego. To, że oni mieszkają inaczej, wcale nie znaczy, że nie chcieliby mieć wasnego murowańca. Kilku mi wręcz powiedziało, że chcieliby mieć taki dom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baja - sa ludzie, którzy dobrze czują sie tylko w cegle, inni w drewnie.

Ale to tak naprawde jakiś mały odsetek ludzi do tego przywiązuje wagę, o ile materiał konstukcyjny się nie przekłada na własności fizyczne (np. brak akumulacyjności).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tjaaaa...Amerykanie... Dziwnym trafem cieknie im po nogawkach jak zwiedzają

Toskanię. Szwendając się po winnicach w okolicach Bordeaux, dostają orgazmu.

Te ohydne domki w żółtych kolorach każdy, z taką samą, pomarańczowo żółtawą

dachówką, bez względu na to czy to dom sprzed 400, sprzed 40 czy sprzed 4 lat .

Nuda Panie, nuda...A jednak zdjęcia z tej eskapady, będą przedmiotem westchnień

całej amerykańskiej rodziny przez długie lata....

 

Bardzo ciekawy, zajmujący wątek...do dzisiaj :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ten watek był zajmujący w pierwszym poście. Z braku jakichkolwiek konkretów, które można było poddać rzeczowej analizie, potem odbierałam go jako: patrzcie na jaki fajowski pomysł wpadłem, ale super, nie! Jestem Edisonem wśród projektantów, tylko szkoda, że ciemna masa nie potrafi dostrzec mojego geniuszu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a jednak rozmawiasz. Powiem nawet, że się pieklisz.

Spokojnie - czy ja zakazuję ludziom murować dworki? (jeszcze co najmniej kilka lat będą na topie). Czy tytuł tematu brzmi "ślepe zaułki architektury, czyli świat poszukiwał trapezu"? Czy mam się wstydzić swoich pomysłów, bo powinny być albo powszednie, albo bezprecedensowe w każdym calu? Przeciwnie - podkreślam co i raz, że opierają się na powszechnych rozwiązaniach, nic tu nie trzeba testować.

Jeśli uważasz, że technologia murowana jest najekonomiczniejszą na świecie - to powiedz to facetom od Biedronek i biurowców (pewnie trzymają się blach, bo za często bywają u mnie na imprezach z plastikowymi sztućcami?).

Boli cię, że postawię kopułki? Jest parę ludzi, którym pomysł się spodobał.

Co robisz w tym wątku? Dąsasz się?

Elfir, nie bierz innych swoja miarą. czy ja napisałem, że ludzie są głupi, że większość powinna itp. Nie lubię nazizmu i VW (auto dla ludu) i archtektektury dla ludu. Pragnę, by Elfiry pielęgnełowały swe ogródki, by ludzie mieli hobby i jeździli co roku do casto po nowy wzór do remontowanego pokoju. Tylko nie chciałbym by ci ludzie za pomocą mpzp i perswazji społecznej mówili mi co ja mam robić.

 

La Corbusier i Wright to dla mnie guru - nie czuję się lepszy i nie oni tłuką kicz, który rośnie wkoło jak gipsowe krasnale. Chyba to ogarniam, ale może ty jesteś lepsze guru, skąd mam wiedzieć? Temat nie jest prezentacją oferty handlowej (co bywa wypominane), tylko próbą pomysłów dla jakiejś GRUPY - nie tych co miłują ozdoby (nie - proste wzornictwo nie jest zdobieniem), ale też nie żadną manifestacją indywidualizmu co mi wmawiasz. Chodzi przecież o produkcję masową i markety. Ja w tym wątku parę rzeczy pokazałem (łącznie z sobą). Zamiast wystawiac mnie za nawias ludzkości - pokaż coś swojego (pomysły, wizje, chałupę), niech inni ocenią.

Miliony ludzi uwielbiają minimalizm. i tym mnie pocieszyłaś, nawet plastikowy kubek ktoś musi zaprojektować.

Edytowane przez MaciekTyr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast wystawiac mnie za nawias ludzkości - pokaż coś swojego (pomysły, wizje, chałupę), niech inni ocenią.
Chałupę Elfir masz w jej podpisie ;) mega nowoczesny i minimalistyczny kloc pozbawiony wszelkich niepotrzebnych rzeczy :) i dlatego jej opinie są tak obiektywne-ona nie broni własnego punktu widzenia,tylko ocenia rzeczywistość :)

jej projekty znajdziesz tez w wielu wątkach na forum :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaglądałem, ale nie znalazłem fotki. Tym bardziej liczyłbym na konstruktywne propozycje w temacie a nie reprymendy i krytykę, że składanie trapezów bokami jest na tyle oczywiste, że nie warto o tym pisać. Natomiast z tezą: "Nie stosuje się prefabrykowanych kontenerów ze stali w budownictwie mieszkaniowym dlatego, że najwidoczniej wcale nie wychodzą taniej niż technologia murowana/drewniana o tych samych parametrach." po prostu się nie zgadzam. Opory są jedynie natury estetycznej - i kilka osób potrafiło wyrazić to wprost, w tym wątku. Zatem istnieje pole do popisu dla dobrego (nie koniecznie mojego) projektu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.(..)

Boli cię, że postawię kopułki?

(...)Co robisz w tym wątku? Dąsasz się?

(...) czy ja napisałem, że ludzie są głupi, że większość powinna itp. Nie lubię nazizmu i VW (auto dla ludu) i archtektektury dla ludu. Pragnę, by Elfiry pielęgnełowały swe ogródki, by ludzie mieli hobby i jeździli co roku do casto po nowy wzór do remontowanego pokoju. Tylko nie chciałbym by ci ludzie za pomocą mpzp i perswazji społecznej mówili mi co ja mam robić. (...)

QUOTE]

 

 

Ja chciałabym żeby mpzp był tak opracowany, by architektura całego miasta charakteryzowała się harmonią, równowagą, by zachowywane były walory estetyczne i plastyczne całego miasta i co bardzo ważne, by architekci miast przy ustalaniu wytycznych dla planów miejscowych zachowali szacunek dla tradycji.

Jeśli będziemy mieszkać na swoich wyspach, możemy mieszkać, jak nam się żywnie podoba. Na razie jednak nie możemy nie liczyć się z tym co "za płotem".

Choć przyznam, że inna, bardzo odważna, odmienna forma, może bardzo ożywić okolicę. Ale nie czuję, by zrobił to blaszak.

 

A teraz w tonie autora wątku:

Maciek, może ciebie coś boli?

Po co założyłeś wątek?

Ja pragnę by Maćki mieszkały w blaszanych kopułkach, jadały plastikowymi sztućcami , co rok jeżdziły do Castoramy po nowy pokój..

Skoro nie lubisz "architektury dla ludu", to z myślą o kim te domki kontenery wymyślasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I może masz rację, że to powinienem określić na samym początku - DLA KOGO. To screen z projektu Omega, ale dotyczy tego czym się kieruję

 

http://photoupload.pl/images/2012/09/21/OFP7D.jpg

 

Doceniam, że inna jest natura biernego mieszkańca np. bloku a inna przykładnego gospodarza, jednak czasem motywem do decyzji o domku są niższe koszta i brak sąsiadów a nie radość z możliwości kreowania ogródka i spełnienie marzenia. Warto pomyśleć i o tych ludziach.

Bezcelowe a nawet niemiłe byłoby trąbienie komuś, kto całym sercem realizuje swoje odwieczne marzenie wybudowania tradycyjnego domu, że oto szybciej, taniej i ładniej jest postawić kopuły, albo 16 modułów. Z drugiej strony równie upierdliwe jest wbijanie kogoś takiego jak ja w rolę, której nigdy nie planował. Zobacz stronę główną Muratora - ten portal pokazuje różnorodne poglądy i proponuje naprawdę wiele tematów -powiem Ci, że ta wielość stricte technicznych zagadnień jest dla jednych inspirująca, ale dla innych przygnębiająca. Nie każdy kto szuka sposobu na własne M chce stawać się specem od fundamentów, stropów, izolacji, dachów... Ten akurat jeden mały temacik jest dla takich jak ja - "niegospodarzy". I marzeń o przyszłości, w której byłaby większa możliwość wyboru.

zrzut_ekranu.jpg

Edytowane przez MaciekTyr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do tradycji i jednolitości - to trudny temat i szerszy niż tan tutaj.

Tradycją Ameryki jest to, że tworzyli ją ludzie nade wszystko ceniący wolność i prawo do autonomicznych decyzji - tej tradycji powinni się tam konswkwentnie trzymać.

Inna jest tradycja Taoscani

Natomiast polska tradycja? Jesteśmy państwem odrodzonym raptem kilkadziesiąt lat temu, jaki jest "tradycyjny polski dom"? Chodzi o model pruski, czy ruski? Nawet "górale" to nie żadna tradycja, tylko projekt mieszczucha-intelektualisty - P. Tetmajera :) Nawet złotego okresu na modernizm nie potrafiliśmy wykorzystać - kubiczne bryły ozdabiano barankami, kamykami, klinkierem i tłuczoną porcelaną

Edytowane przez MaciekTyr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas piszesz o niższych kosztach, ale ich nie udowodniłeś, bo nigdy nie zrobiłeś szczegółowego kosztorysu wraz z analizą o ile można byłoby obnizyć koszty poprzez prefabrykację. Opierasz się tylko na porównaniach kontenerów obecnie istniejących na rynku, które jednak nie spełniają norm współczesnego budownictwa mieszkaniowego - nie z powodu wyglądu, ale parametrów technicznych (głównie parametrów izolacji i wentylacji). W końcu tanie domy kontenerowe z jakiejś przyczyny mają grzyba.

http://kontenerowe.eu/index.php?id=wentylacja

I opinie mieszkańców obecnie stosowany kontenerów:

"To jest puszka z cieknąca wodą, która skrapla się wszędzie"

"Od wilgoci w kontenerze Alicji zgniły wszystkie ubrania na dolnych półkach, "

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,10755446,Oswajaja_wstretne_puszki__Jak_sie_zyje_w_osiedlu_kontenerow_.html

 

Tutaj normalny, elegancki dom z kontenerów:

http://www.archirama.pl/architektura/kontenery-pelne-nadziei-benjamin-garcia-saxe,67_1111.html

ale...na Kostaryce, gdzie nie ma mrozów.

 

Dlaczego drewniane budownictwo, które jak najbardziej można byłoby kupować w marketach i składać, w Polsce nie może się przebić? Bo materiał drogi.

Dlaczego samonośne prefabrykowane więżby dachowe wychodzą drożej niż klasyczne, zbijane na placu budowy przez cieśli?

 

Kontenery stalowe do mieszkania, które ja znam kosztuja ok. 3-5 tyś/m2 i nie są w masowej produkcji, bo i chętnych bardzo mało z powodu wysokiej ceny.

 

Ja chciałam budowac w systemie przynajmniej częsciowej prefabrykacji (np. praefa, weberhaus), też na logikę wydawało mi się, że powinno być taniej. Ale nie jest. Koszty zakupu porównywalne z budową na placu budowy a podrożone o koszty transportu.

Najtaniej wyszedł silikat i beton, bo fabryki mam pod nosem.

Najdrożej w sumie wychodziła stal na zbrojenia (w stosunku do użytej ilości materiałów budowlanych).

 

Ludzie chca budowac szybko (w końcu każdy budujący przebiera nogami, kiedy wreszcie się przeprowadzi)

Ale budują wolno, bo to jest właśnie tańsze. Nie ma tanich i szybkich alternatyw (poza rynkiem wtórnym). Szybko jest tylko dla bogatych.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nadal IMHO lekceważysz psychologię człowieka. Jak ktos nie znosi sasiadów to NIGDY nie zamieszka na osiedlu kopułek ustawionych wśród naturalnej roślinności. Dlaczego? Bo ludzie nie potrafią uszanować prywatości innych jesli nie jest ogrodzona murem, że ściśle wytyczonym moje-twoje.

Bo co za urok mieszkać w domku, który obsikuja psy sąsiadów, dzieciaki wrzeszcząc latają pod oknami i do którego zalatuje smród grilla sąsiada (a sąsiad ostawił grill daleko od swojej kopułki, by mu nie smrodziło, tylko na sąsiadów leciało)?

 

Dlaczego ludzie sadzą żywopłoty wzdłuż ogrodzeń? Dla radości oglądania zielonej ściany i uprawy roślin? Nie - dlatego by miec jak najmniejszy kontakt z innym człowiekiem.

 

Kopułki są ok, ale jako samoistne domy na własnych działkach - tak jak u autorusa z forum.

Ich konstrukcja i uzyty do budowy materiał to sprawa dla inwestora zdecydowanego na taki kształt drugorzędna, będzie liczyć się raczej z kosztami materiałów.

Takie kopuły lepiej reklamować jako idealne na domy pasywne czy zeroenergetyczne (zwłaszcza obłożone na elewacji panelami lub bateriami fotowoltaicznymi) - tutaj nawet cena budowy nie musiałaby być niska, jesli tylko parametry izolacyjne będą wyśrubowane.

 

Moja rodzina wykupiła domek letniskowy w ośrodku wypoczynkowym.

Ośrodek składał się z małych domków ustawionych na terenie porośniętym trawą i kilkoma drzewami. Trawnik koszony był w ramach opłaty abonamentowej za najem terenu.

W ciągu kilku lat prywatne domki zostały ogrodzone płotami tworząc chaotyczny labirynt przejść i przy większości założono mini-ogródki.

A przecież cały teren ośrodka był ogrodzony, strzezony i pielęgnowany.

Ludzie jednak musieli wytyczyć granicę: ja vs reszta świata.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mój dom w SSO wygląda tak:

http://images49.fotosik.pl/1616/37fbc7e7d59bb25dgen.jpg

 

Jak widać nie ma kolumienek, daszków, balkoników, tralek i złoceń. Elewację jedynie zamierzam urozmaicić tynkiem w dwóch odcieniach szarości, by go obnizyć optycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Izolacja zależy o grubości rdzenia a wentylacja od wymiany pow./godz - ostatnio byłem w pewnej galerii handlowej i nie dostrzegłem tam grzyba. Kontenery budowlane, czy tak jak w Twoim linku - morskie można przywoływać nie jako materiał wyjściowy a jedynie genezę.

Jest taki materiał - płyta warstwowa i on jest tańszy niż ściana tradycyjna z wykończeniem. Nie oddycha - dokładnie tak jak mur ze styropianem, a przenikalność term. też tak samo, zleży wyłącznie od grubości polistyrenu/poliuretanu (10cm styropianu = 100cm muru). Z tego powodu z użyciem tychże płyt buduje się wszystko, co ma być funkcjonalne a niedrogie - także posmodernistyczne galerie handlowe, markety i biurowce...

 

Dokładnej kalkulacji nie zrobi nikt na etapie idei. Upieram się, że wyremontowanie łazienki w glazurze z jednego wzoru, jest tańsze niż w marmurze i z dekorami, ale z pewnością nie podam precyzyjnie kosztu takiego remontu (co może być argumentem, że nie wiem o czym piszę).

Przykład m3system pokazuje, że da się taniej przykład standaryzowanych szkieletowców w USA - także (nie chodzi o to, że mają tańsze drewno, tylko o minimalizm i jednolitość). W wątku proponuję połączenie możliwych korzyści ekonomicznych - materiału, standaryzacji i minimalizacji.

 

Domek zapowiada się fajny - szczęści, że nie musiałaś nawiązywac do tego obok. A rolę ozdobnych złoceń przejmują teraz ozdoby ze stali nierdzewnej.

Edytowane przez MaciekTyr.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...