Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

bez tarasu ?


Recommended Posts

No przecież prawie wszystkie domu budowane w latach 1950-1980 tak mają. Kto to widział w tamtych latach budować wyjscie na taras (bezpośrednio na ziemi oczywiscie) oknem balkonowym z parteru. Jak coś to taras był na piętrze. Było to wymuszone chyba tym że parter był z reguły niski (traktowany w projekcie jako piwnica;), bo nie mozna było wtedy za dużych domów budować, i raczej służył do przyjmowania gości, a mieszkało sie na piętrze Edytowane przez turalyon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

czy wyobrażacie sobie dom bez tarasu? np. z miejscem wypoczynkowym usytuowanym obok budynku, ale bez wejścia nań bezpośrednio z domu? Czy ktoś tak ma?

Tak :yes:

 

Zrezygnowaliśmy z tarasu z dwóch powodów. Pierwszy to koszty wykonania, a drugi to ewentualny rozmiar potencjalnego tarasu. Zrobić malutki, to trochę niewygodnie jeśli by się chciało posiedzieć tam z grupką gości (część na tarasie, a część obok:no:), większy i wygodny = wyższe koszty. Stanęło na tym, że jest z pokoju zejście na trawkę w postaci schodów z małym podeścikiem (takim, żeby niosąc kawę móc wyjść bezpiecznie i nie wylądować paszczą w kawie na trawie:lol2:).

A trawa pomieści każdą ilość kawopijców ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie …

 

będąc w gościach, czy u znajomych często słyszę, że taras za mały, przydało by się powiększyć itp. z drugiej strony ile tam się przebywa? cztery miesiące w roku i to zakładając dobrą pogodę chyba, że zadaszony. Następną kwestią są koszty, duży i odpowiednio zrobiony taras na bank nie kosztuje mało. W związku z dość długim budynkiem i niezbyt szeroką działka 26m rezygnuje z tarasu, w moim przypadku nie ma sensu robić dwumetrowego tarasiku trzy metry od ogrodzenia, najwyżej kawy się napiję w ganku, a wszelakie imprezy w niedalekiej bliskości z domem dostępne przez główne wyjście budynku.

 

Dzięki.

Edytowane przez kominiarz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam taras w domu rodzinnym pod miastem i powiem Wam, ze 3 razy przerabialismy taras, bo zawsze bylo cos a i tak go nie uzywamy , latem siedziemy pod brzozami albo na trawie. Z drugiej jednak strony gdybysmy go nie mieli , było by marudzenie wiec, główna role dogrywa tu chyba tylko i wylacznie swiadomosc i komfort posiadania ;P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na pewno nie ma sensu robienie tarasu jako betonowej wylewki. To odradzam z całą stanowczością.

 

Jak masz dom nisko posadowiony to taras może być wszędzie.

 

A jak dom wysoko posadowiony to siedzenie na zbyt wysokim tarasie jest mało kameralne - jak na osiedlowej scenie.

 

Przed wyjściem z domu i tak trochę gruntu warto utwardzić, by nie wnosić do domu ziemi czy trawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ile tam się przebywa? cztery miesiące w roku i to zakładając dobrą pogodę chyba, że zadaszony. Następną kwestią są koszty

 

4 miesiące w roku? Może na jakiejś riwierze :) - 2 miesiące na wiosnę i 2 miesiące jesienią (bo latem za gorąco). W naszych warunkach klimatycznych taras jest, jak dla mnie, tak samo przydatny jak kabriolet: musi być sucho i ciepło ale nie za ciepło, czyli jakieś kilka dni w roku może się znajdzie. Mamy taras na zachodnią stronę, a latem od 11 już się nie da siedzieć, wieczorem, jak temperatura ok, to się zlatują komary i uciekamy do domu. Jedynie latem czasem się zje śniadanie. Trwałe zadaszenie nie ma sensu, bo (zwłaszcza w okresie X-IV) w pokoju, z którego jest wyjście na taras, będzie jak w lochu. Dobrym rozwiązaniem jest liściaste drzewo (latem da cień, zimą nie zasłoni), np. formowana brzoza na pniu. Koszty natomiast nie muszą być duże. My mamy kostkę, więc przy własnej robociźnie od dwudziestu paru zł/m2 (plus podsypka i trochę cementu) wybór jest ogromny i można wystrugać naprawdę ładny taras. Bazując na dotychczasowych doświadczeniach przy naszym nowym domu tarasu jednak już nie będzie :-), będzie tylko zejście bezpośrednio (stopień czy dwa) na trawę i brzoza na pniu. Ale co kto lubi :-).

Edytowane przez Krompik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

czy wyobrażacie sobie dom bez tarasu? np. z miejscem wypoczynkowym usytuowanym obok budynku, ale bez wejścia nań bezpośrednio z domu? Czy ktoś tak ma?

Ja tak mam-wysoki stan zero i taras z bezpośrednim wejściem z domu byłby jak ambona.

Zdecydowałam się zrobić schody do ogrodu(tanie,szybkie w budowie i szybkie do ewentualnej rozbiórki gdybym zmieniła zdanie-z kostki).

Pooglądaj dzienniki na forum,wiele osób tak ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie muszę wyobrażać sobie domu bez tarasu,bo mój sasiad taki ma,jest to nowy dom,dla mnie porażka. Z każdą przysłowiową kawą trzeba chodzić dookoła domu,dodatkowo żeby wejść/wyjść trzeba pokonać więcej niż dziesięć stopni.Mam dwa tarasy,jeden otwarty,drugi zadaszony,dobudowany do domu w taki sposób,że nie zaciemnia żadnego pokoju i od wiosny do jesieni korzystam non stop,ale ja lubię słońce i wysokie temperatury i mnie nigdy nie jest za gorąco..
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taras to świetna rzecz - warto go mieć.

Ja mam taras 20 cm powyżej trawnika (na tym poziomie mam podłogę na parterze). Taras zrobiony z cegły klinkierowej (tak jak się robi chodnik, tzn. na piasku) + obramowanie z łupanego granitu.

Wiosną, latem i jesienią jest głównym miejscem odpoczynku. Nie rezygnujcie z niego - przyda wam się na pewno.

 

Natomiast nie róbcie balkonów które są kosztowne, nie bardzo wiadomo jak je ocieplić (mostki termiczne) i do tego często są źródłem podciekania wody.

A jak się go już go ma, to rzadko się z niego korzysta - wiem bo w poprzednim domu miałem taras i balkon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z panfotografem.

W poprzednim domu miałam balkon, a nie miałam tarasu. Balkon nie był wcale użytkowany, ponieważ w dwudziestoarowym ogrodzie było kilka miejsc gdzie można było usiąść. W aktualnym nie mam balkonu, ale mam taras i miejsce do odpoczynku w ogrodzie.

Moim zdaniem taras nie jest niezbędny jeśli się ma na tyle dobrze zaplanowany ogród, aby miejsce do odpoczynku zapewniało intymność.

Jednak nawet szybka kawa na tarasie to jest to co lubię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko zależy od indywidualnych potrzeb, nie ma co uogólniać.

Wyobrażam sobie dom bez tarasu ale nie chciałabym takiego. Dlatego z jednej strony będę miała taras zadaszony - aby mógł mi służyć dłuzej niż dwa miesiące w roku, będzie szeroki aby pomieścił gromadkę gości a kąt nachylenia dachu będzie taki, aby nie zaciemniał za bardzo salonu, do którego będzie przylegał. Z drugiej strony - właśnie południowej będzie taras bez dachu i głównie właśnie po to aby nagrzewał się dom, aby w nim było ciepło - bo jestem wielbicielką wysokich temperatur i np. 20*C to dla mnie zimno. Po drugie chcę mieć miejsce tuż obok wejścia do domu, w którym mogę spędzić czas zarówno w słoneczku jak i w cieniu.

Z balkonami jest tak samo - mnie są potrzebne - chcociażby po to, żeby wyrzucić sobie pościel do przewietrzenia bez konieczności latania z nią z piętra na dół, a przez okno wietrzenie też by odpadało. Dlaczego? jak zamknę drzwi balkonowe nie nalecą mi komary/inne insekty których nie znoszę bądź nie dostanie się do pomieszczenia taka temperatura której nie chcę - nie nagrzeję pokoju lub go nie wychłodzę a przykładową pościel sobie wywietrzę. poza tym w moim domu nie będzie się paliło papierosów więc jak ktoś bedzie miał ochotę zapalić przed snem lub tuż po przebudzeniu - wyjdzie sobie na balkon i nie musi dreptać przez cały dom do wyjścia na ogród.

Dom należy budować pod swoje potrzeby więc jeżeli nie masz potrzeby posiadania tarasu to nie buduj go tylko dlatego, że inni tak mają i tak trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wyobrażam sobie domu bez tarasu, ba! bez wyjścia do ogrodu drzwiami tarasowymi.

Mam bardzo duży taras (ponad 50 m kw) i od wiosny do jesieni przesiadujemy na nim, jeśli tylko temperatura nam odpowiada. Nawet deszcz nam niestraszny, bo taras jest częściowo zadaszony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taras musi być......

 

Dla mnie prócz wszystkich za i przeciw, najlepszym na tarasie jest leżakowanie przy bezchmurnym, gwieździstym niebie, tak w czerwcu albo sierpniu i delektowanie sie zapachem letnich nocy, spadającymi gwiazdami i zimnym browarem.

A tak na poważnie:

 

mimo zadaszenia nie zauwazamy ciemności w salonie, jest wręcz lepiej gdyż latem salon nie nagrzewa się przez okna / taras od płd-zachodu

dla dzieci jest to wakacyjny raj do zabawy

dla dorosłych wiadomo goście itd plus jak na wstępie

taras /barierka jest przydatne przy wietrzeniu pościeli, kocy itp.

drewniany daje poczycie ciepła i przytulności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wyobrażam sobie domu bez tarasu, ba! bez wyjścia do ogrodu drzwiami tarasowymi.

Mam bardzo duży taras (ponad 50 m kw) i od wiosny do jesieni przesiadujemy na nim, jeśli tylko temperatura nam odpowiada. Nawet deszcz nam niestraszny, bo taras jest częściowo zadaszony.

 

 

Kłopoty z wyobraźnią?

 

Nie bardzo rozumiem, to na trawie już się nie da ustawić stolika, krzeseł i kawę wypić, posiedzieć, poleżeć - ja to sobie mogę wyobrazić, zresztą nie muszę, ciągle tak robię :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej okolicy dokładnie z okna widzę dwa tarasy usytuowane na 1 pietrze i nie są to dobre rozwiązanie, sąsiedzi strasznie się z nimi meczą, trzeba odwalać śnieg, mają to poprzykrywane jakimiś ceratami by chronić powierzchnie tarasu przed wilgocią ogólnie taki taras na pietrze to duży obowiązek i jak się zawilgoci to dalszy problem. Tarasy o których pisze są wyłożone kafelkami. Dlatego nad takim tarasem na pietrze trzeba się dobrze zastanowić albo go zadaszyć, ale co to powstanie. Edytowane przez grunod
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Tak, ale nie moją, gentoonx

Chodzi mi o to, że nie wyobrażam sobie latania na tę zieloną trawkę dookoła domu: przez drzwi wejściowe w tą i nazad.

 

Chyba masz jednak problemy z wyobraźnią. Co za przeszkoda wychodzić przez drzwi tarasowe w salonie na zieloną trawkę? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...