Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mam wrażenie, że masz obsesję na temat kurzu, brudu, zakamarków, odcisków paluchów :) Dobrze, że nie mam takich problemów :)

 

Po co maja być widoczne? Lepiej jak dobór wyposażenia uniemozliwia ich powstawanie.

 

Ja też mam podłogówkę w całym domu. Mieszanie systemów to wyższe koszty instalacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Generalnie z większością wyliczanki się zgadzam, ale tak na szybko. Halogeny mają różne kąty rozsyłu światła.

Otwarte półki to albo rodzaj biblioteczki, albo element typowo ozdobny, tym bardziej gdy jest ładnie podświetlony. Ciągnięcie wszędzie kabli ethernet to dzisiaj pomyłka. Jest to potrzebne jedynie gdy koniecznie chcemy mieć możliwość przesyłu z szybkim transferem(zazwyczaj film). Muzyka spokojnie idzie po wifi.

Od siebie dodam wskazówkę dotyczącą zewnętrznych schodów/schodków. Powinny być całkowicie zadaszone. Mam fragment wystający poza podcień i już widzę różnicę w wyglądzie. Docelowo położę tam granit i niestety trzeba będzie wydać parę złotych na porządną chemię zabezpieczającą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden materiał nie pozwoli nam nie sprzątać w domu. Nie da się :) Osobiście wolę mieć materiały wykończeniowe, które mi się podobają, w kolorach, które lubię. Żadnego nie wybierałam pod kątem tego czy "się zabrudzi" czy nie :) W ogóle o tym nie myślałam. Dom to nie muzeum. Ale każdy ma inaczej.

Najmniej brudu widać na burym :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli chodzi sieć enthernet to zgadzam się z tym co podałem wcześniej.

Należy pamiętać, że dom bubujemy na kilkadziesiąt lat, a zapotrzebowanie na wydajność sieci wzrasta lawinowo.

Nie wyobrażam sobie przesyłania filmu w jakości Full HD lub 4K przez wifii...

I co? Wszędzie ten kabel kładziesz? Czy tylko do wszystkich pokoi? Bo w kuchni tez można TV odpalić. Nawet w garażu, tylko czy nie lepiej na nośniku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden materiał nie pozwoli nam nie sprzątać w domu. Nie da się :) Osobiście wolę mieć materiały wykończeniowe, które mi się podobają, w kolorach, które lubię. Żadnego nie wybierałam pod kątem tego czy "się zabrudzi" czy nie :) W ogóle o tym nie myślałam. Dom to nie muzeum. Ale każdy ma inaczej.

Najmniej brudu widać na burym :)

 

Wszytskie materiały w domu wybierałam pod kątem - czy się będzie brudzić i wybierałam z puli te, które mi sie podobały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden materiał nie pozwoli nam nie sprzątać w domu. Nie da się :) Osobiście wolę mieć materiały wykończeniowe, które mi się podobają, w kolorach, które lubię. Żadnego nie wybierałam pod kątem tego czy "się zabrudzi" czy nie :) W ogóle o tym nie myślałam. Dom to nie muzeum. Ale każdy ma inaczej.

Najmniej brudu widać na burym :)

 

Nefer - oczywiście sprzątać trzeba, ale chodzi o to by nie latać co chwila i co chwila nie sprzątać (kurzu, odcisków, plam). Wiem co mówię - w jadalni mam meble na których kurzu nie widać, a w dużym pokoju widać go 2 h po wytarciu kurzów - wygląda to jakby nie było sprzątane miesiącami. W kuchni mam płytki na których robią się plamy od czystej wody - myję naczynia, kapnie coś i już ciemna plama. Żeby nie było plam trzeba zmyć całą podłogę, a w łazience jak kapnie woda nic nie widać - wysycha i nie ma plamy.

Mowa o czymś takim, a nie o tym że wybieramy materiały żeby w ogóle nie sprzątać.

 

Wszytskie materiały w domu wybierałam pod kątem - czy się będzie brudzić i wybierałam z puli te, które mi sie podobały.

 

Robię dokładnie tak samo. Analizuję materiał wykończeniowy pod katem jak się to będzie brudziło i jak się będzie sprzątało. Czasami idę na kompromis, ale robię to świadomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tak nie mam. Posiadam w jadalni stół z czarnego szkła - nie da się go wyczyścić na dłużej niż do pierwszego posiedzenia - taki materiał:) Kompletnie mi to nie przeszkadza. Ale lubię szkło. I czarne. I nic na to nie poradzę :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja chcę tak jak Elfir i adk, bo wychodzę z założenia, że dom jest do mieszkania, a nie do ciągłego sprzątania.

Więc dziewczyny, co polecacie na podłogi? Macie może jakieś sprawdzone materiały na meble?

Obecnie mam na podłodze w łazience płytki a'la trawertyn i wszelkie ciemne paprochy oraz włosy są na nich widoczne.

Co do mebli to w kuchni mam fronty drewnopodobne w kolorze rudego brązu i paluchy widać pod światło (szafki stoją prostopadle do okna). Kilka szafek jest w kolorze i wanilii i to jest paluchowa i plamowa porażka.

W sypiani szafa w kolorze klonu, ale dzięki temu, że jest naprzeciw okna odciski nie rzucają się w oczy (gdyby jednak szafa była ustawione prostopadle do okna, byłoby je widać). Stąd pytanie, czy jest jakiś materiał, na którym paluchów nie widać? Może drewniane forniry?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja chcę tak jak Elfir i adk, bo wychodzę z założenia, że dom jest do mieszkania, a nie do ciągłego sprzątania.

Więc dziewczyny, co polecacie na podłogi? Macie może jakieś sprawdzone materiały na meble?

Obecnie mam na podłodze w łazience płytki a'la trawertyn i wszelkie ciemne paprochy oraz włosy są na nich widoczne.

Co do mebli to w kuchni mam fronty drewnopodobne w kolorze rudego brązu i paluchy widać pod światło (szafki stoją prostopadle do okna). Kilka szafek jest w kolorze i wanilii i to jest paluchowa i plamowa porażka.

W sypiani szafa w kolorze klonu, ale dzięki temu, że jest naprzeciw okna odciski nie rzucają się w oczy (gdyby jednak szafa była ustawione prostopadle do okna, byłoby je widać). Stąd pytanie, czy jest jakiś materiał, na którym paluchów nie widać? Może drewniane forniry?

 

Moniss u mnie w obecnym domu tylko 3 rozwiązania się sprawdziły.

Meble kuchenne w obecnej kuchni mam z jasnymi drewnianymi frontami. Nie fornir, drewno lakierowane ale nie na połysk, meble stoją prostopadle do okna - paluchów ani brudu nie widać. To dla mnie był niespodziewany plus bo u Mamy stale trzeba było myć meble (połysk, wszystko było na tym widać - nawet jak głupia mucha zrobiła kropkę).

W jednym z pokojów mamy meble z IKEI (taniocha) jasne, nie na połysk i kurzu nie widać.

Płytki w łazience to był strzał w dziesiątkę. Nie wiem jaki to producent ani jaka nazwa płytek (nosiłam wieelki brzuch, i nie miałam siły latać po sklepach) ale wybrałam na podłogi i ściany płytki "niejednorodne" w kolorze. Nie wiem jak to ująć - niby w maziaje, ale jak patrzę na podłogę/ściany to widzę jeden kolor przeważający - jasnoniebieski. Dzieciaki się myją, kot włazi i wyłazi, Mała się czesze - i aż zdziwiona jestem - naprawdę nie widać tego wszystkiego.

Może wygaduję herezje - ale sprzątam cały dom (wycieranie kurzów, odkurzanie podłóg i ich mycie) raz w tygodniu lub jak widać, że jest brudno (pochlapane, kot szalał z pudłem, smażenie) - częściej mi się nie chce.

Niby coś w ten deseń, ale tu te maziaje są strasznie nachalne.

http://polki.pl/we-dwoje/files/Image/galerie/27466/galeria_we_dwoje_38.jpg

 

Myślę, że mozaika da podobny efekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam w obecnej kuchni takie plytki

 

441010430.jpg

 

Sa najlepsiejsze :D nie musze ich myc za czesto, bo widac na nich tylko sos pomidorowy i buraki:lol2: Na tym zdjeciu nie widac za bardzo, ale one sa troche "cieniowane". Na podlodze mam "mazaje", sa naprawde super.

Do domu mamy wstepnie upatrzone takie

 

132197177_2_644x461_sprzedam-roczne-mieszkanie-44-m2-dodaj-zdjecia.jpg

 

jak bede latem w Polsce, to zobacze jak wygladaja na wiekszej powierzchni (w tym mieszkaniu ze zdjecia) i czy faktycznie sa takie niebrudzace;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Ja mam w obecnej kuchni takie plytki

 

[ATTACH=CONFIG]256855[/ATTACH]

 

Sa najlepsiejsze :D nie musze ich myc za czesto, bo widac na nich tylko sos pomidorowy i buraki:lol2: Na tym zdjeciu nie widac za bardzo, ale one sa troche "cieniowane".

 

dokładnie mam identyczne - ale w wiatrołapie.

I tam się sprawdzają - bo one z założenia takie zabrudzone są że mało co widać na nich.

Ale do mycia są okropne.

Mają takie mikro wklęśnięcia, takie mało gładkie są , nie wyobrażam ich sobie w innym miejscu niż wiatrołap

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...