Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 9,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Nie mieszkamy jeszcze, ale juz kilka rzeczy mnie wkurza:

- listwy przypodlogowe - za niskie i bez sensu polaczone z cokolem tam gdzie jest gres, drobnostka, poprostu jak juz sie wszystko uspokoi zerwe i poloze nowe w kolorze drzwi a nie parkietu.

 

no własnie, nieszczęsne listwy

ja też z góry załozyłam, że listwy dobierać będę nie do podłogi, a do koloru ścian

prawdopodobnie położę listwy z mdf i pomaluję na kolor ścian

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- sufit podwieszany w salonie - tez za jakis czas zerwe i powiesze fajne zyrandole (maz jeszcze o tym nie wie ;) - tu powodu nie ma, jakos przestal mi sie podobac...

 

ja podwiesiłam sufit nad stołem jadalnianym (który dopiero jest w planach ;) ) i nad kącikiem kawowym. Głównie z braku funduszy, bo podwieszenie ekipa od wykończeniówki zrobiła za grosze, doszedł tylko koszt halogenów. A lampy, które mi sie podobały, kosztowaly majątek. W dalszych planach też mam zerwanie i zawieszenie żyrandoli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1. Brak spiżarni mimo, ze dom ma 300m - my robimy koniecznie spiżarnię; Teraz teściowie używają garaż jako spiżarnię i to jest wg mnie największa pomyłka

 

 

Możesz napisać dlaczego pomyłka? Planuję w garażu szafy, w których części chcę wygospodarować spiżarnię. To zły pomysł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1. Brak spiżarni mimo, ze dom ma 300m - my robimy koniecznie spiżarnię; Teraz teściowie używają garaż jako spiżarnię i to jest wg mnie największa pomyłka

 

 

Możesz napisać dlaczego pomyłka? Planuję w garażu szafy, w których części chcę wygospodarować spiżarnię. To zły pomysł?

y

 

A chce Ci się biegać, szczególnie rano po mleko??? My tak mamy teraz i strasznie narzekamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1. Brak spiżarni mimo, ze dom ma 300m - my robimy koniecznie spiżarnię; Teraz teściowie używają garaż jako spiżarnię i to jest wg mnie największa pomyłka

 

 

Możesz napisać dlaczego pomyłka? Planuję w garażu szafy, w których części chcę wygospodarować spiżarnię. To zły pomysł?

y

 

A chce Ci się biegać, szczególnie rano po mleko??? My tak mamy teraz i strasznie narzekamy

a szczególnie zimą mało komfortowe :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nigdy więcej matowych płytek w kuchni na ścianie , szczególnie przy kuchence,, świetnie trzyma się na nich tłuszcz , nie mówiąc już jak mają jakieś rowki, szczelinki czy wzorki

 

jeżeli jakiekolwiek i gdziekolwiek płytki to bez FUG , jak jasne to koszmarnie się brudzą , ciemne do jasnych raczej nie pasują

 

brodzik w łazience tylko wymurowany i DUŻY z drzwiami , żadnych plastikowych niecek, kabin itp. , niewygodnie, ciasno, żeby ładnie wyglądała kabina trzeba systematycznie po każdej kąpieli my i wycierać do sucha

 

garaż połączony z domem, nie ma nic gorszego jak zapomnieć coś z samochodu, szczególnie zimą

 

spiżarnia na wszystkie dodatkowe "żarcia" lodówkę i gary

 

pralnia oddzielnie , piec i zasobniki nie w małej łazience tylko w oddzielnym pomieszczeniu

 

duża garderoba na ubrania wszelkie w sypialniach czy pokojach dziecinnych tylko komody na podstawowe rzeczy bieliźniane

 

czyli podsumowując dom min.180 m

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Nie zrobiłabym murowanego brodzika z ciemnymi płytkami bez uprzedniego sprawdzenia czy woda jest wystarczająco miękka aby utrzymanie w czystości nie było udręką - praktycznie po każdej kąpieli trzeba szorować kwasami, a i to nie pomaga.

 

2) Byłabym mega ostrożna z wszelkimi niestandardowymi rozwiązaniami, zwłaszcza proponowanymi przez bujających w chmurach projektantów. Najgorsze to drzwi przesuwne do wnęki prysznicowej robione na zamówienie u szklarza, woda wycieka dołem i po boku bo z uwagi na pewne ograniczenia architektoniczne nie da się zamontować uszczelek ściśle przylegających do ściany a na dole z uwagi na chałupniczy mechanizm przesuwny w ogóle (niestety taki projekt). Wyglądają pięknie a zupełnie niepraktyczne. Pocieszam się tylko, że nie uległam szalonym pomysłom architekta i nie zainstalowałam lustra na ścianie prysznicowej i że w ogóle zainstalowałam jakieś drzwi we wnęce prysznicowej (architekt namawiał nas do rezygnacji z elementów zamykających wnękę). W kolejnym domu ;-) - tylko rozwiązania sprawdzone i systemowe

 

3) Nie zainstalowałabym klik-klaków w szafach ściennych - szafy wyglądaja super ale klik-klaki non stop się psują.

 

4) Nie rezygnowałabym z gazu na rzecz indukcji.

 

5) Zleciłabym robienie mebli kuchennych sprawdzonemu studio kuchennemu zamiast użerać się miesiącami z rzekomo tańszym (a wcale nie takim tanim) stolarzem. Czasami co tanie to drogie niestety.

 

6) Nie kupiłabym sofy obitej pluszem - no comment.

 

7) Tu się waham - ale mimo niewątpliwych walorów estetycznych nie wiem czy położyłabym powtórnie łupek na podłodze w salonie. Bardzo łatwo się rysuje (co prawda łatwo zlikwidowac te rysy) i trudno znaleźć fachowców wiedzących jak łupek impregnować i konserwować. Choć z drugiej strony wygląda super i dobrze się sprawuje na podłogówce.

 

To tylko kilka punktów z długiej listy... Człowiek uczy się na błędach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taje napisała:

4) Nie rezygnowałabym z gazu na rzecz indukcji.

 

Ja właśnie jestem na etapie wyboru gaz czy indukcja,. Do tej pory miałam gaz czy możesz mi napisać czemu nie jesteś zadowolona z indukcji. Z góry dziękuję

znam to i to....i nigdy wiecej gazu...tylko płyta indukcyjna - wygoda przy czyszczeniu, estetyka wyglądu, bezpieczeństwo

a jak nie ma pradu to dzwonie i jedzonko samo przypełza ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jednak połozyłabym na parterze takie same płytki, ( teraz mam inne w kuchni i holu i w wiatrołapie przez co gdzieniegdzie musiałam dac progi dębowe :-? ).

 

Drugi raz nie kupiłabym lustrzanej płyty grzewczej gazowej Aristona- brudzi sie niemiłosiernie, wszystko znać, cięzko umyć :evil:

 

święta prawda z tą płytą - miałam taką w poprzednim mieszkaniu. myślałam, że będzie tak jak z płytą elektryczną, ale jakąze sie pomyliłam.... ciągle ze ścierą, ciągle zdejmowanie i czyszczenie palniczków, ponowne układanie.... koszmar, brrr

 

A ja popieram jednakowe płytki na parterze :D Też mam inne w korytarzu i inne w salonie i kuchni i właśnie ostatnio sobie myślałam "Czemu ja wszędzie nie dałam jednakowych?" :roll: Tragedii nie ma ale wyglądałoby fajniej :)

 

Ponadto żadnego DGP. Strasznie się kurzy i brudzi.

 

Brak wejścia z ogrodu do garażu. SKutkiem czego latamy z meblami ogrodowymi, narzędziami itp na około.

 

Wodę wyprowadziłam do ogrodu. Pomyślałam o jednym a trzeba było jeszcze pomyśleć o gniazdku. Teraz potrzebuję kilometry :wink: przedłużacza.

 

W ogóle teraz wybudowałabym dom z poddaszem użytkowym a nie parterówkę a to dlatego, że cały czas mam córkę "na głowie" a jak sprowadzi koleżanki albo kuzynki to już wogóle maszkara jak nie siedzą u niej w pokoju. Zwariować można :-?

 

Więcej grzechów nie pamiętam :wink:

Na razie.

Ano mi się przypomniało :D

Chciałam garderobę a architekt wyrysował mi szafę bo szkoda mu było pokoju gościnnego :evil:

W następnym domu będzie garderoba, przynajmniej przy sypialni bo lubię sobie trzymać rzeczy na krześle a nie na wieszaku :lol:

howk :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

taje napisała:

4) Nie rezygnowałabym z gazu na rzecz indukcji.

 

Ja właśnie jestem na etapie wyboru gaz czy indukcja,. Do tej pory miałam gaz czy możesz mi napisać czemu nie jesteś zadowolona z indukcji. Z góry dziękuję

znam to i to....i nigdy wiecej gazu...tylko płyta indukcyjna - wygoda przy czyszczeniu, estetyka wyglądu, bezpieczeństwo

a jak nie ma pradu to dzwonie i jedzonko samo przypełza ;-)

 

Estetyka estetyką (płyta faktycznie ładnie wygląda) ale:

 

1) nie jest różowo, jeżeli wyłączą ci prąd a na mojej (podwarszawskiej) wsi zdarza sie to dość często - gdyby był gaz to można by przynajmniej wodę na herbatę zagotować a tak po ostatnich wichurach przez 12 godzin siedzieliśmy z niemowlakiem w nieogrzanym domu (piec na gaz też włącza sie na prąd), bez możliwości zagotowania wody, odcięci od świata (internet radiowy a router bez pradu nie działa);

 

2) mamy teoretycznie niezłą płytę bo AEG, jakiś najnowszy model sprowadzony z Niemiec a tu, proszę, same niespodzianki: niektóre garnki stalowe (przyciągające magnes) na naszej płycie nie działają, tymczasem działają na płycie moich rodziców (mają Siemensa); reguły nie ma i można się zdziwić. Płyta nie jest zepsuta, podobno jest "bardziej czuła" niż inne; musimy więc kupować garnki przeznaczone specjalnie do indukcji. Sprawdź ceny np. woka do indukcji, można się załamać.

 

Punkt 1 dotyczy nie tylko płyt indukcyjnych ale ogólnie wszystkich płyt elektrycznych, tyle że ja zwykłej płyty elektrycznej nie brałam pod uwagę i wahałam się między gazem a indukcją. Przeważyło to, że blat kuchenny musi być pod oknem i nie chciałam miec problemów w razie ewentualnej kontroli - płyt gazowych nie można montować w mniejszej odległości niż 50 cm od okna. Ale dzisiaj żałuję - żadnej kontroli nie uświadczyłam a przy obecnych zabezpieczeniach przeciwwypływowych takie umiejscowienie płyty gazowej moim zdaniem byłoby ok (zwłaszcza, że okna zaczynają się dopiero 25 cm nad blatem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-pralnio suszarnia przy lazience

 

a to dlaczego ??

 

bo lazienka na gorze bedzie pom przechodnim i zastanawiam sie czy nie bedzie to upierdliwe..jak np ktos bedzie wylegiwal sie w wannie a tu ktos do suszarni musi pilnie:)

 

 

zgadzam się ! mam ten sam problem...prasowanie tez tam mam mieć i nie wiem jak się to sprawdzi :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Nie zrobiłabym murowanego brodzika z ciemnymi płytkami bez uprzedniego sprawdzenia czy woda jest wystarczająco miękka aby utrzymanie w czystości nie było udręką - praktycznie po każdej kąpieli trzeba szorować kwasami, a i to nie pomaga.

 

 

 

filtr jest rozwiązaniem - niestety to jakieś 2000 zł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Nie zrobiłabym murowanego brodzika z ciemnymi płytkami bez uprzedniego sprawdzenia czy woda jest wystarczająco miękka aby utrzymanie w czystości nie było udręką - praktycznie po każdej kąpieli trzeba szorować kwasami, a i to nie pomaga.

 

 

 

filtr jest rozwiązaniem - niestety to jakieś 2000 zł

 

Tak, też ostatecznie do tego doszliśmy ale ostatnio brak czasu, żeby się tym porządnie zająć. Nam wstępnie podano dużo kwoty wyższe: 3-4 tys.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram przedmówczynię :D choć sama przerabiałam problem braku prądu przy niemowlakach (hihi, bliźniakach w dodatku), też parę razy prądu nie było przez x godzin, a tu trzeba jeść coś zrobić :evil: Wyciągnęłam ze "starych dobrych czasów wyjazdów podnamiotowych" kuchenkę i butlę postawiłam w spiżarce i awaryjnie było jak znalazł :lol: Pocieszę Cię, że im więcej domów w okolicy tym rzadziej nie ma prądu (hmmm nie wiem w sumie czy ma to jakiś związek czy nie ale tak jest) Kuchenka rupieć miałam kupić nową, ale na razie nie wyłączają więc są pilniejsze wydatki, a i dzieci większe, więc dłużej poczekać mogą :lol: Znając życie pewnie na dniach mi prąd wyłączą i będę się miotać :lol: jakoś tak mam - jak pochwalę - to na krótko :wink: W każdym razie w kuchni na pewno jest czyściej :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Estetyka estetyką (płyta faktycznie ładnie wygląda) ale:

 

1) nie jest różowo, jeżeli wyłączą ci prąd a na mojej (podwarszawskiej) wsi zdarza sie to dość często - gdyby był gaz to można by przynajmniej wodę na herbatę zagotować a tak po ostatnich wichurach przez 12 godzin siedzieliśmy z niemowlakiem w nieogrzanym domu (piec na gaz też włącza sie na prąd), bez możliwości zagotowania wody, odcięci od świata (internet radiowy a router bez pradu nie działa);

Jak już Ci napisała oxa - mieć w zapasie butlę gazową i wszystko można zrobić. Z bardziej hardcorowych rozwiązań można zrobić gotowanie na żywym ogniu ;)

 

A co do reszty to od czego są UPSy i agregaty. Jeżeli często Ci wyłączają prąd, to będzie jak znalazł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...