Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

prosze doradzcie co tu posadzić..


Recommended Posts

dlaczego uwązasz, że klon palmowy ma rosnac w słońcu? On woli półcień. W naturze rośnie w poszyciu lasu.

 

Drzew o czerwonych liściach jest trochę - śliwa wiśniowa "Pissardii", czeremcha wirginijska "Shubert", "rajskie" jabłonki (np. "Royality"), buk "Purpurea pendula", "Purple Fountain" i in, grujecznik "Rotfuchs" i wiele innych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

o klonie czytałam, że najbardziej kształtne korony mają rosliny rosnące w słońcu, a jeśli trochę suche stanowisko, to bezpieczniej sadzić w półcieniu.. stąd mój pomysł z tym słonecznym miejscem..

powoli jednak żegnam się z tym pomysłem.. i wiesz-skłaniałam się ku jabłonce royalty, więc super się "wstrzeliłaś"..

podpowiedz mi tylko, jaka odległość pnia jabłonki powinna być od jałowców spartan, żeby się nie podusiły o siebie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:bash: za dużo-powinno być coś mniejszego.. tak na odstęp 1-1,5m jabłonek fastigiata nie ma oczywiście:D

 

oszaleję z tym rogiem-nic mi tam nie pasuje..

 

czytałam teraz o chorobach klona palmowego-jak trudna jest uprawa.. chyba gra niewarta świeczki, skoro po kilku latach uprawy może uschnąć, albo dostać jakiegoś grzyba na którego nie ma lekarstwa.. szkoda-ale chyba muszę się z niego wyleczyć.

 

co może zjadać liście rudbekii- nie ma szans na urośnięcie- już z ziemi sterczy kilkanaście patyków z chyba obżartymi listkami.. ślimaki...? obok rośnie hosta z wielkimi liśćmi-czemu jej sobie nie jedzą. rudbekia chyba umrze, bo nie ma możliwości wypuścić żadnego liścia.. nie wydaje mi się, żeby tak zaczynała rosnąc teraz-już właściwie w czerwcu-patyczki na 2cm nad ziemią, bez liści. zaczynam szukac czegoś na jej miejsce..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wracając do tego południowo-zachodniego narożnika.. może klon pospolity crimson sentry... znalazłam takie "coś" przeglądając strony..liście troche czerwone-bordo (na foto..), wielkość też dla mnie ok..

jak sądzisz..?

a co dołem- co będzie pasowac, żeby posadzić pod nim.. coś kwitnącego najchętniej.. może jakaś kompozycja żółto-czerwona ładnie by sie komponowała z jego kolorem liści..

 

a może nie kombinowac i na tle spartanów posadzic jakieś zielone drzewo- a dołem kwitnące byliny robić będą spektakl..?

 

albo na tle spartanów jakiś fajny krzew, a dookoła niego i przed nim byliny kwitnące..

 

która z tych opcji wyglądałaby najlepiej na takim unoszącym się pagórku w rogu ogrodzenia? chciałabym, żeby było ciekawie dla oka w tym głównym miejscu przy tarasie..

 

jabłonka ładna- ale troszkę za szeroko rośnie, czytałąm też juz troche o niej- że podatna na parcha..

:sick: juz mam dosyc tego miejsca, kombinuję jak koń pod górę- a w międzyczasie wymyśliłam rabatę u Rodziców- już przekopana, większość roslin kupiona- i jakoś się kurcze dało- a tu blokada, chyba za bardzo chcę żeby było fajnie a na razie dziura w ziemi i zima mnie nad tą dziurą zastanie:mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak walczy z tym rdestem? Herbicydem?

 

Przekopuje, wyrywa, opryskuje roundup'em , ostatnio wstrzykuje go za pomocą strzykawki w roślinę. Męczy się okrutnie, bo to dziadostwo, jak zostanie w ziemi puszcza natychmiast młode pędy. Jeśli możecie coś poradzić proszę o pomoc. Chciałabym, żeby ten jej koszmar już się skończył.

 

Dziękuję!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na rabatach się zbytnio nie męczyłem: wydeptałem budziorami, wyłożyłem gazetami, kartkami, papierem, przysypałem warstwą skoszonej trawy. Deszcz popadał i po rdeście.

 

A długo już tak nie wyłazi?

 

Ja też stosuję metodę przyduszania chwastów tekturami (tylko oset potrafi przebić tekturę po deszczu),nie wygląda to za pięknie,ale dosyć skuteczne.Jednak podczas prób przekopania często natrafiam na głębokości szpadla na bardzo zdrowo wyglądające rozłogi (wcale nie są zasuszone,wręcz zielonkawe) i nie chcą wyjść ani metodą rwania,ani podkopywania.Jako niedoświadczony ogrodnik boję się używać chemii,więc sypnę tam na nie parę garści żwiru,zakopuję i na to znowu tektura.

Obawiam się jednak że to nic nie da i powinno się tak jak mówi Elfir-zapędzlować.bo prędzej czy pózniej to wyjdzie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A długo już tak nie wyłazi?

 

Ja też stosuję metodę przyduszania chwastów tekturami (tylko oset potrafi przebić tekturę po deszczu),nie wygląda to za pięknie,ale dosyć skuteczne.Jednak podczas prób przekopania często natrafiam na głębokości szpadla na bardzo zdrowo wyglądające rozłogi (wcale nie są zasuszone,wręcz zielonkawe) i nie chcą wyjść ani metodą rwania,ani podkopywania.Jako niedoświadczony ogrodnik boję się używać chemii,więc sypnę tam na nie parę garści żwiru,zakopuję i na to znowu tektura.

Obawiam się jednak że to nic nie da i powinno się tak jak mówi Elfir-zapędzlować.bo prędzej czy pózniej to wyjdzie :(

 

No czasem gdzieniegdzie się pojawi, ale wyrywam na bieżąco bo to pojedyncze przypadki.

Tam gdzie zakładałem trawnik też miałem plantację rdestu. Największe okazy powyrywałem rękami i zakopałem na niewykończonej rabacie a resztę przekopałem motyką i posiałem trawę. Wyłaził też trochę, ale przy regularnym koszeniu po roku nie ma po nim śladu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...