Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 9,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

A jak wracasz do domu to śmierdzi Ci ze zlewu czy umywalki?

Kratka ściekowa działa chyba na tej samej zasadzie tak?

 

http://www.armatura-sanit.home.pl/images/ART.K2.jpg

 

W pewnym sensie działają na tej samej zasadzie ale...

 

Syfony w umywalkach czy zlewach są ciągle mimochodem wypełniane wodą, bo z tych sprzętów korzystasz przynajmniej raz dziennie. W garażu jak będzie ciepło i nic do kratki nie będzie wpływać przez kilka dni (tygodni) to zwykły syfon najnormalniej w świecie wyschnie i nie będzie spełniał swojej roli, bo istotą syfonu jest to, żeby w nim była woda.

 

Dlatego na takie miejsca, których się bardzo rzadko używa i w których jest ryzyko wyschnięcia syfony stosuje się specjalne rozwiązania. Są to syfony z taka kulką, która opada jeśli się zdarzy, że syfon wyschnie i zamyka go.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kratkę ściekową w kotłowni. Była kiedys awaria kotłowni i woda sie lała ładn kilka godzin. Dzięki tej kratce uratowały sie drzwi bo inaczej by napęczniały.

Właśnie wpadłam na ten genialny pomysł parę dni temu, że może mi się woda wylać z pralki np. i może lepiej zrobić taką kratkę w kotłowni... 8) :D

a ja inteligentnie w pralni kratkę zlikwidowałam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy więcej rozsuwanych kabin prysznicowych.

Też tak sobie myślałam, ale widziałam ostatnio przesuwne drzwi V&B (nie pytajcie ile kosztowały :roll: mam nadzieję że inni producenci też takie robią ;) ) z rolkami na górze, a na dole nic nie było - tylko szyby i tu odpada problem z mozolnym czyszczeniem prowadnic (no bo te górne tak się nie syfią, nie?) :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kratkę ściekową w kotłowni. Była kiedys awaria kotłowni i woda sie lała ładn kilka godzin. Dzięki tej kratce uratowały sie drzwi bo inaczej by napęczniały.

Właśnie wpadłam na ten genialny pomysł parę dni temu, że może mi się woda wylać z pralki np. i może lepiej zrobić taką kratkę w kotłowni... 8) :D

a ja inteligentnie w pralni kratkę zlikwidowałam :)

a mnie (Pan Bóg czuwa nad idiotami) się hydraulik na szczęście nie pytał :wink:

Zostawił dziure i już, jak to zobaczyłąm to zamarłam :o Łopatologicznie mi wytłumaczył po co i na co to :)

Musze tylko ten patent z olejem zastosowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w kwestii ekologii, to podłączanie kratki w garażu do kanalizacji domowej jest nietrafionym pomysłem. Bakterie w oczyszczalniach ścieków niekoniecznie mogą sobie poradzić z produktami ropochodnymi.

Lepiej to podłączyć do odprowadzenia wody z rynien :)

oczywiście pod warunkiem, że tej wody się nie użytkuje później.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w kwestii ekologii, to podłączanie kratki w garażu do kanalizacji domowej jest nietrafionym pomysłem. Bakterie w oczyszczalniach ścieków niekoniecznie mogą sobie poradzić z produktami ropochodnymi.

Lepiej to podłączyć do odprowadzenia wody z rynien :)

oczywiście pod warunkiem, że tej wody się nie użytkuje później.

Mówię o odprowadzeniu, a nie o zbiorniku na deszczówkę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam zamontowanie gdzieś w pomieszczeniach gospodarczych na dole głębokiego brodzika , w ktorym można będzie kąpać psa [ no , chyba , że ktoś lubi pakować swojego brytana do prywatej wanny ] , szczególnie , gdy temu zechce się wytarzać na spacerku w ... wiecie czym :oops:

 

my mamy 3 psy :p więc kwestia mycia naszych piesków została wpisana w plany budowy domu już na samym początku i tak w pomieszczeniu gospodarczym powstał taki piękny brodzik, przyda się do pewnie również w innych sytuacjach

http://images31.fotosik.pl/409/125cd715813939b4m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chce się być ekologicznym, to jedynym rozwiązaniem jest zbiornik bezodpływowy, wypompowywany przez specjalistyczną firmę raz na jakiś czas - tak jak to ma miejsce w myjniach samochodowych.

 

W Poznaniu, w przepisach porządkowych, jest zapis, ze nie wolno myć samochodów w miejscach, gdzie woda z mycia może spłynąc do gruntu lub do instalacji ogólnospławnej. Sądze ze taki zapis jest we wszystich gminach, bo wynika z Ustawy o Ochronie Środowiska.

To, ze niewielu tego przestrzega, to inna sprawa.

 

W wodzie z mycia samochodów może być, prócz ropy/benzyny również smar i pył ze zużytych opon.

 

Dlatego zrzucając coś takiego do burzówki zanieczyszcza się wody powiezchniowe, a do kanalizacji - załatwia się bakterie gnilne w oczyszczalniach.

Paradoksalnie sam płyn do mycia samochodu, na fosforanach, rozkłada się dośc szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...