Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Czy warto wprowadzić się zimą do nowego domu ?  

12 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy warto wprowadzić się zimą do nowego domu ?

    • Tak
      10
    • Nie
      2


Recommended Posts

my się wprowadzaliśmy dokładnie rok temu, na górze do użycia były tylko dwa pomieszczenie a także cały dół, bez docelowych mebli, cały czas je uzupełniamy.. dla mnie osobiście nie ma znaczenia czy zimą czy latem, nie widzę czemu "wprowadzka" miałaby być latem lepsza..
  • Odpowiedzi 49
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Może trochę starej daty jestem, ale zamieszkanie w domu, w którym czuć jeszcze zapach chemii, jest dla niezbyt mądre, zwłaszcza jeśli mówimy o przeprowadzce ciężarnej czy też małych dzieci. Zwłaszcza że zimą ten dom się "kisi". Nigdy nie wiemy, co siedzi w parkietach, lakierach i innych materiałach budowlanych, mebli nie wyłączając. Ja bym raczej odżałował te dwa - trzy miesiące płacenia za wynajęte mieszkanie i pozwolił, by wszystkie lotne substancje uleciały w powietrze.

 

A ja się z Tobą zgodzę, pod warunkiem ze miało się sprawne tempo w budowie. Słyszałam ze można w ciągu 3 miesięcy postawić i się wprowadzić, ale to nie jest zdrowe, domek jeszcze schnie. Z drugiej strony jeżeli buduje się 2-3 lata to nie widzę problemu żeby wprowadzić się jak tylko farba porządnie wyschnie, zwłaszcza jak się dłuuugo czekało na koniec:)

Mróz mrozem - chyba bym wolał, żeby przy przeprowadzce było poniżej zera niż to co miałem - milutkie 10 czy lekkie naście i wszechobecne blotko z niedokończonego podjazdu. Rozwiązaniem były rozłożone przed domem stare gumolity :-)

Ja się tak wprowadziłem do częściowo nowo postawionego domu. Chemia wilgoć i wysokie koszty ogrzewania to coś co będzie normą, ale do przeżycia.

Podstawa to wietrzyć porządnie mieszkanie !

ja się wprowadziłam zimą.

Piętro jeszcze do końca nie było wykończone, dół bez mebli (wzięliśmy z mieszkania tymczasowe meble). I sobie grzebiemy powolutku.

Wiadomo, że lepiej byłoby odczekać, ale wiele osób nie stać na taką zwłokę. Ja planuję wprowadzić się gdy tylko będzie to możliwe, dzieci nie mamy, więc ewentualne zapachy jakoś przeżyjemy ;)
Wydaje mi się, że problemem będzie wietrzenie nowego domu, nowych mebli, nowych wnętrz, ale przecież problemy są po to, żeby je rozwiązywać
  • 2 months później...
Hm... jak ja w końcu zdecydowałem się wprowadzić do siebie, to fakt nie bylo mrozów-upałami też bym tej pogody nie nazwał ( początek grudnia i taka plucha niefajna) ale się wprowadziłem tak jak postanowiłem!Zapachy mi nie przeszkadzały bo w sumie prawie całą jesień podczas wykańczania domu, drzwi i okna było pootwierane tak długo jak się dało. Jedynym utrudnieniem był tylko właśnie deszcz ze śniegiem, trochę nabrudziliśmy i trzeba było wszystko wycierać potem :) ale wyobraźcie sobie, e pierwsze 'porządki' w moim własnym domu mnie mega rajcowały:D

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...