Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Ja też mam klasyczne z licówką i świadomie takie wybrałem i dzisiaj po 1,5 roku mieszkania też wybrałbym takie.

 

Co do błędów to właśnie przypomniał mi o sobie pewien mega błąd - zrezygnowałem z kratki ściekowej w garażu, która była w projekcie i teraz za karę latam z mopem i wycieram podłogę gdy żona wraca zaśnieżonym autem (moje autko parkuję pod chmurką), a kratka w kotłowni wypadła dokładnie centralnie pod piecem (był problem z wsunięciem do niej rurki odpływowej ze zmiękczacza i drugiej do zalewania syfonu gdy wyschnie i zaczyna wydobywać się fetorek z kanalizy).

 

Szelma - ja żałuję, że nie mam rolet choćby od wschodu i południa, bo zasłanianie okien zasłonami latem mało daje (ciepło zostaje w środku).

Proponuję zawiesić karnisze, ładne firanki, zasłony i będzie super.

 

hilfe, kto mi odpowie na pytanie, czy przy uzdatniaczu musi byz odpyw do kanalizy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja będę miała kuchnię ok. 11m2 z przyległą spiżarką, mam nadzieję że się sprawdzi, kuchni większej nie chciałam ponieważ na bloku mam ok.9m2 i to mi wystarcza. Jak będzie się sprawdzała ta wielkość to się okaże w trakcie użytkowania (mam nadzieję, że juz niedługo). Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja kuchnia ma niewiele ponad 9 m2 i według mnie jest ok. Bardzo chwalę sobie jej układ. To znaczy kuchnia bez stołu, osobna spiżarnia przylegająca do kuchni i zaraz obok kuchni jadalnia z duzym stołem. Według mnie jest to optymalne rozwiązanie. Edytowane przez Monika_Gdynia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja obecna "duża" kuchnia ma ok 16 m . Najgorsze w niej jest to, że mam tak: jedna ściania to są meble, druga ściana ( centralna z okenm) to zlewozmywak z płytą gazową, ale nie ma blatu roboczego, kolejna ściana to lodówka i zamrażarka. Teraz jest tak potrzebna mi łyżeczka bo chce coż zamieszać to lece po nią jakieś 3m, wracam, chcę coś z lodówki lecę w drugą stronę też koło 3 m . Przypomnę sobie ,że nie wziełam przyprawy lece znow w drugą strone i tak głównie latam po tej kuchni. Ten kto to wymyślił chyba nigdy nie gotował.

Teraz będę mieć ok 10 m. Jestem na etapie projektu i głównie myślę nad tym aby było funkcjonalnie. Jak dla mnie ma być płyta gazowa w jednym ciągu z meblami nigdy odzielnie. Niedaleko lodówka. Blat roboczy w jednym długim kawalku co najmniej 120 cm, to jest absolutnie minimum, ale staram się tak pokombinować aby był jak najdłuższy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja kuchnia ma niewiele ponad 9 m2 i według mnie jest ok. Bardzo chwalę sobie jej układ. To znaczy kuchnia bez stołu, osobna spiżarnia przylegająca do kuchni i zaraz obok kuchni jadalnia z duzym stołem. Według mnie jest to optymalne rozwiązanie.

 

U mnie prawie identycznie, taka kuchnia jest bardzo funkcjonalna. Moja kuchnia ma 9,64m2 (30x32) płyta gazowa blisko zlewu, zlew blisko zmywarki, kuchnia bez stołu. Z kuchni wejście do spiżarni 3,17m2 ( 2,8x1,13). Dla mnie rewelacja. Stół mam na wprost kuchni, więc bardzo wygodnie.

Dla mnie idealny układ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja obecna "duża" kuchnia ma ok 16 m . Najgorsze w niej jest to, że mam tak: jedna ściania to są meble, druga ściana ( centralna z okenm) to zlewozmywak z płytą gazową, ale nie ma blatu roboczego, kolejna ściana to lodówka i zamrażarka. Teraz jest tak potrzebna mi łyżeczka bo chce coż zamieszać to lece po nią jakieś 3m, wracam, chcę coś z lodówki lecę w drugą stronę też koło 3 m . Przypomnę sobie ,że nie wziełam przyprawy lece znow w drugą strone i tak głównie latam po tej kuchni. Ten kto to wymyślił chyba nigdy nie gotował.

Teraz będę mieć ok 10 m. Jestem na etapie projektu i głównie myślę nad tym aby było funkcjonalnie. Jak dla mnie ma być płyta gazowa w jednym ciągu z meblami nigdy odzielnie. Niedaleko lodówka. Blat roboczy w jednym długim kawalku co najmniej 120 cm, to jest absolutnie minimum, ale staram się tak pokombinować aby był jak najdłuższy.

 

 

powinno być tak:

1. lodówka

2. blat do wstępnej obróbki artykułów spożywczych (może być niewielka szerokość)

3. zlewozmywak, najlepiej ze suszarką do warzyw i owoców (naczynia w zmywarce po prawej lub lewej stronie - zależy od prawo/leworęczności)

4. blat - do przygotowywania posiłków - ok. 120 cm i więcej

5. kuchenka

6. blat

 

 

To wszystko można w ustawnym pomieszczeniu (zależy m.in. od okien) zmieścić nawet na 6m2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

A ja

TROCHE Z INNEJ BECZKI...

mam okna z roletami zewnetrznymi ze wzgledów ekonomicznych musialam wybrac sciagane recznie i teraz mam problem w jakimm miejscu tzn na jakiej wysikości zamontowac te male puszki do taśmy i tak zeby ta tasme tez było jak najmniej widac da to sie ukryc wogóle ???

 

A ZEBY NIE BYŁO ZE NIE NA TEMAT to w takim razie drugi raz bym dołożyła czyt. dłużej sie budowała... i zrobiła bym spuszczane elektronicznie zeby te linki nie były widoczne

Edytowane przez dora516
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja może dodam coś co powinno pojawić się chyba na początku tej dyskusji - mianowicie co zrobiłabym inaczej przy wyborze projektu :) Wydawało nam się z mężem że wybieramy dobrze - patrzyliśmy na powierzchnię domu, ilość pomieszczeń i ich rodzaj (tzn. że garaż, kotlownia, itp)., rozmieszczenie pomieszczeń, przybliżone koszty budowy i utrzymania domku... Wybieraliśmy długo, żeby nie było... Ale cóż, Polak mądry po szkodzie :) Nikt nie powiedział żeby patrzeć dokładnie na wszystkie cyferki...

Nie żebyśmy teraz żałowali wyboru projektu - nadal nam się podoba. Ale... okazało sie że piwnice w projekcie są wysokości 2,54 ! Po co nam tyle, kto bedzie za to płacił podatki!Na materiały jakie były zapisane w projekcie też nie bardzo zwróciliśmy uwagę, a Projektant adaptujący projekt nic nam na ten temat nie powiedział. A np. zmiana stropu (z gęstożebrowego na monolityczny na przyklad) to już zmiana w projekcie - no i KASA!

Więc pamiętajcie przyszli budowniczy - patrzcie dokladnie na każdą kartkę w waszym projekcie, przeliczajcie i kalkulujcie wszystko co się da, aby sprawę załatwić od razu, żeby potem nie trzeba było wprowadzać zmian do Pozwolenia na budowę :(

Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja

mam okna z roletami zewnetrznymi ze wzgledów ekonomicznych musialam wybrac sciagane recznie i teraz mam problem w jakimm miejscu tzn na jakiej wysikości zamontowac te male puszki do taśmy i tak zeby ta tasme tez było jak najmniej widac da to sie ukryc wogóle ???

Ja mam zamontowane tuż pod parapetem, trzeba sie ciut schylić, ale puszka jest mało widoczna, polecam to rozwiązanie. Taśma niestety jest widoczna bardzo, ja w opcji miałam sznureczek, ale bałam sie że będzie niewygodny do podnoszenia rolet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie mieszkam, ale już wiem co bym zmieniła budując jeszcze raz:

 

- brak garderoby w formie osobnego pomieszczenia z wejściem z wiatrołapu- na okrycia wierzchnie, mokre buty, parasol. Teraz zmieściła mi się tylko niewielka szafa wnękowa i już widzę oczami wyobraźni te zabłocone buty moich dzieci w maleńkim wiatrołapie, które muszę jakoś ominąć,żeby wejśc do domu.

Teraz w starym mieszkaniu mam tylko szafki na buty, ale nie daję rady wpoić dzieciom,żeby swoje obuwie sprzątały - więc mamy takie wystawki, których NIENAWIDZĘ!

 

- brak dodatkowego pomieszczenia przy górnej łazience z przeznaczeniem na pralkę, suszarkę itp.Teraz zaplanowałam to w piwnicy, nie mam zsypu na brudną bieliznę i już widzę jak biegam po schodach z bielizną do prania, a potem z wysuszoną na górę do prasowania. Wiem, wiem ruch to zdrowie, ale ja już nie mam 20 lat,a w tym domu chcę mieszkać dożywotnio...i w ogóle lepiej robić szereg bardziej przyjemnych rzeczy niż tracić czas na bieganie z praniem;

 

- brak dodatkowego pokoju na parterze, teraz mamy tylko duży salon, a sypialnie na poddaszu. W przyszłości, kiedy mój kręgosłup utrudni mi codzienne wędrówki na górę przeniosłąbym spanie do dolnego pokoju;

 

- brak spiżarki- teraz mam i widzę jaka to wygoda, a przy wyborze projektu domu miałam chyba zaćmienie umysłu..tym bardziej,że kuchnia jest mała i wiele produktów zamiast pod ręką będę przechowywać w piwnicy;

 

- łazienka na parterze miała być mała z wc i prysznicem dla ew.gości, a górna-duża, wygodna przy sypialniach z wanną i prysznicem dla domowników, a tak mam małą przy sypialniach, pod skosami weszła tylka wanna, której raczej na codzień się nie użytkuje,a pod prysznic będzie trzeba biegać na parter- tu też miałam zaćmienie umysłu...

 

- tak w ogóle, gdybyśmy budowali jeszcze raz to wybralibyśmy jednak dom bardziej rozłożysty ( o ile pozwoliłaby na to pow.działki) ale parterowy.Poddasze ma swój urok, ale wydaje mi się,że łatwiej jednak mieszkać i sprzątać na jednym poziomie.Oczywiście raczej budować już nie będziemy, więc dom taki jaki mamy posłuży nam pewnie dożywotnio...;

 

- a i wannę wybrałam stalową Kaldewai, jakoś ciągle mi się wydaje,że posłuży nam o wieeele dłużej niz akrylowa, ale o tym się dowiem dopiero za ...lat:-)

 

To tyle z uwag na etapie"przed zamieszkaniem", reszta wyjdzie "w praniu" :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- łazienka na parterze miała być mała z wc i prysznicem dla ew.gości, a górna-duża, wygodna przy sypialniach z wanną i prysznicem dla domowników, a tak mam małą przy sypialniach, pod skosami weszła tylko wanna, której raczej na co dzień się nie użytkuje,a pod prysznic będzie trzeba biegać na parter- tu też miałam zaćmienie umysłu...

Kiedy w przyszłości, o której pisałaś wcześniej, zdecydujesz się-pomimo braku osobnego pokoju-przenieść się ze spaniem na parter, docenisz łazienkę z prysznicem na dole. U mnie też prysznic jest tylko na parterze (z tą różnicą, że mam na parterze dodatkowy pokój i pralnię vis a vis łazienki):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już kilka razy spotkałam się z opinią, że dobrze jest mieć na dole dodatkowy pokój, który w przyszłości posłuży starzejącym się domownikom za sypialnię. Skąd takie plany? Mieszkamy z moją mamą, 75-letnią kobietą. Wszystkie sypialnie, mamy też, znajdują się na piętrze, na które mama wchodzi bez najmniejszego problemu. Nie zakładajcie więc, że na starość będziecie się trzymać trawy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...