Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ten wątek jest (był ) bardzo ciekawy :cry: . Przeczytajcie temat, bardzo konkretny. Może załóżcie sobie wątek o roletkach. Sorry.

 

Basiu, a ja się dowiedziałam paru rzeczy na temat roletek, o których nie wiedziałam i być może uchroniło mnie to od zastosowania ich na zewnątrz? ;);) Temat jak najbardziej adekwatny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Więc aby powrócić do wątku :lol:

 

Nie mówię definitywnie nie dla otwartych przestrzeni są też ich plusy ale............mam otwartą kucnią na salon z wykuszem w którym jest stół

 

mam małe dzieci które najczęściej bawią się i oglądają TV w salonie jak w kuchni chodzi blender lub/i wyciąg lub/i zmywarka dzieci podkręcają TV :evil:

i jest jak na dworcu centralnym ................ a jak przyjdą znajomi to pogadać przy stole nie można bo każdy chce slyszeć swoje : dzieci głośniejsza zabawa a dorośli glosniejsza rozmowa i znow centralny :roll:

 

więc w nowym domu większa przynajmniej częściowo zamknięta kuchnia żebym sobie z sąsiadką przy kawce mogła spokojnie porozmawiać jak mąż wiadomości ogląda :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie - wcale nie są takie beznadziejne....

 

Ja - dla przykładu - mam od 4 lat dziewiąta symonię. Oczywiście marzył mi sie Impreror, ale kasa, kasa, kasa....

 

Oczywiście widać na nich użytkowanie, tym bardziej, że w tym czasie musiały "przeżyć" dwoje moich ciekawskich dzieci i ich zabawy typu: potrzaskajmy drzwiami czy co mama ma w tej szufladzie, albo czy zmieszczę sie do tego kosza wilkinowego....

 

Co prawda trzeba na wstępie zaznaczyć, ze okucia są najzwyklejsze, nie jakieś tam Blumy. :( więc drzwiczki czy szuflady nie przytrzymane trzaskają... dodatkowo ja wybrałam sobie kolor dość ciemny więc i zachlapania też wszystkie widać....ale to są już sprawy indywidualne zależące od użytkownika.

 

Myślę, że gdy się o coś dba to to może wyglądać bardzo dobrze przez naprawde długi czas :D dodam że dużo uroku dodaje panel oświetleniowy z górnym cokołem zwieńczającym i dodatki w stylu koszy wiklinowych czy ładnych np. porcelanowych uchwytów....

 

Oczywiście to są moje odczucia ...., ale BRW nie jest wcale takie złe :D jak mówią inni, choć może mają też inne doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam. trochę zmienię temat. czy naprawdę meble brw są takie beznadziejne? mam na myśli szczególnie kuchenne. u nas w sklepach są tylko brw lub abra, a nie jestem przekonana do kupowania mebli z katalogu, nie widząc ich na "żywo".

 

wejdż na link

[/url]http://forum.muratordom.pl/grupa-podkarpacka,t961-10320.htm

 

Pod koniec strony umiesciłam zdjęcia moich mebli BRW w kuchni i w salonie.

 

Użytkuję je od roku i sprawuja się ok, choć blaty to porażka - rozłażą się strasznie. Zaznaczam że brałam najtańsze meble jakie znalazłam bo maja byc na 2-3 lata.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie kupujcie paneli prysznicowych.

kosztowne, trudne w montażu.

Dziaj uruchomiłem dysze - a tam w dyszy 3 dziurki a sika z 2

Dajcie se spokój

mało uzywalne, mało potrzebne, a kosztują niemało

(moja 3.200zeta)

z siedziskiem z którego nie korzystam, masa dysz, kurde, snob mój kosztowny za bardzo.

walcie zwykły panel natryskowy (chodzi często codziennie kilka razy)

A swoje takie wiecie -VIP-owskie omijajcie

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z wany akrylowej też nie jestem zadowolona. Mam w domu dwie: akrylową i stalową. I nigdy więcej akrylu. Czyści się toto beznadziejnie; zero poślizgu - pupa się przykleja; rysy od byle czego; no po prostu miska z plastiku.`Aha, firma to Excellent. Ale to chyba nie rzutuje, bo brodzik akrylowy z innej firmy (Huppe) - a wrażenia te same.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie, nie i jeszcze raz stanowcze nie garderobie przy małżeńskiej sypialni. :evil: Chyba, że z garderoby byłoby również wyjście na korytarz i małżonek mój wchodząc do niej więcej w sypialni by się już nie pojawił. Kiedy jedno wstaje wcześniej, a drugie później i to drugie lubi sobie pospać a pierwsze wiecznie czegoś zapomina, albo zmienia zdanie co do ubioru, to tragedia. :evil: Garderoba u mnie będzie więc oddzielnie i bez wejścia z sypialni.

 

A co do jasnych kafelków i mebli w kuchni, to chyba nic nowego nie powiem, ale muszę napisać: NIE!!!

 

I koniecznie, ale to koniecznie pralnia+suszarnia. U mnie będzie sąsiadować w dużą ogólnodomową garderobą.

 

Na razie tyle. Niebawem znowu coś dodam.

Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...