Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Starość pozbawia ludzi domów? Na starość trzeba wracać do mieszkania?


Redakcja

Starość...  

31 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Starość...

    • Lepiej we własnym domku
      22
    • Lepiej w mieszkaniu
      9


Recommended Posts

Dla mnie sprawa jest boleśnie oczywista. Starszy człowiek powinien mieszkać w miejscu i w sposób, jaki będzie odpowiedni dla jego możliwości fizycznych, psychicznych i finansowych. Trywializowanie sprawy na zasadzie dom/blok jest błędem w założeniu dyskusji.

 

Dla obecnych 30-40 latków zapewne nie spełni tych warunków 200m2 dom głęboko na wsi, który teraz budują lub dopiero co wybudowali. Sam taki buduję i mam takie przeświadczenie, że nawet jeśli nie przeprowadzę się w inne miejsce świata z powodów zawodowych itd., to raczej w tym konkretnym domu nie doczekam śmierci ze starości. :)

 

To jest kwestia prozaicznych spraw - odśnieżania, utrzymywania dużego ogrodu, sprzątania takiej "hawiry" (ile to ja domów widziałem, gdzie na -set metrach zostali starsi ludzie i jest problem z bieżącym utrzymaniem czystości tej powierzchni), dostępu do komunikacji zbiorowej, do sklepu i lekarza bez użycia samochodu. Stawiam na mieszkanie lub malutki domek w mieście. Nie rozumiem podejścia "nie w domu". Ja bym to raczej ujął, że nie w każdym (czyt. dużym i znajdującym się na zadupiu) domu. Niestety w Polsce buduje się głównie duże domy, a takie dla starszej osoby (do 100m2, max 120m2) są kompletnym marginesem, a szkoda, bo dobrze skomunikowane transportem publicznym z cywilizacją (lub położone w mieście) są idealne - jest to dom, ma kawałek trawnika, można poleżeć na leżaku pod kocem :) itd itp, a jednocześnie jest mały, do uciągnięcia finansowo i organizacyjnie.

 

Ja liczę na to, że na starość zamienię budowany 200m2 dom na wsi pod lasem na mały domek w mieście. Może nawet zostanie trochę kasy na jakieś wakacje po tej transakcji (a może nie). Swoją drogą, patrząc pod kątem inwestycji, to wybudowanie dzisiaj małego domku na małej działce w "wygodnej" lokalizacji zamknie się w kwocie 300-400 tys. zł, a w przyszłości to mogą być bardzo pożądane nieruchomości. Duże domy będą drogie w utrzymaniu, demografia wskazuje, że będzie mniej młodych ludzi które na nie stać, za to przybędzie staruszków wyzbywających się domów dużych i szukających małych. ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 102
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A co sądzicie o mnie ?

Jestem w połowie drogi między 50 a 60 - czyli dla młodszej części forumowiczów - jestem już stary.

I zachciało mi się budowy domu.

Jestem dopiero na etapie wyboru działki i projektu ale jest zdrowie (odpukać),są siły i jest kasa więc jestem dobrej myśli

Domek będzie malutki 80 - 90 m2, parterowy,będzie miał wszystkie możliwe udogodnienia .... ale czytając niektóre wypowiedzi powinienem dać sobie spokój i pozastać w bloku

 

 

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj oj Stary - a co będziesz w bloku robił? czasami żal mi tych babć i dziadków z twarzami w oknach - nikt nie odwiedzi, sami po schodach boją się zejść, nie mają czym się zająć, na osiedlach niebezpieczne typki.....nie pospacerują wieczorem.

a mały domek bez schodów z ogródkiem - są telefony, pogotowie dojedzie tak samo jak i do bloku, jest trochę pracy fizycznej sprzyjającej zdrowiu, zakupy można zrobić przez internet lub zapłacić komuś; na wsi chętniej dzieci dziadków odwiedzą.

w moim domku (właśnie 90 m) nie ma progów, nawet pod prysznicem, a do obsługi wszystkich instalacji wystarczy jeden palec wskazujący.

 

a to demonizowanie odśnieżania podjazdu - jeżeli będę już tak niedołężna, to po co mi odśnieżony podjazd? przecież i tak nie poprowadzę samochodu, a ratownik z pogotowia z drogi może podbiec. zresztą zawsze jest na wsi ktoś, kto za kilka zł robi takie rzeczy.

Edytowane przez Zielony ogród
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na niektóre osiedla to mam wrażenie, że już teraz są to osiedla niespokojnej starości. Zazwyczaj bloki są młodsze od mieszkańców, ale często bez windy, a na to II, III i IV piętro ktoś musi wejść. Parter ok, ale tylko jeśli chodzi o schody. Zimno, głośno i niebezpiecznie. Mam podgląd na teściów więc widzę jak się męczą, szczególnie zimą. Gdyby nie TV.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OjStary na spełnienie marzeń nigdy nie jest za późno, sama wiem o tym;)

przejeżdżając przez wioski często widuję staruszeczki ledwie drepczące ale pomalutku, wytrwale odgarniające śnieg chociaż wcale nie muszą tego robić, one po prostu chcą się ruszać a nie gnuśnieć! I ja lubię popracować na świeżym powietrzu bez względu na pogodę i porę dnia, nawet bardzo późnym wieczorem a wtedy często spotykam sąsiadkę emerytkę też uzbrojoną w łopatę:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
A co sądzicie o mnie ?

Jestem w połowie drogi między 50 a 60 - czyli dla młodszej części forumowiczów - jestem już stary.

I zachciało mi się budowy domu.

Jestem dopiero na etapie wyboru działki i projektu ale jest zdrowie (odpukać),są siły i jest kasa więc jestem dobrej myśli

Domek będzie malutki 80 - 90 m2, parterowy,będzie miał wszystkie możliwe udogodnienia .... ale czytając niektóre wypowiedzi powinienem dać sobie spokój i pozastać w bloku

 

 

.

 

Gratuluję! Wspaniała przygoda! Chciałbym mieć tyle energii w tym wieku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

rozpoczynając budowę własnego domu w roku 2008 miałem skończone 63 lata.W tym samym roku 13.12.2008r.wprowadziliśmy się z żoną do naszego upragnionego domku.

Całe nasze dorosłe życie mieszkaliśmy w blokach spółdzielczych.Dom nasz ma 140 m2 powierzchni a działka 2024 m2.Mogę śmiało powiedzieć,że rok budowy naszego domku był najlepszym okresem w naszym życiu.Mieliśmy tutaj z żona spędzić naszą starość,ale życie napisało taki scenariusz, że 13.11.2011r. zmarła moja ukochana żona i od tego czasu w tym domku mieszkam sam i mogę stwierdzić z całą odpowiedzialnością, że nie wyobrażam sobie mieszkania gdzie indziej/żadnego mieszkania w bloku/.Jeśli chodzi o koszty utrzymania to utrzymanie mieszkania własnościowego w bloku/62m2,gdzie obecnie mieszka mój syn/kosztuje 800,00 zł miesięcznie,a mnie kosztuje utrzymanie domu 140m2 , 400,00 zł miesięcznie.W moim domu i ogrodzie nigdy się nie nudzę,zawsze mam jakieś zajęcie i ruch na świeżym powietrzu,a zamknięty w obcym mieszkaniu blokowym chyba bym zwariował.

Pozdrawiam

Edytowane przez Postihal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam starszą młodzież:),

ja też już z tego przedziału. Mieszkam od października, dom 125 m2 z garażem, więc sprzątania tyle co w bloku. Do budowy przekonała mnie lektura forum i relacje z budowy Postihala (pozdrawiam panie Edmundzie). Mam zamiar żyć w moim domku długo i szczęśliwie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jestem w wieku przedemerytalnym. Od pażdziernika mieszkam w nowym 120 metrowym domu. Sąsiedzi od zachodu i wschodu ponad 200m, z pozostałych kierunków jeszcze dalej. Świadomie budowałam mały dom dla siebie i M. Jak życie sie potoczy nie wiemy, ale dom przytosowany dla osób nieppełnosprawnych. Koszty utrzymania nie będą wyższe od dużego mieszkania, w którym mieszkaliśmy dotychczas. Zresztą to jest mój kolejny dom, więc wiem jak to wygląda.

Pozdrawiam młodych duchem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chciałabym, aby chociaz raz w życiu tak mnie zasypał śnieg, żeby nie móc z domu sie ruszyć.......zapas drewna do kominka jest zawsze na 3 lata, piwniczka pełna, jakiś miły towarzysz, nikt nie przeszkodzi, puszyście i biało.....jak w filmie o świętach, po co to zaraz odśnieżać

 

I jak zielony ogrodzie teraz Cię zasypało:eek: U nas od paru dni takie zamiecie że z odśnieżaniem nie nadąża się i powiem że jest przerażająco - strasznie. Tego sie boję na starość; walki z żywiolem, przyrodą. Nawet burze, pioruny są spotęgowane. W mieście się tego tak nie odczuwa jak na wsi zabitej dechami. Mimo wszystko myślę i tego bym sobie życzyła starość spędzić we własnym domku z ogrodem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VTS-słuszna uwaga z tymi żywiołami! Przypomniała mi ,jak podczas huraganu Cyryl o mało nie zeszłam na zawał ze strachu,miotajac się w ciemnościach,zimnie i osamotnieniu i zastanawiając się co zrobić z sobą i dziećmi-siedzieć w piwnicy,czy się okopać czy co :(.Przypomnę tym,co siedząc bezpiecznie w dużych budynkach w mieście otoczeni zewsząd ludzmi nie zauważyli:yes: zjawiska: środek zimy 2007 i Armageddon-u nas we wsi latały dachy z fragmentami murów i całe garaże-blaszaki wyrwane z betonowych wylewek.Moja siostra wtedy jeszcze mieszkała w Kraku w bloku i w ogóle nie jarzyła o co ten krzyk? że se trochę powiało? nio to teraz się wybudowała i jak lekko halny dmuchnie to już do mnie dzwoni : "Ty, ale wieje-żeby mi dachu nie wzięło" (żeby nie było-mamy domy ubezpieczone to nie w tym rzecz)...ale może to my tylko takie strachliwe i znerwicowane:) jesteśmy obie w średnim wieku ( +- 40) i ja już wiem,że drugiego takiego może mi pikawa nie wytrzymać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dajcie spokój z tym strachem, miasto-moloch jest dla mnie o wiele bardziej przerażające; natura jest mniej groźna niz człowiek. jak sobie przypomne, jak bujał sie żyrandol na 9-tym piętrze......i te windy, i te typki podejrzane na osiedlu, i szaleni kierowcy.

 

VTS - a zasypało mnie trochę, prawda, ale kurcze wciąż za mało. odśnieżanie podjazdu wciąż (czwarta zima) sprawia nam i naszym psom przyjemność. życie musi mieć jakiś kolor (poru roku, walka z zywiołami:cool:, ziemia, rosliny, zwierzęta). czuję, że żyje. adrenalina w czasie burzy - też lubię.

martwi was śnieg, a nie martwi nikogo brak miejsca na zaparkowanie w mieście? dźwiganie zakupów z parkingu po schodach? teraz jadę pod sklep, pakuję zakupy do bagażnika, podjeżdżam pod dom (brama na pilota), parkuję dokładnie pod drzwiami domu, wnoszę zakupy - mam jeden niski stopień i dwa metry do kuchni. w mieście jest to o wiele wiekszy wysiłek.

śnieg jest kilka dni w roku, a problem z zaparkowaniem w mieście miałam przez 365 dni w roku.

mam nadzieję, że do późnej starości będę mogła korzystac z samochodu i roweru. a jesli juz nie - to na szczeście istnieją zakupy internetowe.

Edytowane przez Zielony ogród
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ładnie to wszystko ujęłaś : ). "Żywioły " .... Zauważyłem, że u mnie tego komfortu zakupowego, możliwości podjechania nawet pod sam taras z torbami, wejścia suchą nogą z garażu wprost do domu, już się nie docenia. Ciepło, wygodnie, nawet ubierać się nie trzeba w srogą zimę, bo tylko do auta i wysiada się pod adresem. To jest zaleta mieszkania na starość. W mieście również tak można, ale nie za te pieniądze i nie tak spokojnie. Teraz miasto kojarzy mi się z nerwami czy będę miał gdzie zaparkować, czy rano urwanego lusterka nie znajdę, czy w piwnicy nie potknę się o śpiącego człowieka w ciemnościach, czy w końcu prześpię spokojnie noc, bo od dwóch dni nade mną ktoś maturę oblewa, hehe. Oczekiwanie na następną podwyżkę czynszu, lub dopłatę za horrendalne ilości zużytej wody na liczniku głównym to już norma w spółdzielniach. Drogi gminne są lepiej utrzymane niż te na moim starym osiedlu.

To wbrew pozorom właśnie życie w blokowisku jest bardziej nieprzewidywalne. Dom daje po prostu większy spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszyscy wypowiadający sie mają swoj punk widzenia i swoje racje, tylko że żyją jeszcze planami i marzeniami bo są młodzi i daleko im do starości. Ja w tym towarzystwie jestem zdecydowanie najstarsza bag.gif.

Mam mieszkanie w mieście gdzie jeżdżę na 3-4 dni w miesiacu pozałatwiać co trzeba. Wracam z powrotem pędem, z radością. Mieszkam w domku z ogrodem i stawem w pięknej okolicy; ryby, grzyby, jeziora, lasy. No co człowiekowi staremu wiecej potrzeba. Towarzystwo wokół to dezerterzy miastowi, spędzamy wspolnie czas.

A żeby nie było tak sielsko - to nie mam samochodu, do sklepu, kościoła, autobusu ze 4 km - takie zadoopie! Ale za to jajka, ew. mleko twarożek od gospodarza. Mam czas na hobby, telewizję, książki, spacery, internet, rodzinę, znajomych gdy przyjadą, ogród, przetwory i co tam jeszcze... nic nie muszę. I co podoba Wam sie taka starość, bo mnie bardzo:lol2:

Jeszcze dodam że dom mam wygodny w obsłudze, ogrzewanie pompa ciepła co b.b. polecam wszystkim "staruszkom".

Niestety jest jeden wielki problem w moim przypadku, trudna działka, duża różnica terenu stąd zalania, roztopy, śnieg. Ale zaczynam zbierać kasę na quada z pługiem i na przyszlą zimę odpadnie mi chociaż odśnieżanie łopatą po zamieciach śnieżnych.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza zima ma się ku końcowi. Dwoje 50 latków (średnio). Odśnieżania ok. 60 m do drogi i to co przed samym domem. Dziś machałam szuflą dwie godziny, małżonek w tym czasie rżnął i rąbał drewno na kolejny sezon. Do pracy niestety daleko, trzeba kombinować, bo budżet z trudem się dopina. Rozmyślam czasem o tym, czy zrobiliśmy słusznie, czy na ostatnim życiowym zakręcie nie trzeba było zdecydować się na mieszkanie w mieście, bo była taka możliwość.

Teraz - aby do wiosny. A potem - żeby druga latorośl się usamodzielniła, to finanse odetchną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Odświeżam temat!

 

Ja pomiędzy 50-60 + żona. Mieszknie w bloku 60m2 -1 piętro.

 

Budowa - zalane ławy. Do końca września przewiduję SSZ. Metraż 75m2 (mały d06 z muratora -przerobiony na 3 pokoje, w poście link z rzutem parteru)

Ogrzewanie - panele na podczerwień. Ocieplenie 12 cm płyt PIR (produkcja polska) = ok.18-19 ciepłego styro. Bez szaleństw w stlu pompa ciepła, panele słoneczne, klimatyzacja ale będzie gruntowy wymiennik ciepła -w necie: "Tania Klima"-wykorzystywany w upały i mrozy (moc ok. 100wat).

 

Planowane zakończenie -za rok. Mieszkanie zostaje. Jak mi będzie nudno zimą wracamy do bloku(zimą). Zainteresowania - dużo, głównie rekreacja fizyczna (nie lubię pojęcia sport-kojarzy mi się z profesjonalnym). Może to jest jakieś wyjście - nie dla wszystkich ale na pewno alternatywa dla tych co ich będzie stać. SIC:bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...