Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

CZY KUPISZ POMP? CIEP?A


CZY KUPISZ LUB KUPIŁBYŚ POMPĘ CIEPŁA DO SWOJEGO DOMU  

363 użytkowników zagłosowało

  1. 1. CZY KUPISZ LUB KUPIŁBYŚ POMPĘ CIEPŁA DO SWOJEGO DOMU



Recommended Posts

Myslałam o pompie, ale wyleczył mnie z tego koszt inwestycji, dla mojego małego domku 135m2 i zwartej bryle-ok. 50 tyś złotych! Poprostu na etapie inwestycyjnm mnie nie stać, a stopa zwrotu po ok. 20 latach to zbyt długa perspektywa. Będą mieć DGP i elektryczne akumulacyjne, wentylacje mechaniczna moze z reku, może kolektor słoneczny podgrzewający wode (ale najpierw policze czy mi sie oplaci), przy dobrze ocieplonym małym domku wydaje mi sie to najrozsadzniejsze.

 

Też jak Honorata sądzę, że przy małych domkach do 150 m2 przy małych stratach ciepła najlepiej zrobić ogrzewanie akumulacyjne + ew. DGP (dla mnie DGP to drugi etap inwestycji).

Pompa jest fajna ale trochę długo się to zwraca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 876
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

O to właśnie chodzi dyskusja jest spokojna . Nie ma co się denerwować.

 

Madzia nie wierzę aby jakakolwiek przydomowa oczyszczalnia ścieków wprowadzała do gleby czystą wodę nieskażoną bakteriologicznie. Jest to praktycznie niemożliwe. Wymagałoby to sterylizacji chlorem, ozonem, lub UV tego się nie robi w domowych oczyszczalnich. Z tego powodu przepisy wyraźnie mówią odległość studni od przewodu rozsaczajacego min. 70m. Podobno jest to i tak zbyt mała odległość na uniknięcie skażenia. Z azotynami może być analogicznie to właśnie produkt rozkładu biologicznego fekaliów.

Wracając do tematu. Wydaje mi się że nie można problemu zamarzania jednoznacznie rozstrzygnąć ponieważ bardzo mocno to zależy od ilości rozsączanej wody. Jeśli ilość jej jest mała powiedzmy w nocy do tego mamy jeszcze tęgi mróz to kto wie czy nie dojdzie do zamarzniecia.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz rację - zależy to też od temperatury odprowadzanych ścieków - bo jeśli będziesz np. tylko spuszczał wodę w toalecie, a nie będziesz się mył w ciepłej wodzie (oczywiście, teoretycznie :wink: ) to ścieki będą miały miższą temperaturę i zanim dotrą do kolektorów mogą być tak zimne, że faktycznie mogą ulez zamarznięciu i zatkać dreny. Natomiast przy zużywaniu dużej ilości gorącej wody ścieki będą miały wyższą temperaturę i będą dogrzewać kolektory. Trzeba by to było dokładniej zbadać, jaka musi być temperatura ścieków odprowadzanych do oczyszczalni, alby nie zamrażały ich kolektory (aby docierały jeszcze ciepłe do nich).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powyzsze wykresy obrazuja skutecznosc i determinacje PANSTW

a nie nastawienie odbiorcow kierujacych sie jak my ekonomia.

 

Nie masz tu całkowitej racji. Oczywiście sprzedaż jest także pochodną takiej a nie innej polityki UE. Z drugiej strony gdyby dotowano coś nieefektywnego, awaryjnego, wadliwego o małej użyteczności to mimo dopłat i tak by nikt tego nie kupował.

 

Co do naszego rynku. Tak się składa, że przeciętny Kowlaski również będzie miał szanse na uzyskanie wsparcia przy zakupie PC jak to ma miejsce w innych krajach UE (przynajmniej tak wskazują znaki na niebie i ziemi).

 

Felerem PC nie jest nieefektywność, awaryjność, wadliwość, etc tylko niska opłacalnośc ekonomiczna, w większośc sytuacji.

 

Jak pojedziesz sobie przez wsie na północy niemiec to zobaczysz całe zagony elektrowni wiatrowych. Prąd z owych elektrowni mimo iż pozornie jest za darmo (!?) jest droższy od prądu tradycyjnego (koszty inwestycyjne). Aby zachęcić gminy do budowania owych elektrowni państwo (niemcy) dotuje ich budowę (bez dotacji nikt by takich elektrowni nie budował).

 

Podobnie ma się z PC w wielu krajach, a wkrótce i u nas (bo zaczynamy podpadać pod unijne uregulowania). Wówczas, gdy PC zaczną być dotowane i/lub gdy inne źródła energii obciążone zostaną opłatami (bo skądś trzeba na te dopłaty brać), wówczas rachunek ekonomiczny instalacji PC ulegnie zmianie. Ale to dopiero przed nami. Na razie jest jak jest :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Felerem PC nie jest nieefektywność, awaryjność, wadliwość, etc tylko niska opłacalnośc ekonomiczna, w większośc sytuacji.

 

Jasiu zgadzam się z tobą do tego dodałbym jeszcze spore ryzyko tego że PC nie osiągnie zakładanych parametrów. Póki co całość kosztów i ryzyko spychane jest na inwestorów.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość PCoferujący

Jasiu napisał:

Felerem PC nie jest nieefektywność, awaryjność, wadliwość, etc tylko niska opłacalnośc ekonomiczna, w większośc sytuacji.

Informacje wyssane z palca. To sam od tak sobie mógłbym napisać o kotłach. Czy PC są nieefektywne, awaryjne, wadliwe to proszę zapytać użytkowników. Zapewniam, że mają odmienne zdanie na ten temat.

Mówmy o tym jak jest, anie o tym, że coś tam.......byle źle napisac o pompach ciepła. Wad kotłów jak do tej pory nie wymieniałem tutaj.......i co by nie pisano nie zamierzam ich wymieniać. To nie fair, wszystko ma swe wady i zalety, dla każdego na rynku jest miejsce, a świadczy o tym sprzedaż.

 

Inwestor napisał:

Jasiu zgadzam się z tobą do tego dodałbym jeszcze spore ryzyko tego że PC nie osiągnie zakładanych parametrów. Póki co całość kosztów i ryzyko spychane jest na inwestorów.

Bzdura. Nic nie jest spychane na inwestorów (w umowie można zastrzec określone uzgodnienia co do osiągów). Żadnego ryzyka nie ma jeśli wykonujący instalację z PC robi ją świadomie i z głową. Spartaczyć można każdą robotę - zależy czy fachowiec jest z "Usterki", czy faktycznie jest fachowcem :)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasiu napisał:

Felerem PC nie jest nieefektywność, awaryjność, wadliwość, etc tylko niska opłacalnośc ekonomiczna, w większośc sytuacji.

Informacje wyssane z palca. To sam od tak sobie mógłbym napisać o kotłach. Czy PC są nieefektywne, awaryjne, wadliwe to proszę zapytać użytkowników.

 

Hola, hola. Prosze przeczytać jeszcze raz uważnie. Chyba przegapiłeś magiczne słówko "nie" w mojej wypowiedzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PCoferujący napisał :

Inwestor napisał:

Cytat:

Jasiu zgadzam się z tobą do tego dodałbym jeszcze spore ryzyko tego że PC nie osiągnie zakładanych parametrów. Póki co całość kosztów i ryzyko spychane jest na inwestorów.

 

 

Bzdura. Nic nie jest spychane na inwestorów (w umowie można zastrzec określone uzgodnienia co do osiągów). Żadnego ryzyka nie ma jeśli wykonujący instalację z PC robi ją świadomie i z głową. Spartaczyć można każdą robotę - zależy czy fachowiec jest z "Usterki", czy faktycznie jest fachowcem

Po pierwsze PCoferujący nie doczytałeś wypowiedzi Jasia, tam jest NIE. Po drugie w jakim Ty kraju żyjesz , gdyby tak wszyscy wykonawcy odpowiadali jak piszesz to by był raj . Dobrze wiemy jak ciągną się najprostsze sprawy w sądach / podejrzewam że bez nich by się nie obyło w sprawach takich reklamacji / To jest POLSKA !!

Na marginesie , Twoje tabelki i wykresy podają dane z krajów w których zarabia się inne kwoty , a to też jest ważne , pozatym kończą się w 2001 r , a od tamtej pory trochę się zmieniło w ich kasach , mówię o wprowadzeniu waluty .;

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PCoferujący

Bzdura. Nic nie jest spychane na inwestorów (w umowie można zastrzec określone uzgodnienia co do osiągów). Żadnego ryzyka nie ma jeśli wykonujący instalację z PC robi ją świadomie i z głową. Spartaczyć można każdą robotę - zależy czy fachowiec jest z "Usterki", czy faktycznie jest fachowcem

 

To co napisasłeś to są baśnie i legendy. Zejdź na ziemię bo chyba instalujesz PC na Marsie. Jeśli tak jest napisałeś to napisz jakie parametry PC gwarantujesz w umowie na ile lat oraz jakie płacisz odszkodowanie jeśli to się nie uda. No i oczywiście jak te parametry później sprawdzasz.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość PCoferujący

Rafał Kamrowski napisał:

Na marginesie , Twoje tabelki i wykresy podają dane z krajów w których zarabia się inne kwoty , a to też jest ważne , pozatym kończą się w 2001 r , a od tamtej pory trochę się zmieniło w ich kasach , mówię o wprowadzeniu waluty .;

Proszę choć o odrobinę wysiłku. Pisałem: "dane dostępne na stronie www.epha.org". Dla wielu krajów są tam dane także do 2003 roku włącznie - i to dla większej liczby krajów niż podałem tutaj. Tylko te dane były w formatach pdf. (na razie nie udało mi się ich tutaj przenieść).

 

Inwestor napisał:

To co napisasłeś to są baśnie i legendy. Zejdź na ziemię bo chyba instalujesz PC na Marsie. Jeśli tak jest napisałeś to napisz jakie parametry PC gwarantujesz w umowie na ile lat oraz jakie płacisz odszkodowanie jeśli to się nie uda. No i oczywiście jak te parametry później sprawdzasz.

To ciekawe. Wiesz lepiej co ja robię, gdzie i jakie umowy zawieram :) Mówiąc krótko: to co wypisujesz to są baśnie, wymysły, itd., itd. itd. Czy widziałeś choć jedną umowę podpisaną przez użytkownika, a sprzedawcę PC? (w tym moją?). Rozmawiajmy o faktach. Więc skoro przedstawiłem fakty to nie mów, że tak nie jest tylko dlatego, że znowu trzeba powiedzieć nie. Dyskusja w ten sposób nie ma sensu.

Nie mogę tutaj napsiać co gwarantuję i jak - w żaden sposób nie chcę sugerować jaki produkt reprezentuję.

Miłego dnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PCoferujący

Oczywiście że widziałem umowę. Kiedyś byłem poważnie zainteresowany zainstalowaniem u siebie PC do czasu gdy okazało się że PC to duże koszty, duże ryzyko i że zwrot nakładów może nigdy nie nastapić lub bedzie to po bardzo wielu latach. Jak zwykle nie napisałeś konkretnej odpowiedzi na konkretne pytanie zasłaniajac się względami produktu. Tylko widzisz ja się nie pytałem o konkretny produkt. Nie interesuje mnie jaką firmę reprezentujesz. Napisałem że całość kosztów i ryzyko spada na inwestora. Zakwestionowałeś to. Na pytanie co ty gwarantujesz nie odpowiedziałeś nic. Bo tak jak ty działaja własnie firmy instalujące PC. To znaczy obiecać klientowi "złote góry" że niby energia cieplna to prawie za darmo będzie itp. itd. Złapać klienta niech da zaliczke i podpisze umowę. Natomiast w umowie brak jakichkolwiek odszkodowań i gwarancji uzyskania określonej sprawności instalacji. Wszystkie gwarancje wyłącznie na gebę. igadki typu "Panie idź pan do ludzi u których to zainstalowaliśmy i se pan sprawdzaj i pytaj jacy są szcześliwi" itp. Później jak coś jest nie tak to okazuje się że rozmowa na temat reklamacji jest z inną osobą i żadnych gwarancji ustnych nigdy nie było tylko to co napisane w umowie.

Być może działasz w inny sposób ale z wymijających odpowiedzi udzielanych przez ciebie na konkretnie zadane pytania tylko taki obraz działalności twojej firmy mogę sobie wyobrazić.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Inwestorze! Nie wiem, czemu tak naskakujesz na PC Oferującego? Być może zapisy umowy mogą sugerować konkretnego producenta, bo być może tylko jego przedstawiciele mają w taki a nie inny sposób skonstruowane umowy, a on nie chce nam tu reklamy wciskać? A poza tym, czemu tak bardzo zależy Ci na udowodnieniu, że koszty nieudanej inwestycji spadają na inwestora? Przeciez to jest oczywiste i tak jest w przypadku każdej instalacji/inwestycji. Jeśli kupię samochód, o którym w folderach było napisane, że pali 5 l/100km., to czy mogę oczekiwać od jego sprzedawcy, że da mi gwarancję na to, że rzeczywiście tyle będzie palił, a jeśli nie, to mi wypłaci odszkodowanie? Chyba nie. Każde urządzenie ma jakąś wydajność, której wartości podawane są w jakichś widełkach, nigdy nikt Ci nie powie, że to konkretne urządzenie w tych konkretnych warunkach osiągnie dokładnie tyle i tyle.

PC Oferujący - czemu tak zależy Ci na udowadnianiu innym, że oferujesz dobry produkt, albo inaczej, bo nie oferujesz tutaj nic konkretnego - że PC są dobrym produktem? Jeśli ktoś jest na "nie", to go nie przekonasz, jak widać z tej dyskusji. Po co udowadniać komuś, że wielbłąd ma garb? Jak ktoś nie chce w to uwierzyć i nie chce dać się przekonać, a dyskutuje po to tylko, aby dyskutować, to to nie ma sensu. Przeciez tzw. dyskutanci nie chcą się tu niczego konstruktywnego dowiedzieć, a cała ta dyskusja polega na udowadnianiu PCOf., że wciska ludziom kit i wszyscy oczekują od niego, że się wybroni. PCOferujący - podziwiam Twoją wytrwałość, ja na twoim miejscu machnęłabym ręką i pomyślała "Nie, to nie." Pozdrawiam wszystkich upartych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież to forum właśnie po to jest aby dyskutować.

Dostałem ofertę od Oferującego Pompy Ciepła - 50 tys. zł.

Potwierdza to tylko to co mówiłem wcześniej.

 

wlasnie DYSKUTOWAC a w dyskusji powinni brac udzial ci co maja POJECIE o temacie dyskusji a nie tzw "lejacy wode".

 

Potwierdza to tylko tyle ze dla TWOJEGO domu jest taki koszt - nic wiecej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezupełnnie, potwierdza to raczej, że dla domu, w którym zaprojektowano kocioł 16kW (podejrzewam, że mieszczę się w średniej) sa to realne koszty.

Dla małych domów pompa owszem kosztuje dwadzieścia parę tysięcy, ale w przypadku małych domów oszczędności z tytułu jej stosowania są mniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Inwestorze! Nie wiem, czemu tak naskakujesz na PC Oferującego? Być może zapisy umowy mogą sugerować konkretnego producenta, bo być może tylko jego przedstawiciele mają w taki a nie inny sposób skonstruowane umowy, a on nie chce nam tu reklamy wciskać? A poza tym, czemu tak bardzo zależy Ci na udowodnieniu, że koszty nieudanej inwestycji spadają na inwestora? Przeciez to jest oczywiste i tak jest w przypadku każdej instalacji/inwestycji.

 

Masz rację. Z dokładniejszej lektury kart gwarancyjnych przeważnie wynika, że producent nie gwarantuje niczego ponadto, że produkt jest zgodny z jakimiś normami. Ale napewno nie gwarantuje, ze produkt spełni oczekiwania i zaspokoi potrzeby nabywcy. I to w sumie jest oczywiste.

 

Jeśli ktoś jest na "nie", to go nie przekonasz, jak widać z tej dyskusji. Po co udowadniać komuś, że wielbłąd ma garb? Jak ktoś nie chce w to uwierzyć i nie chce dać się przekonać, a dyskutuje po to tylko, aby dyskutować, to to nie ma sensu. Przeciez tzw. dyskutanci nie chcą się tu niczego konstruktywnego dowiedzieć...

 

A tu znowu bawisz się w socjotechnikę. Sugerujesz w sposób bezdyskusyjny, ze Twoi adwersarze mają złą wolę. A ja już Ci pisałem, ze to nie jest kwestia wiary ("nie chce w to uwierzyć"), ani przekonań ("nie chce dać się przekonać"), tylko prostych wyliczeń. Każda inwestycja (te indywidualne również) albo jest opłacalna albo nie.

 

Jeśli mam do wyboru Mazowszankę za 1,50 i Perrier za 5,- to zawsze wybiorę Mazowszankę. Bo obie wody równie dobrze gaszą pragnienie i są równie zdrowe (albo nieszkodliwe jak kto woli). Wybierając Perrier nic bym nie zyskał. Poza aprobatą ludzi snobów dla których droższe rzeczy są lepsze już tylko z powodu wyższej ceny.

 

Podobnie z ogrzewaniem. Jeśli różne systemy grzewcze mają TE SAME PARAMETRY (temperatura, ilośc CWU) i oferują ten sam komfort (automatyzacja, bezawaryjnośc, działanie bezobsługowe), to naturalne jest, ze wybiorę ten za który mniej zapłacę.

 

Podaj mi choćby jeden powód dla którego lepiej wydać więcej niż mniej a zakończysz tą dyskusję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już kiedyś pisałam o tym i ktoś przyznał mi rację. Ale w skrócie: chcę zapewnić sobie bezobsługowy system ogrzewania i ogrzewanie moim zdaniem najbardziej zdrowe i przyjazne człowiekowi, czyli podłogówkę (nie będę teraz opisywać zalet podłogówki, bo to nie ten temat). Podobne rozwiązanie oferuje ogrzewanie elektryczne, które rzeczywiście jest tańsze w momencie instalacji, natomiast jest o wiele, wiele droższe w eksploatacji. I cała sprawa polega na tym, że stać mnie na to w tej chwili, żeby wydać więcej pieniędzy na system ogrzewania, który jest dla mnie najbardziej optymalny (zaznaczam - dla mnie i dla mojego domu, nie chce wcale przekonywać innych, że będzie też dla nich i dla ich domów dobry), bo oczywiście mogłabym sobie założyć podłogówkę elektryczną, i też miałabym ciepło, oczywiście, ale nie wiem, czy za kilka lat będzie mnie stać na płącenie rachunków za prąd do tej podłogówki. Natomiast będzie mnie stać na płącenie rachunków za eksploatację pompy ciepła (porównaj sobie koszt samej EKSPLOATACJI ogrzewania elektrycznego a PC). A co do socjotechniki - jeśli widzę, że dyskusja prowadzi do nikąd i polega tylko na udowadnianiu drugiej stronie, że się myli, przypomina rzucanie grochem o ściane, a im mocniej rzucasz, tym mocniej ten groch się odbija, bo oponenci coraz bardzie utwierdzają się w swoim uporze, to się wycofuję. Po prostu. Nie lubię sie spierać dla samej sztuki spierania się, jeśli widzę, że ktoś zamyka się na argumenty drugiej strony i tylko wykrzykuje swoje racje. Lubię rozmawiać z kimś, kto się chce czegoś dowiedzieć, i od którego ja moge się czegoś dowiedzieć. Natomiast jeśli wszyscy wszystko wiedzą i dowodzą, że są najmądrzejsi, to nie ma sensu taki spór.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Madzia

Pompa ciepła to nie jest zwykła instalacja jak każda inna. To właśnie staram się przedstawić. I z tego właśnie powodu dużo większe znaczenie ma zagwarantowanie przez instalatora osiagnięcie określonych patametrów jak sprawnośc, trwałość, bezawaryjnośc itp. Czemu tak uważam już wyjaśniam. Koszt PC (całości instalacji) jest bardzo wysoki. Osoby które kupują PC głównie decydują się na taki krok bo liczą na to że ogromne nakłady zwrócą się po jakims czasie a później ciepełko juz będzie całkiem tanio. Jeśli wykonawcy nie uda się osiagnąc wysokiej sprawności instalacji PC i utrzymywać jej przez bardzo wiele lat to może okazać się ża cała inwestycja mija się z celem i możemy zostać na lodzie. Następnym problemem jest wymiennik. Jest to element bardzo ważny wrecz kluczowy do osiagnięcia wysokiej sprawności instalacji PC. Jak wiadomo jest to element wykonywany indywidualnie u każdego inwestora a nie w fabryce na linii montażowej gdzie robi się produkt o powtarzalnych parametrach. Wiaże się z tym duże ryzyko że wykonawcy coś się nie uda i PC osiagnie sprawnośc mniejszą niż zakładana. W przypadku instalcji np. z kotłem gazowym z góry wiadomo jak bedzie on działć przynajmniej jest to duzo bardziej pewne. Ryzyko finansowe również ponosimy znacznie mniejsze. Więc Magdzia nie zarzucaj mi naskakiwanie na PCoferujacego. Niech się pochwali sam w jaki sposób spełnia te wszystkie uwarunkowania które gwarantują powodzenie inwestycji przez bardzo wiele lat. Uważam że dla osób kupujacych PC takie zapewnienia w umowie na instalacje PC są równie ważne co sama instalacja jeśli nie ważniejsze. Bo to własnie jest główny cel instalacji z PC - oczczędzanie na kosztach ogrzewania.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...