30m2 z nadzieją na sypialnie - możliwe?

[duś1719506024]

jest lepiej, ale przestrzeń dzienna znów absolutnie niefunkcjonalna. jedzenie przy "parapecie" za kanapą (nad głową kogoś kto sobie odpoczywa) dla mnie byłoby nieakceptowalne. już lepiej chyba kanapę przesunąć do rogu i zrobić półwysep, pod którym krzesła czy hockery będa się wygodnie chować.

[LQS]

jest lepiej, ale przestrzeń dzienna znów absolutnie niefunkcjonalna. jedzenie przy "parapecie" za kanapą (nad głową kogoś kto sobie odpoczywa) dla mnie byłoby nieakceptowalne. już lepiej chyba kanapę przesunąć do rogu i zrobić półwysep, pod którym krzesła czy hockery będa się wygodnie chować.

http://www.domosfera.pl/wnetrza/51,94387,13685117.html?i=17 <- to tak odnośnie ten absolutnej niefunkcjonalności.

Dodam, że grzejnik musi być w pokoju dziennym.

[duś1719506024]

nie wiem, jakie to mieszkanie ma wymiary.

na pewno to, co przemawia na rzecz projektu domosfery to otwarcie toaletki i biurka. niby nic, ale to robi więcej przestrzeni.

 

odnośnie miejsca do jedzenia - ja bym się na coś takiego w życiu nie zgodziła. wolałabym postawić pod ścianą kwadratowy stolik i dwa krzesełka po obu stronach (choćbym miała do jednego z nich usiąść po obejściu kanapy dookoła) niż jeść na "parapecie". kompromisy kompromisami, ale nie wyobrażam sobie aby na stole nie mieściło się nic poza moim własnym talerzem.

[joliska]

Mieszkanie z linku ma część dzienną o szerokości ok. 4 m.

 

Ewentualnie można próbować u Was open space jak tu: http://www.domosfera.pl/wnetrza/51,94387,13685117.html?i=15 i kolejne zdjęcie...

Edytowane 10 Października 2013 przez joliska

[LQS]

nie wiem, jakie to mieszkanie ma wymiary.

na pewno to, co przemawia na rzecz projektu domosfery to otwarcie toaletki i biurka. niby nic, ale to robi więcej przestrzeni.

 

odnośnie miejsca do jedzenia - ja bym się na coś takiego w życiu nie zgodziła. wolałabym postawić pod ścianą kwadratowy stolik i dwa krzesełka po obu stronach (choćbym miała do jednego z nich usiąść po obejściu kanapy dookoła) niż jeść na "parapecie". kompromisy kompromisami, ale nie wyobrażam sobie aby na stole nie mieściło się nic poza moim własnym talerzem.

 

Nie widzę żadnego problemu w takim jedzeniu na stoliku barowym o głębokości ~~35cm

Wyraźnie jest napisane :33m2

 

 

Mieszkanie z linku ma część dzienną o szerokości ok. 4 m.

 

Ewentualnie można próbować u Was open space jak tu: http://www.domosfera.pl/wnetrza/51,94387,13685117.html?i=15 i kolejne zdjęcie...

 

Te ~~4m to tylko ~~0.15m więcej niż moje.

Przecież właśnie ten link wysłałem ;o

Edytowane 10 Października 2013 przez LQS

[kinka]

Pomysł chyba najlepszy,ale blat roboczy ma 60cm,zgadzam się z Duś lepiej zrobić półwysep a kanapę przesunąć.

Niestety nadal uważam że nie ma sensu wydzielać sypialni bo to będzie jedna wielka ciasnota.

http://img841.imageshack.us/img841/6725/97d6.jpg

[joliska]

Te ~~4m to tylko ~~0.15m więcej niż moje.

 

Dobre 0.5m więcej I tam niemal w ogóle nie ma ścian Popatrz na swoje rzuty - labirynt ścian...

Edytowane 10 Października 2013 przez joliska

[LQS]

Dobre 0.5m więcej I tam niemal w ogóle nie ma ścian Popatrz na swoje rzuty - labirynt ścian...

Dobre 0.5m więcej? Chyba wg, Paint'a ...

Mam wrażenie że nie do końca wiesz co piszesz, a przecież nie jest aż tak późno.

Specjalnie dla Ciebie zestawienie rzutów - może będzie Ci łatwiej policzyć ściany

Edytowane 10 Października 2013 przez LQS

[LQS]

Czyli najlepiej coś takiego?

[joliska]

Dobre 0.5m więcej? Chyba wg, Paint'a ...

Mam wrażenie że nie do końca wiesz co piszesz, a przecież nie jest aż tak późno.

Specjalnie dla Ciebie zestawienie rzutów - może będzie Ci łatwiej policzyć ściany [ATTACH=CONFIG]217800[/ATTACH]

 

 

Chronicznie nie znoszę, kiedy się ze mnie robi blondynkę Mieszkanie z linku jest większe (szersze) od Twojego o metr

 

[ATTACH=CONFIG]219059[/ATTACH]

[LQS]

Paint część druga?

Wcześniej pisaliśmy o szerokości strefy dziennej a nie całego mieszkania, także nie wiem po co ta szopka z paintem

Gwoli ścisłości moje mieszkanie ma 29.39 m2 a to z linku 33 m2.

A z tą blondynką - no cóż, tak wyszło