Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Na podniesienie ścianki kol.mielismy zgode Archonu, architekta i kierownika budowy. I zgadzam sie absolutnie z wami ze podnoszenie ŚK bez przemyslenia jest nierozsądne. Tak naprawde to troche kasy nas to kosztowało bo trzeba było zapłacić architektowi za adaptacje,za projekt elewacji etc nie mając pewnosci czy to sie wszystko uda. Wiec porywanie sie na takie istotne zmiany bez "technicznego zaplecza" i oszczedania jest delikatnie mówiąc ryzykowne. Ale nie mozecie tez odradzać podnoszenia ŚK tylko dlatego że w kilku przypadkowych budowach cos poszło nie tak. Winniscie wyjasnić i doradzic co zrobic aby uniknac takich błędów, bo w dyskusji najwazniejsze sa argumenty nie mozna doradzać na zasadzie :nie bo nie- albo- nie bo mi sie to nie podoba.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Ja mam wysoką ściankę kolankową, i cały dom uważam wyszedł całkiem zgrabnie

 

Raczej mało zgrabny, żeby nie powiedzieć bardziej dosadnie. Ten dom wygląda jakby był w "za małej czapce z odsłoniętym czołem". Dobry przykład dlaczego nie należy podnosić ścianki kolankowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na zdjeciu w awatarku zgrabnie nie wygląda. Ewidentnie widać, że ścianka została podniesiona i dach jest nieproporcjonalny.

tylko że ścianka nie była podnoszona, on taki wyszedł od projektanta, i z rzutu awatarka może faktycznie nie wygląda ale na żywo jest OK. a do tego, poddasze jest funkcjonalne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę nikogo urazić, ale taki proporcje domu jak u TOMI pasują, ale do dużych budynków, z tarasami, podcieniami itp. W Niemczech miałem okazję mieszkać w domu zaadaptowanym ze starej, potężnej stajni. Z piętra wygospodarowano kryty taras na całej długości z podporami i ogród zimowy. Wśród wysokich drzew wyglądało to po prostu wspaniale.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wybierałem ekipę do SSO, to spośród sześciu biorących w castingu szefów, dwóch od razu zapytało " to o ile bloczków podnosimy ściankę ? 3,4 ?", mimo, iż chcę parterówkę bez poddasza użytkowego. Zakładam, że spora część inwestorów decyduje sie na podniesienie właśnie w tym momencie, a później potworki się rodzą.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak naprawdę nie jest ważne ,czy ktoś przechodząc czy przejeżdzając obok skomentuje wygląd naszego budynku pozytywnie ,czy też nie....

to są oceny subiektywne. Ważne jest natomiast czy nam się podoba, a przede wszystkim czy domek jest funkcjonalny wewnątrz.

Edytowane przez Paco16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pytanie za 100 punktów - kogo razi ?

zgadzam się ,że estetyka jest ważna, ale nie najwazniejsza !

domu nie buduje się dla przechodniów i sąsiadów.......

a co do wyboru projektu, to niestety sa setki uwarunkowań ważniejszych, które muszą być brane pod uwagę w pierwszej kolejności, wiec jeżeli znajdziesz projekt,który całościowo Ci odpowiada oprócz wys.ścianki kolankowej, to chyba warto zmienić ten jeden element ?

Edytowane przez Paco16
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

indywidualny kontra ,,masowy,, - przebicie powiedzmy 5 do 1 w kasie........

pytanie, czy warto ?

ja ,owszem , zmieniłem wys.ścianki kol. na etapie adaptacji, lecz proporcjami niezbyt się przejmowałem, gdyż nie to jest ,,solą,, budowania....

ważne żebyśmy w swiom domku w miarę wygodnie mieszkali, a to co zewnątrz ma drugorzędne znaczenie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wszystkie domy muszą być identyczne, jasne. nie wszystkie muszą być ładne. ale jest coś takiego jak koncepcja urbanistyczno-architektoniczna miasta i fajnie, żeby powodowała, że zabudowa jest SPÓJNA (celowo nie piszę jednolita itd.)

 

o co cho - wychowałam się na osiedlu prlowskich klocków. nudnych do bólu zębów. tymczasem zęby to mnie bolą dopiero dziś, jak się tam czasem zjawiam i oczom nie wierzę - sąsiadom odwaliło. jeden pacnął sobie elewację na smerfowy-blue, kto inny ma czerwoną poziomkę ze słonecznie żółtymi kwadracikami "rzuconymi" na południową ścianę, jeszcze inny straszy fioletem w odcieniu biskupim. pomijam, że dobudowano masę dziwacznych piramidalnych dachów, bezkształtnych nadbudówek i co tam jeszcze komu przyszło na myśl. wygląda to dziś karykaturalnie.

 

i jasne, jestem tylko gościem w tamtych stronach. ale z drugiej strony dokładnie to samo obserwuję w moim 1000-letnim mieście i to nawet na obszarach objętych ochroną konserwatorską. na starówce powstają nowoczesne przepiękne inwestycje nawiązujące klimatem do okolicznej zabudowy (i jest gimnastyka z urzędnikami o akcept dla projektu, bo cegiełka i fresk są, ale stali i szkła - to już za dużo), a z drugiej strony pozwala się mieszkańcom tych starych kamienic na "renowację" fasady, zaklajstrowanie 17wiecznych malowideł i pierdzielnięcie wściekłej pomarańczy. gdzie logika panie premierze!?

na nowo powstających osiedlach - to samo. oczywiście nie chcemy tworzyć blokowisk na jedno kopyto czy osiedli domków niczym brytyjskie szeregówki (choć z drugiej strony są urocze i klimatyczne). ale totalny brak opamiętania też jest niedobry i niepożądany. jasne, dlaczego moje poczucie estetyki, jako miejskiego architekta ma być jedynym słusznym - to zawsze będzie osią sporów i tarć, ale w tym momencie wypada chyba liczyć na jego zdrowy rozsądek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

 

o co cho - wychowałam się na osiedlu prlowskich klocków. nudnych do bólu zębów. tymczasem zęby to mnie bolą dopiero dziś, jak się tam czasem zjawiam i oczom nie wierzę - sąsiadom odwaliło. jeden pacnął sobie elewację na smerfowy-blue, kto inny ma czerwoną poziomkę ze słonecznie żółtymi kwadracikami "rzuconymi" na południową ścianę, jeszcze inny straszy fioletem w odcieniu biskupim. pomijam, że dobudowano masę dziwacznych piramidalnych dachów, bezkształtnych nadbudówek i co tam jeszcze komu przyszło na myśl. wygląda to dziś karykaturalnie.

 

...

jasne, dlaczego moje poczucie estetyki, jako miejskiego architekta ma być jedynym słusznym - to zawsze będzie osią sporów i tarć, ale w tym momencie wypada chyba liczyć na jego zdrowy rozsądek.

 

Podobno żyjemy w wolnym kraju i jak ktoś sobie chce mieć "czerwoną poziomkę ze słonecznie żółtymi kwadracikami" to niech ma. "Wolnoć Tomku w swoim domku".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...