Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Kiedyś już tu pisałam, ale już nie pamiętam co;)

Więc:

w bliźniaku zrobiłabym grubsze ściany między dwoma częściami domu- słyszę jak teściowie kąpią się wieczorem a oni pewnie słyszą jak czasem "mówię głośno" do męża/dziecka

ktoś pisał o balkonach- też nie wiem po co mi balkon w sypialni

absolutnie nie zrobiłabym schodów do salonu- pilnowanie niemowlaka aby nie rozbił sobie głowy na tych schodach to masakra:/

uwzględniłabym strony swiata- mam strasznie ciemno w salonie:/

nie dla ciemnych płytek w kuchni

nie dla białego blatu (kerrock czy jakoś tak) - robią się na nim plamy nie do wyczyszczenia np. z herbaty

zrobiłabym jadalnię

zrobiłabym bawialnię na dole dla dziecka

nie zrobiłabym wielkiej sypialni bez garderoby :/

nie zrobiłabym 3 wielkich sypialni zamiast 4 lub 5 mniejszych

 

no ale ja nie miałam wpływu na większość tych rzeczy niestety, a drugi, wymarzony dom w odległej przyszłości, bo obecnego nie możemy sprzedać i nigdy nie będziemy mogli ze względu na teściów... drugi NIE będzie bliźniakiem!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Kurz na umywalce może się pojawić jeśli się z niej nie korzysta i regularnie nie przeciera na wilgotno szmatką ;)

Albo kiedy ta umywalka jest ogromna :/

Nigdy w życiu nie miałam problemu z kurzem na umywalce, ale zawsze były one małe.

Teraz dałam wielką - korzysta się i tak ze środkowej części a boki się okropnie brudzą. Nie spodziewałam się zupełnie.

Drugi wielki błąd - brak stołu w kuchni. Tak to jest kiedy pomiędzy wyborem projektu a realizacją pojawia się na świecie nowy członek rodziny ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze nie mieszkamy (robią się tynki) ale już wiem, że są dwie rzeczy, których nie zrobiłabym ponownie:rolleyes:- pierwsza to zielony dach. Na początku miał być taki miedziano- złoty, bo już od dawna nam się podobał, ale jakoś nie mogłam znaleźć koncepcji na elewację do niego i bałam się, że będzie mdło, zrobiliśmy zielony, bo wydawało mi się, że wiem jaką elewację chcę, ale teraz wcale nie jestem pewna i znów poszukuję koncepcji... Tamten kolor był radośniejszy- ten wydaje mi się b. smutny:(

Druga rzecz, która zaczyna spędzać mi sen z powiek to okna obustronny złoty dąb- teraz zrobiłabym tylko od zewnątrz a od wewnątrz dałabym białe- jak tu dobrać panele, drzwi wewnętrzne i meble, żeby się wszystko nie gryzło :confused: Może jakieś sugestie od osób, które tak mają? Ogólnie chcę, żeby było jasno w naszym domu i już widzę, że te ciemne okna chyba będą bruździć.... A wydawało mi się, że wszystko mam przemyślane....:bash:

Edytowane przez Ania_1983
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystkiego sie nie da przemysleć. Ja ide w kierunku okien białych po obu stronach. A na dodatek większość fix nieotwierane :) sobaczymy czy mi to bokiem nie wyjdzie :)

Oj wyjdzie, wyjdzie. Mam na parterze dużo fixów ( nie wszystkie) - wiadomo cieplejsze, tańsze, bezpieczniejsze, w domu wentylacja mechaniczna, więc nie trzeba otwierać. No i co za problem umyć z zewnątrz na parterze...

Never more... Jest problem z myciem, trzeba albo używać wysokiej drabiny - 11+ stopni, niewygodnie i niebezpiecznie, albo myć z ziemi teleskopową myjką i mieć niedomyte. Całe szczęście, że mają szare ramy i mniej widać brud, bo białych myjka na kiju się nie domyje... Albo zlecać mycie profesjonalistom, co jest chyba najlepszym pomysłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

duś - żyłaś kiedyś w domu z mechaniczną wentylacją? Bo przecież świeże powietrze wlatuje ci cały czas do domu, tylko nie przez okno, a wlot powietrza.

To raczej aspekt psychologiczny niż rzeczywista potrzeba :)

Ja będę miała fiksy na parterze + drzwi tarasowe. Na piętrze to rzeczywiście pomysł średni, ze względu na mycie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

duś - żyłaś kiedyś w domu z mechaniczną wentylacją? Bo przecież świeże powietrze wlatuje ci cały czas do domu, tylko nie przez okno, a wlot powietrza.

To raczej aspekt psychologiczny niż rzeczywista potrzeba :)

Ja będę miała fiksy na parterze + drzwi tarasowe. Na piętrze to rzeczywiście pomysł średni, ze względu na mycie.

 

Ja tak samo :) tylko na parterze. Na piętrze to jakis lekki hardcore :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Góra okna na parterze jest około 3,5-4 metry nad poziomem terenu albo wyżej. Na tej wysokości musisz mieć rękę ze szmatką. Dobrze, jeśli pod oknem jest równo i drabina się nie chwieje... Nie wystarczy drabinka pokojowa - nawet te najwyższe są za niskie i mało stabilne. A więc operujecie dużą dość ciężką drabiną budowlaną, uważając, by nie wybić szyby... Okien jest powiedzmy 50 m2 a nie kilka metrów jak w mieszkaniach. Nie zrobię fixów ponownie, niewygodne do mycia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

duś - żyłaś kiedyś w domu z mechaniczną wentylacją? Bo przecież świeże powietrze wlatuje ci cały czas do domu, tylko nie przez okno, a wlot powietrza.

To raczej aspekt psychologiczny niż rzeczywista potrzeba :)

hehe no pewnie tak. za to na bank jest 1 plus - brak much które się obijają o szyby jak zabłądzą :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No strasznie wysoki. U mnie opaska w okół, okno na wysokości 0,80-1m i wysokość okna 120cm. czyli góra wychodzi ok 2-2,5m.

 

Na dodatek wszystkich okien mam jakieś 22m2, a fix to ok 10m2 max.

 

Przy takich warunkach jak u Ciebie to ja Cię bardzo dobrze rozumiem ze to jest męczące.

Edytowane przez autorus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale masz wysoki parter :0 - ja na tej wysokości będę miała okna piętra :)

Wysoki? Okna sięgają prawie do sufitu - 2,80, podłoga na gruncie - 30 cm, 50 cm podniesienia domu ponad teren - to wydaje mi się normalne i bezpieczne w naszych warunkach. To już daje 360 cm... Kiedyś podobała mi się podłoga równo z ogrodem, ale przeszło mi po deszczach w tym roku i cieszę się, że dom jest trochę podniesiony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Góra okna na parterze jest około 3,5-4 metry nad poziomem terenu albo wyżej. Na tej wysokości musisz mieć rękę ze szmatką. Dobrze, jeśli pod oknem jest równo i drabina się nie chwieje... Nie wystarczy drabinka pokojowa - nawet te najwyższe są za niskie i mało stabilne. A więc operujecie dużą dość ciężką drabiną budowlaną, uważając, by nie wybić szyby... Okien jest powiedzmy 50 m2 a nie kilka metrów jak w mieszkaniach. Nie zrobię fixów ponownie, niewygodne do mycia.
no to dlaczego masz taki wysoki parter? stan zero 2m nad ziemią?

 

 

edit: widzę, że nie ja pierwsza to napisałam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coś a propos okien mi się przypomniało - nienawykła do mieszkania na wsi nie przewidziałam, jak dużo będziemy mieli much, komarów i innych takich latających stworów;) Nie pomagały elektryczne paletki, łapki i lepy na muchy, dziecko miałam pogryzione przez meszki, ciezko bylo, a kasy na moskitiery po wykonczeniowce juz nie starczylo. Na nastepną wiosnę na pewno cos takiego zamontuję.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

duś - żyłaś kiedyś w domu z mechaniczną wentylacją? Bo przecież świeże powietrze wlatuje ci cały czas do domu, tylko nie przez okno, a wlot powietrza.

To raczej aspekt psychologiczny niż rzeczywista potrzeba :)

Ja będę miała fiksy na parterze + drzwi tarasowe. Na piętrze to rzeczywiście pomysł średni, ze względu na mycie.

Potrzeba psychologiczna górą ;)

Wszystkie mogę otworzyć i zdarza się latem, że wszystkie otwieram.

Psychicznie bym się dusiła, gdybym jakiegoś nie mogła otworzyć.

 

coś a propos okien mi się przypomniało - nienawykła do mieszkania na wsi nie przewidziałam, jak dużo będziemy mieli much, komarów i innych takich latających stworów;)

Nic nie jest lepszym zabezpieczeniem niż dobry wzrok i odkurzacz centralny.

Z dobrym wzrokiem u mnie kiepsko ale i tak daje radę. Przed snem podłączałam odkurzacz i "oblatywałam" pokoje.

Najlepszy rezultat jak się ma wszędzie półmrok i np. na korytarzu jedną świecącą lampę.

Sposób sprawdzony nawet na muszkach owocowych w kuchni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...