Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

mieszkamy od 4 miesiecy i moje uwagi to:

NIE:

- mam 3 balkony - mąż nie dał się przekonac i uciąć, spokojnie wystarczyłby jeden nad wejsciem

- balkony w pokojach dzieci - mogłam zrobić zwykłe okna, pokoje byłyby duuuużo bardziej ustawne

- nastepnym razem wybuduję albo parterówkę albo piętrówkę bez skosów

- brak zadaszenia tarasu albo złe wybranie stron świata dla niego - mam od pd-zach i w upał nie da się wysiedzieć na nim ani chwili - szukam ciekawej markizy;)

- wysoka bateria przy zlewie kuchennym

TAK

- łazienka przy sypialni małżeńskiej

- dodatkowe pomieszczenie z drugą płytą gazową na smrodliwe rzeczy i dodatkową zamrażarką (tak, mrożę co się da w sezonie letnim i korzystam zimą);)

- spiżarnia od północy

- kotłownia przeniesiona do garazu, dzieki czemu zyskałam dodatkowe pomieszczenie gospodarcze na przerózne graty w domu

- wyjście z kuchni na taras

- zmiana okien łukowych na zwykłe

- prysznic wypłytkowany z zasłonką zamiast kabiny

- suszarka elektryczna do prania - nie muszę rozkładać znienawidzonych przeze mnie suszarek stojacych i rozwieszać prania

- podłogówka na całym dole i takie same płytki drewnopodobne na całej otwartej przestrzeni (ok 65 m)

 

NIE MOGĘ SIĘ ZDECYDOWAĆ

- antresola - z jednej strony cudnie wygląda, z drugiej odgłosy i zapachy wyraźniej czuc i słychać u góry.

 

jak mi coś jeszcze przyjdzie do głowy to napiszę;)

tak czy siak - zmiana 48 m2 na własny dom - bezcenna (nie licząc rat kredytu);)

 

a, i nasze samochody też ciagle pod chmurką;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Co do skosów i kuchni (zamknięta/otwarta), to nie ma co kruszyć kopii, bo widać, że oba rozwiązania mają dużo zwolenników.

Ja lubię skosy, sypialnie są wg mnie przytulniejsze (mieszkałem 12 lat w takiej). Podoba mi się otwarta kuchnia - teraz mieszkam w bloku, nawet nie wprawiłem szyb w drzwiach do kuchni. Moi rodzice mają zamkniętą, teściowie otwartą, wszyscy są zadowoleni :) W nowym domu robię otwartą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego ?

 

Fenix, jak już poprzednicy napisali

- brak schodów (nie przeszkadza mi to jakoś strasznie, ale jednak bieganie na górę, bo czegoś się zapomniało jest - przynajmniej na razie - dość częste, z małym dzieckiem często jest tak, ze co chwilę chce inną zabawkę albo książeczkę, koniecznie tę, która jest wlaśnie na innym piętrze niż jesteśmy, jest dość upierdliwe), poza tym wniesienie niektórych mebli graniczyło z cudem, schody mamy dość wąskie

 

- skosy - pokoje dużo mniej ustawne (chociaż przyznam, że wyglądają przytulniej niż te zwykłe), np z góry wiadomo, że szafa może stać tylko na jednej scianie, poza tym zanim się do skosów przyzwyczaiłam, kilka razy udało mi się uderzyć głową w sufit;)

 

 

a, otwarta kuchnia - dla mnie to plus;)

Edytowane przez basbur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-

- prysznic wypłytkowany z zasłonką zamiast kabiny

Basbur, napisz proszę jak masz mocowaną tę zasłonkę w łazience? Nie klei się do ciała ?

Mam bardzo małą łazienkę (2,7 m2) , do której "upchnęłam" prysznic, ale bezbrodzikowy i bezkabinowy. I teraz kombinuję jak by tu jednak ograniczyć trochę swobodny rozprysk wody podczas kąpieli.

Ta łazienka dopiero powstanie, więc nie wiem, jak to będzie w użytkowaniu wyglądało. A może nie chlapie się tak bardzo i może być bez żadnej zasłonki ? Nie będzie tam nic poza kibelkiem i umywalką na blacie z płytek. Ma ktoś może podobną sytuację u siebie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Optymistko, zasłonkę mam na kołku rozporowym z ikei, to nie taka foliowa zasłonka, tylko z materiału, jakiegoś wodoodpornego, tez z ikei;) http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/40206202/

 

fajne o tyle, ze można ją prac, te foliowe często zachodzą osadem z kamienia. i absolutnie do ciała się nie przykleja;)

 

u mnie też poza kabiną jest tylko umywalka, kibelek z baterią bidetową i drewniany brudownik, metraż podobny, do tego wielki skos;)

Edytowane przez basbur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśłi chodzi o mnie, wiele tych pomyłek nie ma, ale jest jedna, która na co dzień nie daje mi spokoju. W przedpokoju mam płytki beżowe z nakrapianymi plamkami w kolorze ciemnego brązu, i do tego dałam, o zgrozo! ,ciemnobrązową fugę. Fatalnie sztkuje mi powierzchnię, majster nie chce sie podjąć wymiany fug, bo twierdzi, ze przy nierównych bokach płytek dobrze tego nie da sie zrobić. Moja rada dla wszystkich - fuga tylko i wyłącznie w kolorze płytek.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fenix, jak już poprzednicy napisali

- brak schodów (nie przeszkadza mi to jakoś strasznie, ale jednak bieganie na górę, bo czegoś się zapomniało jest - przynajmniej na razie - dość częste, z małym dzieckiem często jest tak, ze co chwilę chce inną zabawkę albo książeczkę, koniecznie tę, która jest wlaśnie na innym piętrze niż jesteśmy, jest dość upierdliwe), poza tym wniesienie niektórych mebli graniczyło z cudem, schody mamy dość wąskie

 

- skosy - pokoje dużo mniej ustawne (chociaż przyznam, że wyglądają przytulniej niż te zwykłe), np z góry wiadomo, że szafa może stać tylko na jednej scianie, poza tym zanim się do skosów przyzwyczaiłam, kilka razy udało mi się uderzyć głową w sufit;)

 

No tak oczywista oczywistość. :-)

Mieszkam w drugim domku którym jest piętrowy i ma schody, swój który buduje również jest piętrowy. Nie przeszkadza mi to bieganie jakoś specjalnie nie wiem może się przyzwyczaiłem. Ale na starość się zabezpieczyłem w taki sposób że mam na parterze prócz salonu, kuchni i łazienki pokój-sypialnie.

Napewno więcej ruch nie zaszkodzi w obecnych czasach gdzie praca jest w większości siedząca w samochodach również płaszczymy tyłki więc ruchu coraz mniej. ;)

Skosy kwesta gustu. Również dużo zależy od wysokości ściany kolankowej oraz do tego czy dach 2 spadowy (tylko 2 skosy) czy 4 (3 skosy).

Edytowane przez fenix2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ze skosami przewaznie wiążą się okna dachowe - po przedwczorajszej burzy znowu przypomniałam sobie, że wiecej bym ich nie zrobiła, czytaj - zrobiłabym plaski dach;)

Hałas straszny, pół biedy kiedy burza jest w ciągu dnia, w nocy gorzej;)

 

i jeszcze jedno - pomna tego, co tu piszą narobiłam mnóstwo wyjść pod lampy, co by za mało nie było. I teraz mam za dużo, kable ze scian wystają, a tu ani potrzeby, ani sił na szukanie ani kasy na te mnóstwo lamp nie ma;) dopiero teraz widzę, gdzie lampy powinny być, a gdzie wcale nie są konieczne. kilka kabli po prostu wytnę i zaszpachluję. czyli za mało źle, za dużo też niedobrze;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, to ja w obronie skosów stanę: Mam dach tylko ;) dwuspadowy, dzięki temu w całym domu nie mam ani jednego okna połaciowego. Ściana kolankowa została podniesiona na 140+ cm, dzięki temu nie mam żadnego problemu z ustawieniem mebli (na pokój wychodzi jedna ścianka kolankowa, pod którą wstawiam komody, łóżka, wannę, pozostałe ściany są 'normalnej' wysokości). Nie mam nic przeciwko parterówkom, ale nie znajduję też nic przeciwko tym z poddaszem użytkowym. Wydaje mi się, że trochę demonizujecie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga, masz rację ale skos to skos, a większość domków to wielospadowce z koszami. Sam mieszkam w parterówce i dodam jej nestępny plus. Kompletna cisza podczas deszczu i burzy. Fakt, że trzyszybowe okna dają trochę większy komfort, ale głównie to odcięcie od hałasu z dachu zwiększa ten komfort najbardziej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, to ja w obronie skosów stanę: Mam dach tylko ;) dwuspadowy, dzięki temu w całym domu nie mam ani jednego okna połaciowego. Ściana kolankowa została podniesiona na 140+ cm, dzięki temu nie mam żadnego problemu z ustawieniem mebli (na pokój wychodzi jedna ścianka kolankowa, pod którą wstawiam komody, łóżka, wannę, pozostałe ściany są 'normalnej' wysokości). Nie mam nic przeciwko parterówkom, ale nie znajduję też nic przeciwko tym z poddaszem użytkowym. Wydaje mi się, że trochę demonizujecie :)

 

Mam bardzo podobnie. I podzielam twoje zdanie.

Okien dachowych też nie będę miał.

 

Aga, masz rację ale skos to skos, a większość domków to wielospadowce z koszami. Sam mieszkam w parterówce i dodam jej nestępny plus. Kompletna cisza podczas deszczu i burzy. Fakt, że trzyszybowe okna dają trochę większy komfort, ale głównie to odcięcie od hałasu z dachu zwiększa ten komfort najbardziej.

 

Ja będe miał betonowy strop więc myślę że to wystarczająco wytłumi hałasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...