Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Powinienem usiąść i się rozpłakać. Żona wróciła z wizyty u dentysty, gdzie zawiozła naszą 8-letnią córkę.Efekt wizyty to zalecenie wizyty u ortodonty. Zalecenie, zamiast skierowania, bo "wyczerpał się limit". W drugim miesiącu roku nie ma możliwości zapisania się do specjalisty. Chcieliśmy w styczniu, ale lekarz ogólny nie mógł dac skierowania do ortodonty, bo takie może dać dentysta. Miesiąc czekania na wizytę u dentysty, żeby potwierdzić to, co sami zauważyliśmy

 

Oczywiście pójdę prywatnie, bo z pewnymi sprawami nie sposób czekać (zwłaszcza u 8-letniego dziecka), mam jednak ogromny żal. Płacę składki (wiem, wiem, ostatni idiota ze mnie). Pracować będę do 67 roku życia i wg statystyków przeżyję potem jeszcze 5 lat "okradając" moje "opiekuńcze" Państwo z 60 emerytur. Przy tym poziomie stresu i żalu zapewne nie doczekam emerytury i tak się jakoś zrewanżuje Państwu Polskiemu za ten obezwładniający socjal i nadopiekuńczość na każdym kroku.

 

Wobec powyższego uważam, że finansowanie tego chorego systemu nie ma sensu. Z każdej sytuacji staram się znaleźć wyjście, w tej chwili jednak mam głębokiego doła...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/176724-nfz-i-zus-czyli-legalni-z%C5%82odzieje/
Udostępnij na innych stronach

stomatolog powiedział, że skończył sie limit? To może jednak podzwoń po pradniach ortodentycznych i sprawdź.

Ty nie płacisz ZUS'u tylko dla ubezpieczenia zdrowotnego, to w sam raz składka nie tak duża. Największa skladowa jest tzw ubezpieczenie społeczne

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/176724-nfz-i-zus-czyli-legalni-z%C5%82odzieje/#findComment-5805061
Udostępnij na innych stronach

stomatolog powiedział, że skończył sie limit? To może jednak podzwoń po pradniach ortodentycznych i sprawdź.

Ty nie płacisz ZUS'u tylko dla ubezpieczenia zdrowotnego, to w sam raz składka nie tak duża. Największa skladowa jest tzw ubezpieczenie społeczne

 

Skrót myślowy - informacja o osiągniętym limicie potwierdziła się u dwóch ortodontów. Wiem, jakie płace składki, jestem przedsiebiorcą, zatrudniam kilku pracowników. Powinnismy skończyć z fikcją, że słuzba zdrowia jest bezpłatna.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/176724-nfz-i-zus-czyli-legalni-z%C5%82odzieje/#findComment-5805105
Udostępnij na innych stronach

Lopesjus wiem co czujesz.

Tez mam firmę i zatrudniam ludzi.

Choruję od lat na stawy (RZS) terminy do reumatologa to średnio 3mce.Odczekam swój czas przyjeżdżam(30 km!bo teraz mieszkam na wsi)i mojej pani doktor nie ma , nastepny termin za...3mce!I tak wlaśnie wczoraj wróciłam z Niemiec po bardzo poważnej operacji za którą zapłaciłam sama-w czasie kiedy prosiłam się o wizytę u lekarki"wychodował "mi się potężny stan zapalny.Groziło mi ucięcie dwóch palców gdybym w ciagu roku nie zrobiła tej operacji!

Wrociłam do kraju a tu normalnie musiałam płacic pracownikom mimo ,że to był czas postoju,normalnie musiałam przed czasem popłacic przed wyjazdem wszystkie ZUS i podatki.A tu nowy mc i od nowa płatności.

Ciekawa jestem czy uznaja europejskie zwolnienie lekarskie!

I przedemną batalia o zwrot kosztów leczenia ale w cuda nie wierzę.

To jest jakiś chory system.

I przeraźliwa znieczulica!

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/176724-nfz-i-zus-czyli-legalni-z%C5%82odzieje/#findComment-5809171
Udostępnij na innych stronach

hehehe ....śmieje się ....... bo łez zabrakło ..... to taki śmiech wariata ..... miałem działalność zarejestrowaną ...i co z tego ?? zusy srusy ...poszedłem do dentysty żeby połatać cokolwiek .... poszedłem z założeniem że jak płacę składki dla państwa to może państwo się szajbnie mi na reperację uzębienia ...hehehehehe , łatanie na kasę trwalo 3 miesiące ....ostatnia plomba wstawiona i po trzech dniach ta co była wstawiona pierwsza wyleciała ....w trzy miesiące poleciała cała reszta ....co do jednej .. nie prowadzę teraz działalności i nie płacę ........w między czasie wyszło jeszcze kilka wizyt po doktorach ....porażka ..nie mam zamiaru płacić zusów do końca życia ..i tak za swoje wizyty u lekarza płacę sam więc nie widzę powodu aby utrzymywac NFZty
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/176724-nfz-i-zus-czyli-legalni-z%C5%82odzieje/#findComment-5809353
Udostępnij na innych stronach

ciekawe, czy za szpital też tak łatwo zapłacisz....

 

Witaj.

W obecnym systemie nie zapłaci bo jego realne podatki wynoszą ok 83 % , niewolnicy w Rzymie mieli 90% podatków ale mieli darmowy wikt i dach nad głową.Wychodzi na to że ekonomicznie mieli lepiej bo spróbuj się najeść i opłacić mieszkanie za 7% podatku. Złodziejski system zwany demokracją doprowadził do ubóstwa i cofania się cywilizacji na skalę światową. Nie spodziewajcie się że metodami demokratycznymi ktoś wprowadzi jakiekolwiek zmiany na lepsze. Nie ma na to najmniejszej szansy , złodziejskie świnie przy korycie będą się tylko wymieniać co parę lat. ALE jest nadzieja i już coraz bliżej ją widać , naszą nadzieją jest KRACH i TOTALNE BANKRUCTWO obecnego systemu . Nastąpi powrót do normalności kiedy panowały proste reguły : kto nie pracuje ten nie je, własność prywatna jest święta, prawo nie działa wstecz, Wolność jednego człowieka ogranicza wolność drugiego człowieka , każdy sam decyduje co i jak zrobi w swoim i ze swoim życiem, itp. Wtedy szpitale będą tylko prywatne a pracowitych ludzi będzie na nie stać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/176724-nfz-i-zus-czyli-legalni-z%C5%82odzieje/#findComment-5809705
Udostępnij na innych stronach

Moje dziecko "na kasę" dostało dziwny aparat -nakładkę na zęby stosowany 20 lat temu, moja znajoma ortodontka jak to zobaczyła usiadła na krześle. W rezultacie zrobiła mi porządny aparat za który musiałam oczywiście zapłacić.

Zęby może i mogłabym leczyć za darmo - ale świeciłabym srebrnymi plombami - bo tylko amalgamatowe są refundowane. Za inne - trzeba płacić, czym więc różni się wizyta u lekarza z NFZ od prywatnej wizyty u stomatologa?

Mój mąż opłacający składki ZUS z tyt. prowadzenia działalności gospod. korzysta z uśmiechem na twarzy z zabiegów rehabilitacyjnych na kręgosłup w lipcu mimo,że kręgosłup go powalił w styczniu. Ale w styczniu wydał masę pieniędzy na prywatne zabiegi, które go postawiły dopiero na nogi; nie mówiąc już o tym,że przez miesiąc nie pracował i nie zarobił ani grosza na to wszystko. Ale rehabilitacja z NFZ należała mu się dopiero w lipcu.

 

Mój ojciec tylko dzięki naszym usilnym staraniom - wizytach w prywatnych gabinetach u lekarzy poszczególnych specjalizacji i ich podpowiedziom gdzie i jak kolejno pytać, do jakich drzwi pukać - doczekał się przeszczepu wątroby. Lekarz w szpitalu rejonowym stwierdził tylko,że jest nowotwór i rozłożył ręce. Oczywiście przeszczep odbył z NFZ, ale nie doszło by do niego gdybyśmy się w każdym kolejnym szpitalu nie domagali na siłę przeprowadzania kolejnych badań. Wszędzie nas zbywano i mówiono,że nie ma pieniędzy.

Itd, itd.

 

Kiedyś do mojej firmy przyjechała delegacja z Kanady i jeden z gości poważnie zasłabł. Niestety musiał się położyć na kilka dni do naszego rejonowego szpitala. Przy odwiedzinach zapytał mojego szefa dlaczego go zawieziono do szpitala dla ubogich - przecież on ma dobre ubezpieczenie i może zapłacić za szpital "wyższej klasy".

Przykro mu było tłumaczyć,że to szpital dla wszystkich ....

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/176724-nfz-i-zus-czyli-legalni-z%C5%82odzieje/#findComment-5809780
Udostępnij na innych stronach

Gahan mój znajomy Niemiec był kiedys w ze mna w szpitalu "dla ubogich" w małym miasteczku.

Nie zatrzymywany przez nikogo przeszedł przez korytarz, "zaciagnaL" się"swojskim zapachem poogladał i wyszedł blady.

Brudna pościel, smród-na szczęście nie widział ,że nie ma porządnego prysznica,stoi za to brudna wanna.

To jest przerażajace-jesteśmy traktowani jak...nawet nie mam słów.

Od dawna jeżdżę do prywatnego dentysty,prywatnych lekarzy,męża chorego wożę na prywatne wizyty u kardiologa.

Ale równocześnie płacę podatki i ZUS.

I teraz kiedy moja choroba się zaostrza zaczynam się martwic co będzie jeżeli nie bede mogła pracowac i na tych prywatnych lekarzy sobie zarobic?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/176724-nfz-i-zus-czyli-legalni-z%C5%82odzieje/#findComment-5810747
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście pójdę prywatnie, bo z pewnymi sprawami nie sposób czekać (zwłaszcza u 8-letniego dziecka),

 

My wkrótce będziemy robić diagnozę naszego syna - oczywiście prywatnie... Z NFZtu czas oczekiwania 14 miesięcy. Nie możemy czekać tak długo.

Diagnoza ma kosztować 900 zł + koszt badań okołodiagnozowych (już poszło 400 zł, do wydania jeszcze około 700 zł) Nawet szpital musieliśmy Młodemu opłacić - trzeba było usunąć migdałki i założyć drenaż uszu - 2 zabiegi robione prywatnie (koszt w sumie 4000 zł) bo "składkowo" musielibyśmy czekać 1,5 roku!

Składki płacimy - oboje mamy działalność.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/176724-nfz-i-zus-czyli-legalni-z%C5%82odzieje/#findComment-5820661
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie że gdyby te pieniądze przeznaczone na składki odkładac dla siebie zamiast płacic ZUSowi zdrowotne to i tak wyszłoby sie na plus.

Pomimo choroby.

A tak płaci sie skladki a i tak chodzi sie prywatnie.

 

Mymyk_KSK mam nadzieję,że prywatne badanie wykażą co jest Twojemu Synkowi.

Pozdrawiam i zdrówka życzę!

I dużych zarobków ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/176724-nfz-i-zus-czyli-legalni-z%C5%82odzieje/#findComment-5824541
Udostępnij na innych stronach

Edyta Ż, fanem NFZtu nie jestem :) ale kiedys podliczyłam składki. Przy moich zarobkach jest to, powiedzmy ok 1500 zł rocznie. O ile wiem, część dopłaca pracodawca, czyli niech będzie 2500 zł. Głupie migdałki (z drenażem), które nie są operacją lecz zabiegiem kosztowały Mymyk 4000 zł. A co mówić o jakiejś poważniejszej operacji? O kosztach leczenia szpitalnego najlepiej mówią ceny w prywatnych szpitalach...

Po prostu ktoś kiedyś musi powiedzieć, że przy takich nakładach na służbę zdrowia, jakie są, to należy nam się opieka podstawowa i ratująca życie. Żadnej specjalistyki, żadnych planowych operacji, jak w USA. Nie masz prywatnego ubezpieczenia, to czekasz, aż będziesz umierać - wtedy ci pomoże ubezpieczenie "ogólne". Bo na razie wszystkim się należy wszystko a na wszystko nie ma nakładów. Więc są roczne kolejki, bezpłatnie leczą się tylko ci najwytrwalsi i przebojowi (i zdrowi ;) ) a system jest zapchany kompletnie.

Wiecie, co wymyślił NFZ? Otóż powinien płacić szpitalom za kontrakt + zabiegi ratujące życie. Ale wymyślili sobie, że zabiegi ratujące życie mają pierwszeństwo w płaceniu. Co z tego wynika? Ano to, że pod koniec półrocza lub roku NFZ sobie wylicza, ile te ratujące zabrały z kontraktu i jeżeli szpital działał normalnie, czyli przyjmował planowych pacjentów, a po wyczerpaniu kontraktu przyjmował na zabiegi ratujące życie, to mu się zapłaci najpierw za te ratujące, one zuzyją kontrakt więc za planowe nie trzeba będzie zapłacić no i za nadwykonania (te ratujące po wyczerpaaniu kontraktu) też nie, bo weszły w kontrakt. W ten sposób szpital ma długi a NFZ oszczędza. Potem się oskarży dyrektora o niegospodarność a długi szpitala będą musiały zapłacić samorządy albo się szpital zamknie i otworzy inny. Proste, prawda? Co ma zrobić szpital? Nie robić nadwykonań? No to zaraz znajdzie się ktoś, komu nie udzielono pomocy. Więc ograniczą zabiegi planowe. kolejki wydłużą się do 2-3 lat, oczywiscie będzie trochę szumu w prasie bo ludzie będą mówić, ze "jakby zoperowali męża 2 lata temu, to by żył" ale powoli wszyscy przywykną. Jedni wykupią prywatne ubezpieczenia inni będą czekać a rząd będzie się pochylał i płakał, że ci niedobrzy lekarze nie przyjmują państwowo. Tak, jak było z receptami.

Żeby nie było, ja wcale nie jestem przeciw rządowi. Wręcz podziwiam, jak umiejętnie wprowadzają to, co muszą tak, żeby baty zbierał ktoś inny.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/176724-nfz-i-zus-czyli-legalni-z%C5%82odzieje/#findComment-5825341
Udostępnij na innych stronach

...

Żadnej specjalistyki, żadnych planowych operacji, jak w USA. Nie masz prywatnego ubezpieczenia, to czekasz, aż będziesz umierać - wtedy ci pomoże ubezpieczenie "ogólne". ...

...

... no niezupełnie :) ... nawet jeżeli nie masz żadnego ubezpieczenia, muszą ciebie przyjąć na "emergency room" w każdym szpitalu (lub przysłać karetkę), następnie - po stosownym zdiagnozowaniu - muszą dokonać wszystkich niezbędnych zabiegów i / lub operacji ... później dostaniesz rachunek (czasami na wiele tys.) i płacisz ... na raty ... możesz zdeklarować płatność w wysokości (to zależy od ciebie) np 20 dolców miesięcznie (najważniejsze by płacić regularnie, inaczej mogą wleźć na hipotekę) ... co tam, najwyżej będziesz płacić do końca życia :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/176724-nfz-i-zus-czyli-legalni-z%C5%82odzieje/#findComment-5826338
Udostępnij na innych stronach

A policzył, ktoś z Was kiedyś ile kasy wpłacimy do ZUS przez cały okres prowadzenia działalności?

Ja kiedyś wziąłem kalkulatorek i tak na przykładzie 10 lat porobiłem sobie jakieś tam obliczenia - masakra.

Wg. mnie trzeba częściowo zlikwidować obowiązkowe składki i niech każdy będzie miał wybór: chcę mieć lepszą opiekę (czy emeryturę) płacę prywatne ubezpieczenie, nie to jakieś minimalne składki odprowadzam i liczę się z marną emeryturą i opieką lekarską ( w sumie, to na tą chwilę tak jest, ale z wyższą składką)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/176724-nfz-i-zus-czyli-legalni-z%C5%82odzieje/#findComment-5827688
Udostępnij na innych stronach

A policzył, ktoś z Was kiedyś ile kasy wpłacimy do ZUS przez cały okres prowadzenia działalności?

Ja kiedyś wziąłem kalkulatorek i tak na przykładzie 10 lat porobiłem sobie jakieś tam obliczenia - masakra.

Wg. mnie trzeba częściowo zlikwidować obowiązkowe składki i niech każdy będzie miał wybór: chcę mieć lepszą opiekę (czy emeryturę) płacę prywatne ubezpieczenie, nie to jakieś minimalne składki odprowadzam i liczę się z marną emeryturą i opieką lekarską ( w sumie, to na tą chwilę tak jest, ale z wyższą składką)

Minimalne składki? A z czego będzie żyć ta armia nieudaczników biurowych z "zusów i krusów"? I z czego wypłacaliby renty i emerytury naszym rodzicom i dziadkom? To żadna tajemnica- ZUS od dawna jest pod kreską i nie ma w tym kraju nikogo, kto miałby jaja i wziął się za to...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/176724-nfz-i-zus-czyli-legalni-z%C5%82odzieje/#findComment-5829825
Udostępnij na innych stronach

Droga Ewo.

Myśłałam podobnie jak Ty do czasu założenia własnej DG.

Nie mam czasu stac w kolejkach na bezpłatne zabiegi.

Placę składki w terminie i pomimo nieuleczalnej choroby pracuje nie mając renty.

Terminy do mojego "darmowego"lekarza to ok. 3 m-ce(reumatolog)

Płace prywatnemu dentyście,reumatologowi kardiologowi mojego męża(Docentowi)

Żeby uratowac dwa palce przed ucęciem musilam pojechac do Niemiec na operację.

Tam też dopiero po 10 latach męki w Polsce ( bo nie dałam rady zrobic spirometrii)wykryto mi astmę i zastosowano leczenie!

Teraz w Polsce po inwazyjnej operacji ręki dostałam termin rehabilitacji na lipiec(!) wiec musiałam prywatnie wykupic zabiegi!

Naprawdę zawsze miałam umowe o pracę legalnie skladki "lecą" mi od lat i naprawdę niewiele z tego mam.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/176724-nfz-i-zus-czyli-legalni-z%C5%82odzieje/#findComment-5829874
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...