dodziks 26.10.2012 13:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2012 Witam, Z tego co obserwuje to większość osób kładzie przedowy elektryczne w tynk bez rurek. Czy jednak nie warto zainwestować w rurki?W przypadku przewiercenia się przez taką rurkę można spokojnie wyciągnać kabel i puścić nowy przewód bez rozkuwania ściany.Dodatkowo jeśli z czasem stwierdzimy, że potrzebny jest nam jeszcze jeden obwód, który jest zabezpieczony bezpiecznikiem w jakimś pokoju to nie musimy rozkówać wszystkich kolejnych pomieszczeń aż do skrzynki tylko możemy pociągnać nowy kabel istniejącymi rurkami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 26.10.2012 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2012 tylko rurki trzeba wkuwac w ściany (chyba, że ktoś ma ściany z g-k) a kable kładzie się bezpośrednio pod tynk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek73 28.10.2012 23:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Października 2012 W przypadku przewiercenia się przez taką rurkę można spokojnie wyciągnać kabel i puścić nowy przewód bez rozkuwania ściany. Dodatkowo jeśli z czasem stwierdzimy, że potrzebny jest nam jeszcze jeden obwód, który jest zabezpieczony bezpiecznikiem w jakimś pokoju to nie musimy rozkówać wszystkich kolejnych pomieszczeń aż do skrzynki tylko możemy pociągnać nowy kabel istniejącymi rurkami. Powodzenia. W Przypadku Dy to jeszcze możliwe. Ale juz w przypadku YDY to prawie niewykonalne. Kilka zakrętów i nie ma mozliwości ani wyciagnąć stary przewód ani wciągnąć nowy. A ile .urw przy okazji poleci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dodziks 29.10.2012 08:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2012 Kiedyś u znajomego mimo zakrętów udało mi się bez problemu wymienić uszkodzony przewód i to bez .urw:) Zrobiłem to troszkę sposobem, z jednej strony przyłożylismy odkurzacz (rurkę) a z drugiej nić, do nici był przywiązany sznurek a do sznurka przewód:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slawekk1980 29.10.2012 17:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2012 Powodzenia. W Przypadku Dy to jeszcze możliwe. Ale juz w przypadku YDY to prawie niewykonalne. Kilka zakrętów i nie ma mozliwości ani wyciagnąć stary przewód ani wciągnąć nowy. A ile .urw przy okazji poleci. A jaki sens ma puszczanie peszlem przewodu YDY, jak już peszel to tylko DY. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dodziks 30.10.2012 08:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2012 DY - cena 3*1,06zł = 3,18 złhttp://elzakup.pl/index.php?main_page=product_info&cPath=52_78&products_id=123&zenid=64e1c731fa4c4cc975e0f3b1c9dab9b9YDY - cena 3,28zł http://elzakup.pl/index.php?main_page=product_info&cPath=52_77&products_id=961Jak widać różnica cenowa pomiędzy YDY i DY nie jest duża tylko 10gr.Może lepiej jednak kupić przewody YDY do rurek, bo w przypadku kiedy np. jedną rurką idą dwa kable YDY to jak się zajrzy kiedyś do puszek to taka instalacja czy nie jest czytelniejsza niż gdyby miało być 6 luźnych przewodów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slawekk1980 30.10.2012 09:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2012 DY - cena 3*1,06zł = 3,18 zł http://elzakup.pl/index.php?main_page=product_info&cPath=52_78&products_id=123&zenid=64e1c731fa4c4cc975e0f3b1c9dab9b9 YDY - cena 3,28zł http://elzakup.pl/index.php?main_page=product_info&cPath=52_77&products_id=961 Jak widać różnica cenowa pomiędzy YDY i DY nie jest duża tylko 10gr. Może lepiej jednak kupić przewody YDY do rurek, bo w przypadku kiedy np. jedną rurką idą dwa kable YDY to jak się zajrzy kiedyś do puszek to taka instalacja czy nie jest czytelniejsza niż gdyby miało być 6 luźnych przewodów? Tutaj nie chodzi o cenę przewodu, YDY wyjdzie podobnie jak 3xDY, tylko czy wyobrażasz sobie wciąganie przewodu YDY do peszla na odcinku kilkunastru metrów, no chyba ze peszel wielkości rury od szamba, a już wciagnięcie dwóch przewodów YDY w peszel tego to już wogóle nie widzę, samo manewrowanie takim peszlem z kablami na ścianie, łukach to mission impossible, większy peszel to niepotrzebne kucie wiekszej bruzdy a jak przewiercisz przewód to życzę powodzenia z wymianą, poza tym przewiercisz jedna żyłę w przewodzie i musisz wymienić cały przewód. Puszczanie elektryki w peszlu ma sens jedynie z przewodami pojedynczymi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dodziks 30.10.2012 10:56 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2012 Twoje argumenty mnie przekonały. A czy zamiast peszla nie lepiej zastosować okrągłe rurki? Ja widzę to tak:Rurki wady:-cena-może bardziej upierdliwie przy kładzeniuRurki zalety:-są gładkie w przeciwieństwie do peszla, w razie awarii być może łatwiej było by przeciągać kabel przez gładką rurkęJak uważasz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slawekk1980 30.10.2012 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Października 2012 Przeciagnięcie pojedynczego przewodu przez peszel w razie awarii nie jest problemem, nie mam doświadczenia z rurkami, u siebie kładłem w peszlu (to że z pilotem to chyba nie muszę mówić), bodajże średnica wewn. 16 mm, do 3 faz peszel 20 ponieważ jak wiadomo 5 przewodów. Trochę więcej roboty niż z klejeniem przewodu na ścianie ale w mojej ocenie jest to dużo lepsze i praktyczniejsze rozwiązanie, razem z elektrykiem oceniliśmy którędy puścić obwody, później sam wykuwałem w porothermie a po kilku dniach z elektrykiem kładliśmy już instalację, tak więc nie płaciłem mu za dodatkową robotę. Spotkałem się też z opiniami, że przy klejeniu bezpośrednio na ścianie jak nie masz regipsów tylko tynk to w niektórych miejscach gdy warstwa przykrywająca przewody jest za cienka to mogą one przebijać przez tynk. Sam wybierz co dla Ciebie najlepsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dodziks 02.11.2012 08:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2012 Przeciagnięcie pojedynczego przewodu przez peszel w razie awarii nie jest problemem, nie mam doświadczenia z rurkami, u siebie kładłem w peszlu (to że z pilotem to chyba nie muszę mówić), bodajże średnica wewn. 16 mm, do 3 faz peszel 20 ponieważ jak wiadomo 5 przewodów. Trochę więcej roboty niż z klejeniem przewodu na ścianie ale w mojej ocenie jest to dużo lepsze i praktyczniejsze rozwiązanie, razem z elektrykiem oceniliśmy którędy puścić obwody, później sam wykuwałem w porothermie a po kilku dniach z elektrykiem kładliśmy już instalację, tak więc nie płaciłem mu za dodatkową robotę. Spotkałem się też z opiniami, że przy klejeniu bezpośrednio na ścianie jak nie masz regipsów tylko tynk to w niektórych miejscach gdy warstwa przykrywająca przewody jest za cienka to mogą one przebijać przez tynk. Sam wybierz co dla Ciebie najlepsze. Dzięki za informacje, są dla mnie bardzo przydatne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kkas12 02.11.2012 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2012 Jeśli ułożysz najpierw rurki a później wciągniesz weń przewody to możesz z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że jest to instalacja w rurkach.Inaczej jest to sztuka dla sztuki z pogranicza fanaberii niestety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slawekk1980 03.11.2012 16:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2012 Jeśli ułożysz najpierw rurki a później wciągniesz weń przewody to możesz z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że jest to instalacja w rurkach. Inaczej jest to sztuka dla sztuki z pogranicza fanaberii niestety. Co ma piernik do wiatraka. Wciągnięcie w razie uszkodzenia pojedynczego kabelka do peszla nie stanowi żadnego problemu, natomiast odpowiedz mi jakie masz rozwiązanie w przypadku uszkodzenia przewodu kładzionego na kleju- prucie wszystkiego albo puszka na środku ściany? Powtórzę po raz kolejny że akurat dla mnie jest to pewniejsze i solidniejsze rozwiązanie, z resztą sprawdzone od dawien dawna, fakt że więcej z tym pracy, ale to nic trudnego i można wykonać ją samemu. Wtedy też o fanaberii nie ma mowy bo koszty są porównywalne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kkas12 03.11.2012 19:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2012 To samo co klej z rurkami.Nie jesteś elektrykiem.Jesteś tylko pasjonatem.Więc daruj sobie te pierdoły o kleju i rurkach,Ato co dla Ciebie jest pewniejsze nie ma żadnego znaczenia.Jesteś tylko laikiem. P.S.Czy położyłeś najpierw rury a dopiero po zatynkowaniu ich wciągałeś doń przewody? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
firewall 04.11.2012 06:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2012 Z innej beczki. Żyję już trochę lat na tym świecie,mam też trochę znajomych i rodziny.Wiecie ile razy przepalił się przewód w ścianie?-Nigdy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
miki121 04.11.2012 08:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2012 To samo co klej z rurkami. Nie jesteś elektrykiem. Jesteś tylko pasjonatem. Więc daruj sobie te pierdoły o kleju i rurkach, Ato co dla Ciebie jest pewniejsze nie ma żadnego znaczenia. Jesteś tylko laikiem. P.S. Czy położyłeś najpierw rury a dopiero po zatynkowaniu ich wciągałeś doń przewody? Ja tak robiłem Zero problemów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Łukasz80 04.11.2012 08:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2012 Z innej beczki. Żyję już trochę lat na tym świecie,mam też trochę znajomych i rodziny. Wiecie ile razy przepalił się przewód w ścianie? -Nigdy -nigdy PS. w domu budowanym przeze mnie, nie wyobrażam sobie sytuacji uszkodzenia przewodu poprzez nawiercenie lub coś podobnego (każda ściana przed tynkami jest uwieczniona na zdjęciu dla pewności) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
firewall 04.11.2012 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2012 Przy cienkich tynkach nie musisz robić zdjęć. Po paru latach użytkowania zobaczysz na ścianie delikatną zmianę koloru ściany w miejscu przebiegu przewodów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Łukasz80 04.11.2012 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2012 nie ma u mnie cienkich... ...tak czy owak, po paru latach to będzie szła kolejna warstwa farby na ścianę - zobaczymy kto wygra wyścig... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slawekk1980 04.11.2012 14:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2012 To samo co klej z rurkami. Nie jesteś elektrykiem. Jesteś tylko pasjonatem. Więc daruj sobie te pierdoły o kleju i rurkach, Ato co dla Ciebie jest pewniejsze nie ma żadnego znaczenia. Jesteś tylko laikiem. P.S. Czy położyłeś najpierw rury a dopiero po zatynkowaniu ich wciągałeś doń przewody? Wszystko byłoby OK gdybyś zaczął w końcu w swoich postach pisać o konkretach. Podałem powody dla których uznaję takie a nie inne rozwiązanie dla siebie jako najlepsze, przy porównywalnych kosztach, jak ktoś woli inaczej to jego sprawa. Zadałem pytanie na które nie odpowiedziałeś. Podaj dlaczego uważasz to za złe rozwiązanie, być może mnie przekonasz. Nie trzeba być elektrykiem aby przeciągnąć przewód przez peszel, mało tego jak słucham niektórych elektryków to wydawac sie może że to nieprawdopodobna sztuka. Wiem że dla tych którzy z tego żyją najwygodniej jest kleić na ścianie a nie bawić się z peszlem, szybka robota- szybka kasa-więcej fuch można zrobić w skali miesiąca. Co do stawianego pytania to odpowiadam że mimo iz nie jestem elektrykiem to wiem z praktyki, że przeciągnięcie pojedynczego przewodu, nawet pomimo zagięć peszla na łukach to nic nadzwyczajnego, oczywiście zakładam że peszel położony starannie, łagodne łuki, bez wgięć ale jak ktoś robi dla siebie to jest to oczywiste. Nikt nie kładzie instalacji aby później w niej wiercić ale różnie to bywa. Ja mogę przynajmniej w takim przypadku jakoś sobie z tym poradzić, powtarzam po raz klejny przy niemal takich samych nakładach finansowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kkas12 04.11.2012 16:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2012 Po co pianę bijesz? Położyłeś najpierw rurki a później wciągnąłeś przewody?Jeśli tak to masz instalację w rurkach. Jeśli wciągałeś przewody w rury i dopiero je układałeś to masz tylko jej namiastkę.Nie pytam po co Ci ona, bo bogatemu nikt nie zabroni spełniać różnych fanaberii.Tylko nie pisz, że pomiędzy przewodami układanymi pod tynkiem a instalacją w rurkach nie ma różnicy w cenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.