Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dlaczego jabłka na moich jabłoniach są małe.


mnowak355

Recommended Posts

Witam

Nie jestem jakimś zapalonym ogrodnikiem ale miałem na działce kilka drzewewek owocowych kilka uschło prawdopodobnie podgryzione przez szkodniki ale ostało sie parę jabłonek. Drzewka mają ok 8 lat i owocują dośc obficie jednak owoce są niewielkie i pokryte jakimiś stwardnieniami. Czy ktoś mógłby doradzić co zrobić żeby w przyszłym roku jabłka były większe? Może należy czymś spryskać drzewka na wiosnę albo zasilić jakimś nawozem?

Z góry dziękuję za odpowiedź. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sprawie oprysków - fachowcem jest Dorota.

 

Ogrodnik ze mnie średni, ale w sprawie zawiązków owoców może podpowiem. Na moich jabłonkach przerywam zawiązki w czerwcu, kiedy widać owoce. Najsłabsze opadną same, ale w roku zapowiadającym urodzaj to trochę za mało. Obrywam więc wszystkie wyglądające cherlawie. Jeśli są skupione po dwa, trzy - zostawiam tylko jeden najładniejszy owocek. Staram się aby jabłka na gałęziach były nie bliżej niż na odległość dłoni (jedyna miarka, którą mam zawsze przy sobie ;)).

 

Poza tym drzewka są co roku prześwietlane. Przez pierwsze lata konsekwentnie usuwałam wszystkie zawiązki owoców, żeby jabłonki nie traciły sił na rodzenie owoców, tylko szły w masę.

Wiem, że często żałuje się każdego owocka, każdej kiści winogron i zamiast zerwać lub obciąć w odpowiednim momencie, fundujemy sobie kłopot z drobnicą, ale w dużych ilościach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

małe owoce - przeswietlanie zawiązków, odpowiednie ciecie korony drzew.

 

czarne plamy - parch jabłoni. Nie powinno się jeść jabłek z owocnikami tego grzyba, jest toksyczny.

Pryskanie na parcha to nie jeden oprysk w sezonie tylko kilka w różnych fazach rozwojowych drzewa: przed pękaniem pąków liściowych, przed kwitnieniem w fazie pąka, po kwitnieniu i w czasie rozwoju owocu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow. Kurcze tyle razy. Jakoś nie pamiętam żeby ktoś coś pryskał u mojej babci w ogrodzie a jabłka były jak pięści.

Dziś byłam na "jabłkobraniu" w całkowicie zdziczałym sadzie - niektóre jabłka były małe jak orzechy, a inne wielkie, pyszne i bez parcha. A nie były przecież pryskane, i to od lat. Po prostu są różne odmiany bardzo, średnio lub mało podatne na parcha.

Ad rem. Ważna jest profilaktyka = staranne wygrabianie liści, które są siedliskiem dla zarodników + prześwietlanie koron drzew.

Co do oprysków: teraz jest dobra pora na oprysk mocznikiem (5%), a potem wiosną, od kwietnia Miedzian, Kaptan, dolistne nawozy siarkowe. W każdym razie bardzo ciężko to zwalczyć, dlatego do uprawy amatorskiej poleca się odmiany odporne na parcha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...