Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

To prawda - każdy ma inny próg odczuwania ciepła, jedni czują się komfortowo przy 25st inni wolą 20-21st.

 

Osobiście należę do "zimnolubnych" i wykonując codzienne prace domowe typu gotowanie czy sprzątnie lubię mieć chłodniej;

 

w temp.25st to już tylko siedzieć na kanapie i czytać lub oglądać telewizję;

 

natomiast w sypialni 17-18 st., w wyższej nie daję rady się dobrze wyspać, wolę nie wspominać jak się "wysypiałam" w czasie upałów :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Luksus ciepła zaczyna się od 23 stopni w domu. Jezeli kogoś stać na utrzymywanie takiej temperatury nawet przy trzaskających mrozach to jego sprawa.

 

Hmmm - poniżej 23 stopni to dla mojej żony trzaskający mróz..... Zawsze narzekałem na temp w domu, a tu się dowiaduję, że niewdzięczny na luksus narzekam. :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bowess - dlatego ja się zdziwiłam, że niektórzy muszą grzać w domach, ktore mają parametry cieplne daleko przekraczające parametry bloków.

Dlatego wysunęłam hipotezę o błędzie w ociepleniu.

Zwłaszcza, że Arnika pisała już o dwukrotnym grzaniu a to było dopiero 12 wrzesnia. Początek września był ciepły.

 

Arnika to grzała bo 1. ma nowy kominek (i jaki piękny!!!) i musi się nim nacieszyć ;) a 2. mieszka w wilgotnej okolicy i nie tyle jej zimno było, co wilgotno.

Ja grzałam bo 1. mój mąż już nie mógł się doczekać sezonu i już w sierpniu kominek odpalał (a ja wietrzyłam na górze, bo szło się udusić) 2. Nad ranem było chłodnawo a dla nas chłodnawo to znaczy poniżej 22 stopni... Nawet piec gazowy już czasem się odzywa (ustawiony na 22). Jakbym miała 20 to bym krzyczała, że ziąb i... musiałabym skarpetki nosić!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kominek się nie liczy. Palić w kominku mozna nawet latem :D

 

Cofnęłam się do tej mojej wypowiedzi , zeby sprawdzić co tak bulwersuje Arnikę i już wiem :)

Brak znaku zapytania w zdaniu. Wyszło stwierdzenie o złej podłodze na gruncie a miało być pytanie. Nie zwróciłam uwagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jak to brak znaku zapytania może ludzi w kompleksy wpędzić lub rozterki ; ). Palimy co drugi dzień w kominku. Codziennie nie ma takiej potrzeby, chociaż za oknem rano raptem 10 stopni i ostatnio deszcz. Mamy dom ocieplony standardowo, a więc bez rewelacji. Da się już odczuć w pomieszczeniach bez DGP spadek temperatury.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luksus ciepła zaczyna się od 23 stopni w domu. Jezeli kogoś stać na utrzymywanie takiej temperatury nawet przy trzaskających mrozach to jego sprawa.

 

Co kto lubi :) Nie ma jednej temperatury, którą możemy nazwać luksusem ciepła w domu ;) Wiele czynników ma na to wpływ, o których pisano wyżej, jak również przyzwyczajenie, albo zdrowotne wymogi ;) U nas w domu na ten przykład im chłodniej tym lepiej, nie mówię oczywiście o temperaturze 17 stopni, ale w dzień te 20-21 to U NAS jest luksus, albo inaczej - komfort. Nocą im zimniej tym lepiej, przy temperaturze powiedzmy 17 stopni astmatykowi śpi się o wiele lepiej niż w temperaturze 23 stopnie... Plusy nawet są, w postaci niższych rachunków, i chyba odporność większa przez ten zimny chów :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz jeszcze mieszkam w bloku

 

i od tego trzeba było zacząć, nie byłoby tej całej dyskusji tylko wyrozumiały uśmiech:) dałam się nabrać na twoją "fachowość" jaką wykazujesz we wszystkich niemal wątkach a ty po prostu jesteś hipotetykiem-teoretykiem;)

Przez 11 lat mieszkania w bloku (I piętro, narożne a raczej boczne, salon od południa kuchnia północna) ani razu nie odkręcałam kaloryferów! grzali mnie sąsiedzi z dołu, góry, boku i rury-piony. Dom wolno stojący jest ze wszystkich stron "narożny", jeśli nie podpiwniczony to parter jest na wysokości gruntu a jeszcze gdy otoczony roślinami to wilgotność większa stąd odczucie chłodu, zwłaszcza gdy wieje z północy jak ostatnio, pada deszcz a temperatura w nocy poniżej 5 stopni.

zapewniam cię, jak pomieszkasz w domu to szybko zweryfikujesz swoje poglądy...

 

w moim mieście już od poniedziałku grzeją w blokach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amelia - mam prawie skończony dom jednorodzinny, nieogrzewany, z tymczasowymi drzwiami i wiem jaka panuje w nim temperatura - 13 września byłoo ok. 25 stopni. w środku. Więc nie teoretyzuję.

Obok dom teściów - z lat 50-tych, nieocieplony, grzany paliwem stałym, kocioł nie był uruchamiany do 13 września.

A więc moje zdziwienie, tym, że ktoś grzał już kilka razy swój dom nie jest teoretyczne, ale praktyczne.

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja też uważam, że to jeden z fajniejszych wynalazków - miejsca nie zajmują, nie straszne im przeciągi, pozwalają na wygodny duży prześwit.

 

Dus czesc jest jakis watek odnosnie szaf wnekowych na forum

szukam czegos z ciemnym debowym fornirem

drzwi raczej otwierane a nie suwane

na jakis stylowych nozkach bo jest ogrzewanie podłogowe :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...