Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ENERGOOSZCZĘDNY DOM DOSTEPNY - te projekty mogą otrzymać dopłatę z NFOŚiGW


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 114
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Zalacznikiem do konkursu był kosztorys. Limit kosztów wynosił 500 tys. Zł w stanie deweloperskim. Wydaje mi sie jednak, że nie wszyscy wykonali go rzetelnie. Raczej trudno utrzymać sie w tych kosztach, jeśli dom ma powierzchnię dużo większa niż 150 m2... I wcale nie musi to być dom pasywny
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam,

na wstepie chcę zaznaczyć ,że nie jestem ani architektem ani tzw. budowlańcem i z tymi branżami nie mam nic wspólnego :).

Rozważam obecnie budowę jakiegoś lokum ,chętnie w okolicach Wrocławia, stąd moje zainteresowanie tematem.

Po zapoznaniu sie z wynikami konkursu moja konkluzja jest jedna: tego typu konkursy, wg mnie, służą jedynie do podbudowania indywidualnych ego

projektantów i wizjonerów a w żadnym stopniu nie zaspokajaja potrzeb przeciętnego inwestora tzw,Kowalskiego.

Nie znam szczególowych założeń konkursowych, jednak np. w odniesieniu do I nagrody określenie tzw. kosztu stanu deweloperskiego na ok. 481 k netto

zakrawa na wielkie nieporozumienie, gdyż zadam pytanie " a kto zapłaci VAT ? " - Kowalskiemu VAT-u nikt nie sprezentuje !!!!.

A co oznacza tzw. stan deweloperski ? - co deweloper to inne pojęcie i raczej określenie nieznane w cywilizowanym świecie / vide : http://rynekpierwotny.com/wiadomosci/rynek-mieszkaniowy/stan-deweloperski-w-polsce-najpopularniejszy-na-swiece-nieznany,218/

I jeszcze na koniec : to dofinansowanie 50k czy też 30k to też nie do końca jest prawdą , gdyż pytam się " a kto zapłaci fiskusowi 19% podatku od tej kwoty ?"

 

Pzdr wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cięzko porównywać cenę "pod klucz" w konkursie, gdy jedna osoba bierze pod uwagę najtańsze panele a druga wycenia deski z teaku na podłodze.

Dlatego określa się cenę domu/mieszknia wykończonego do etapu urządzania wnętrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mam pytanko. Czy budując dom na podstawie projektu który nie ma nic wspólnego z domem energooszczędnym, a dom budowany jest tak aby był jednak energoszczędny czyli odpowiednie ocieplenie, WM z odzyskiem ciepła, GWC, kocioł DS częściowo zgazowujący, bufor do tego, podłogówka na całości, w przyszłości solary lub mała PC. Projektowe obciążenie cieplne budynku 5660W,Wskaźnik odniesiony do powierzchni 27,2W/m2,Powierzchnia ogrzewana budynku AH:208,1m2.Podłogówka na całości liczona na max zasilanie 35*C lecz smiem twierdzić że zejde niżej. Czy przy takich rozwiązaniach i parametrach można się ubiegać o zwrot części kosztów czy jednak nie ma co marzyć. Pozdro Edytowane przez szwedii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedź na tak zadane pytanie jest prosta. Jest to niemożliwe. Gdyby było możliwe, to nie byłoby dopłat do budowy domów energooszczędnych i pasywnych :-).

 

Przy okazji konkursu porównałem pod względem opłacalności ekonomicznej (inwestycja + eksploatacja I+E) identyczne pod względem formy i układu funkcjonalnego domy: tradycyjny DT, energooszczędny NF40 i pasywny NF15. Z analizy wynika że koszt budowy domu DT i NF40 (przy uwzględnieniu dopłaty) są podobne, a koszty ączne I+E wyrównują się po roku eksploatacji. Koszt budowy domu pasywnego jest znacznie wyższy (nawet przy uwzględnieniu wyższej dopłaty). Koszty łączne dla DT i NF15 wyrównują się po 10 latach, a łączne koszty dla NF40 i NF15 wyrównują się po około 50 latach, co praktycznie nie ma żadnego znaczenia dla użytkownika.

 

Z porównania wynika, że obecnie najbardziej opłacalnym rozwiązaniem jest budowa domu energooszczędnego NF40 i skorzystanie z dopłaty w wysokości 30.000 zł. Taki dom powinien być odpowiednio zaprojektowany nie tylko pod względem doboru materiałów i technologii, ale również pod względem formy architektonicznej. Są zasady których przestrzegania pozwala na zaprojektowanie domu który jest tańszy i bardziej energooszczędny.

 

W niedalekiej przyszłości (miesiące) prawdziwym hitem będą projekty domów które produkują więcej energii niż zużywają NF40w i NF15w, czyli odpowiednio domów energooszczędnych i pasywnych wyposażonych w panele fotowoltaniczne o mocy 10 kW (42 sztuki). Takie domy też muszą być zaprojektowane przez architekta, tak aby na południowej połaci dachu było miejsce na instalację fotowoltaniczną.

 

W załączeniu wykres ilustrujący, jak kształtują się łączne koszy I+E w czasie. Więcej szczegółów na stronie http://www.naturalnydom.pl

 

Andrzej Głąb, architekt

w2.jpg

Edytowane przez naturalny dom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Projektow "Domów dla Kowalskiego" jest tysiące, zarówno w kioskach, jak i w internecie. Tyle, ze rzadko kiedy maja one coś wspólnego z energooszczednoscią, pomimo iz kazda z firm produkujacych masowo projekty domów katalogowych chwali sie, ze sa one energooszczedne i ekologiczne. Katalog cech domów energooszczednych, w tym i pasywnych, jest już od dawna ustalony. Dziwie sie, ze wzbudza to takie wątpliwości i oskarzenia o "dogmat". To tak, jakby chcieć obalić teorię Kopernika. Z tego tez powodu, skoro oczywistym jest, ze domy takie wymagają, prócz szczególnego układu funkcjonalnego i kształtu architektonicznego, w którym dąży sie do maks. obniżenia wspolczynnika kształtu A/V, wyposażenia w odpowiednie instalacje, a także grubszych warstw izolacji termicznej i okien o podwyższonej izolacyjnosci, muszą one wiecej kosztować. Stad propozycja systemu dopłat. Szkoda, ze w przypadku domów pasywnych, raczej niewystarczająca. Każdy wolałby pewnie jeździć Mercedesem, ale nie każdego na to stać. Jedyna rada na to jest jednak taka: zamiast narzekać, ze Mercedes jest drogi, trzeba sie postarać na niego zarobić. Jeśli to niemożliwe, jeździć autem o nieco mniejszej renomie. Nie musimy budować domów pasywnych. Jeszcze nie. Ale możemy sie do tego przygotować, budując dom dzisiaj w taki sposób, żeby on te kryteria w przyszłości mógł spełnić. Należy zacząć właśnie od wyboru odpowiedniego kształtu budynku i jego układu funkcjonalnego oraz od zainwestowania w odpowiednie zaizolowanie podłogi na gruncie, bo do tego raczej nie będziemy w przyszlosci wracać. Wielbiciele bogatych form budynków, wyposażonych w wykusze, facjaty, podcienia, załamania w planie, tralki, gzymsiki, tympanony, okna z każdej strony budynku mam złą wiadomość - takie domy raczej trudno będzie przystosować do standardów pasywnych, a nawet energooszczednych. To samo, niestety, dotyczy wielbicieli bungalowów, dla których A/V jest szczególnie niekorzystny i żeby uzyskać w ich przypadku ten sam efekt energooszczednosci jak w przypadku domów pietrowych, należy użyć o wiele wiecej materiałów izolacyjnych, co stawia sens takiego przedsięwzięcia pod znakiem zapytania. No, ale przecież każdy ma prawo mieć inne priorytety...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wolno być tak kategorycznym w twierdzeniu,że bungalow (dom parterowy z prawie płaskim dachem) z racji niekorzystnego A/V nie będzie pasywnym bez nadmiernego izolowania.O ile uznamy że 30cm izolacji na ścianie ,36cm w dachu i 18cm w posadzce to nie jest nadmierne izolowanie ,to twierdzę że 140m2 domek może być pasywny.Jeżeli uznamy,że to jest przesadne izolowanie,to faktycznie nie da się .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem, ale to wynika z geometrii, która ze swojej natury podlega kategorycznym regułom. Nie twierdze, że dom parterowy nie może być domem pasywnym, lecz że może nim być większym kosztem. Zatem, to kwestia wyboru, upodobań, priorytetów, wygody, a czasem konieczności n.p. uwarunkowań prawnych (plan zagospodarowania) czy życiowych (osoby starsze czy niepełnosprawne). Nie potrafię odpowiedzieć na pytanie czy dom zaizolowany w taki sposób j.w. może czy nie może być domem pasywnym bez odniesienia sie do konkretnych uwarunkowań i wykonania specjalistycznych obliczeń w oparciu o model konkretnego budynku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytałem raczej czy te ilości izolacji są przesadne czy normalne dla budynku pasywnego.Z tego co czytam o budynkach pasywnych to raczej grubości izolacji są wyższe od przytoczonych w moim poście. Swoje twierdzenie opieram na faktycznym zużyciu energii cieplnej do celów grzewczych .Wydaję się że jest to bardziej precyzyjne od specjalistycznych nawet obliczeń.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich doświadczeń wynika, ze w naszym klimacie nie są przesadne, a nawet niewystarczające. Standardowe grubości izolacji w domach pasywnych w naszej szerokości geograficznej to co najmniej: 30 cm na podłodze na gruncie, 35 cm na ścianie, 40 cm w dachu. Ale nawet w Polsce są regiony, gdzie te wartości mogą być zarówno nieco niższe jak i nieco wyższe. PHPP zawiera odniesienia do konkretnych lokalizacji (zakresy stacji meteo) i stosownie do tego, jak tez i do orientacji elewacji (stopień odchylenia od kierunku PN-PD) oraz stopnia zacienienia elewacji, a także wielkości okien oblicza grubość izolacji.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...