Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 9,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Co do błędów to właśnie przypomniał mi o sobie pewien mega błąd - zrezygnowałem z kratki ściekowej w garażu, która była w projekcie i teraz za karę latam z mopem i wycieram podłogę gdy żona wraca zaśnieżonym autem (moje autko parkuję pod chmurką),

 

A ja kratkę mam, a woda i tak płynie gdzie chce. Od połowy samochodu jest OK, natomiast z przodu masakra. Większość, którzy mają kratkę uważają, że nie do końca spełnia ona swoją funkcję, pomimo zrobionego spadu.

Więc też zaprzyjaźniłam się z mopem. Można się przyzwyczaić.

 

Hmm może więc nie był to aż tak wielki błąd ?

 

Trochę mnie pocieszyłaś - dzięki :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby był właściwy spad, to dlaczego miałaby płynąc pod górkę?

 

U mnie nie płynie pod górkę, tylko rozlewa się i czeka, aż ją ktoś wytrze :lol:

A jeśli chodzi o spad, to musiałby być naprawdę duży do końca garażu i kratki ściekowe musiałby być przy każdym kole i to chyba w rynienkach, lub ze spadem dodatkowo jeszcze po bokach.

Rozmawiałam już z wieloma osobami, które też mają taki problem, ale nie ma co narzekać, miejmy nadzieję, że zima już zrobiła co było do zrobienia i teraz będzie już tylko lepiej.l

Oby do wiosny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakby był właściwy spad, to dlaczego miałaby płynąc pod górkę?

 

U mnie nie płynie pod górkę, tylko rozlewa się i czeka, aż ją ktoś wytrze :lol:

A jeśli chodzi o spad, to musiałby być naprawdę duży do końca garażu i kratki ściekowe musiałby być przy każdym kole i to chyba w rynienkach, lub ze spadem dodatkowo jeszcze po bokach.

Rozmawiałam już z wieloma osobami, które też mają taki problem, ale nie ma co narzekać, miejmy nadzieję, że zima już zrobiła co było do zrobienia i teraz będzie już tylko lepiej.l

Oby do wiosny.

 

albo równolegle do kierunku parkowania auta ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do błędów to właśnie przypomniał mi o sobie pewien mega błąd - zrezygnowałem z kratki ściekowej w garażu, która była w projekcie i teraz za karę latam z mopem i wycieram podłogę gdy żona wraca zaśnieżonym autem (moje autko parkuję pod chmurką),

 

A ja kratkę mam, a woda i tak płynie gdzie chce. Od połowy samochodu jest OK, natomiast z przodu masakra. Większość, którzy mają kratkę uważają, że nie do końca spełnia ona swoją funkcję, pomimo zrobionego spadu.

Więc też zaprzyjaźniłam się z mopem. Można się przyzwyczaić.

 

Hmm może więc nie był to aż tak wielki błąd ?

 

Trochę mnie pocieszyłaś - dzięki :wink:

 

Właśnie z obawy o tę wodę ze śniegu położyłam w garażu kostkę betonową i jestem bardzo zadowolona. Woda wsiąka i nie ma problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo równolegle do kierunku parkowania auta ...

 

To chyba jest oczywiste. :wink:

 

niekoniecznie. taniej zrobić prostopadłą kratkę i wiele osób decyduje się właśnie na taką.

 

Ja chyba czegoś nie rozumiem z tych postów.

Mam spad zrobiony równolegle do kierunku parkowania (i to jest oczywiste :wink: ) i kanał ściekowy prostopadle do kierunku parkowania.

Jestem rasową brunetką, ale chyba czegoś tu nie rozumiem :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba czegoś nie rozumiem z tych postów.

Mam spad zrobiony równolegle do kierunku parkowania (i to jest oczywiste :wink: ) i kanał ściekowy prostopadle do kierunku parkowania.

Jestem rasową brunetką, ale chyba czegoś tu nie rozumiem :o

 

no więc można też mieć kanał ściekowy równolegle do kierunku parkowania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba czegoś nie rozumiem z tych postów.

Mam spad zrobiony równolegle do kierunku parkowania (i to jest oczywiste :wink: ) i kanał ściekowy prostopadle do kierunku parkowania.

Jestem rasową brunetką, ale chyba czegoś tu nie rozumiem :o

 

no więc można też mieć kanał ściekowy równolegle do kierunku parkowania :)

 

Tak myślałam, że o to chodzi, ale przyznam się , że nie znam nikogo, kto by tak miał.

Ale może się ktoś ujawni i napisze jak to jest mieć takie rozwiązanie? Jestem bardzo ciekawa. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba czegoś nie rozumiem z tych postów.

Mam spad zrobiony równolegle do kierunku parkowania (i to jest oczywiste :wink: ) i kanał ściekowy prostopadle do kierunku parkowania.

Jestem rasową brunetką, ale chyba czegoś tu nie rozumiem :o

 

no więc można też mieć kanał ściekowy równolegle do kierunku parkowania :)

 

Tak myślałam, że o to chodzi, ale przyznam się , że nie znam nikogo, kto by tak miał.

Ale może się ktoś ujawni i napisze jak to jest mieć takie rozwiązanie? Jestem bardzo ciekawa. :roll:

 

Ja mam równolegle do kierunku parkowania przez środek garażu ze spadkami do kratki (pomiędzy kołami samochodu). Spisuje się znakomicie, bo woda i syf nie leci przez cały garaż w kierunku bramy tylko w kierunku środka samochodu, ale ja mam garaż w literę L i łatwiej było mi zrobić w ten sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie kanal sciekowy rowniez jest umiejscowiony rownolegle do kierunku parkowania. Poniewaz jest to garaz dwustanowiskowy, kanal odwodnienia liniowego przebiega srodkiem, wzdluz calego garazu. Zalety podobne jak u lobo0.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny temat! Czytam i notuję pilnie!

 

Zauważyłam często poruszany temat bliskości zlewu i płyty. Ja tak właśnie mam, gdyż inaczej trzeba by całą instalację wodną przerabiac (mieszkam w bloku) a środki w trakcie remontu były ograniczone.

W mojej opinii i po roku użytkowania zlewu blisko płyty stwierdzam że tak jest wygodnie.

Nie chlapię płynem do gotującego się jedzenia, bo przecież i tak wszystkie gary myję w zmywarce, więc w zlewie ewentualnie coś opłukuję.

I naprawdę się wcale tak bardzo nie chlapie. Może przy jakimś energiczniejszym myciu kilka kropel spadnie na płytę, ale i tak przecież ciągle przecieram.

Zaleta bliskości zlewu to przede wszystkim nie targanie wszystkich umytych składników przez pół kuchni a po drodze wszystko pochlapane. A tak myję mięso i od razu na patelnię, myję marchew i co tam jeszcze do do gara. Wodę do ziemniaków nalewam tak, że najpierw stawiam gar na płytę a potem po prostu wyciągam zlewkę (mam wyciąganą, jest świetna) i dolewam wody, bez noszenia ciężarów i mokrego garnka od spodu.

 

Jedyna zmiana odnośnie umieszczenia płyty i zlewozmywaka to teraz dałabym go kawałeczek dalej, jakieś 30 - 40 cm.

 

Tak to u mnie wygląda

http://images44.fotosik.pl/249/c458b280f2556efcm.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...