Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

z tego co u mnie robiono to sie kupuje specjalny kabel do kolumn i przeprowadza sie go albo w rurkach, albo bez rurek na ścianie pod tynkiem i z jednej strony wystaje koniec kabla tam gdzie ma być głosnik a zdrugiej tam gdzie ma być specjalny kontakt w kórym sie montuje ten kabelek..

to chyba o to chodzi.. no nie wyobrazam soebie abym ciagneła kabelek od głosnika w rurce która jest pod tynkiem przez scały sufit salonu do podwieszanej kolumny:)

 

No ale co z kablami innymi (od sprzętów - dvd, tv) - da się z tym zrobić porządek czy muszą się plątać?

 

Największym problemem są zwykle kable głośnikowe, a jak ktoś ma projektor do kina domowego, to też. Pozostałe są krótkie, bo:

1. planuje się gniazda elektryczne i antenowe w pobliżu miejsc gdzie będzie stał sprzęt

2. na ogół DVD i VHS stoi b. blisko telewizora;

3. często kable da się schować pod listwą przypodłogową, np. listwy drewniane mają zwykle taki profil, że na styku ściany z podłogą zostaje sporo przestrzeni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 9,2k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Duży dom to praktycznie spory wydatek itp ale ja ze swojego jestem zadowolona. W sumie jesteśmy rodziną "rozwojową" i planujemy w nim trochę pomieszkać. Więc jak już nasze dziecię podrośnie (a pewnie będzie miał rodzeństwo) to wyekspediujemy go/ich na poddasze. Wiem z doświadczenia, że dzieci wolą mieć pokoje u góry-zwłaszcza gdy rodzice są na dole. Na razie jeden pokój służy za graciarnię a drugi jest gościnny.

Obok jest łazienka więc goście mają trochę prywatności. Góra grzeje się sama jak palimy w kominku więc koszty utrzymania na razie znikome.

-Bardzo jestem zadowolona z pomieszczeń gospodarczych. Spiżarka przy kuchni-niestety od południowej strony ale przydaje się na kilogramy "suszu", wodę, soki itp.

-Pomieszczenie gospodarcze będące pralnią, suszarnią i "brudną" kuchnią.

Moja kuchnia jest otwarta na salon więc taka robocza z drzwiami się przydaje jak smażę śmierdziuchy (ryby, przetwory itp).

-Przejście z garażu do domu i blisko kuchni. Nie wyobrażam sobie inaczej.

-Umywalka w garażu-do dorobienia. Teraz widać, że jest potrzebna.

-Panele-zgadzam się. Żeby uniknąć kotów musiałam położyć wykładzinę. Ale tylko tam gdzie się najczęściej chodzi boso. Po prostu wybrałam taką jaka mi się podobała i kazałam obszyć w dywanik. Łatwo wytrzepać, ciszej i ciepło w nogi przy łóżku. Na stukanie tylko jeden sposób-miękkie kapcie.

-2 umywalki-przerabiamy właśnie ten temat. Po wnikliwej obserwacji ustaliłam, że nie brakuje umywalki tylko miejsca przy lustrze. Wstajemy razem ale to ja oblegam lustro. Więc prawdopodobnie będzie duży blat z dużym(dwoma) lustrem i jedna spora umywalka. Mamy tez drugą łazienkę u góry ale komu by się chciało tam ganiać.

-jasne kafle na podłodze w kuchni-porażka. Mam beżowe z podobnymi fugami. Cały czas trzeba mopować.

-sosnowe schody. wyglądają słicznie ale za miękkie drewno. Byłoby dobrze gdyby moje bydle się nie zapędzało do góry. No, nic. Będziemy szpachlować rysy po pazurach :( Z tego tez powodu rezygnujemy z desek w salonie. Zawsze je chciałam mieć ale chyba położymy kafle deskopodobne.

Acha-bardzo sobie chwalę:

-oddzielenie części prywatnej od dziennej drzwiami(nawet jak są w domu goście to mogę sobię ganiać do łazienki w bieliźnie

-kibelek "gościnny"-położony w części dziennej. Goście nie wchodzą do naszej łazienki. No i jest bliżej-zwłaszcza jak reklamy krótkie :) albo przyjdzie się z ogrodu z brudnymi rękami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym jeszcze raz mogła urządzić mieszkanie to:

- dałabym jaśniejszą podłogę (mam lapacho ładnie wygląda ale nieładnie wyglądają na nim "koty") codziennie odkurzam

- na 100 % zrezygnowałabym z beżowych kafli (krótko mieszkam ale już przewiduję problem z częstym myciem) na rzecz ciemniejszych i ciemną fugę np. czekoladową taką mam w łazience świetnie się sprawdza

- nie zrobiłabym sufitu podwieszanego w 1 łazience co wymagało zamontowania tylko bocznej suszarki na pranie wolę użytkować sufitową

-kontakt w kuchni zrobiłabym pod szafką wiszącą a nie w blacie granitowym

- wcześniej nie miałam zmywarki i dałam 45 dla nas za mała i trzeba puszczać ją 2 razy dziennie zamiast raz plus nie ma ona opcji mycia w 70 stopniach wzięc zdarza się jej niedomyć dużych zabrudzeń

-mam za dużo kontaktów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym jeszcze raz miała wybierać, to:

- nie zrobiłabym poddasza, tylko dom parterowy, mam dość latania po schodach w ta i z powrotem

- żadnej ciemnej podłogi, mam merbau i dzien w dzień likwiduje ślady białych stópek

- zrobiłabym wiecej szafek wiszących w kuchni, teraz mam mnóstwo szuflad na dole, są wygodne, bo wielkie, ale ciągle muszę sie po coś schylać, mój kręgosłup się buntuje

- zrobiłabym przejście z sypialni, albo garderoby do naszej łazienki. I tak jest tylko do naszego użytku, a trzeba latać przez korytarz

- nie wybrałabym projektu z oknami połaciowymi (ale jak by był parter to problemu by i tak nie było :lol: ), fatalnie się je myje, może dlatego, że mam je dość wysoko, bo zaczynają się 1,40m nad podłogą :roll:

- póki co wydaje mi sie, ze mam za dużo pstryczków, nigdy nie wiem, którym co zapalać, albo gasić, a miało życie ułatwić :lol:

 

Jestem bardzo zadowolona z:

- przejścia z garażu do pralni, gdzie mam wielki zlew i różne szmaty, wiadra i inne środki czystości, a dalej do domu - cały brud zostaje w pralni.

- wyjścia z sypialni na taras - rewelka szczególnie rano 8)

- odkurzacza centralnego (cały czas jeszcze się cieszę, ze go mam :D ), a szczególnie z szufelki w meblach kuchennych

- z wielkiego lustra nad umywalką w naszej łązience (szer. 1,20m) , nikt nikomu nie przeszkadza, druga umywalka zbędna

- z przeszklenia na klatce schodowej do pomieszczenia z oknem - nie powstała nam ściana płaczu, a i ładnie doświetla schody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam duży dom. 257 m dla 3 osób, z tego 39 m podłogi na poddaszu powstało przypadkiem, po zagospodarowaniu pustki nad garażem dwustanowiskowym. Bez tej pustki mam 218 m. Wydaje się, że jest to dużo i kosztowało niemało :roll: , ale gdyby ktoś się mnie zapytał (na etapie projektowania i teraz) z czego rezygnujemy to nie umiałabym zrezygnować z czegokolwiek. Wiem, że to mało praktyczne i kosztowne, ale kocham swój duży domek :p .

 

No a teraz o tym, co jest nie tak:

- za mało gniazdek - dokładnie rozplanowałam sobie, co gdzie będzie stało i gdzie będzie podłączone; a jeżeli za kilka, kilkanaście itd. lat będę chciała postawić coś po przeciwnej stronie, to będę musiała ciągnąć przedłużacz przez cały pokój? :-? Bez sensu.

 

- w gniazdach antenowych brakuje czegoś co się nazywa podwójnym wyjściem, czy coś w tym rodzaju :oops: Chodzi o to, że satelitę mogę mieć podłączoną tylko do jednego telewizora, a ja mam 3 telewizory i przez te niedobre gniazdka nie mogę odbierać w dwóch pozostałych telewizorach programów z satelity.

 

- nie mam rurek w ścianach do przeciągnięcia kabli od sprzętu audio-video.

 

- skusiłam się na drzwi wewnętrzne z litego drewna (dąb) po umiarkowanej cenie. Zrobione na zamówienie, w zakładzie stolarskim, ale ..........z mokrego drewna. Porozłaziły się. Teraz z daleka wyglądają ładnie, ale z bliska widać szpary.

Nie kupię więcej drzwi z litego drewna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem bardzo zadowolona z:

- podłóg z płytek /wszędzie oprócz sypialni/dzięki fakturze i kolorowi są wspaniałe do utrzymania w czystości, a po włączeniu podłogówki super miłe dla nóg,

- z prysznica bez kabiny ,

- z tarasu który ma duże zadaszenie na niepogodę i do opalania drugą część,

- z tego, że wszystko oprócz strychu :wink: mam na jednym poziomie, niezdecydowanym polecam parterówki,

- z pomieszczenia gospodarczego bezpośrednio przy kuchni, mam tam duży gospodarczy zlew, pralkę, miejsce na obieranie warzyw i.in.

- z dwóch łazienek ponieważ jest to ilośc optymalna dla wygody i sprzątania,

- ze studni na deszczówkę, podlewam nią roslinki i widzę, że im sie to podoba, no i chyba bedzie taniej.

z wszystkich pozostałych rzeczy też jestem zadowolona oprócz:

- wanny akrylowej - żałuję, że nie byłam konsekwentna i w ostatniej chwili zrezygnowałam ze zwykłej metalowej, akrylowa wcale nie jest ciepła, a co najważniejsze nie ma poślizgu - siedzenie sie przykleja co niemile mnie to zaskoczyło a w dodatku kupiliśmy ciut za wąską,

- wyjście z pom. gospodarczego wolałabym mieć z drugiej strony działki ale nie było takiej możliwości.

A poza tym nie zainstalowaliśmy kominka i dobrze bo okazało się, że jest to jedyne miejsce gdzie mogłam postawić wielką i bardzo kapryśną araukarię. Mieszkam od dwóch tyg. jak cos jeszcze znajdę to napiszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zalety:

zmiiana kucheni narożnej na kuchnie w normalnym ciągu

 

 

Czy tą kuchenkę z ktorej byłas/eś niezadowolony miales ustawiona w meblach scietych do skosa czy tradycyjnie? Dlaczego nie polecasz takiego ustawienia? Ja mysle o kuchence naroznej, ale w meblach przycietych w skos, zeby nie bylo problemow z dostepem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy więcej chromowanych kranów! Wieczie wymagają pucowania, bo od wody dostają plam i wyglądają jak oplute. :( W kuchni mam białą baterię i nic na niej nie widać a zatem w domku będą tylko białe. Podobnie chromowany zlew - nigdy wiecej. Ale sklepy jakby się uparły: wszędzie chromowane baterie i zlewy, wśród nich największy wybór - chyba dlatego, że ładnie wyglądają, niestety tylko w sklepie :evil: . Zupełnie natomiast zniknęły białe zlewy, dwukomorowe z ociekaczem. Nie mówię oczywiście o tych z konglomeratu, są super, ale powalają ceną!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moglabys w skocie napisac jak dziala taka studnia? PO prostu jakis zbiornik deszczowki czy cos bardziej skomplikowanego?

http://foto.onet.pl/upload/37/81/_515019_n.jpg

Jak widać zwykła studnia wody podskórnej na czas budowy ( na 10 kręgów =10 metrów) .

Teraz po zakończeniu budowy cała woda opadowa z rynien odprowadzana jest właśnie do tej studni. Co prawda stnieje ryzyko przelania ( podczas ostatnich deszczów zostały jeszcze niewypełnione 2 kręgi ) ale korzyść niewątpliwa : woda nie rozlewa się po ogrodzie a po zainstalowaniu hydroforu jest darmowa woda do podlewania ogrodu. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moglabys w skocie napisac jak dziala taka studnia? PO prostu jakis zbiornik deszczowki czy cos bardziej skomplikowanego?

 

Zwykła studnia wody podskórnej na czas budowy ( 10 kręgów =10 metrów) .

Teraz po zakończeniu budowy cała woda opadowa z rynien odprowadzana jest właśnie do tej studni. Co prawda stnieje ryzyko przelania ( podczas ostatnich deszczów zostały jeszcze niewypełnione 2 kręgi ) ale korzyść niewątpliwa : po zainstalowaniu hydroforu jest darmowa woda do podlewania ogrodu. Pozdrawiam

 

A technicznie jak to jest zrobione? Wszystkie rynny wokol domu schodza sie i odplyw z nich zrobiony jest tylko w jednym miejscu ...prosto do studni? Czy woda nadaza odplywac w dol jednym otworem, nie przelewa sie bokiem rynien w czasie duzego deszczu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A technicznie jak to jest zrobione? Wszystkie rynny wokol domu schodza sie i odplyw z nich zrobiony jest tylko w jednym miejscu ...prosto do studni?

Dokładnie tak z tym ,że są dwa odpływy rynien z obu stron budynku które się nie schodzą a wchodzą przez krąg betonowy do studni. Wszystko z odpowiednim spadem tak, że rury końcowe przy studni idą na głębokości 0,8 m pod ziemią. Nic się nie przelewa gdyż rury PCV które idą w ziemi mają fi 110.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla rodzin budujacych domy, w ktorych beda male dzieci.

Polecam parter otwarta przestrzen, kuchnia polaczona z jadalnia i salonem+pokoik/ gabinet. Widac malenstwa z kazdega zakatka, lub przynajmniej dobrze slychac;) Mozna cos ugotowac i umyc gary i miec mlode na oku.

Jak najmniej schodow, stopni (tym mniej urazow). Schody bezpieczne, czyli nie "spiralne", bedziecie czesto chodzic po schodach z dzieckiem na reku, potem dziecko bedzie musialo samo po nich wchodzic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zalety:

zmiiana kucheni narożnej na kuchnie w normalnym ciągu

 

 

Czy tą kuchenkę z ktorej byłas/eś niezadowolony miales ustawiona w meblach scietych do skosa czy tradycyjnie? Dlaczego nie polecasz takiego ustawienia? Ja mysle o kuchence naroznej, ale w meblach przycietych w skos, zeby nie bylo problemow z dostepem.

 

Ciku ja nie mam takich doświadzceń ale przekonała mnie wypowiedź Ani

Otóż - w praktyce okazało się, że przy takim układzie:

 

1. Pichcić może tylko jedna osoba. Druga - choćby chciała tylko pomóc - nawet nie ma jak! Chodzi mi głównie o sytuacje, w których potrzebna jest trzecia ręka: wlewamy powoli olej i śmietanę ucierając sos. Gdyby przywierał - unosimy naczynie.

 

2. Kompletnie nie można zajrzeć do garnka w rogu (po przekątnej). Za daleko.

 

3. Trudniej wykonać okap. W zasadzie tylko samodzielnie.

 

Ale za to:

 

1. Róg jest 100% wykorzystany. Blat w rogu nie jest bowiem blatem roboczym tylko blatem magazynowym.

 

Mówię oczywiście o takiej zwykłej chamskiej kuchence w rogu a nie designerskich rozwiązaniach ścinających róg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co bym zmieniła:

 

- niepotrzebne są tarasy na górze - spokojnie wystarcza duży taras przy salonie,

- jasny gres polerowany w kuchni - na codzień łatwo się czyści, ale co jakiś czas trzeba go porządnie doszorować,

- zrobiłabym wyjście na ogród z kuchni i mały tarasik śniadaniowy (kuchnię mam oddzieloną, z czego jestem bardzo zadowolona)

- fugi kepoksydowe w całej łazience (mam tylko w kabinie prysznicowej), w pozostałych łazienkach napewno nie pójdę na ustępstwo, są świetnie, nie brudzą się tak bardzo i nie nasiąkają wodą

- wcześniej (na etapie stanu surowego) rozplanowane wyjścia z ciepłym powietrzem z kominka,

- więcej gniazdek

- zsyp na brudną bieliznę z łazienki na górze do pralnio-kotłowni

- zdalnie sterowane brama wjazdowa i garażowe - do zrobienia

- oczyszczalnia zamiast szamba - duży koszt na początku, ale olbrzymie oszczędności później i nie ma stresu, że się przepełni - kiedyś to zmienie

 

Z czego jestm bardzo zadowolona:

 

- pomieszczeń gospodarczych: pralnio-kotłownia, spiżarka i schowek pod schodami - nawet nie wiecie ile rzeczy tam się chowa

- oddzielnie dużej kuchni i salonu - wszystkie smrody, bałagan i hałas jest odizolowany

- garderoby (super rzecz) - mogłabym mieć ich więcej

- przestrzeni - mam duży dom i ani przez chwilę tego nie żałowałam, jak jest dobrzez zrobiony i zaizolowany, to koszty utrzymania nie są takie duże, a sprzątania jest wbrew pozorom dużo mniej niż w małym zagraconym mieszkaniu, w którym wcześniej mieszkałam

- ekonomiczny piec kondensacyjny do co - duże oszczędności

- kabina prysznicowa zamiast brodzika z osobnym oświetleniem

- wiatrołap z dużą szafą

- oddzielenie części sypialnej od dziennej (wszystkie sypialnie są na górze z osobną łazienką i garderobami) - podczas gdy któreś z nas śpi na górze, reszta może spokojnie pracować i odpoczywać na dole

- osobna mała łazienka przy naszej sypialni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ze swojej strony chcialam polecic rozwiazanie jakie mam w obecnej kuchni.

Mam zlew jednokomorowy , ale na tyle duzy , ze mozna na dnie swobodnie polozyc duza patelnie z raczką, jest tez glębszy niz tradycyjne. Bardzo wygodne rozwiazanie (czywiście jesli ktos nie ma zmywarki to pewnie lepiej zainwestowac w dwukomorowy).Do tego mam w kranie wyciagany wąż, ktory jest bardzo przydatny do wielu roznych czynnosci. Na pewno w domu tez taki zamontuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słabe punkty mojego mieszkania:

1. Jasna podłoga i fugi w kuchni (biało-szaro-beżowe) - makabra, widać każdy brud, chlapnięcie, itp.

2. Ścianka działowa między 2 pokojami z gips-karotnu - wygłuszana watą mineralną i styropianem, ale i tak idzie duży pogłos, słychać tv z pokoju obok, itp.

3. Żaluzje w oknach - teraz założyłbym rolety

4. Miejsce w kuchni na lodówkę - do tej pory była dość niska, nad lodówką szafki z daszkiem, halogenami itp, teraz jak trzeba kupić lodówkę 170cm musimy demontować całą konstrukcję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...