Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

oczywiście, że tak

 

 

 

 

dokładnie, jest tak jak piszesz

 

 

 

mam tylko rolety w sypialniach i kuchni, w salonie gołe okna tarasowe, antresola i brak pogłosu, akustyka- nie zauważyłem niczego denerwującego. Jak uruchomie kino domowe, napisze.

Względy wizualne, rzecz gustu.

Pierwsze dwa lata żyliśmy bez firan. Nikogo za oknem, więc dyskomfort był mniejszy, szczególnie po zmroku :)

Teraz wiszą już jakieś ozdoby okien i poprawy akustyki nie zauważyłem pomimo gresu na podłogach . Tyle że na ścianach mam klejone płyty g-k i to robi wg mnie robotę. System najmocniejszy Harmana, więc potrafi dupnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Blaty w kuchni tylko z kamienia (granit, marmur itp) - nieśmiertelne:yes:. Nie boją się wilgoci/wody, trzeba się postarać żeby je uszkodzić.

 

Hm, są zalety kamienia jak i wady (koszt, zimno i możliwość rozbicia). Ja mam lite drewno, zaolejowane wody się nie boi. Jak dzieci myją owoce i nie powycierają to woda stoi godzinami. Po wytarciu nie ma śladu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, są zalety kamienia jak i wady (koszt, zimno i możliwość rozbicia). Ja mam lite drewno, zaolejowane wody się nie boi. Jak dzieci myją owoce i nie powycierają to woda stoi godzinami. Po wytarciu nie ma śladu.
No to trzeba by było zapytać wykonawcę o różnice w cenie blatu z kamienia i z drewna.

Impregnacja, olejowanie czy lakierowanie są próbami zabezpieczenia drewna przed wilgocią. Drewno jest z natury higroskopijne czyli lubi wchłaniać wodę. W przypadku kamienia takiego niebezpieczeństwa nie ma.

Rozbić kamienny blat? Trzeba sporego młotka, ale oczywiście jest bardziej kruchy niż lite drewno - ale za to twardszy.

Pozostają względy estetyczne - tu każdy sam decyduje co ładniejsze;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirku zastanawiam się po co te zaczepki, próba wymiany zdań z Liwko. Przecież zdajesz sobie sprawę z tego, że Liwko nie odpowiada na Twoje posty.

W jego stopce znajdziesz odpowiedź dlaczego. Moim zdaniem posty skierowane do niego, o podobnej do tego powyżej treści zaśmiecają wątek, ten jak i pare innych.

 

 

Tomaszu, zapytaj liwko, dlaczego tak jest, Ciebie niema w jego stopce, to dostaniesz odpowiedź. Jeśli twierdzisz, że moje posty zaśmiecają, a są merytorycznie na tym samym poziomie co liwko, to je posprzątaj wszystkie i tyle. Wytnij szydere, kłamstwa, brak realizmu, merytoryki i te wszystkie "wg mnie"

 

 

dzięki Tomaszu, każda decyzja jest lepsza niż brak decyzjii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blaty w kuchni tylko z kamienia (granit, marmur itp) - nieśmiertelne:yes:. Nie boją się wilgoci/wody, trzeba się postarać żeby je uszkodzić.

 

 

Ale jak przez przypadek ( upadający garnek czy inna patelnia ) , uwali kawałek, to nie naprawisz.

Blaty drewniane przeszlifujesz, wyrównasz szpachlą i po zawodach :)

Nikt mnie nie przekona do granitu, marmuru, czy konglomeratu na blatach kuchennych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak przez przypadek ( upadający garnek czy inna patelnia ) , uwali kawałek, to nie naprawisz.

Musiałbyś nieźle walnąć jakąś wielką patelnią.

Ja kto nie naprawisz? Tak samo jak z drewnem możesz skleić, zaszpachlować i przeszlifować.

 

Nikt mnie nie przekona do granitu, marmuru, czy konglomeratu na blatach kuchennych.
Nikt cie nie ma zamiaru przekonywać - twój blat:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to trzeba by było zapytać wykonawcę o różnice w cenie blatu z kamienia i z drewna.

Impregnacja, olejowanie czy lakierowanie są próbami zabezpieczenia drewna przed wilgocią. Drewno jest z natury higroskopijne czyli lubi wchłaniać wodę. W przypadku kamienia takiego niebezpieczeństwa nie ma.

Rozbić kamienny blat? Trzeba sporego młotka, ale oczywiście jest bardziej kruchy niż lite drewno - ale za to twardszy.

Pozostają względy estetyczne - tu każdy sam decyduje co ładniejsze;)

 

akurat kamien zachowuje sie tak samo jak drewno - z zasady chłonie ciecze. I tak samo jak drewno jest impregnowany itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akurat kamien zachowuje sie tak samo jak drewno - z zasady chłonie ciecze. I tak samo jak drewno jest impregnowany itp.
Granit tak samo chłonie ciecze jak dąb czy jesion? Weź się chłopie doucz zanim napiszesz coś głupiego.

Oczywiście granit też się impregnuje, ale nie ma co porównywać chłonności drewna z granitem czy marmurem. Poza tym drewno chłonąc wodę pęcznieje, co często doprowadza do deformacji czy pęknięć. Kamienia to nie dotyczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm, są zalety kamienia jak i wady (koszt, zimno i możliwość rozbicia). Ja mam lite drewno, zaolejowane wody się nie boi. Jak dzieci myją owoce i nie powycierają to woda stoi godzinami. Po wytarciu nie ma śladu.

 

A ja w starym domu najpierw miałem blat laminowany ale marzył mi się drewniany i podczas remontu kuchni wymieniliśmy blat na drewniany. Blat osobiście olejowałem chyba 3 krotnie ...

 

Niestety po krótkim czasie okazało się że trzeba z takim blatem uważać jak z jajkiem ..

Mieliśmy na blacie w takim jakby koszu owoce i kiedyś okazało sie że jeden z owoców (winogrono) zgnił i puścił sok. Okazało się że w tym miejscu była już plama , nie do usunięcia :(

 

Tak samo jak zbyt długo stojąca woda powodował widoczne ślady i zawsze trzeba było idealnie sprawdzać czy wszystko jest wyczyszczone do sucha.

 

Oczywiście co kilka miesięcy olejowanie inaczej impregnacja szybko swoje właściwości ..

 

 

Do nowego domu kupiliśmy ponownie blat laminowany. Obecnie można trafić na takie blaty laminowane które mają wierną strukturę drewna a nawet wyczuwalną fakturę.

 

Każdy kto do nas przychodzi zachwyca się ... drewnianym blatem ..

 

A sam komfort używanie nie do porównania .. jak się coś rozleje czy poplami to ma się pewność że nic się z blatem nie stanie ...

 

Co do kamiennych blatów.

Oczywiście byśmy chcieli , żonie się bardzo podobają , mi też ...

Ale cena i późniejsza obróbka bardzo wysoka ...

 

Nam podobał się kwarcyt ale w ostateczności niektóre konglomeraty ale ceny bardzo wysokie ...

 

Poza tym stwierdziliśmy że drewno bardziej ociepli wnętrze niż "zimny" kamień

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do nowego domu kupiliśmy ponownie blat laminowany. Obecnie można trafić na takie blaty laminowane które mają wierną strukturę drewna a nawet wyczuwalną fakturę.

 

Każdy kto do nas przychodzi zachwyca się ... drewnianym blatem ..

 

A sam komfort używanie nie do porównania .. jak się coś rozleje czy poplami to ma się pewność że nic się z blatem nie stanie ...

 

Dokładnie! Sama mam taki w mieszkaniu i nawet stolarze od drewnianych schodów kiwali z uznaniem głowami, jak dobrze udaje drewno ;) Nic mu nie zrobił nawet wybuch opiekacza do tostów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Granit tak samo chłonie ciecze jak dąb czy jesion? Weź się chłopie doucz zanim napiszesz coś głupiego.

 

Potwierdzam, granit na blat jest drogi w zakupie, ale sprawdza się w zupełności, jego codzienne używanie to przyjemność. Po impregnacji absolutnie nie chłonie wody, rozlana woda stoi w formie kropli, nie wnika do wnętrza. Ewentualne uszkodzenia (spowodowane przez walnięcie młotkiem w kant) usuwa się za pomocą żywic o dobranym kolorze. Bardzo jestem zadowolony z mojego blatu granitowego, naprawdę warto było...:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Granit tak samo chłonie ciecze jak dąb czy jesion? Weź się chłopie doucz zanim napiszesz coś głupiego.

Oczywiście granit też się impregnuje, ale nie ma co porównywać chłonności drewna z granitem czy marmurem. Poza tym drewno chłonąc wodę pęcznieje, co często doprowadza do deformacji czy pęknięć. Kamienia to nie dotyczy.

 

czytaj uważniej. Nigdzienie napisałem że tak samo. Napisałem ze też chłonie i trzeba go impregnować. Zwlaszcza w przypadku chropowatej lub "płomieniowanej" struktury. Wylej czerwone wino na niezaimpregnowany nieszlifowany kamin to zobaczysz. Na marmurowym parapecie wystarczy czesto postawic cos mokrego aby zostal slad wiec nie mow ze jest tak super i nie chlonie co prawda nie tak mocna jka drewno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Do nowego domu kupiliśmy ponownie blat laminowany. Obecnie można trafić na takie blaty laminowane które mają wierną strukturę drewna a nawet wyczuwalną fakturę.

 

Każdy kto do nas przychodzi zachwyca się ... drewnianym blatem ..

 

A sam komfort używanie nie do porównania .. jak się coś rozleje czy poplami to ma się pewność że nic się z blatem nie stanie ...

 

 

Co ty za olej miałeś ? My mieliśmy jakies byle co dane tylko na początek przez stolarza. Na tym oleju rzeczywiście blat po wilogci wyglądał nieciekawie, zostawały plamy itp. Zeszlifowałem to papierem i nałożyłem porządny Osmo (olejowosk), jest już u nas pare miesięcy i wygląda jak położony wczoraj. W ogóle nie przejmuje sie wodą która wokół zlewu często zalega dłuższy czas, przecieram ręcznikiem i po chwili zero śladu.

Nie porównuj laminatu do naturalnego drzewa... producenci troche lepiej próbują udawać naturalne drzewo, ale rożnice widać z metra. Poza tym to tylko sztuczna folia, miałem w poprzednim domu i już nie chce. Kamienia zresztą też nie, sąsiadowi pękł przy montażu, połatali to jakoś ale i tak wygląda w tym miejscu jak kupa. Uważa teraz z tym blatem jak z jajkiem Wszędzie daje podkładki pod garczki, sprzęty agd itp, pewnie na wyrost ale strach mu został.... to ma być wygoda użytkowania ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akurat kamien zachowuje sie tak samo jak drewno
... no właśnie napisałeś - czytałem uważnie. Pisz precyzyjnie jeśli chcesz być dobrze zrozumiany.

 

Impregnacja granitu (ewentualnie marmuru) poprawia jego minimalną chłonność.

Natomiast drewno (dąb, jesion itp.) niezaimpregnowane, niezaolejowane lub niepolakierowane chłonie wilgoć i wodę jak gąbka jednocześnie puchnąc, pękając i gnijąc.

 

Wrzucasz dwa zupełnie inne materiały o skrajnie różnych własnościach do jednego worka, wprowadzając w błąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.... Kamienia zresztą też nie, sąsiadowi pękł przy montażu, połatali to jakoś ale i tak wygląda w tym miejscu jak kupa. Uważa teraz z tym blatem jak z jajkiem Wszędzie daje podkładki pod garczki, sprzęty agd itp, pewnie na wyrost ale strach mu został.... to ma być wygoda użytkowania ?
Znowu piszecie o rzeczach których u siebie nie macie, ale coś gdzieś słyszeliście:popcorn:.

 

Mam granitowe blaty w kuchni, marmurowe w łazience i parapety wewnętrzne też. Uważam że pod względem trwałości są najlepsze. Też stawiam gorącą patelnię na drewnianej desce, zamiast bezpośredni na kamiennym blacie. Ale na drewnianym blacie też bym jej nie postawił.

Blat kuchenny jest to miejsce mające bezpośredni i ciągły kontakt z wodą. Mam baterię kranową, która już od paru lat trochę przecieka, więc w miejscu gdzie wystaje z blatu prawie zawsze jest odrobina wody, Blat drewniany (dębowy, jesionowy) by już dawno w tym miejscu spęczniał, pękł i zaczął gnić (bez względu na ilość impregnatu i oleju). Zaimpregnowanemu (7lat temu) blatowi granitowemu to zupełnie nie przeszkadza.

 

Są gatunki drewna odporne na wodę, ale ich cena podejrzewam że przewyższa cenę granitu.

Edytowane przez panfotograf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blat kuchenny jest to miejsce mające bezpośredni i ciągły kontakt z wodą. Mam baterię kranową, która już od paru lat trochę przecieka, więc w miejscu gdzie wystaje z blatu prawie zawsze jest odrobina wody, Blat drewniany (dębowy, jesionowy) by już dawno w tym miejscu spęczniał, pękł i zaczął gnić (bez względu na ilość impregnatu i oleju)..

 

 

Teraz znowu ty piszesz o rzeczach których nie bardzo masz pojecie. Dobry olej nie przepuszcza nic do drzewa (może oprócz światła). Są testy olejów robione nie przez producentów, tylko użytkowników i stolarzy gdzie wykazywano brak wpływu jakiejkolwiek wilgoci pozostawionej na blacie na drzewo. Widzialem nawet osotatnio na jakimś blogu specjalistycznym test na blacie dębowym pokrytym olejem z uzyciem wody, wina, płynów chemicznych np do mycia naczyń, wylanej kawy, spleśnialego jogurta. Autor zostawial wszystkie te rzeczy na kilka dób i po tym czasie zbierał pozostałości. Po przemyciu wodą na blacie nie było żadnego śladu. Nie znalazłbyś miejsca gdzie wino czy kawa zalegały przez 2 dni zanim wyparowały. Więc nie opowiadaj mi że drzewo zaolejowane czymś porządnym nie jest odporne. Wielokrotnie mialem pochlapane blaty wiele godzin przez rożne mocno koloryzujące substancje i po przemyciu nie ma na nim żadnego śladu. Jesli coś mi naruszy warstwe oleju albo nawet zmieni jego kolor to 10 minut roboty i mam jak nowy.

Błat z kamienia jak sie uszkodzi to juz są koszty i efekt nigdy już nie bedzie jak na początku.

Poza tym widuje czesto jak właściciele błatów kamiennych musza się z nimi ochodzić, ciągły stres żeby garczkiem czy słoikiem gdzieś nie stuknąć. Wspomniany sąsiad w górnych szafkach nie trzyma nic co by mogło upadając uszkodzić blat... sorry ale nie pisz mi że to jest komfort użytkowania.

Zdaje sobie sprawę z pewnych wad drewna ale wedlug mnie ma ich mniej niż kamień o którym piszesz że jest cudem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz znowu ty piszesz o rzeczach których nie bardzo masz pojecie.
... mam 30 letnie doświadczenie w tym temacie.

 

 

Dobry olej nie przepuszcza nic do drzewa (może oprócz światła). .
Mylisz drzewo z drewnem. To jest jakbyś na kotlet schabowy mówił świnia.

 

 

 

Autor zostawial wszystkie te rzeczy na kilka dób i po tym czasie zbierał pozostałości. Po przemyciu wodą na blacie nie było żadnego śladu. Nie znalazłbyś miejsca gdzie wino czy kawa zalegały przez 2 dni zanim wyparowały.
Wrzuć kawałek zaimpregnowanego dębu i kawałek niezaimpregnowanego granitu na 12 miesięcy do wody. Dębu nie poznasz, granitowi nic nie będzie.

 

Wielokrotnie mialem pochlapane blaty wiele godzin przez rożne mocno koloryzujące substancje i po przemyciu nie ma na nim żadnego śladu. Jesli coś mi naruszy warstwe oleju albo nawet zmieni jego kolor to 10 minut roboty i mam jak nowy.
Ja mam fragment blatu od 5 lat ciągle mokry - od 7 tat nieimpregnowany. Od czasu do czasu traktuję go odkamieniaczem i skrobię nożykiem. Żaden dąb czy jesion tego by nie przetrwał.

 

 

 

Błat z kamienia jak sie uszkodzi to juz są koszty i efekt nigdy już nie bedzie jak na początku.
A z blatem drewnianym to niby bezkosztowo i bez śladu?

 

 

widuje czesto jak właściciele błatów kamiennych musza się z nimi ochodzić, ciągły stres żeby garczkiem czy słoikiem gdzieś nie stuknąć
:) stuknięcie słoikiem w blat kamienny nic mu nie zrobi .

 

Zdaje sobie sprawę z pewnych wad drewna ale wedlug mnie ma ich mniej niż kamień o którym piszesz że jest cudem.
nie twierdzę że jest cudem. Twierdzę że jest o klasę trwalszy od drewna (granit w stosunku do twardych gatunków drewna jak dąb czy jesion) . Edytowane przez panfotograf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

nie twierdzę że jest cudem. Twierdzę że jest o klasę trwalszy od drewna (granit w stosunku do twardych gatunków drewna jak dąb czy jesion) .

 

Piszesz o zaletach, kompletnie pomijając wady.

Blat kamienny jest twardszy i odporniejszy na scieranie niż drzewo ale za to wielokrotnie bardziej kruchy. Naprawa uszkodzeń to robota dla specjalisty i nie gwarantuje sukcesu, zawsze zostaje ślad.

Ile mnie kosztuje odnowienie warstwy oleju na fragmencie blatu? 10 minut i jakies 5zł. Za olejowosk z najwyzej półki nie zaplace więcej niż 100zł a starczy na wiele użyć na kilka lat.

Wytykałeś drewnu brak odporności na wilgoć co nie jest prawidziwe na zaolejowanym blacie. Obecne oleje całkowicie zabezpieczaja blat od wilgoci i substancji spotykanych w kuchni i to mi wystarcza. Nie będę go w całości zanurzał w wodzie.

Nie pisałem że kamienny blat rozbije sie od uderzenia słoikiem ale osoby posiadające takie blaty, jak zauważyłem, są mega ostrożne w ich używaniu.

To trochę jak z podłogą, na drewnianą czy panele siadasz z rozpędem, na kafle czy kamień siądasz ostrożnie i powoli, najcześciej podkładając coś pod tyłek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...........

Nie pisałem że kamienny blat rozbije sie od uderzenia słoikiem ale osoby posiadające takie blaty, jak zauważyłem, są mega ostrożne w ich używaniu.

To trochę jak z podłogą, na drewnianą czy panele siadasz z rozpędem, na kafle czy kamień siądasz ostrożnie i powoli, najcześciej podkładając coś pod tyłek.

no, u mnie w windzie jest płyta granitowa taka ok 3cm na podłodze, to wszyscy zanim wsiądą, to buty zmieniają na kapcie, a meble, czy cokolwiek wnoszą po schodach, aby ta płyta nie pękła.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecne oleje całkowicie zabezpieczaja blat od wilgoci i substancji spotykanych w kuchni i to mi wystarcza. Nie będę go w całości zanurzał w wodzie.
Drewna (takiego jak dąb czy jesion) nie da się całkowicie zabezpieczyć od wilgoci i wody. Cokolwiek jest napisane na ulotce tych magicznych substancji którymi smarujesz blat. W przeciwieństwie do granitu.

... Zawsze wierzysz w reklamy telewizyjne?

Piszesz o ewentualnych uszkodzeniach granitu, który jest znacznie twardszy od drewna. A drewna nie można uszkodzić? Naprawisz pęknięty czy ukruszony blat samodzielnie w 10 min?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...