Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

asizo szacun za sportowe zacięcie ....:cool:

 

A teraz chętnie skorzystałabym z doświadczeń innych jeśli można....

Przymierzamy się do budowania drugiego domu - w zasadzie kończymy indywidualny projekt.

Chodzi mi o balkony - taką mamy bryłę, że w kilku miejscach "aż się proszą", przy jednej łazience jakby loggia, przy pokojach dzieci a przy naszej sypialni to nawet duży taras.

W wizualizacjach 3D wygląda to ślicznie - architekt wpadł w samozachwyt :)

No ale od praktycznej strony mam wątpliwość czy my z tego wszystkiego będziemy korzystać skoro mamy zaplanowany mega taras w ogrodzie, od kuchni przez jadalnię aż do salonu.... Niektórzy znajomi twierdzą że w życiu :(

Zawsze kłopot technologiczny , te mostki cieplne itp...

Teraz nie mamy żadnego balkonu, ja niby nie odczuwam braku, ale Luby upiera się że chce. (ale jak ja się uprę to może zmieni zdanie :) )

Dla wyjaśnienia dodam, że działka jest miejska ale mnóóóóóóstwo zieleni dookoła (starodrzew)

Bardzo proszę o podzielenie się swoim widzimisię

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie będziecie korzystać.

Jak długo spędzasz czas w samej sypialni, by mieć chęć się przewietrzyć?

Zwykle wstajesz, myjesz się i schodzisz na kawę do kuchni - tak więc poranną kawkę najlepiej wypić na kuchennym tarasie.

 

W nowoczesnych domach tarasy czasem służą jako urozmaicenie widoku za oknem (wielkie przeszklenia są popularne w nowoczesnych domach) i wówczas aranżuje się na nich ogród. Ma to znaczenie zwłaszcza na wąskich działkach i przy gęstej zabudowie wokoło. Wówczas sąsiad nie zagląda ci w te ogromne przeszklenia.

 

http://img641.imageshack.us/img641/1083/beztytuuksf.jpg

 

Chociaż mnie osobiście podoba się jeszcze coś takiego:

http://img441.imageshack.us/img441/1557/beztytuumrw.jpg

Takie przeszklone, dyskretne szczeliny w murze, przez które wpada światło doświetlając mroczne zakątki domu.

 

Np.:

http://archnewhome.com/wp-content/uploads/2010/07/Natural-Light-Bathroom-Vastu-House-by-Khosla-Associates.jpg

http://archinspire.com/wp-content/uploads/2008/12/light-defining-element-modern-residence15.jpg

http://archinspire.com/wp-content/uploads/2008/12/light-defining-element-modern-residence18.jpg

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Luby Mój potyka się o różne rzeczy z doskonałą obojętnością. Za bardzo Go jednakowoż lubię (z innych rzecz jasna powodów) aby sielankę rodzinną w piekiełko obracać

Ale dlaczego zaraz piekło? Nie trzeba się pieklić, wystarczy ograniczyć się do uprania tego co jest w koszu z brudną bielizną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkałam w domu - kostce przez 30 lat , dom był otoczony balkonami z każdej strony. Nie korzystaliśmy z nich - uzywany był jedynie taras nad garażem .

Balkony jednak nie były kłopotliwe w użytkowaniu poza okresowym malowaniem balustrad - jednak fakt , że nie były ocieplone.

Problem sprawiał taras nad garażem, który wiecznie przeciekał. Dlatego radzę unikać tarasów nad pomieszczeniami.

Jeśli obawiasz się mostków to możesz zrezygnować z tych balkonów - ale zostaw jeden na tyłach domu do wietrzenia pościeli czy suszenia prania (suszone na powietrzu inaczej pachnie :) ).

Poza tym rozważ czy nie straci na tym elewacja, szczegolnie od strony wejścia (czyli reprezentacyjna) - czasem ten Paryż wart jest mszy (tzn. kilku złotych więcej na ogrzewanie) :cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wracając jeszcze do mojego rodzinnego domu - uczyłam się na błędach w nim popełnionych - i tak:

-nigdy pomieszczeń przechodnich (nie wyłączając salonu)

-nigdy mało pokoi o dużej powierzchni - trzeba znaleść złoty środek czyli nie klitki, ale z drugiej strony przydaje się dodatkowy pokój by kogoś przenocować, dla schorowanej babci itp.

-nigdy braku pokoju i łazienki na parterze (dla starszej schorowanej osoby)

-nigdy garażu jednostanowiskowego - według mnie to jakiś półśrodek - albo na 2 samochody (minimum :cool:) albo wiata dla wszystkich

-nigdy ustuowania budynku bez uwzględnienia stron świata (najbardziej wkurza ciemny, niemiły pokój dzienny usytuowany od wschodu)

-nigdy piwnicy gdy wysoki poziom wód gruntowych

-nigdy tarsów nad pomieszczeniem (przeciekają)

-wybierając działkę zwracać uwagę czy jest spadek terenu, a jeśli tak, czy grozi nam zalewanie i czy jest gdzie odprowadzić wodę

-nigdy dużego domu z jednym wejściem - jeśli dom jest duży warto roważyć możliwośc podziału w przyszłości na dwa odrębne mieszkania z osobnym wejściem

 

może sobie jeszcze coś przypomnę :)

 

Dom ten miał natomiast jeden niezaprzeczalny plus - nieużytkowe poddasze. Przez wszystkie te lata nikt nie zawracał sobie głowy czy dachówka przecieka, że pod dachem jest za gorąco.... Zaczynam żałować, że nie buduję domu z jednym piętrem (mała działka, więc parterowy nie wchodzi w grę) - naprawdę nieuzytkowe poddasze to święty spokoj na lata, nie mam pewności czy te urocze skosy i ładny dach mi to zrekompensują.

 

Z kolei w bloku sprawdziły mi się białe matowe szafki w kuchni - owszem, zdarzało się pochlapać je jakimś sokiem ale najczęściej w kuchni chlapie bezbarwna woda - po niej na takich szafkach w ogóle nie widać zacieków. Na posadzce - białe półmatowe płytki w popielaty marmurek - też nie widać brudu.

Edytowane przez una
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do pralni to mam swoje przemyślenia ;) W parterówce sprawa jest prosta bo i tak wszystko na jednym poziomie. W piętrowym trza wykombinować jakiś kompromis. Na piętrze fajnie no bo blisko do garderoby, sypialni, gdzie zwykle upychamy wyprane rzeczy. A na parterze też fanie bo - w ciągu dnia życie toczy sie na parterze, wszystkie wielofunkcyjne kobiety doglądając pralki czy prasując jednocześnie mogą gotować, pić kawkę z przyjaciółką, zerkać na szalejące w ogródku dzieci. Bliżej też do ogródka z mokrym prankiem. Dla mnie lepszy parter. Co do biegania po schodach - teraz też mieszkam w dużym domu, duuużo biegam po schodach no i doopka mi nie rośnie ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

elfir zdjęcia miodzio !!!!

Koncepcja mi się nowa zaczyna między uszami kształtować..... architekt mnie zabije.....

Super taka łazienka z dużym, przeszklonym miejscem na roślinki... Przestrzeń zupełnie inna ...

Ale chyba mi się nie zmieści... łazienka niby bardzo duża (14 m) ale jak powstawiam wannę 2-os, prysznic (koniecznie murowany) WC, bidet (bez niego nie ma życia ) i 2 umywalki to już nie będzie tak różowo.... Mój Luby męczy o pisuar....

Martwicie mnie z tymi balkonami, ale one mi wychodzą z bryły architektonicznie tak czy siak.... Po prostu piętro jest cofniętę w stosunku do parteru. Kwestia czy robić wyjście (porte-fenetre) i posadzkę.....

Może jeszcze ktoś się odezwie i mnie dokształci...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mrufka - ja też mam w projekcie cofnięte piętro względem parteru i też mnie korci przerobić płaski dach na tarasowy ogród na dachu.

Ale moja rozsądna część natury twierdzi "po co?!" Jakbym cierpiała na nadmiar gotówki, tobym tam sobie mogła się bawić w zimowe ogrody, ogrody na dachu. Ale to byłaby sztuka dla sztuki.

 

Ja mam zaplanowana pralnię i suszarnię przy łazience, na piętrze. Z tego też powodu mam tam przewidziany jeden jedyny balkon na który będzie się wchodziło z korytarza - do wieszania prania. Ale to będzie balkon o konstrukcji drewnianej, nie związanej z budynkiem, za to będący częścią pergoli.

Moja pralka to automat, więc nie zamierzam jej doglądać. Pranie na dwie dorosłe osoby robi się 2-3 x miesiącu. Deska do prasowania będzie sobie stała rozłożona w dodatkowym, gościnnym pokoju - jak trzeba będzie przeprasować coś, to zrobi się z doskoku. Nie prasuję prania "na zapas".

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Moja pralka to automat, więc nie zamierzam jej doglądać. Pranie na dwie dorosłe osoby robi się 2-3 x miesiącu. Deska do prasowania będzie sobie stała rozłożona w dodatkowym, gościnnym pokoju - jak trzeba będzie przeprasować coś, to zrobi się z doskoku. Nie prasuję prania "na zapas".

 

Hmmm... elfir pozwoliłam sobie zajrzeć do Twojego dziennika budowy i widzę, że Ty masz zasadniczo odmienną koncepcję co do rozwoju rodziny jako komórki społecznej. Tak więc z całym szacunkiem dla Twojej wizji (nawet z lekką zazdrością od czasu do czasu) powiem krótko - u mnie domek z trojgiem przychówku funkcjonuje skrajnie odmiennie.

Myślę zatem, a utwierdza mnie w tym lektura namiętna niniejszego forum, że gruntownie należy przemyśleć WŁASNE nawyki i upodobania.

O te balkony pytam dlatego, że właśnie żadnego obecnie nie mamy i wyobraźni mi nie starcza, żeby sobie to zwizualizować...

Balkon miałam w bloku jeszcze u Rodziców i służył głównie do przechowywania choinki dopóki się w marcu Ojciec nie zlitował i nie wyniósł. No ale panorama urocza była z trzeciego piętra na dwupasmówkę.....

A teraz mam park vis-a-vis działki....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dlaczego Twoja pralka wibruje i tłucze się przy wirowaniu. Widocznie masz pralkę starego typu albo nie wypoziomowane nóżki. Obecnie produkowane pralki wirują cicho, jak baaardzooo ;) wyciszony silnik odrzutowca. Poza tym kto każe Ci włączać pralkę na noc? Włączasz wieczorem i tuz przed snem w pralni na poddaszu rozwieszasz pranie. Chyba przeczytałaś ten post od początku? Właśnie najwięcej narzekań inwestorek to duże odległości między miejscem prania a miejscem wieszania upranych rzeczy. Pobiegasz trochę między piętrami i spokorniejesz :)

Chyba nalezysz do tego typu inwestorów , którzy czytając takie posty w myślach powtarzają "U mnie będzie inaczej"

Vide:http://forum.muratordom.pl/showthread.php?163652-Czy-budowałbyś-się-drugi-raz-...

 

 

 

Dokladnie tak. Nie wyobrazam sobie biegania z praniem z dolu na gore i odwrotnie....

Pralnie mam na gorze obok sypialni i lazienki . Musze przyznac, ze to wlasnie z pralnia trafilam idealnie (z innymi pomieszczeniami i urzadzeniami niekoniecznie :)) Pralke wlaczam nawet na noc i nic a nic nie slychac w sypialni. Mam najzwyklejsza w swiecie pralke , kupiona w promocji :)

W bloku rowniez kiedys mieszkalam i do szalu doprowadzala mnie wirujaca pralka sasiadki . To chyba jakas trauma " blokowiczow":)

Jednakże z wlasnego doswiadczenia radze....pralke (w miare mozliwosci) umiejscowic blisko pomieszczenia w ktorym suszymy pranie :)

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie stanęło na jednym balkonie. Mieści się w naszej sypialni i jest dokładnie nad tarasem. Fajnie wieczorkiem posiedzieć sobie w pidżamie i podumać. Rewelacyjny jest też widok dużych zielonych iglaków na dzień dobry (tak na wyciągnięcie ręki). Można się opalać topless :D i sąsiad przez płot albo z góry ze swojego balkonu nie dojrzy. A jak mam na podwórku gości albo jak szczeniak dostaje jobla to wywieszam na nim pranie. Możliwość otwarcia balkonu i przedłużenia sypialni daje mi komfort. Ale w drugiej sypialni, chociaż było miejsce nad wykuszem, balkonu nie zrobiłam. Jeden wystarczy :)

 

Co do gniazdka na zewnątrz to mam jedno na tarasie i w sumie może trzeba było zrobić jeszcze jedno od frontu na jakieś lampki? Widziałam, że ludzie robią w podbitce, tam gdzie bezpośrednio będą wisieć lampki. A i złodziejowi dostać się tam tylko z drabiną i przedłużaczem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

citizen girl, a dlaczego nie dla aluminiowych okien?

 

Bo:

1. Maja szerokie szprosy - ja mam okna na cala wysokosc mieszkania i ciagna sie przez cala dlugosc (ponad 20mb) - system Reynars.

2. Latem profile sie nagrzewaja i rozprezaja w ciagu dnia, slychac stuki i trzaski. Powtorka wieczorem, jak robi sie chlodniej.

 

Dodam, ze mam rowniez czesc dachu w tym sysemie, wiec tym bardziej powierzchnia sie nagrzewa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteśmy na etapie wykańczania domu, ale za mną wykończone 3 mieszkania, więc oto kilka spostrzeżeń:

 

Prysznic - jeśli prysznic, to najlepiej zbudowany z bloczków, zamknięty szklanymi drzwiami (ja mam Koło od 5 lat i są super, tylko, że ostatnia osoba biorąca prysznic ściąga ściągaczką wodę, więc od nowości nie czyściłam szyby a wygląda super, bo zachlapań nie ma + woda po otwarciu drzwi nie kapie, bo jej tam nie ma). Dobrym patentem jest, aby prysznic nie padał bezpośrednio na drzwi, tylko z boku + koniecznie półeczka wbudowana okafelkowana, na której można stawiać szampony i inne gadżety (obecnie stoi to u mnie na podłodze, co doprowadza mnie do pasji). Jeśli chodzi o deszczownicę, to dziękuję, jak nie chcę myć głowy to i tak muszę ją umyć bo mi się leje na głowę 

 

Lustro w łazience – nie za nisko przy umywalce, żeby się za bardzo nie chlapało. Problem architektów, którzy chcąc powiększać wnętrza zaprojektowali ostatnio mojej koleżance lustro wprost przy wannie – pomysł poroniony, to delikatnie powiedziane. + Duże, żeby się do niego nie trzeba było dopychać. + dobrze doświetlone - najlepiej czymś co się oddzielnie włącza i żeby włącznik był nieopodal, żeby nie trzeba było wychodzić z łazienki, żeby to włączyć (mam tak teraz).

 

Kuchnia szafki– szafki górne podwieszone tak, żeby kończyły się pod samym sufitem (brak konieczności wycierania kurzu). Super patent to szuflady 90tki, w których można ustawiać talerze czy garnki bez konieczności wyciągania wszystkiego, jak chcemy sięgnąć po coś co jest z tyłu. Uważać tu trzeba na producenta mebli + materiał, nam BRW się rozwala, bo szuflady są za ciężkie (u mojej mamy meble od stolarza majsterklepki wytrzymują bezproblemowo) – uwaga na marginesie – BRW to meble jednorazówki, nie polecam w żadnym razie.

 

Kuchnia piekarnik – super pomysł to piekarnik na wysokości blatu, czyli nie schylamy się, dziecko nie sięga + z daleka widzimy czy coś się nie pali 

 

Kuchnia zlew – mamy blanco z kamienia i jest super + koniecznie bateria z wyciąganą rączką i opcją przysznicową.

 

Oświetlenie – to dopiero wyzwanie, trzeba mieć wspaniałą wyobraźnię i dokładnie przemyśleć, gdzie mają być włączniki i ile gniazdek gdzie, nie bagatelizujmy. Przy kąciku TVAudio – minimum 5 gniazdek. Dobry patent – w przedpokoju i na schodach oświetlenie przy podłodze jak w kinie uruchamiane fotokomórką.

 

Półki – półki wbudowane w ścianki (postawione dwie ścianki i wsunięte półki drewniane), wygląda świetnie + nie powoduje wrażenia zagracenia mieszkania w przeciwieństwie do wstawiania regałów.

 

Podłoga – tylko nie panele drewniane, drogie to cholerstwo, mam obecnie tarkett jesionowy (najtwardsze drzewo polskie) barwiony na koniak. Nie stuka co prawda, tak jak wszyscy piszą (może dlatego, że pod spodem jest korek), ale wystarczy, że upuszczę wtyczkę z wysokości 20 cm (od gniazdka do podłogi) i mam dziurkę. Podłoga ma 5 lat, a wygląda, jakby miała 100. Historie i opowieści o cyklinowaniu to bajka, w którą każdy co to ma przestaje wierzyć, wierzchnia warstwa ma grubość 2-3 mm – nikt tego nie będzie cyklinował. Acha, no i kolor jest ważny, co z tego, że mamy piękną podłogę w ciemnym koniakowym kolorze, jeśli, żeby nie widać na niej było kurzu odkurzamy co 2 dzień? Na razie to 55m2, ale co by było, jakby był dom 200m2?

 

Okablowanie – nam odradzili majstrowie, którym się nie chciało, żeby to puścić pod listwami, a mamy cokoły i się nie dało, bo w całości przylegały, jak próbowaliśmy pod panelami, to trzeba by było kuć posadzkę. W ścianach i koniec, nawet jak kino domowe w odległych planach .

 

Radio w łazience – zbędny bajer, zachwycają się nim chyba tylko goście. Rano na pobyty w łazience, kiedy to się słucha radio nie ma czasu, a wieczorem zawsze można przynieść boomboxa, jak często wieczorem jest czas na długie przesiadywanie w łazience? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nam BRW się rozwala, bo szuflady są za ciężkie (u mojej mamy meble od stolarza majsterklepki wytrzymują bezproblemowo) – uwaga na marginesie – BRW to meble jednorazówki, nie polecam w żadnym razie.

 

 

o BRW to juz na forum można by książkę napisać :) ja jednak złego słowa na nie nie powiem...jako młode małżeństwo kilka lat temu ;) kupilismy BRW do wszystkich pokoi łącznie z kuchnią...przeszły z nami przeprowadzkę, obecnie cierpią użytkowane przez moje małe dzieci...i kurcze nie chcą się rozwalić no !! :D do budowanego domu tez na pewno kupię coś z BRW...mają coraz lepszy wybór a cena nie zabija

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...