Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 9,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

No to ja się pochwalę, że buduję dom cztero-poziomowy, więc jest szansa, że otyła nie będę ;)

A wracając do tego, o czym często piszą zwolennicy parterówek, a mianowicie o sytuacji, gdy ktoś złamie nogę, czy też będzie musiał poruszać się na wózku.

Podczas powstawania projektu, nalegałam, żeby do wejścia nie prowadziły schody a na tym samym poziomie była sypialnia z łazienką. Dom jest na działce ze spadkiem, więc całego parteru nie dało się zrobić na jednym poziomie, jednak zadbałam o to aby schody do części dziennej były na tyle szerokie, aby w razie czego dało się zamontować platformę (skośną "windę") dla wózka inwalidzkiego, czy też krzesełko dla osoby niezbyt sprawnej ruchowo.

 

A co bym zmieniła: może dodała bym wc na poziomie części dziennej, ale w jakimś dyskretnym miejscu i tak, aby nie było słychać odgłosów spuszczanej wody.

Edytowane przez moniss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak w sprawie zasadniczej - ktokolwiek tutaj miał złamaną nogę w domu ze schodami? Bo mam wrażenie, że nieco dramatyzujecie. Mój mąż złamał nogę i to bardzo ładnie, bo szyjkę kości udowej - zwalił się z roweru - szyny, śruby i te rzeczy - i po paru dniach leżenia zasuwał bardzo ładnie po schodach z góry na dół. Do wanny też właził, bo w tamtym domu nie było prysznica.

Problem byłby dla osoby starszej, owszem. To zresztą moja obserwacja na ortopedii - młodzi mężczyźni - głównie - i stare kobiety. Inne jednostki na zasadzie rodzynków.

 

Łazienkę na dole mam i pokój też, ale nie połamania były powodem.

Na starość raczej widzę to :

http://www.windydlaseniora.pl/platyna-cu

 

Albo po prostu mały dom - wtedy parterowy. Bo niby po co mi będzie 160m2 jak dzieci wyfruną a rodzice odejdą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak w sprawie zasadniczej - ktokolwiek tutaj miał złamaną nogę w domu ze schodami?

 

Ja miałam. W starym domu były schody bardzo strome. Problem chodzenia "o kulach" rozwiązałam - na dół "zjeżdżałam" na pupie, a do góry wchodziłam skacząc na jednej nodze. Gorzej było gdy zostawałam sama w domu a trzeba było coś z kuchni zanieść na górę - nie dało się.

Ale generalnie złamanie nogi zdarza się raz kiedyś (tfu, tfu) a poza tym w normalnym funkcjonowaniu mnie schody nie przeszkadzały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NFZ zaleca budowę domów parterowych, hehe. I tak większość domów z pięterkiem powstaje ze względu na zbyt małą działkę lub zapis w PZP. Reszta to późniejsze przekomarzanie się o guzy od skosów, poprzecinane meble, straszące pustką klatki schodowe i tym większe przypadki bólu w krzyżu czym niższa jest ścianka kolankowa :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałam złamaną nogę i sypialnię na poddaszu. Po przyjeździe ze szpitala zaległam na kanapie w salonie na 4 tygodnie. No niecałe, bo po 3 tygodniach odbyliśmy przeprowadzkę. Klamoty pakowałam do kartonów leżąc na tejże kanapie na brzuchu, na poddasze już nie weszłam - schody były strome, drabiniaste. Dobrze, że w tamtym domu salon był normalnym, dużym pokojem, zamykanym drzwiami.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisalam tyczy sie to ludzi zdrowych , a ze zlamania sie przytrafiaja dzieciom i doroslym ,to pokoik na parterze z lazienka pomoze przetrwac okres rekonwalescencji..Inne, znacznie gorsze chorobska potrafia polozyc czlowieka do lozka i tutaj schody nie odgrywaja zadnej roli,jak problememem jest skorzystanie nawet z toalety .Jesl decydujemy sie na schody ,to musimy to przemyslec na samym poczatku projektowania domu , bo przeszkoda nie sa schody same w sobie ,tylko te niewygodne , strome ,waskie i powykrecane ,wciskane na sle na 4m2 . Schody szerokie na 1m-1,20, lagodne z niskimi stopniami ze spocznikiem sa duza ozdoba i naprawde nie mecza.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie lubię schodów. I nie chodzi o sprawność, ale ogólnie dla mnie to bariera architektoniczna, której jeśli się da, powinno się unikać. Ale to moje zdanie.

 

Z innych rzeczy, których dotyczy wątek, to już nigdy nie zrobiłabym w urządzaniu domu czegoś bardzo drogiego (z wyjątkiem urządzeń obniżających koszty mieszkania). Chodzi mi o płytki, meble, zwłaszcza te na wymiar, drzwi itp. Czyli wszystko, czego nie da się zabrać, a kupujący moze powiedzieć, że mu się nie podobają i nie będzie za nie płacił. Chodzi mi o to, że budując czy kupując i remontując dom, człowiek zakłada, że to na całe życie. Jednak czasem okoliczności się zmieniają i na własnym przykładzie wiem, że może się tak zdarzyć, że dom trzeba sprzedać i wtedy nigdy nie odzyska się wlożonych pieniędzy. Ostatnio mój znajomy stanął przed decyzją, że musi sprzedać dom z powodów rodzinnych. Sprzedając go, może otrzymać połowę pieniędzy włożonych w jego budowę i urządzanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rwa kulszowa, koksartroza lub osłabienie pooperacyjne przydarzyć się mogą każdemu, nawet 20, 30-latkom. W obecnym domu mam schody spiralne do łazienki, które tak mi obrzydły, że nowy dom będzie parterowy. Wybrałam taki projekt, by móc wygodnie w nim żyć na starość :)

Zgodzę się, że można wygodnie zaprojektować dom piętrowy, jednak mnie się marzy mała parterówka.

 

Jeszcze jedno - NIE dla ażurowych schodów. Każda rzecz, która spada, ląduje na samym dole. Kurz, sierść zwierząt fruwa pomiędzy stopniami przy zamiataniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...