Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 9,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Właśnie! Sama sucha opinia, bez uzasadnienia, to trochę jak do dziecka. Nie i już!

Edit

OT ale nie mogę się powstrzymać. Fragment bodajże z Terminatora2. Młody John Connor mówi do ochraniającego A.Schwarzeneggera "nie wolno zabijać ludzi!!!", a Arni docieka "a dlaczego???"

Edytowane przez noc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy więcej paneli w pokojach i jasnych płytek na podłodze.

 

Cóż, na etapie planów budowlanych i nawet jeszcze w trakcie budowy, byliśmy przekonani, że na górze TYLKO NATURALNE DREWNO :cool:(na dole mamy podłogówkę i są płytki podłogowe drewno udające całkiem ładnie). Jednak życie zweryfikowało nasze plany. Koszty przy wykończeniówce były ogromne i z uwago na nie i spora powierzchnię na piętrze (100m2) zdecydowaliśmy się na położenie paneli - Kronopol dąb livorno za 36/7 zł. I - uwaga - żyjemy!:yes: Co więcej, nie mogę zrozumieć, czemu się tak przed tym wzbraniałam. Panele są naprawdę ładne. Dobrze pasują do dębowych naturalnych schodów, które mamy. Nie stukają. Nie czuję, żeby było mi zimno. Nie kurzą się nadmiernie (chociaż to może być zasługa wentylacji mechanicznej - generalnie się nie kurzy w domu). Czyli wszystkie mity "panelowe" zostały obalone.

Nie wiem, czemu michaloo nie poleca paneli, bo tego nie napisał, ale generalnie nigdy nie należy mówić nigdy, co widać na moim przykładzie opisanym powyżej. Pozdrawiam. kalafiorek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Urządzając mieszkanie uparłem się na drewno - mam deskę trójwarstwową. Jasny dąb, tania była chyba mniej niż 60zł/m2 (ponad 6 lat temu). W przedpokoju położyłem panele bo są twardsze no i do dokończenia koncepcji przedpokoju chciałem mieć zupełnie inny kolor podłogi. Trafiły jakieś tanie panele z marketu. Jedyny minus był taki, że panel jest cieńszy i musiałem kombinować z grubszymi podkładami w celu wyrównania poziomów. Nie żałuję ani drewna w całym mieszkaniu ani tych paneli w przedpokoju. W sumie nie będę teraz miał oporu przed panelami w nowym domu. Jedyne czego żałuję w temacie podłóg to... jasne fugowanie kafli w łazience ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez nie chciałam paneli laminowanych (bo sztuczne), ale musiałam ułożyć podłogę na piętrze "na szybko" , więc stwierdziliśmy, że panele zrobimy tymczasowo i kupimy jakieś tanie. Jak pojechaliśmy do sklepu to wybraliśmy panele niezbyt tanie, ale lepiej udające drewno (głównie strukturą) niż deska trójwarstwowa lakierowana, która miała tak gruby lakier, że wyglądała jak słabej jakości nadruk na laminacie (były w podobnej cenie). Położyliśmy i...chyba jednak zostawimy docelowo :)

 

Fugi - dobierałam godzinami w sklepie do koloru płytek. Teraz widzę, że trzeba było dać i tak ciemniejsze od płytek a nie w tym samym kolorze. Owszem fuga początkowo pięknie się zlewała z kolorem płytek (jasnoszara z jasnoszarymi) dając wrażenie jednolitej powierzchni, ale po dwóch latach już jest ciemniejsza, trzeba byłoby szorować aby odzyskać pierwotny kolor.

Może fuga epoksydowa byłaby bardziej czysta?

Edytowane przez Elfir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 2 weeks później...
Ja przeczytałam kilka stron waszych "Na pewno nie", że pozwolę sobie tak nazwać wasze wypowiedzi. Osobiście mogę dorzucić kompletnie nietrafiony pomysł właścicieli mieszkania, które obecnie wynajmuję - w kuchni na pewno nigdy mebli z frontami na wysoki połysk, czy jak to się zwie... Widać każdy ślad palca, czyszczenie to masakra. Nawet z moim zamiłowaniem do utrzymywania czystości i porządku jak wchodzę do kuchni no trafia mnie - nie da się tego cholerstwa doczyścić. Chwała im za to, że nie są w jednym kolorze, bo groziłoby to wyprowadzką w tempie ekspresowym. Kuchnia wygląda ładnie tylko w jednym przypadku, kiedy jest nieużywana, co jak dla mnie jest rzeczą nierealną. :mad: Drobny off - może ktoś z Was ma pomysł jak to cholerstwo i czym czyścić?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przeczytałam kilka stron waszych "Na pewno nie", że pozwolę sobie tak nazwać wasze wypowiedzi. Osobiście mogę dorzucić kompletnie nietrafiony pomysł właścicieli mieszkania, które obecnie wynajmuję - w kuchni na pewno nigdy mebli z frontami na wysoki połysk, czy jak to się zwie... Widać każdy ślad palca, czyszczenie to masakra. Nawet z moim zamiłowaniem do utrzymywania czystości i porządku jak wchodzę do kuchni no trafia mnie - nie da się tego cholerstwa doczyścić. Chwała im za to, że nie są w jednym kolorze, bo groziłoby to wyprowadzką w tempie ekspresowym. Kuchnia wygląda ładnie tylko w jednym przypadku, kiedy jest nieużywana, co jak dla mnie jest rzeczą nierealną. :mad: Drobny off - może ktoś z Was ma pomysł jak to cholerstwo i czym czyścić?

 

Płynem do szyb i ręcznikiem papierowym. Na przykład płytki ceramiczne na wysoki połysk można potraktować preparatem do woskowania karoserii i wtedy zacieki się nie robią, albo robią znacznie rzadziej i łatwiej je potem myć. Nie wiem jednak, czy sprawdzi się to na frontach. Możesz na malutkim kawałeczku spróbowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas na górze tak samo. Jasne fronty w połysku - wszyscy straszyli paluchami. A tu nieźle, u mnie wystarczy wilgotna ścierka i ręcznik papierowy. Dodam jeszcze, że pewnie uchwyty mają znaczenie, my mamy wyżłobione na dole frontów i paluchy w zasadzie są tylko tam.

 

Ciekawy sposób z tym preparatem do karoserii ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • 2 weeks później...

Po 5 latach mieszkania:

- odszczekuję to, że dobry parkiet wytrzyma dużego psa. Po 5 latach jesion pierwszej klasy, lakierowany 3x, ma się tak: na górze, gdzie pies tylko normalnie sobie chodził, przeciągał się (zapierając o parkiet), etc - jest ok, rysy widoczne pod światło. Na dole, gdzie kompletnie nie oszczędzaliśmy podłogi, czyli wariactwa z psem, itp., drewno zjechane niezliczoną ilością rys i bruzd. Albo pies, albo nieskazitelny parkiet.

- jasna (beżowa) podłoga w przedpokoju

- jasna tapicerka na sofie (cóż z tego, że pokryta teflonem i niby super-extra-zmywalna - brudzi się i tyle w temacie)

- fronty kuchenne z rowkami (IKEA STAT) - o ile nie ma problemu z tym, że fronty są białe, nie widać paluchów, itd., to w rowkach (frezach) osadza się brud i co jakiś czas trzeba to porządnie doczyścić.

 

To chyba wszystko, więc nie jest źle ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkałam już w dwóch domach (rodzinnym i obecnym), kilku mieszkaniach i chciałam powiedzieć, że przy urządzaniu domu należy pamiętać o podstawowej rzeczy. Dotyczy to głównie użytkowników mieszkań, którzy budują swój pierwszy dom. Otóż urządzanie domu nie może być podyktowane tylko względami estetycznymi. Pomijam konieczność wzięcia pod uwagę kosztów eksploatacyjnych, które zwłaszcza przy konieczności spłaty kredytu mają kolosalne znaczenie, ale chciałam się odnieść głównie do tego, że trzeba pamietać o tym, że dom jest zwykle sporo większy od mieszkania, a co za tym idzie, będzie dużo więcej sprzątania, mycia okien, podłóg, ścierania kurzu itp. Do tego dojdzie wysiłek związany z utrzymaniem działki, czyli koszenie, plewienie, zamiatanie, grabienie, sadzenie, podcinanie itp. Trzeba o tym pamiętać, bo może dla niektórych spędzanie życia na sprzątaniu jest atrakcyjne, ale jest wiele innych aspektów życia, których nie warto zaniedbywać. Nie chcę prawić morałów, tylko zwrócić uwagę na rozwagę przy wyborze materiałów i projektowaniu domu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może dla niektórych spędzanie życia na sprzątaniu jest atrakcyjne, ale jest wiele innych aspektów życia, których nie warto zaniedbywać. .
Taka jest prawda trzeba uważać żeby nie przesadzić z wielkością domu sam mam 160m2 + piwnice i ani m2 więcej bym nikomu nie doradził chyba że dom z pokojówką. Niestety odkurzacz centralny który posiadam jest ułatwieniem ale nic w temacie sprzątania nie pomaga, po prostu sam nie odkurza :mad:.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...