Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

TO BYŁO: Organizacja pomocy dla Nelli - wątek zbiorczy


Recommended Posts

Też tak myślałam, że bank położy rękę na kasie z ubezpieczenia, bo przecież domu nie ma.

Najsmutniejsze jest to, że kwota wypłaconego ubezpieczenia nie pokryła kredytu i jeszcze trzeba go spłacać....

Aczkolwiek szkoda, że ubezpieczenie było niezbyt wysokie, bo nawet tą część którą Wy włożyliście to nie odzyskacie... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 878
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Zapewne dlatego,że kurs franka jest jaki jest :(

 

Przy kredycie w złotówkach sprawa wyglądałaby zupełnie inaczej....

 

może warto ponegocjować z bankiem -oni Wam kasę z ubezpieczenia dadzą, a Wy dalej będziecie spłacać zaciągnięty kredyt.....

czy tak się da ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne dlatego,że kurs franka jest jaki jest :(

 

Przy kredycie w złotówkach sprawa wyglądałaby zupełnie inaczej....

 

może warto ponegocjować z bankiem -oni Wam kasę z ubezpieczenia dadzą, a Wy dalej będziecie spłacać zaciągnięty kredyt.....

czy tak się da ???

 

Nie możemy pozostać przy kredycie i budować za pieniądze od ubezpieczyciela. Nie mamy takiej możliwości. Możemy zaciągnąć nowy kredyt. Tak powiedziała pani z banku.

Co najwyżej mogą nam rozłożyć to, co zostało na maleńkie raty (no bo kredyt kończy się w 2033 roku)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie możemy pozostać przy kredycie i budować za pieniądze od ubezpieczyciela. Nie mamy takiej możliwości. Możemy zaciągnąć nowy kredyt. Tak powiedziała pani z banku.

Co najwyżej mogą nam rozłożyć to, co zostało na maleńkie raty (no bo kredyt kończy się w 2033 roku)

 

strasznie szkoda.....

 

a miałam nadzieję, że jest jakaś furtka w przepisach....:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Pismo do ubezpieczyciela musi zrobić fachowiec - warto poprosić o taka przysługę, byli nawet chętni.

2. Teoretycznie. Mimo, że szkoda nie była całkowita (zostały fundamenty), to jest możliwość uzyskania pełnej kwoty na jaka był ubezpieczony budynek, bo koszty rozbiórki, przy decyzji (nakazie) rozbiórki, są też "szkodą" wynikłą z pożaru.

3. Jest pytanie, co obejmowało ubezpieczenie i za co wypłacono odszkodowanie? Czy było ubezpieczenie majątku ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę inne spojrzenie.

 

Właśnie dzisiaj się dowiedzieliście, że bank który wam udzielił kredytu wprowadził was w błąd oferując w pakiecie ubezpieczenie (zwykle przy kredytach hipotecznych to bank wskazuje ubezpieczenie), które miało zabezpieczać kredyt w przypadku zdarzeń losowych. Nie poinformował, że istnieje dodatkowe ryzyko walutowe, ponieważ ubezpieczenie jest wypłacane w walucie lokalnej, a kredyt jest udzielany w walucie obcej. Dodatkowo prawdopodobnie kazał ubezpieczyć dom według wartości kredytu, wiedząc, że wartość kredytu w walucie lokalnej przekracza wartość przedmiotu ubezpieczenia, a ubezpieczenie zostanie wypłacone tylko i wyłącznie do wartości przedmiotu ubezpieczenia. To dodatkowo potwierdza wprowadzenie was w błąd przez bank, który twierdził, że w przypadku nieszczęścia jesteście ubezpieczeni i nic się nie stanie. W takim przypadku można próbować skorzystać z art. 84 Kodeksu Cywilnego o uchyleniu się od błędu. Podkreślam, że ważna jest data kiedy dowiedziano się o błędzie, ponieważ uprawnienie do uchylenia się wygasa z upływem roku od dnia wykrycia błędu. Nie jestem prawnikiem ale może właśnie pozew przeciwko bankowi o odszkodowanie za wprowadzenie w błąd, bądź o uchylenie się od skutków umowy jest jakimś rozwiązaniem. Wasza sytuacja różni się zasadniczo od sytuacji ludzi z kredytem w walutach obcych ale posiadający dom, bo oni płacą wyższe rat, ale mogą korzystać z domu. Wy posiadając kredyt walutowy, ale ubezpieczony nieodpowiednim ubezpieczeniem, po zdarzeniu losowym nie macie domu, ale musicie spłacać resztę kredytu. To pokazuje, że gdybyście o tym wiedzieli to nigdy nie zawarlibyście umowy kredytu na warunkach, które wam przedstawiono (błąd istotny). Trzeba jeszcze raz przejrzeć dokumenty związane z kredytem i sprawdzić, czy były jakiekolwiek ostrzeżenia, że waluta ubezpieczenia jest inna niż waluta kredytu, a to może spowodować skrajnie niekorzystną dla was sytuację.

Reasumując – ja bym szedł do sądu, ale nie przeciwko ubezpieczycielowi (przynajmniej na razie) tylko przeciwko bankowi.

Ubezpieczyciel też nie mają do końca czystego sumienia. W przypadku nieruchomości finansowanych kredytem w walutach obcych przyjmują jako kwotę ubezpieczenia wartość kredytu po przeliczeniu kursu np. chf na zł, wiedząc (bo są profesjonalistami), że wartość nieruchomości w złotówkach jest niższa niż wartość kredytu, a górną granicą odpowiedzialności jest wartość nieruchomości w zł. Innymi słowy, można założyć, że świadomie zawyżają składki.

PS.

Niektóre firmy wygrały z bankami w sprawie opcji walutowych, także jakieś światełko może jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek13, ale z tego co wiem, to każdą umowę ubezpieczenia domu czy innych nie/ruchomości zawiera się na rok, prawda? Wiec z tego wynika ze bank mógł polecić ubezpieczyciela lub sam ubezpieczyć Nelki dom ale tylko na pierwszy rok zamieszkania, ale kolejne umowy juz są wtedy zawierane przez włascicieli a nie znowu przez banki... I wartość ubezpieczenia podaje własciciel domu jak i co chce ubezpieczyć i na jaką kwotę. Edytowane przez wiolasz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się na ubezpieczeniach i kredytach od strony prawnej, druczków, kruczków, aneksów i drobnych literek, ale tak sobie myślę, że na logikę(zaznaczam, że moją;)), to w zaistniałej sytuacji, czyli oceny ubezpieczyciela, że przedmiot ubezpieczenia istnieje, tylko wymaga remontu/odbudowy, to pieniądze przekazane na konto banku powinny nie być przeznaczone na spłatę kredytu, tylko na doprowadzenie przedmiotu ubezpieczenia/kredytowania do jego pierwotnej formy...?:confused: Dopiero w sytuacji odwołania się Nelków do ubezpieczyciela, ponownego rozpatrzenia sprawy i stwierdzenia, że przedmiot umowy nie istnieje, ubezpieczyciel zwraca całą sumę na jaką opiewa ubezpieczenie, a Nelki spłacają i zamykają kredyt i zaczynają od zera...:rolleyes:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...