JustynaJustynaJustyna 23.03.2013 05:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2013 Żeby zaoszczędzić czasu wszystkim planującym współpracę z projektantami ogrodów: Nie polecam firmy Czarodzieje Ogrodów z Poznania. Po wizycie u mnie w ogrodzie i dostarczeniu przeze mnie wszystkich wymaganych materiałów do zaprojektowania ogrodu (mapy terenu, preferencje itp.), właściciel już więcej się nie odezwał, pomimo, że obiecał wstępną wycenę w ciągu 2 tygodni. Mija trzeci miesiąc od wizyty, a nawet nie miał odwagi powiadomić, że rezygnuje ze współpracy. Powodów mogę się tylko domyślać - jeśli nie ma być standardowych żywotników i trawnika, to nie czuje się na siłach, żeby podjąć się zadania. Plagą dzisiejszych czasów staje się brak odwagi cywilnej - bardzo przykre i dyskwalifikujące w przypadku kogoś kto prowadzi własną działalność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz_si 23.03.2013 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2013 Z podobnym chamstwem to ja się nieraz spotykałem: był tynkarz, który umówił się na termin i przestał odbierać telefony bo dorwał lepszą fuchę, facet od suchej zabudowy - dorwał jakieś bloki do wykończenia i mnie olał, gość od kominków z Wieliczki, dekarz. Generalnie takich chamów jest sporo: najpierw obieca, umówi się a potem jak złapie coś innego, albo stwierdzi, że nie da rady to nawet mu kultury brakuje, żeby zadzwonić i grzecznie odmówić. Człowiek czeka, pewny swego i dowiaduje się na końcu, że jest z ręką w nocniku! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gixxxar 24.03.2013 02:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2013 A ja mam taka odpowiedz ilu ludzi umawia się na wycene,sleczysz pare godzin nad kosztorysem później dzwonisz podajesz cene a tu co,odpowiedz musze pogadać z zona hmm JAK PRZYJDZIE Z PRACY? i już koniec po robocie,a na drugi dzień dzwonisz spytac czy się zdecydowal to tez nie odbierają tel,lub wylaczaja kom,i jak dziwne?pozdrawiam i zycze powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz_si 24.03.2013 06:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2013 A ja mam taka odpowiedz ilu ludzi umawia się na wycene,sleczysz pare godzin nad kosztorysem później dzwonisz podajesz cene a tu co,odpowiedz musze pogadać z zona hmm JAK PRZYJDZIE Z PRACY? i już koniec po robocie,a na drugi dzień dzwonisz spytac czy się zdecydowal to tez nie odbierają tel,lub wylaczaja kom,i jak dziwne? pozdrawiam i zycze powodzenia. Usprawiedliwiasz chamstwo innym chamstwem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorota.k 24.03.2013 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2013 Usprawiedliwiasz chamstwo innym chamstwem? Chyba nie o to chodzi. Gixxxar słusznie zauważył, że z nieciekawymi zachowaniami mamy do czynienia z obu stron. Ja już przestałam nawet liczyć e-maile z wyceną, które pozostały bez odpowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gixxxar 24.03.2013 11:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2013 Takie sa już realia w naszym kraju niestety,do tego ile zrobisz km na jazde do klienta,ogledziny pomiary itp.,stracony czas a potem do widzenia dzwoni do kogos innego i tak az ktoś mu powie zrobie za darmo, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz_si 24.03.2013 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2013 Takie sa już realia w naszym kraju niestety,do tego ile zrobisz km na jazde do klienta,ogledziny pomiary itp.,stracony czas a potem do widzenia dzwoni do kogos innego i tak az ktoś mu powie zrobie za darmo, Słuchaj, taka specyfika usługodawcy. Jest to jednym z elementów Twojej pracy i tyle. Nie rozumiem biadolenia. Ja też nieraz proszę o wycenę i nieraz grzecznie dziękuję, bo zdecydowałem się na kogoś innego. Brak odpowiedzi ze strony klienta to oczywiście również brak kultury, ale już narzekanie, że się zmarnowało czas i pieniądze na dojazd i wycenę u klienta uważam za przesadne. Zrób porządny cennik, udostępnij go i będzie po kłopocie... niestety większość firm takich cenników nie udostępnia i nie ma a ceny patykiem na wodzie po oględzinach klienta (nie "u klienta") - wygląda na bogatego, czy nie, na frajera, czy nie, będzie upierdliwy, czy nie, itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SKula 24.03.2013 15:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2013 witajgrzegorz_si - widzę,że masz straszne doświadczenia i złość i żal przez Ciebie przemawia. masz oczywiście do tego prawo ale nie porównuj powiedzmy tynkarza , który z kalkulatorem może dokładnie zrobić wycenę do projektu a tym bardziej wyceny wykonania ogrodu. tu jak w wykończeniu domu ramy cenowe prawie nie istnieją oczywiście dobry fachowiec zawsze będzie trzymał się zakreślonych norm - no bo od czego jest fachowcem jeśli nie potrafi ocenić kosztów inwestycji.myślę że gdy obie strony będą się traktować z szacunkiem - to już wystarczy do poprawnych relacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 24.03.2013 17:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2013 wiele lat temu usiłowałam się załapać do ich zespołu jako projektant. Zrobiłam koncepcję dla ich klienta, zabrali ją i się więcej nie odezwali i nie odbierali telefonu. ****W tej chwili mogą być duże problemy z wycenianiem, bo szkółki są zamknięte i nie wiadomo co z oferty przemarzło a co jest dostępne. Ma to znaczenie zwłaszcza w szkółkach bylinowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
grzegorz_si 24.03.2013 17:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2013 witaj grzegorz_si - widzę,że masz straszne doświadczenia i złość i żal przez Ciebie przemawia. masz oczywiście do tego prawo ale nie porównuj powiedzmy tynkarza , który z kalkulatorem może dokładnie zrobić wycenę do projektu a tym bardziej wyceny wykonania ogrodu. tu jak w wykończeniu domu ramy cenowe prawie nie istnieją oczywiście dobry fachowiec zawsze będzie trzymał się zakreślonych norm - no bo od czego jest fachowcem jeśli nie potrafi ocenić kosztów inwestycji. myślę że gdy obie strony będą się traktować z szacunkiem - to już wystarczy do poprawnych relacji Oczywiście masz rację, poszedłem w stronę zbytniego radykalizmu, niemniej jednak narzekanie pana, który wkurza się, że musi jeździć, wyceniać u klienta, który niekoniecznie musi się zdecydować uważam za przesadne. Szacunek musi być to prawda. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 24.03.2013 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2013 Ciekawe jak się wycenia ogród bez projektu? Chyba, że chodziło o wycenę samego projektu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SKula 24.03.2013 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2013 Elfir - chodziło mi o porównanie pracy przysłowiowego tynkarza , który dokładnie może wycenić swoją pracę a projektant ogrodu , chociaż powinien nie zawsze przewidzi wszystkie koszty - tak jak napisałaś np w tej chwili robiąc projekt może nie znać wszystkich cen roślin a ten sam element spowoduje różnice w wycenienie wiem oczywiście jak to się robi dokładnie czy się opiera na średnich cenach np z zeszłego sezonu , ale na pewno pojawiają się jakieś nowinki , jakieś nowości czy modne dekoracje - jak w każdej dziedzinie - czy to materiały czy ciągle zmieniające się gusta klientów - a to wszystko przecież wpływa na końcową cenę - prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SKula 24.03.2013 19:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2013 Zrobiłam koncepcję dla ich klienta, zabrali ją i się więcej nie odezwali i nie odbierali telefonu. a swoją drogą to przykre ,że nawet "swoje" środowisko postępuje tak wobec swoich to właśnie klasyczny przykład braku szacunku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gixxxar 24.03.2013 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2013 Ja nie zajmuje się ogrodami,siedze w budowlance a jestem tu na forum bo czytam o ogrodach sam mam dzialke i się tym tematem interesuje, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 24.03.2013 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2013 (edytowane) czy to materiały czy ciągle zmieniające się gusta klientów - a to wszystko przecież wpływa na końcową cenę - prawda? To nie rośliny robią koszt założenia ogrodu przez firmę, tylko robocizna, roboty ziemne (drenaż, usypywanie górek, kopanie dołów) a potem elementy architektury - bruki, pergole, oczka, fontanny. Inaczej będzie kosztować murek oporowy z kamienia a inaczej z betonowych kształtek. Im bardziej nietypowy material (stal szlachetna, corten) i im bardziej indywidualny projekt elementu tym rzecz jasna drożej. Rośliny sa prawie na samym końcu kosztów zakładania ogrodu. Trzeba pamiętać, że koszt zakupu i posadzenia rośliny jest większy od jej ceny, bo dochodzi transport i robocizna sadzenia. Dlatego, o ile można mniej więcej okreslić, że koszt roślin i trawnika nie przekroczy np. 20 tyś. w przeciętnym ogrodzie o typowym układzie nasadzeń (czyli bez np. mnóstwa żywopłocików z drogiego bukszpanu, za to z pospolitymi świerkami, pęcherznicą, żywotnikami), tak koszty robocizny i architektury bedą zależały właśnie od projektu, bo tu cena od razu skacze gwałtownie do góry. Czy klient chce sam odchwaścić czy ma to zrobic firma, czy chce sam układac drenaż czy ma to zrobić firma - itd. Edytowane 24 Marca 2013 przez Elfir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
SKula 24.03.2013 20:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2013 Elfir - właśnie o tym pisałem , że możliwości wydania pieniędzy są bardzo duże i w zupełności się z Tobą zgadzam chociaż ja potraktowałem temat bardzo po amatorsku , a Ty profesjonalnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zachari 27.03.2013 13:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2013 Jak klient jest konkretny to nie ma problemu z wyceną. A jak kombinuje, targuje sie o pare złotych, ma wątpliwości, sam nie wie czego chce, nie ma koncepcji to niestety tak często się kończy. A potem wielkie rozczarowanie. Wykonawca takich klientów wyczówa na kilometr i czasami szkoda sobie zawracać głowę. Nie jest to regółą ale w większości przypadków do tego się sprowadza. Więc proszę także o wyrozumiałość dla wykonawców. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 27.03.2013 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2013 W sumie wystarczy powiedzieć - cena nie podlega negocjacjom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bea_m 27.03.2013 15:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2013 A ja mam taka odpowiedz ilu ludzi umawia się na wycene,sleczysz pare godzin nad kosztorysem później dzwonisz podajesz cene a tu co,odpowiedz musze pogadać z zona hmm JAK PRZYJDZIE Z PRACY? i już koniec po robocie,a na drugi dzień dzwonisz spytac czy się zdecydowal to tez nie odbierają tel,lub wylaczaja kom,i jak dziwne?. Była u mnie firma tydzień temu. Popatrzyli, obmierzyli przysłali wycenę za robociznę 21 500 zł . Znajomy podesłam mi inną firmę. Przyjechali, popatrzyli, posłuchali, podpowiedzieli, pomierzyli, wycenili 14 500 zł za to samo. Właśnie szykuję się zadzwonić do pierwszej firmy z podziękowaniami za miłą współpracę. Co mam im powiedzieć? Czuję się oszukana? itd...... czy mam żałować ich czasu spędzonego nad moją wyceną? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 27.03.2013 16:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Marca 2013 A dlaczego czujesz się oszukana? Czy firma nie ma prawa do cenienia swoich usług? Projektanta ogrodów znajdziesz również w cenie od 0,5 do 5 zł/m2 pow. działki. Czy ten, co ceni się najwyżej kogoś oszukuje?Oszustwem będzie jak ta firma co określiła koszt na 14 tyś po zakończeniu prac zażyczy sobie 30 tyś, bo "nie przewidzieliśmy tego", "bo okazało się, że materiał podrożał", "bo dodała Pani prace, których żesmy nie wyceniali", "bo zapomnieliśmy wycenić tamto". Dlatego radzę podpisać przynajmniej protokół (jak firma robi na czarno i nie podpisuje umów) co konkretnie ma zostać zrobione, na jakiej powierzchni i za jaką cenę brutto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.