MarcinK09 11.01.2013 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 Witam,Nie jestem aktywnym uczestnikiem tego forum lecz tylko jego czytelnikiem. Jestem jednak w trakcie budowania domu w technologi szkieletowej. Nie chce nikogo przekonywać czy odradzać takiego sposobu budowania (decyzje na całe życie to niech każdy sobie sam podejmuje). Chciałbym jednak ustosunkować się do opinii o wysokim koszcie tego budownictwa. 70 000 zł za postawienie szkieletu ? To nawet z materiałem wychodzi bardzo drogo. Jak ja zbierałem oferty to 25 000 zł to był szczyt. Zazwyczaj poniżej 20 000 zł (postawienie szkieletu wraz z obiciem ścian płytą OSB, ułożeniem płyt na podłodze poddasza). Moim zdaniem niedorzeczne jest aby dom który wymaga o wiele mniejszego nakładu pracy był w porównywalnej cenie. Swój dom po wybudowaniu wyceniał bym na około 60% kosztów wybudowania takiego samego domu w technologi tradycyjnej. Większość pracy zostało zlecone. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dol 11.01.2013 19:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 A możesz powiedzieć coś więcej na temat tego twojego domu. Z jakiej pracowni jak się nazywa projekt albo przynajmniej przybliżyć ile ma m2 jakieś wymiary czy jest parterowy czy może poddaszem . A tak wogóle to wobec tego może nam zdradzisz gdzie robiłeś te wyceny w jakich firmach jakieś namiary na nie . Bo coś dla mnie za kolorowo to wygląda . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarcinK09 11.01.2013 23:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2013 (edytowane) Witam, Projekt MAJA pochodzi z pracowni Archeton a dokładnie to ten: http://www.archeton.pl/projekt-domu-maja_szk_931_opisogolny Specjalnie tani w budowie to on nie jest. Nie mam oczywiście sauny Wyceny robione w województwie podlaskim ale to praktycznie nie ma znaczenia bo większość z nich buduje także poza województwem. Na forum dotyczącym budownictwa szkieletowego jest sporo przykładów tańszych realizacji. Niestety autorzy szybko są zniechęcani do dalszej dyskusji przez wszechobecnych przedstawicieli firm. Mnie do tego typu budownictwa przekonała cena. Nie trzeba wszystkiego zlecać jednemu wykonawcy. W tej technologii jest bardzo dużo prac które możemy wykonać samodzielnie dodatkowo obniżając koszty. Jeżeli jednak ktoś decyduje się na całkowite wykonanie domu systemem zlecony to moim zdaniem niech pozostanie przy technologii tradycyjnej. Pozdrawiam. Edytowane 11 Stycznia 2013 przez MarcinK09 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dol 13.01.2013 08:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Stycznia 2013 No wszystko ładnie ale może nas uraczysz więcej szczegółami np. kiedy budowałeś jakie koszty ,kto ci budował lub co robiłeś sam itd itp. A z tym że na forum jest kupę przykładów to ja wiem i czytałem i nie jest to tak do końca jak mówisz. To że ktoś wybudował dom za 200 tyś bo budował 80 m2 to żadne halo nie zrobił . Tak czy inaczej walka jest o to za ile wybudował albo można wybudować ten m2 a już kto i ile buduje m2 jaki domu to se przeliczy . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 14.01.2013 09:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Od czasu problemów Neli Sza cieszę się, że "przepłaciłam" za murowanego z lanym stropem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dol 14.01.2013 14:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Po przeczytaniu twojego dziennika odnoszę wrażenie że gdzie byś się człowiek nie ruszył to jest traktowany jak jakiś intruz. ,wysyłasz pocztą zapytaniem ile by to kosztowało lub o jakaś wycenę to albo jesteś zbywany albo traktują cie jak jakiegoś głupiego bogacza co nie wie co z pieniędzmi ma zrobić i ma zachciankę budować sobie dom . Albo dostajesz kosmiczne jakieś ceny za materiał albo nie chcą wogóle z tobą rozmawiać. Brak szacunku dla pieniędzy i podejście do wszystkiego wywołuje u mnie odruch wymiotny a potem napawa mnie taką złością że chętnie bym takiemu panu przy......ł aby się opamiętał i żeby mu do tej ciasnej i małej główki przyszło że te pieniądze za materiał lub usługę co chcesz mu dać na tym składzie lub za wybudowanie to są ciężko zarobione i trzeba je szanować jak by były to jego własne. To tak na marginesie ale wracając do sedna .Nie czytałem wątku Neli no cóż miała ph ale widmo pożaru mnie jakoś nie przekonuje o tym aby nie budować drewniaka. Raczej ekonomia mnie zmusza do tego mimo jak by się wydawało drewniak powinien wyjść taniej . Te wszystkie oszczędności spowodowane że szybciej lepiej wcale się nie przekładają na korzyść budującego a nawet jeżeli są te oszczędności to są pochłaniane przez chęć większego zysku firm budujących . A szkoda bo czy to tak ciężko zrozumieć że lepiej małą łyżeczką a stale . Odnoszę takie wrażenie że u nas już nie długo albo budownictwo stanie w miejscu albo wręcz przeciwnie będzie znowu bum budowlany pod warunkiem że pan Józek i Zdzichu dojdą jednak do wniosku że lepiej małą łyżeczką i dłużej niż nachapać się za wszelką cenę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukep3 14.01.2013 15:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2013 Po przeczytaniu twojego dziennika odnoszę wrażenie że gdzie byś się człowiek nie ruszył to jest traktowany jak jakiś intruz. ,wysyłasz pocztą zapytaniem ile by to kosztowało lub o jakaś wycenę to albo jesteś zbywany albo traktują cie jak jakiegoś głupiego bogacza co nie wie co z pieniędzmi ma zrobić i ma zachciankę budować sobie dom . Albo dostajesz kosmiczne jakieś ceny za materiał albo nie chcą wogóle z tobą rozmawiać. Brak szacunku dla pieniędzy i podejście do wszystkiego wywołuje u mnie odruch wymiotny a potem napawa mnie taką złością że chętnie bym takiemu panu przy......ł aby się opamiętał i żeby mu do tej ciasnej i małej główki przyszło że te pieniądze za materiał lub usługę co chcesz mu dać na tym składzie lub za wybudowanie to są ciężko zarobione i trzeba je szanować jak by były to jego własne. To tak na marginesie ale wracając do sedna . Nie czytałem wątku Neli no cóż miała ph ale widmo pożaru mnie jakoś nie przekonuje o tym aby nie budować drewniaka. Raczej ekonomia mnie zmusza do tego mimo jak by się wydawało drewniak powinien wyjść taniej . Te wszystkie oszczędności spowodowane że szybciej lepiej wcale się nie przekładają na korzyść budującego a nawet jeżeli są te oszczędności to są pochłaniane przez chęć większego zysku firm budujących . A szkoda bo czy to tak ciężko zrozumieć że lepiej małą łyżeczką a stale . Odnoszę takie wrażenie że u nas już nie długo albo budownictwo stanie w miejscu albo wręcz przeciwnie będzie znowu bum budowlany pod warunkiem że pan Józek i Zdzichu dojdą jednak do wniosku że lepiej małą łyżeczką i dłużej niż nachapać się za wszelką cenę jeśli liczyłeś to ile taniej procentowo wyniesie Cię analogiczny budynek w technologii szkieletowej - w zasadzie mocno uproszczając można powiedzieć że materiałowo budynki te różnią się tylko na etapie stanu surowego otwartego bez dachu - a to będzie średnio ok 30 % kosztów budowy, reszta po wykończeniówkę to samo - to ile procent z tych 30 % jesteś w stanie zaoszczędzić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dol 15.01.2013 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2013 (edytowane) Co do cen na Kanadyjczyka polecam .http://www.ramza.com.pl/oferta http://www.domybartek.pl/pdf/ATT00045.pdf Edytowane 16 Stycznia 2013 przez d**ol** Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Truteń1719510061 15.01.2013 21:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2013 Co do cen na Kanadyjczyka polecam . http://www.ramza.com.pl/oferta Na stronce cena za SSZ to blisko 1000 PLN/m2 czyli tak samo jak murowany. Mieszkałem w kanadyjczyku i jest OK ale nie za takie pieniądze. Ta technologia z założenia ma być tania a w Polsce nie jest dlatego nie przyjmie się jesli ceny nie spadną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarcinK09 16.01.2013 07:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2013 Co do cen na Kanadyjczyka polecam . http://www.ramza.com.pl/oferta Witam, Myślę, że takie oferty należy traktować bardzo poglądowo. Każdy projekt jest inny i w oparciu o same m2 nie da się w miarę dokładnie określić koszty budowy. Jedyne wyjście to bezpośrednie spotkanie z wykonawcą i omówienie po kroku całego projektu, standardu wykonania oraz użytych materiałów. Nie chce wnikać w szczegóły oferty ale na tle konkurencji wygląda to nawet ciekawie. Ale dla uporządkowania dyskusji czy możecie powiedzieć o jakich dokładnie m2 mówimy ? Czy chodzi tu o powierzchnie użytkową domu, powierzchnie netto czy też powierzchnie zabudowy. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dol 16.01.2013 08:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2013 (edytowane) Dziękuje za wypowiedz i wszystko na temat . A odnośnie tego budowania jak panowie Józek i Zdzichu zaczną wreszcie zarabiać pieniądze jak wszyscy a nie po 15 tyś /miesiąc to i robocizna spadnie. W Polsce dużo jest niestety pośredników i każdy chce mieć najwięcej .Dorobić się najszybciej bo u na jest krwiożerczy kapitalizm który jeszcze potrwa tak z 25 lat . Przyjechało dużo ludzi z USA Kanady i krajów Skandynawskich gdzie pracowali jako zwykły robol gdzie się uczyli jak się robi takie domy i pozakładali firmy bo przecież jaki to problem jest dzisiaj . Drewno biorą od któregoś pośrednika z kolei co wpływa na cenę materiału i rzadko który ma firmę zbudowaną od podstaw z porządnym zapleczem . A podejście mają cwaniackie czyli jak naj mniej zainwestować jak najwięcej zyskać . A nawet jak któryś był na tyle mądry i powiedzmy dorabiałeś się tego czyli przez lata inwestowałeś w siebie wszystkie te rzeczy to cena i tak pozostaje na dużym poziomie co się przekłada na m2 domu. Tłumaczą to że przecież ja inwestowałem przez lata musi mi się to wrócić i to x3 itp. Szkoda ze nie podchodzą do swojej firmy w ten sposób że jest to sposób na życie i po to aby mogli na normalnym poziomie żyć i nie prosić się o prace kogoś innego z widmem że zaraz mnie ktoś wyrzuci z niej . Od po prostu jak mam pracować za 2,5 tyś u kogoś i cały czas się bać o przyszłe jutro to wole pracować u siebie za te same pieniądze .Oczywiście tak bywa z tym ze stawki są inne on nie będzie pracował u siebie za 2,5 tyś tylko on jest szew uwaga halo mnie się należny z 20 tyś /miesięcznie przecież nie po to ...... itd itp. Myślę że szanse mają firmy które maja swój tartak swoją suszarnie i stolarnie + brygadę wykwalifikowanych pracowników i poważne podejście do budowania domów oraz szacunek dla ciężko zarobionych pieniędzy inwestora który im zleci budowę domu .Oczywiście u nas jeszcze daleko do takiego poziomu stąd cena nie spadnie i rynek Kanadyjczyków będzie na tym samym poziomie co teraz jest a technologia się nie przyjmie Tak jak w innych krajach gdzie ktoś pomyślał że jest to sposób na szybkie i tanie budowanie . Edytowane 17 Stycznia 2013 przez d**ol** Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dol 16.01.2013 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2013 To wracając do zadanego pytania Czy warto budować Kanadyjczyka ktoś wreszcie mi odpowie czy warto czy nie warto i gdzie się podziewają te oszczędności rzekome wynikające z technologi budowy drewniaków. Ja do tej pory nie mogę się zdecydować jaka technikę budowania obrać . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarcinK09 16.01.2013 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2013 Witej drexpol, Na pw wysłałem Ci trochę informacji, może się przyda. Powiem Ci, że mogłem jeszcze trochę oszczędzić. Nie robić elewacji z drogiej wełny a ze styropianu. Konstrukcje ma całą poskręcaną - zbijana wychodzi taniej. Płyty OSB przesadziłem z grubością to samo z elementami konstrukcyjnymi. Na dachu też nie oszczędzałem. Zamiast standardu krokwie-membrana-łaty-kontrłaty-balochachówka ja mam krokwie-membrana-dystans dla wentylacji-OSB-papa-łaty-kontrłaty-blachodachówka. Materiały budowlane to to co firmy lubią nam sprzedawać najbardziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dol 16.01.2013 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2013 Dziękuje ci Marcin idę patrzeć na twoje opowieści . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
slawek9000 16.01.2013 14:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2013 To wracając do zadanego pytania Czy warto budować Kanadyjczyka ktoś wreszcie mi odpowie czy warto czy nie warto i gdzie się podziewają te oszczędności rzekome wynikające z technologi budowy drewniaków. Ja do tej pory nie mogę się zdecydować jaka technikę budowania obrać . moim zdaniem nie warto. Budując dom, o ile działka ma jako taką lokalizację, budujemy też pewien majątek którym potem można dysponować (sprzedać, zastawić), w przypadku domu szkieletowego ta wartość jest 2-3x mniejsza niż tradycyjnego, stąd pewne oszczędności na etapie budowy SSO (i tylko tam ) odbiją się czkawką gdy zechcemy swój dom spieniężyć. Pomijam fakt, że rynek wtórny na domy kanadyjskie jest bardzo ograniczony, można przyjąć że mniej niż 5% potencjalnych nabywców domu zainteresuje się domem szkieletowym w ogóle, abstrahując od ceny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MarcinK09 16.01.2013 15:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2013 A to ma Pan na to jakieś konkretne przykłady? Bo w mojej okolicy wszelkiej maści drewniaki sprzedają się dosyć dobrze i nie chodzą do 5 zł. Jest za to przykład nowego domu murowanego, bardzo ładnego z dużym placem który nie sprzedaje się już od dwóch lat. Może cena 600 000 zł trochę zniechęca za 140 m2 ? Nie to żeby nikt w okolicy nie chciał się budować. W tym czasie powstało parę domków - w tym dwa, trzy murowane. Jak ktoś myśli, że jego dom niezależnie od technologii po kilku latach będzie tyle samo wart co po wybudowaniu to sorry ale chyba się z lekka zdziwi. Wchodząc na ten wątek nie chciałem nikogo przekonywać i nie chce do tej technologii a chciałem tylko odnieść się do kosztów jakie przedstawił wcześniej forumowicz. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dana54 16.01.2013 19:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2013 WitamPrzeczytałam wszystkie interesujace wypowiedzi i.....mam kilka uwag w zwiazku z budowa kanadyjczyka,poniewaz takiego wlasnie mamy w stanie surowym zamknietym.Projekt Z115 powierzchnia 120 mkw ma byc pasywny takie bylo nasze zlecenie/ale do konca nikt o tym nie wie czy to bedzie faktem oprocz glownego/prezesa/ budowniczego spółki Multicomfort/Mamy ogrzewanie gazowe z zamknieta komora spalania ,dachowka ceramiczna Bogener Innovo 12 pod dachowka membrana/bez ocieplenia i plyt /dodatkowo ocieplony strop nad pietrem/, dom ma posiadac rekuperator Paul Nowus300,/drzwi i schody wewnetrzne na własny koszt/okna i drzwi zewnetrzne pasywne,Poniewaz wyszlismy z załozenia ze nie jestesmy budowlancami i nawet z racji wieku wiele rzeczy nie potrafimy juz sami zrobic całosc powierzylismy w/w społce.społka w etapach zazadała za prace i materiały/dom z prefarykatow kanadyjczyk/ 392 704,00zł brutto.Zapłacilismy 95% .... reszte 5% po zauwazeniu mase błedow zostawilismy na poprawke czysto budowlanych/ a niektore juz nie mozna nawet naprawic ../W obecnej chwili jest etap PRZERWA bo budowniczy sie obraził ze nie dostaje reszty czyli te 5% mimo ze nie ma skonczonej kotłowni,nie ma reku/jest tylko rura w ziemi/a powinnismy wg spółki ..... zapłacic 100% mimo ze prace nie ukonczone .Jaki wniosek?Nie warto powierzac budowe tej spółce bo koniecznie chce jesc duza łyzka ,jak zauwazyl co do firm w swoim poscie moj przedmowca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dana54 16.01.2013 19:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2013 i jeszcze jedno słowko do pana MarcinaK09 my omawialismy z wykonawca bez mała 4 miesiace plan budowy ,przynajmniej 2 razy w tygodniu,projekt,materiały płace.W koncowym etapie projekt musiano zmieniac bo w opisie nagle nasza rodzina powiekszyła sie o 3 osoby byla pompa ciepla i inne pomylki.Przysłano poprawiony ale nie dostosowano do domu pasywnego co robiono po czasie tz w trakcie budowy.Zmieniono nam plan łazienki/nie mozna juz poprawic bo kanalizacja poprowadzona pod fundamentem/Zamontowano prawie czarne rolety chociaz na pismie jest kolor SREBRNY.Gniazdka na kinkiety prawie pod sufitem i pełno takich,,kwiatkow,,o dachu nie wspomne.Wiec na co przydały sie te rozmowy,mysle ze wykonaca potrzebował show. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lukep3 16.01.2013 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2013 Dziękuje za wypowiedz i wszystko na temat . A odnośnie tego budowania jak panowie Józek i Zdzichu zaczną wreszcie zarabiać pieniądze jak wszyscy a nie po 5 tyś /miesiąc to i robocizna spadnie. W Polsce dużo jest niestety pośredników i każdy chce mieć najwięcej .Dorobić się najszybciej bo u na jest krwiożerczy kapitalizm który jeszcze potrwa tak z 25 lat . Przyjechało dużo ludzi z USA Kanady i krajów Skandynawskich gdzie pracowali jako zwykły robol gdzie się uczyli jak się robi takie domy i pozakładali firmy bo przecież jaki to problem jest dzisiaj . Drewno biorą od któregoś pośrednika z kolei co wpływa na cenę materiału i rzadko który ma firmę zbudowaną od podstaw z porządnym zapleczem . A podejście mają cwaniackie czyli jak naj mniej zainwestować jak najwięcej zyskać . A nawet jak któryś był na tyle mądry i powiedzmy dorabiałeś się tego czyli przez lata inwestowałeś w siebie wszystkie te rzeczy to cena i tak pozostaje na dużym poziomie co się przekłada na m2 domu. Tłumaczą to że przecież ja inwestowałem przez lata musi mi się to wrócić i to x3 itp. Szkoda ze nie podchodzą do swojej firmy w ten sposób że jest to sposób na życie i po to aby mogli na normalnym poziomie żyć i nie prosić się o prace kogoś innego z widmem że zaraz mnie ktoś wyrzuci z niej . Od po prostu jak mam pracować za 2,5 tyś u kogoś i cały czas się bać o przyszłe jutro to wole pracować u siebie za te same pieniądze .Oczywiście tak bywa z tym ze stawki są inne on nie będzie pracował u siebie za 2,5 tyś tylko on jest szew uwaga halo mnie się należny z 20 tyś /miesięcznie przecież nie po to ...... itd itp. Myślę że szanse mają firmy które maja swój tartak swoją suszarnie i stolarnie + brygadę wykwalifikowanych pracowników i poważne podejście do budowania domów oraz szacunek dla ciężko zarobionych pieniędzy inwestora który im zleci budowę domu .Oczywiście u nas jeszcze daleko do takiego poziomu stąd cena nie spadnie i rynek Kanadyjczyków będzie na tym samym poziomie co teraz jest a technologia się nie przyjmie Tak jak w innych krajach gdzie ktoś pomyślał że jest to sposób na szybkie i tanie budowanie . A ja twierdze że w budowlance wcale takiego "miodu" jak kolego pisze nie ma...ot przykład - ostatnio ekipa kładła mi kostkę granitową coś ok 330 m2, + z 70 mb rolek ozdobnych - robili w 10 osób 10 godzin dziennie przez 2 tygodnie za 15 tys - szybko licząc zarobili 3 tys na głowę - ale kilku z nich było zarejestrowanych, dojazd, narzędzia, jedna zepsuta zagęszczarka, poprawki itd...- w życiu nie chciałbym tego robić za te pieniądze ; i takie przykłady można by mnożyć , jeśli rzeczywiście takiemu Zenkowi który ma firmę i zatrudnia klika osób zostanie zysku 5 tys na miesiąc to też żadna rewelacja za użeranie się z ludźmi.... Do jakiego poziomu nam daleko? - a gdzie na zachodzie jest tanio wybudować dom? - tendencja w cenach za robociznę powinna być jednak długoterminowo wzrostowa przecież mamy gonić zachód a w sile nabywczej płac dzieli nas przepaść - inna rzecz to jakość prac naszych fachowców i obsługa klienta - ta często wiele pozostawia do życzenia. Ale na litość to ile w końcu ma kosztować wybudowanie domu - 150 tys? - toż to tyle co średniej klasy nowy samochód... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sławek... 16.01.2013 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Stycznia 2013 Od po prostu jak mam pracować za 2,5 tyś u kogoś i cały czas się bać o przyszłe jutro to wole pracować u siebie za te same pieniądze .. przepraszam, ale to zdanie to chyba należy rozpatrywać w kategorii żartu to może zróbmy komunę i niech każdy od pracownika po prezesa zarabia po 2,5 tys ile czasu może przetrwać firma, której szef zarabia 2,5 tys? miesiąc? dwa? no może pół roku czyli do pierwszej lepszej awarii czegokolwiek - samochodu, maszyny, elektronarzędzia.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.