Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • 3 weeks później...
  • Odpowiedzi 9,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Precz z zasłonami. Dostałam w prezencie zasłony do mieszkania, ciężkie, grube i okropnie trudne do prasowania. Pranie i prasowanie tego do droga przez mękę. Nie mówiąc już o powieszeniu tego. Teraz jeszcze muszą powiesić chwile, żeby nie było, że ich nie używałam, a potem OUT. Rolety zakładam i żadnych farfocli na oknie.

Pokój będzie większy , jaśniejszy i przestronniejszy. A ile mniej pracy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się. Ja też nie chciałam ani firan ani zasłon więc zainwestowałam w żaluzje, żeby choć trochę się odsłonić (parter). Mycie żaluzji to dopiero droga przez mękę. Szybciutko pojawiły się firanki a niedawno żaluzje ustąpiły miejsca roletom. Stwierdziłam, że wolę wyprać firanę, ewentualnie zasłonę niż walczyć z każdym listkiem żaluzji. błeeeee.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a propos czyszczenia drewnianych zaluzji - to krecia robota, ale raz wykonana ułatwia każde późniejsze odkurzanie listewek - pronto na szmatke i listewka po listewce przetrzec. nie wiem jak pronto działa, ale kurz sie potem nie czepia i wystarczy dmuchnac (albo użyć suszarki, jak robi mój m.)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos karniszy i zasłon, w kupionym dawno mieszkaniu zastalismy genialne rozwiazanie zrobione przez poprzednich właścicieli.

Po pierwsze karnisze były kute, robione na zamówienie u kowala. Cenowo podobno były ok, do tego sztywne i niewyginajace się ( nawet pod ciężarem mokrych zasłon ).

Karnisze były położone na odpowiednio wyprodukowanych wspornikach. Zmiana zasłon polegała na zdjęciu poprzeczki- karnisza z zaawieszonymi zaslonami. Spokojnie można było je z niego zsunac lub odwiazac tasiemki. Tak samo zakładanie. Na spokojnie, na siedzaco nawlekalam zasłony na karnisz i potem jednym ruchem kladlam na wspornikach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos karniszy i zasłon, w kupionym dawno mieszkaniu zastalismy genialne rozwiazanie zrobione przez poprzednich właścicieli.

Po pierwsze karnisze były kute, robione na zamówienie u kowala. Cenowo podobno były ok, do tego sztywne i niewyginajace się ( nawet pod ciężarem mokrych zasłon ).

Karnisze były położone na odpowiednio wyprodukowanych wspornikach. Zmiana zasłon polegała na zdjęciu poprzeczki- karnisza z zaawieszonymi zaslonami. Spokojnie można było je z niego zsunac lub odwiazac tasiemki. Tak samo zakładanie. Na spokojnie, na siedzaco nawlekalam zasłony na karnisz i potem jednym ruchem kladlam na wspornikach.

mam taki sam system, nie kute tylko z IKEA :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JAASNA PODŁOGA(np. z gresu polerowanego): mam taki na całym dole. Płytki są duże i piękne...ale cholernie nie praktyczne! Jeżeli jesteś fanką porządku przez duże P, wybierz coś innego. Miałam położyć płytki drewnopodobne Woodentic (Opoczno), ale fachowiec mnie nastraszył, że są strasznie krzywe i ciężko się układają. Kupiłam więc duże płytki:gres chiński, polerowany, w kolorze ecru...masakra...widać każdy okruszek, brudek, włos, każdą mokrą kroplę, odbite łapy psie !! To ładnie wygląda tylko w magazynach wnętrzarskich, ale w normalnym życiu to porażka!

 

Jeżeli masz taką możliwość, najpierw zagospodaruj obejście, tzn. posiej trawę, a później się wprowadzaj. Mieszkanie na zaoranym polu (przygotowanie pod trawę), z dziećmi i psem to dopiero jazda (patrz:jasna podłoga). Błoto jest wszędzie.

 

Zainwestuj w droższą farbę do ścian. Kupisz tanią, po roku nie będzie po niej śladu (zmywanie brudów ze ścian).

 

Nie kupuj psa (tam gdzie jest pies nie ma czystości. O ogrodzie nie wspomnę).

 

Żadnych firanek i zasłonek (kurzołapy). Rolety górą!

 

Jasne fugi (wiadomo).

 

Jasne kanapy i fotele. Kupiłam komplet z Etap Sofa..Piękne....w kolorze ecru (!!!?????). Po tygodniu nakryłam kocami. To śmieszne, ale zdejmuje je (koce), tylko jak przychodzą goście...

 

Jak najmniej chromu i szkła. Niebezpieczne (małe dzieci) i niepraktyczne (widać każdy palec i kurz).

 

 

Jak coś jeszcze mi się przypomni to napiszę..........na pewno coś mi się jeszcze przypomni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj to ja się odezwę i znów napiszę to samo.

 

NIE MA NIC LEPSZEGO NIŻ POLEROWANY GRES!!!

 

Mamy biały. Czyści się rwelacyjnie. Nic na nim nie widać. Wystarczy normalnie odkurzać i raz na miesiąc przetrzeć mopem. A gres mamy w kuchni i korytarzu. Mamy małe dziecko, mieszkanie użytkujemy normalnie.

Do tego lakierowane fronty (akurat u nas w łazience i kuchni). W kuchni białe - kompletnie NIC nie widać, w łazience bordowe - widać plamy po wodzie ale wystarczy przetrzeć na mokro.

 

To już moje trzecie mieszkanie (oprócz tych ui rodziców i dziadków) i i do końca życia będę wierna polerom i lakierom :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To już moje trzecie mieszkanie (oprócz tych ui rodziców i dziadków) i i do końca życia będę wierna polerom i lakierom :)

w mieszkaniu tak, ale domek to inna bajka. W domu salon jest częścią ogrodu, do którego wszyscy włażą w butach balkonem (bo kto by się przejmował), przełażą i wychodzą drzwiami... trzeba kłaść coś, na czym kompletnie nie widać brudu, który BĘDZIE nieunikniony... bo się dostanie obsesji odkurzania albo nerwicy objawiającej się krzykami i przeganianiem całej rodziny ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

monika dzięki bo czytając zrzedła mi mina....ostatnio zmieniłam decyzję - zamiast drewnopodobnych ->gres....ale chyba półpoler bo boję się poślizgnięć

 

Wbrew pozorom polerowany gres w ogóle nie jest śliski. Przynajmniej mój nie jest. Czytałam przed położeniem, że jest śliski, że nie wolno chodzić w skarpetach (ale kto by chodził) itp. A my chodzimy tylko w skarpetach w domu i nie ma szans na nawet najmniejszy poślizg, no chyba że gres mokry, wtedy jest śliski, fakt lub gdy leży na nim piach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w mieszkaniu tak, ale domek to inna bajka. W domu salon jest częścią ogrodu, do którego wszyscy włażą w butach balkonem (bo kto by się przejmował), przełażą i wychodzą drzwiami... trzeba kłaść coś, na czym kompletnie nie widać brudu, który BĘDZIE nieunikniony... bo się dostanie obsesji odkurzania albo nerwicy objawiającej się krzykami i przeganianiem całej rodziny ;)

 

No nie wiem ale w domu też położę poler. Nie dość, że łatwy w utrzymaniu to jeszcze ładny :)

 

A odkurzam i tak codziennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj to ja się odezwę i znów napiszę to samo.

 

NIE MA NIC LEPSZEGO NIŻ POLEROWANY GRES!!!

 

Mamy biały. Czyści się rwelacyjnie. Nic na nim nie widać. Wystarczy normalnie odkurzać i raz na miesiąc przetrzeć mopem. A gres mamy w kuchni i korytarzu. Mamy małe dziecko, mieszkanie użytkujemy normalnie.

 

Nie wierzę, że nic nie widać na białym gresie, szczególnie mytym raz na miesiąc (!) (sorry). To znaczy, też uważam, że gres czyści się łatwo, ale nadal podtrzymuję moją opinię, że (szczególnie pod światło) widać każdy pyłek, włos, krople wylanych płynów, odbite psie łapy. Ja odkurzam praktycznie codziennie, zmywam na mokro raz na tydzień (częściej nie mam czasu). Strasznie mnie to wkurza, ale w zasadzie nigdy, przenigdy nie zamieniłabym tej cholenej jasnej podłogi na dywany lub wykładziny. Jak sobie pomyślę, że to co ja widzę na mojej podłodze, siedzi sobie w dywanie (które na ogół rzadko są prane), dostaję dreszczy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w mieszkaniu tak, ale domek to inna bajka. W domu salon jest częścią ogrodu, do którego wszyscy włażą w butach balkonem (bo kto by się przejmował), przełażą i wychodzą drzwiami... trzeba kłaść coś, na czym kompletnie nie widać brudu, który BĘDZIE nieunikniony... bo się dostanie obsesji odkurzania albo nerwicy objawiającej się krzykami i przeganianiem całej rodziny ;)

 

popieram

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem cały ten wątek. Zajęło mi to kilka miesięcy, po 2-3 strony dziennie :) Uważam go za jeden z najpożyteczniejszych na całym FM. Dziękuję wszystkim, którzy podzielili się tu swoimi doświadczeniami.

 

W kilku sprawach, w których nie osiągnięto tu consensusu zdanie mam takie:

  • wiatrołap - zdecydowanie tak
  • zlewozmywak - dwukomorowy z ociekaczem, również mając zmywarkę
  • piwnica - zdecydowanie tak
  • przejście z garażu do domu - zamurowaliśmy :)
  • kuchnia - półotwarta, z możliwością zasłonięcia niepożądanych widoków
  • panele podłogowe - stukają i są zimne. Z drugiej strony stosunkowo tanie i łatwe w montażu. Koniec końców kupiliśmy.
  • taras - od strony wschodniej

 

Jeśli chodzi o moje pozostałe doświadczenia budowlano - wykończeniowe to oto one:

 

NA NIE:

  • zlew w kuchni pod oknem - mając zmywarkę i tak niewiele czasu spędza się na zmywaniu ręcznym, więcej czasu pracuje się przy blacie roboczym. Wtedy wg. mnie fajniej jest mieć okno przed sobą. Po drugie pojawia się problem baterii kuchennej blokującej pełne otwieranie okna. Po trzecie ciężko zamontować dodatkowe oświetlenie, które przydaje się przy zmywaniu naczyń wieczorami (zwykle stojąc przy zlewie samym sobą zasłania się światło górne)
  • okrągłe komory w zlewie - kwadratowe są zdecydowanie pojemniejsze przy tej samej szerokości zlewu
  • zbyt wąski garaż - wyciągnięcie fotelika ze śpiącym dzieckiem przy drzwiach, które można ledwie uchylić wymaga nie lada pomysłowości
  • brak spiżarni bezpośrednio przy kuchni - tego żałuję bardzo, niestety nie dało się "nadrobić" tej zaległości
  • brak kostki brukowej w momencie wprowadzenia - wnosi się cała masa brudu, żwiru i błota do nowego, lśniącego domku
  • wieszak na ręcznik w formie ramienia - mamy taki przykręcany do ściany tylko z jednej strony - dzieciaki używają go niestety jako uchwytu przy korzystaniu z umywalki - co kilka dni trzeba go dokręcać, żeby był prosto
  • jasne fugi - wałkowane wielokrotnie
  • rozmieszczenie gniazdek elektrycznych - zarówno przy planowaniu mieszkania, jak i potem domu, polegliśmy na tym polu. Nie mieliśmy pełnej i trwałej koncepcji rozmieszczenia mebli.
  • piekarnik lub zmywarka przy lodówce - lodówka siłą rzeczy żre więcej prądu
  • instalacja alarmowa zbyt późno - elektryk rozmieścił kable do czujek i centrali. Potem poszły tynki, i dalsze prace. Alarm był montowany na końcu. Przy wyborze systemu zgłębiłem temat i okazało się, że wolałbym mieć czujniki otwarcia okna, drzwi, bramy, etc. Tyle że systemy bezprzewodowe kosztują kilka razy więcej :(
  • balkony - kupowaliśmy SSZ, balkony (3!) już były i zostały

 

NA TAK:

  • prysznic i wanna oddzielnie - prysznic w dolnej, wanna w górnej łazience,
  • ogrzewanie podłogowe
  • pralnia i suszarnia - koniec z wystawkami schnącego prania w salonie, brak pralki w łazience
  • napęd do bramy garażowej i wjazdowej - mała rzecz a cieszy, zwłaszcza jak pada deszcz :)
  • ogrzewanie gazowe - bezobsługowe, nie zajmuje miejsca, nie brudzi się. Kocioł z zamkniętą komorą spalania.
  • garderoby, szafy wnękowe - pojemne, można tanio zrobić samemu
  • płyta indukcyjna
  • dodatkowa "brudna" kuchnia - w kotłowni mamy zlew, kuchnie gazową i blat roboczy. Świetnie się sprawdza przy gotowaniu bigosu, robieniu przetworów, etc.
  • włączniki elektryczne - na wysokości 1m. W końcu dzieci nie wołają "Tato, zapal mi światło" :)
  • odprowadzenie wody z rynien poza działkę
  • wiszącej szafki w łazience - łatwiej się sprząta
  • zmywarka - mieliśmy 45cm, teraz jest 60cm. Jest nas czworo.
  • zamrażarka - 210L, stoi w spiżarni

 

Jak mi się coś jeszcze przypomni, dam znać.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mnie zainteresowało ... Gdzie należy odprowadzić wodę? Do sąsiada? ;)

 

My akurat mamy oczyszczalnie biologiczną, z której woda idzie do pobliskiego potoka. Odplyw wody z rynien jest wpięty między oczyszczalnie a potok :)

 

Ale w tym wątku czytałem też, że ktoś odprowadzał do rowu biegnącego wzdłuż drogi sąsiadującej z działką. Tak czy siak - jesli jest taka możliwość warto to zrobić - nie będzie bajora wokół domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...