Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Pozyczka, brak zwrotu, rodzeństwo :(


lola_lilu

Recommended Posts

Budowa domu to najlepsze uzasadnienie dla zwrotu pieniędzy - najlepiej już teraz uprzedzić brata,że za kilka tygodni rozpoczynacie i pieniądze będą niezbędne - czyli,żeby sobie to uwzględnił w swoim budżecie. To taka lajtowa wersja,bo generalnie uważam,że w ogóle nie musisz uzasadniać powodu dla którego prosisz o zwrot - to w końcu Wasze, ciężko zarobione pieniądze, tym bardziej,że brat całkiem dobrze sobie już radzi.

Prosto porozmawiać, bratu może się wydaje,że póki co dobrze Wam się wiedzie i pieniądze nie są Wam na na razie potrzebne, a póki głośno nie powiesz,że potrzebujesz będzie trwał w przekonaniu,że jeszcze może poczekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spokojnie porozmawiać. Czasem rzeczy niewypowiedziane nas gnębią a po rozmowie okazuje się, że nie ma problemu.

A jeżeli problem jednak będzie, to wtedy będziesz się martwić :)

A jeżeli nie chcesz zadrażnień, to powiedz rzecz lekko, przy okazji, w rodzaju - zaczynamy budowę i pieniążki zbieram, u was mam... zł, będą mi potrzebne, kiedy możecie oddac? I tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie tak jak radzi EZS. Porozmawiaj, spokojnie ale konkretnie.

Nie zaczynaj na ostro w stylu "Masz mi oddać kasę w ciągu tygodnia i już!"

Ale też nie wpuść się w rozmydlanie sprawy "Kiedyś..." "Jak będziecie mieli..." itd.

Powiedz wprost: "Mam wydatki, potrzebuje pieniędzy, muszę zaplanować co i kiedy, powiedz KIEDY oddasz mi pieniądze?"

Sugerował bym nie naciskać na że zwrot ma być już, w bardzo krótkim terminie, ale żeby brat już teraz określił konkretny termin zwrotu długu.

Jeśli będzie się wykręcał, to daj mu czas do namysłu ale krótki, np do końca tygodnia. Na zasadzie "OK rozumiem, zastanów się, przegadajcie sobie sprawę i daj mi znać do soboty"

Edytowane przez G.N.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie tak jak radzi EZS. Porozmawiaj, spokojnie ale konkretnie.

Nie zaczynaj na ostro w stylu "Masz mi oddać kasę w ciągu tygodnia i już!"

Ale też nie wpuść się w rozmydlanie sprawy "Kiedyś..." "Jak będziecie mieli..." itd.

Powiedz wprost: "Mam wydatki, potrzebuje pieniędzy, muszę zaplanować co i kiedy, powiedz KIEDY oddasz mi pieniądze?"

Sugerował bym nie naciskać na że zwrot ma być już, w bardzo krótkim terminie, ale żeby brat już teraz określił konkretny termin zwrotu długu.

Jeśli będzie się wykręcał, to daj mu czas do namysłu ale krótki, np do końca tygodnia. Na zasadzie "OK rozumiem, zastanów się, przegadajcie sobie sprawę i daj mi znać do soboty"

 

Jest jeszcze jeden MAŁY problem. Oni nie pamiętają ile pożyczyli. Ostatnio brat powiedział, że on wie że wisi mi jakieś X PLN. Nic nie powiedziałam, ale to niestety jest suma 3 razy wyższa. Co mam zrobić? Pójść do niego z wyciągiem bankowym(wszystkie przelewy zrobiliśmy przez konto)?

 

Radzę Wam nie pożyczajcie kasy, bo później to tylko frustracja niemoc i żal :cry::cry::cry::cry::cry::cry::cry:

 

A i tak wiem, że będę tą złą.... Tym bardziej, że są to nasze 2 miesięczne zarobki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam rodzeństwa, ale to chyba nieistotne, bo i tak układy rodzinne bywają różne. Niestety nikt za ciebie tego nie załatwi, a brat przeciąga sprawę i obniża kwotę pożyczki. Załatwiasz sprawę po prostu, bez ceregieli, to są twoje pieniądze, a brat widocznie czeka na twoją inicjatywę jeśli sam z siebie kasy nie oddał. Oczywiście że wydrukuj wyciąg, zaproś brata na kawę/piwo, najlepiej bez bratowej za to z twoim mężem, żeby była przewaga liczebna dla lepszego samopoczucia :). I walisz po chwili rozmowy "słuchaj brat, chcielibyśmy zakończyć temat pożyczki. zaczynamy budowę, no i wiesz jak to jest, kasa będzie nam potrzebna koniecznie. pomogliśmy ci gdy byłeś w potrzebie, wydrukowałam z konta przelew, żeby było jasne ile pożyczaliśmy. to do kiedy możemy spodziewać się zwrotu? nie ukrywamy że wolimy do.....

 

Przez to ich dzieci mają nie pojechać na wakacje? Niech jadą pod namiot, też jest fajnie. Z tego co rozumiem, i tak przez kilka lat "fundowaliście" im wakacje. Wystarczy.

 

Dzięki Matildo!!! Właśnie takiej "łopatologicznej" rady potrzebowałam. Nie widziałam jak zacząć ale masz rację, najprościej"chcielibyśmy zakończyć temat pożycki, zaczynamy budowę itd". Nie jest to proste. Szczególnie jak jest się tym młodszym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Radzę Wam nie pożyczajcie kasy, bo później to tylko frustracja niemoc i żal :cry:

...

A i tak wiem, że będę tą złą.... Tym bardziej, że są to nasze 2 miesięczne zarobki...

Nie ma co uogólniać, natomiast dobrze od początku ustalić jasne zasady, czyli na jakich warunkach i na jak długo.

Zdarzyło mi się pożyczać starszemu bratu roczne zarobki odłożone na budowę, ale wiem, że w razie potrzeby i możliwości on też mi pomoże.

 

Jeśli ktoś akurat ma dług oprocentowany na 16%, a ktoś bliski w tym samym banku ma lokatę na 4%, to nie ma sensu dawać tyle zarobić bankowi, tylko trzeba się dogadać. Dla obydwu stron to czysty interes, a tylko bank traci. A odsetki też nie grzech. Pole manewru to aż kilkanaście procent.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A, bo problemem tutaj nie jest sama pożyczka, tylko relacje z rodzicami i bratem :)

niech zgadnę - brat był zawsze cudowny, mama powtarzała, że on taki mądry, że krzywda zapewne mu się dzieje, że pomóc mu trzeba. nie naciskać, bo pewnie ma złą żonę (koloryzuję ;) ) która mu życie zatruje a w ogóle to i tak mu się wszystko należy....

Normalka.

trzeba ustalić nowe relacje i tyle

nikt nie lubi spadać z piedestału, więc dobrze mu z tym nie będzie. Ale przywyknie po jakimś czasie. A mama, cóż, jak to mama syna...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

I jeszcze jedno !

Pozwolisz ,że dopiszę z mojego doświadczenia :

czasami Nie daj się wprowadzić w poczucie winy !!

 

Spokojnie , ale stanowczo ! - może być tak, że bez

problemu wszystko się rozwiąże - ale lepiej być,

po prostu pewnym swego !

Powodzenia !:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Lola, załatwiona sprawa ?

 

I tak i nie...

 

Jeszcze nie rozmawiałam. Ale brat sam powiedział z żoną, że są nam winni pieniądze i o dziwo pamiętali ile(!)

 

Rozmowa ma się odbyć tuż przed wakacjami- tak jak obiecałam Mamie- szkoda mi jej zdrowia więc dotrzymam słowa.

 

Co do relacji brat -rodzice. Nie to nie tak, że ma złą żonę. Ma dobrą żonę, wszystko ok, ale rodzice zawsze liczyli, że to mi będzie potrzebna pomoc, bo jestem młodsza. A tymczasem to dla niego ciągle trzeba lecieć na ratunek. Ja przyjęłam tą rolę "idealnej, bezproblemowej" w rodzinie. I tyle w temacie.

 

Szkoda mi tylko rodziców bo strasznie się z tym gryzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...