Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Jestem za!

 

 

Ale mogę dodać, że do urządzania domu nie zatrudniłabym teściowej ponieważ bym miała w każdym pokoju segment (pamiętacie takie z przed 20-30 lat) wypełnione po brzegi figurkami porcelanowymi i na każdej półce co najmniej 3 wyszyte własnoręcznie przez moją teściową serwetki a na ścianie wyszywane obrazki. Nawet miałam tak w jednym pokoju przez rok ale później udało mi się to wyeksmitować do jej mieszkania. Znajomi, którzy mnie odwiedzali dziwnie się na mnie patrzyli jak widzieli ten pokój.

Pozdrawiam teściowe i teściów!!!

dobre -:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

witajcie,

 

zdecydowanie: budować się daleko od teściów/rodziców

 

ale nie aż za daleko - żeby w razie "W" mogli podjechać do szkoły, przedszkola - odebrać z zamykanej już świetlicy........

No i na Dzień Babci i Dziadka mogli dotrzć do szkoły, przedszkola...

Bo nieszczęście gotowe - inne dziadki, babcie, teście, teściowe są - a tego mojego......

Nie ma, ukhm, uhkm, (płaczę, płaczę)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ moja teściowa mieszka 350 km. od nas, a nawet jakby mieszkała 350m. to i tak by nie przeszkadzala, bo należy do osób szanujących swoją i cudzą prywatność, więc pozwolę sobie wrócić do tematu.

Na razie nasuwają mi się dwie rzeczy, których na pewno nie zrobiłabym ponownie:

1. Za nic w świecie nie pozwoliłabym drugi raz mężowi zrobić podwieszanego sufitu z wnęką na oświetlenie, czytaj na kurz.

2. Nie zrezygnowałbym z zamykanej przepustnicy na kanale doprowadzającym powietrze do kominka. Uznałam, że dostęne rozwiązania szpecą kominek, a teraz przy tych mrozach mamy lodowaty, wilgotny wkład. Znaleźlismy mało satysfakcjonujące rozwiązanie - zatykamy wlot od zewnątrz, ale zła na siebie jestem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok, wracając do tematu - sprawdzałabym w sklepie co dają - dzisiaj, po przyniesieniu paczki gresu podłogowego okazało się że dali nie ten, który chcieliśmy - dali droższy, tylko że my wybieraliśmy czarny, a nie ciemnobrązowy. I moja łazienka już nie będzie biało-czarna :(

 

gres przenosiliśmy nocą, po powrocie, a później leżakował sobie czekając na montaż w miejscu bez światła - wyszedł bubel. Najwyżej za jakiś czas zrobimy remont łazienki - skujemy i wymienimy podłogę.

Edytowane przez niemodna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jak już położyliście to faktycznie lipa. Jeżeli się zorientowaliście przed położeniem to ja bym zwróciła kafle. Ja zrobiłam niezłego babola w zeszłym roku. Zamówiłam wykładzinę na schody przywiozłam też próbkę do domu. Wykładzina w światłach domu okazała się tak ciemna, że nie pasowała mi do niczego w domu. Na drugi dzień pojechałam do sklepu odkręcać wszystko i się udało. Ponownie obejrzałam wykładziny i wybrałam odpowiednią. I jeszcze jedno doświadczenie. Nie wiem jak jest w innych sklepach ale w Castoramie można zwracać towar bez ograniczeń. Łazienkę remontowałam w październiku a kafle które mi zostały zwróciłam dopiero w czerwcu następnego roku. Wystarczyła faktura zakupu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja poczekam na kolejną złotą myśl. Może na przykład: "dobra teściowa to martwa teściowa".

Ludzie...

 

mnie nie dotyczy - jakby co

Teściowa jest cool i ma szacun.

A co do błędów.

Te przy drzwiach na silikonie oblamówki - odpadać zaczynają ....

Wszystkie potrzebują gwożdzika miedziowanego.....

A z poważnych - gaz

Gaz Putina powoduje pomimo komfortu rozpacz jak odnajduję w skrzynce rachunki za zużycie

Może trzeba było pomyśleć o piecu na "wszystko"?

Nieekologicznym - ale na wszystko?????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja myślę, że nic nie pomylono. Nawet jeśli założy się filtry to powietrze dostarczane jest do mieszkania rurami, czy innymi kanałami. A tam, poza kurzem i pyłem może po prostu coś zamieszkać (podobnie jak ma to miejsce w przypadku nieczyszczonej lub czyszczonej zbyt rzadko klimy, która przecież też jest wyposażona w filtry. Nie ma co się łudzić. Rzeczy idealne nie istnieją. Wszystko ma zarówno wady i zalety. Reku też.

 

 

a jak się ma sprawa z rozprowadzaniem ciepła z kominka? też są rury ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moją pomyłką na dziś jest malutki wiatrołap. w rozpaczy zabudowaliśmy częściowo taki mały ganeczek i powstał teraz drugi mały wiatrołap. pomiędzy nimi nie zrobimy drzwi i może to choć częściowo rozwiąże nasz problem. byłam wczoraj u znajomych, wiatrołap około 9m2 jak weszliśmy z dzieciakami(2+3) było akuratnie. Ludzie doceńćie to pomieszczenie!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam. Mały wiatrołap to porażka, a jeszcze jak się ma małe dziecko i trzeba z wózkiem wjeżdżać to już całkowita masakra. Wg mnie minimalne wymiary to 6m2.

 

Poza tym na NIE jest oświetlenie domu w podbitce. Bardzo mi się to podoba ale wybraliśmy zły rodzaj oprawek, na zwykłe żarówki. Teraz ciągle się przepalają i dom mam przeważnie oświetlony w kratkę. Nie nadążam kupować i wymieniać żarówek. Poza tym do niektórych mam utrudniony dostęp i zwykła drabina to za mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ewelkae, musiałby się wypowiedzieć specjalista, ale wydaje mi się, że to da się wymienić. Ostatnio kupowałam taką oprawę wpuszczaną w sufit i pan w sklepie od razu mi doradził wymienić całe ustrojstwo w środku tak, żeby pasowało do halogenów, dobrał kabelki, elektryk zamontował. Koszt jakieś 5 zł.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ewelkae, musiałby się wypowiedzieć specjalista, ale wydaje mi się, że to da się wymienić. Ostatnio kupowałam taką oprawę wpuszczaną w sufit i pan w sklepie od razu mi doradził wymienić całe ustrojstwo w środku tak, żeby pasowało do halogenów, dobrał kabelki, elektryk zamontował. Koszt jakieś 5 zł.

Halogeny żrą prąd jak wściekłe. NIe lepiej ledy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam. Mały wiatrołap to porażka, a jeszcze jak się ma małe dziecko i trzeba z wózkiem wjeżdżać to już całkowita masakra. Wg mnie minimalne wymiary to 6m2.

 

Modyfikacja - wg mnie po prostu wiatrolap to porazka. Szczesliwie zrezygnowalismy z tej mysli architektonicznej i sobie chwalimy. No ale uczciwie powiem, ze przy wejsciu jest osobne pomieszczenie garderobiano-graciarniane.

Mity o tym jak to wieje i w ogole zimno miedzy bajki wlozyc - to nie dworzec, gdzie ktos ciagle wchodzi i wychodzi.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...