Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

co to znaczy-wszystko można potem w tym spalić? Masz na myśli śmieci? Mam nadzieję, że nie.

Tak wlasnie to miałam na mysli. Owszem węgiel to nie tylko ekogroszek ale to zwykły węgiel, pala miałem i koksem. Ale pala tez drewnem, papierami. Poza tym jestem ta osoba której mozna współczuć- mam takich sąsiadów którym plastik w piecu nie jest obcy mimo iż recycling w naszej gminie jest od dobrych 10 lat ( chociaż teraz juz z tym lepiej) no ale z pampersami cos przecież zrobic trzeba... I wierzcie mi ze oni nie myślą o ekologi ani jakos specjalnie o zdrowiu swoim i innych....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

U mnie w gminie jest właśnie warunek, że można używać niskoemisyjnych źródeł ciepła. Na pytanie co Rada Gminy miała na myśli tworząc uchwałę dostałem w odpowiedzi:

 

w nawiązaniu do otrzymanej wiadomości mailowej informuję, iż pod pojęciem

niskoemisyjne źródło ciepła należy rozumieć ekologiczne i wysokosprawne

źródło ciepła takie jak: kocioł węglowy (retortowy), kocioł gazowy, kocioł

olejowy, kocioł do spalania biomasy np. na pelety drzewne, brykiety itp.,

dopuszczone do eksploatacji na mocy odpowiednich certyfikatów i aktualnych

norm, posiadające konstrukcję uniemożliwiającą spalanie innych rodzajów

paliwa oraz odpadów.

 

Można więc palić węglem, ale śmieciami już nie. Dotyczy to oczywiście nowych budynków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne dlatego bo pytasz jakbys była oderwana od rzeczywistości. bez obrazy ale nie wszyscy maja kase zeby robić kocioł na gaz, pompy ciepła czy choćby nawet piec z podajnikiem. Nie wspominając ile kosztuje pozniej ten gaz czy ekogroszek. Nadal ludzie montuja zwykle " smieciaki" bo nie dość ze tańsze to wszystko mozna pozniej w tym spalić i wtedy pralni w takiej kotłowni na pewno sie nie robi...

 

i nie zawsze chodzi o koszty, w mojej okolicy nie ma szansy na gaz bo gazowni się nie opłaci ciągnąć nowych nitek:eek: wolą podnosić ceny obecnym odbiorcom:bash: Sama przeprowadziłam się z miasta gdzie miałam gaz i jestem cała za ale pewnych decyzji nie przeskoczysz... pompą ciepła owszem interesowałam się ale gdy zaczynałam budowę 5 lat temu to koszty takiej inwestycji były ogromne! zdecydowałam się na piec z podajnikiem chociaż był ponad 3 x droższy od zwykłego ale nie żałuję, tylko szkoda mi miejsca w garażu na opał który musi być suchy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wlasnie to miałam na mysli. Owszem węgiel to nie tylko ekogroszek ale to zwykły węgiel, pala miałem i koksem. Ale pala tez drewnem, papierami. Poza tym jestem ta osoba której mozna współczuć- mam takich sąsiadów którym plastik w piecu nie jest obcy mimo iż recycling w naszej gminie jest od dobrych 10 lat ( chociaż teraz juz z tym lepiej) no ale z pampersami cos przecież zrobic trzeba... I wierzcie mi ze oni nie myślą o ekologi ani jakos specjalnie o zdrowiu swoim i innych....

 

Widzę, że jednak trochę się rozumiemy.. Współczuję. U moich rodziców jest to samo. Nie wiem czym Ci ludzie palą, ale drewno, miał, węgiel - to to na pewno nie jest :( Jesienią i zimą nie ma szans aby otworzyć okno. Wyjście na spacer to wątpliwa przyjemność. To jest straszne. Ja mam chore dzieci na astmę, i dla nich to jest katorga. I niby w Warszawie czy Krakowie jest słabe powietrze, ludzie się "na wieś" przeprowadzają aby zmienić powietrze (m.in. ja) a potem się okazuje że jest jeszcze gorzej niż w samym centrum W-wy... :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś ma podłogówkę w całym domu (parter piętro) i jest niezadowolony z tego rozwiązania? proszę o uzasadnienie.

Witam

ja mam na całym parterze podlogówkę czyli w wiatrołapie, kuchni, salonie, łazienkach, pom. gosp.-pralnia, i w biurze który jest póki co sypialnią...a na poddaszu w korytarzu i w łazience... w garderobie i 3 sypialniach na górze grzejniki.

Poddasza jeszce nie mamy urządzonego więc spimy na razie na dole w tym pokoju który docelowo ma byc biurem i pokojem gościnnym w jednym:-) Tam ma podłogówkę i dodatkowo w razie czego grzejnik. Spaliśmy tam przy włączonej podłogówce i powiem szczerze że chyba jestem zadowolona ze w sypialni na górze będę miała grzejniki...podłogówka-mimo że nastawiłam sobie na dużą niższą temperature niz w innych pomieszczeniach-bo mam te regulatory ale mimo wszystko uważam że podłogówka mimo niskiej temperatury przy spaniu na łózku (gdzie jednka glowę się ma nisko podlogi) to nie dla mnie...ja jednak lubie zimno w sypialni i dzięki grzejnikom będę mogła sobie w ciągi chwili podgrzać temp. w sypialni, pożniej zniżyć maksymalnie...i nie będzie mi grzało na wysokości głowy.

Oczywiście w salonie, kuchni, łazienkach podłogówka sprawdza się idealnie, jest całkiem inne odczucie ciepła bo jest równomierne...wszędzie tak samo...ale jak dla mnie w sypialni lepsze grzejniki. Wydaje mi się że to sprawa indywidualna...kto jak lubi...niektórzy muszą mieć cieplutko w sypialni...ja do nich nie należe;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

ja mam na całym parterze podlogówkę czyli w wiatrołapie, kuchni, salonie, łazienkach, pom. gosp.-pralnia, i w biurze który jest póki co sypialnią...a na poddaszu w korytarzu i w łazience... w garderobie i 3 sypialniach na górze grzejniki.

Poddasza jeszce nie mamy urządzonego więc spimy na razie na dole w tym pokoju który docelowo ma byc biurem i pokojem gościnnym w jednym:-) Tam ma podłogówkę i dodatkowo w razie czego grzejnik. Spaliśmy tam przy włączonej podłogówce i powiem szczerze że chyba jestem zadowolona ze w sypialni na górze będę miała grzejniki...podłogówka-mimo że nastawiłam sobie na dużą niższą temperature niz w innych pomieszczeniach-bo mam te regulatory ale mimo wszystko uważam że podłogówka mimo niskiej temperatury przy spaniu na łózku (gdzie jednka glowę się ma nisko podlogi) to nie dla mnie...ja jednak lubie zimno w sypialni i dzięki grzejnikom będę mogła sobie w ciągi chwili podgrzać temp. w sypialni, pożniej zniżyć maksymalnie...i nie będzie mi grzało na wysokości głowy.

Oczywiście w salonie, kuchni, łazienkach podłogówka sprawdza się idealnie, jest całkiem inne odczucie ciepła bo jest równomierne...wszędzie tak samo...ale jak dla mnie w sypialni lepsze grzejniki. Wydaje mi się że to sprawa indywidualna...kto jak lubi...niektórzy muszą mieć cieplutko w sypialni...ja do nich nie należe;-)

 

Ja jeszcze nie użytkuję, wszystko przede mną, ale jaki może być dyskomfort podczas spania, jak podłoga ma 23-26 stopni? A temperaturę ciała człowiek ma 36? Co tam może grzać na wysokości głowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieto, nie załamuj.......

co ma temperatura ciała do temperatury otoczenia? dziwne pytanie zwłaszcza po tegorocznym upalnym lecie - przy temperaturze powietrza 36 stopni można tylko leżeć w cieniu i pić zimne drinki :rolleyes:

gdy podłogówka utrzymuje się na poziomie 23-26 stopni to niewiele mniej jest w pomieszczeniu, chciałabyś spać w takiej temperaturze?

weź bardzo dokładny termometr i zmierz temp. na wysokości głowy stojącego człowieka, kolan ( czyli tam gdzie znajduje się głowa podczas snu) i podłogi, przy kaloryferach im niżej tym chłodniej bo ciepłe idzie do góry, przy podłogówce odwrotnie. U siebie mam sterownik pieca na wysokości 160cm nastawiony na 21 stopni, w tym czasie termometr leżący bezpośrednio na podłodze pokazuje 25 stopni. Nagrzana podłoga długo utrzymuje ciepło i nie da się tak jak w przypadku kaloryfera zakręcić, przewietrzyć i zaraz mieć chłodek do komfortowego spania, w dodatku powietrze jest suche.

Fachowcem nie jestem ale to wynika z logiki, chyba że się jest blondynką;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieto, nie załamuj.......

co ma temperatura ciała do temperatury otoczenia? dziwne pytanie zwłaszcza po tegorocznym upalnym lecie - przy temperaturze powietrza 36 stopni można tylko leżeć w cieniu i pić zimne drinki :rolleyes:

gdy podłogówka utrzymuje się na poziomie 23-26 stopni to niewiele mniej jest w pomieszczeniu, chciałabyś spać w takiej temperaturze?

weź bardzo dokładny termometr i zmierz temp. na wysokości głowy stojącego człowieka, kolan ( czyli tam gdzie znajduje się głowa podczas snu) i podłogi, przy kaloryferach im niżej tym chłodniej bo ciepłe idzie do góry, przy podłogówce odwrotnie. U siebie mam sterownik pieca na wysokości 160cm nastawiony na 21 stopni, w tym czasie termometr leżący bezpośrednio na podłodze pokazuje 25 stopni. Nagrzana podłoga długo utrzymuje ciepło i nie da się tak jak w przypadku kaloryfera zakręcić, przewietrzyć i zaraz mieć chłodek do komfortowego spania, w dodatku powietrze jest suche.

Fachowcem nie jestem ale to wynika z logiki, chyba że się jest blondynką;)

 

 

Po pierwsze, gdy podłogówka ma 23-26 stopni to sama podłoga ma zdecydowanie mniej.

Po drugie, to ciekawe że gdy podłoga ma 23 stopnie to w pomieszczeniu jest tyle samo. Bardzo ciekawe. Musisz mieć bardzo szczelny, niczym termos, domek. Jak kaloryfer ma temperaturę 40 stopni to w mieszkaniu też tyle masz?

Po trzecie. 23-26 - to był przykład. Od tego są przepływomierze, aby sterować temperaturą w pomieszczeniach. W salonie sobie dajesz tak aby mieć 25 a w sypialni 20. Proste?

Nie musisz mnie pouczać na temat temperatury idealnej do spania, bo ja to wszystko mam w jednym palcu. Tak ustawiasz wszystko żeby w sypialni mieć 18 stopni. Nie da się? To znaczy, że masz spartoloną instalację podłogówki.

I nie porównuj kaloryfera do ogrzewana podłogowego. Kto nagrzewa podłogówkę do takiej temperatury jak kaloryfer???

 

I nie ubliżaj blondynkom (nie, nie jestem blondynką).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziewczyny, dajcie spokój z kłótniami :)

 

Ja będę miał wszędzie podłogówkę. Ale przeciez można obniżyć temperaturę w sypialni :) Można wręcz wyłączyć tam obieg więc temperatura musi spaść. Musisz pokombinować. Ja tez uważam ze 18st do spania jest ok. Ale to raczej zależy od człowieka. Mój dziadek lubił spać w temperaturze poniżej 10st, ale pod wielką pierzyną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziewczyny, dajcie spokój z kłótniami :)

 

Ja będę miał wszędzie podłogówkę. Ale przeciez można obniżyć temperaturę w sypialni :) Można wręcz wyłączyć tam obieg więc temperatura musi spaść. Musisz pokombinować. Ja tez uważam ze 18st do spania jest ok. Ale to raczej zależy od człowieka. Mój dziadek lubił spać w temperaturze poniżej 10st, ale pod wielką pierzyną.

 

Czy ktoś tutaj się kłóci? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...