karol29 13.09.2006 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Września 2006 Przestrzegam przed firmą L I J E W S K I z Ryczywołu koło Obornik Wlkp.Nie dajcie się zwieść rewelacyjnej ofercie kompleksowych usług budowlanych. Proponują budowę pod klucz w bardzo korzystnej cenie. tak na prawdę wszytkie rozpoczęte budowy kończą na tym etapie, w którym klient zaczyna zgłaszać reklamacje i rząda poprawek. Wówczas okazuje się że pracownicy się rozchorowali, szef miał wypadek, dostawca materiałów zbankrutował iitd. Zwijaja sprzęt i ślad po nich ginie. Jeżeli komuś wydaje się że ma umowę na wykonanie wszyskich prac i to gwarantuje spokój, muszę wyprowadzić z błędu. Umowę, którą tak na marginesie bez problemu podpisuję, jest to zresztą umowa proponowana przez "Murator", mają "w głębokim poważaniu". Kiedy już wiedzą, że nic na kliencie nie zarobią nie przebierają w słowach. Tak niesolidnych i bezczelnych ludzi jeszcze nie spotkałem. niestety ponieważ z początku byłem zadowolony poleciłem ich usługi znajomym. Bardzo tego żałuje, bo ich doświadczenia są niemal identyczne. NIE POLECAM!!![/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolka1 12.10.2006 10:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2006 Szczerze odradzam korzystanie z usług układania płytek Pana firmującego się adresem e-mail: [email protected]Układanie płytek jest:1.Ten Pan układa płytki bez używania poziomicy, wszystko krzywe-liwe,2. Układa płytki szybko co jest ze szkodą dla jakości całej pracy, no ale temu Panu zależy tylko na szybkiej kasie.3. Nie spotkałem tak niechlujnego wykonawcy wszystko zabrudzone po rozrzucane jak na wielkim placu budowy a to tylko układanie małej powierzchni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zavadcoff 12.10.2006 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Października 2006 Co prawda, nie moje województwo, ale ekipę miałem z wielkopolskiego. Niejaki Krzysztof Kupaj z Sośni. Generalnie zna się na robocie, ale ciągnie kilka budów jednocześnie, pojawia się raz na dwa tygodnie, nie odbiera telefonów, jak nie ma w tym interesu i jest niezorganizowany pod kątem zapotrzebowania materiałowego.Do tego na sam koniec wyrolował mnie. Wycenę dawał na stan surowy z pokryciem dachu, a okazało się, że dachówki nie kładzie, a zajmuje się tym jego kolega dekarz, a on sam tylko wycenę robi. Kolega dekarz (chyba z 3 różnych, bo imiona mu się już nawet mieszały) nie podjął się na sam koniec, bo podobno wykonawca Krzysztof za długo się bawił z więźbą i kominami i terminy mu uciekły (w sumie nie dziwię się jemu!!!). W końcu jak doszło do znalezienie innego kolegi, to przekazał mu po dwóch tygodniach kłamliwą informację, że jestem nierzetelny i niewypłacalny. Rozpacz! Szkoda gadać, bo zachowanie jak w przedszkolu. Oczywiście, żadnej umowy nie chciał podpisać, bo po co?!?NIE POLECAM!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 17.10.2006 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Października 2006 Z uwagi za fakt, że moim postem pan z polecanej na Białej Liście firmy WCE poczuł się urażony i uznał, że bezpodstawnie szargam jego opinię i nazwisko- wymazuję wypowiedź. Zainteresowani mogę przeczytać naszą wymianę zdań w moich komentarzach, gdzie wykonawca i ja przedstawiliśmy swoją opnię na temat pracy. Posty z 2-6.11.2006. http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1465876#1465876 Tak jak napisałam - każdy z inwestorów może sam podjąć decyzję, kto ma rację w danej sytuacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom_kam 08.11.2006 07:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 ja z reguły staram się nie narzekać na fachowców, zawsze można mieć gorszych, ale przez dwóch panów mam tylko same kłopoty na budowie.1. Numer jeden to niejaki Paluśkiewicz ze Środy Wielkopolskiej, tak niesłownego człowieka, który zwodził mnie przez 2 miesiące obietnicami wykończenia domu po czym zostawił na lodzie, wyciąganie kasy bez postępów na budowie (mojemy koledze buduje dom) oraz nierozliczanie się z pracownikami to tylko dodatek2. ostrzegam również przed firmą pana Serbina z Kłecka, do teraz walczę z nim o odzyskanie zaliczki (tzw. opłaty gwarancyjnej), facet nie ma zielonego pojęcia o budowaniu, aragonacja, bezczelność, niesłowność, nie odbiera telefonu jak widzi kto dzwoni to główne cechy tego człowieka Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tom_kam 08.11.2006 09:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Acha i jeszcze jedno nazwisko utkwi mi w pamięci do momentu w którym sprzedam swój dom i wyprowadzę się gdzies indziej, mianowicie Zenon Snuszka (imienia nie jestem pewien) prowadzący tartak w Biskupicach, więźba dachowa z polecenia cieśli (Wróbel również kilka błędów w więźbie robionej ponoć przez najlepszego cieślę w Wielkoposce) poskręcała się jak śmigła samolotu, coż mokre drzewo, deski do odeskowania zaimpregnowane wodą i słońcem z dodatkiem tuszu do pieczątek, ostrzegam przed duetem Wróbel+Snuszka. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rezi 11.12.2006 17:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2006 niezłe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
prymasek 16.12.2006 18:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2006 niezłe pachnie autocenzurą.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adisan1 18.01.2007 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Stycznia 2007 Witam wszystkich, dziele sie tymi informacjami gdyz chce zaoszczedzic wam nerwow jakie dzis dostarczyli mi dwaj architekci.1) Pan prowadzacy biuro arch. Probud mieszczace sie na Wolsztynskiej wprowadzil mnie dzis kilka krotnie w blad zwiekszajac tym samym koszt jaki musial bym poniesc za adaptacje a w przyszlosci za budowe (swiadmie czy tez nie ale wprowadzil, poniewaz nie bylo to 1 biuro jakie odwiedzilem wychwycilem blad i zwrocilem uwage, za co w "nagrode" dostalem informacje ze to on jest fachowcem a nie ja), pierwsze wrazenie bylo juz zle, na sama wiadomosc ze projekt zostal zakupiony indywidualnie strasznie sie oburzyl "a dlaczego nie unas!!" (ktos by pomyslal ze tacy ludzie wciaz istnieja). Po wymianie kilku zdan Pan stwierdzil ze szkoda czasu i oburzony odszedl od stolu. Zostawie to bez komentarza. 2) Biuro arch. Centrum Projektów Budownictwa Jednorodzinnego Zwierzyniecka 10. Przychodze z tym samym projektem i prosze o zwyczajna adaptacje na co otrzymuje odpowiedz, pozwole sobie zacytowac "projekty za kupione gdzie indziej nie adaptujemy" moj komentarz: jak nie wiadomo oco chodzi to wiadomo ze chodzi o kase. widocznie biuro posredniczace w kupnie projektu musi miec prowizje od sprzedazy. informacja handlowa powinna brzmiec "adaptujemy domy tylko zakupione unas w biurze"Prosze sobie wyobrazic ile nerwow mnie to kosztowalo ;/ serdecznie pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
OMAE 31.01.2007 12:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Stycznia 2007 Witam,chciałabym dołączyć do listy niesolidnych pana:Romana Sówke tel. 606 292 513 zajmującego się tynkami i w sumie wszystkim, ktory był polecany na tym forum(Grupa zaczynajacych wiosna 2007 - Wielkopolska).Pan ten przysporzył mi niemałych kłopotów i nieprzyjemności, chcę ich zaoszczędzić innym, oszczędzić poprawek na które ekipa ta nie zawsze pokazuje się, zostawia czlowieka w domu rozbabranym przez wczesniejsze swoje zaniedbanie i olewatorstwo.Byle oddać, skasować i zapomnieć. Jak przy tynkach dało sie przełknąć drobne niedociągnięcia, tak przy podwieszanym suficie, nie można było: łączenia spaprane i pęknięcia na stykach powstały już po dwuch dniach!Pan na początku zlecenia był bardzo obowiązkowy i bezproblemowy tak pod koniec, a w szczególności po rozliczeniu stał sie nieosiągalny i nagle źle się rozumieliśmy. Nieodbierał telefonu i odkładał słuchawkę podczas rozmowy-koszmar bo wlasnie wporowadziliśmy się tam. Nie polecam i przestrzegam.Chcesz mieć spokojne nerwy, poszukaj kogoś innego! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
korek07 14.02.2007 21:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lutego 2007 Przestrzegam wszystkich przed tym ... Tak nieuczciwego gościa jeszcze nie spotkałem. Przed rozpoczęciem budowy, z rozmowy można było wywnioskować, że może wieżowce budować ale po jej rozpoczęciu (bo o zakończeniu nie ma mowy) nawet bym mu nie powierzył drewnianej latryny w środku puszczy. Dla niego różnica w wysokości lub szerokości otworu okiennego lub drzwiowego o 10 lub 15 cm jest mało ważna. Sam sobie projekt zmienia i jak wyczuje,że kierownik budowy jest pobłażliwy to będzie na budowie robił co mu się podoba, wmawiając Ci, że tak musi być. O CENIE TYCH JEGO PRZERÓBEK DOWIESZ SIĘ W ODPOWIEDNIM CZASIE - z góry Ci współczuję i gwarantuję, że taniej by było zatrudnić firmę USA lub Japonii. Poza tym facet bez skrupułów jeśli chodzi o pieniądze, jeśli się dasz "wydoi Cię" do cna. JEŚLI PRACUJE U CIEBIE, TO PRZERWIJ MU PRACE, ZRÓB ODBIÓR PRAC, WYCENĘ, ZAPŁAĆ I WYGOŃ Z PLACU BUDOWY. Z opowieści po różnych hurt. bud. wiem, że problemy z nim ma prawie każdy u którego pracował- w Skwierzynie podobno zawaliły się szczyty po jego budowie. On sam się chwali, że ma na etacie prawnika, który mu prowadzi 3 sprawy sądowe - tylko nie wiem czy razem z moją. JESZCZE RAZ PRZESTRZEGAM PRZED TYM panem!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mietador 23.03.2007 14:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Marca 2007 Jakiś czas temu poszukiwałem dachówki na nowo budowany dom . W poszukiwaniu dobrej ceny udałem się do Biskupic Wlkp. Jest tam jedna firma która sprzedaje dachówkę NELSKAMP (nie będę wymieniał nazwy firmy – choć strasznie mnie kusi) po przybyciu na miejsce wyszedł do mnie bardzo nie miły sprzedawca który na wstępie rozmowy powiedział, że mam siedzieć cicho bo on teraz mówi, a ja na niczym się nie znam. Strasznie denerwowały go pytania, które zadawałem szczególnie jedno” Czym różni się jakość dachówki NELSKAMP od innych dachówek?” Gość strasznie się plątał zaczął opowiadać jakieś brednie o glinie – zupełnie go nie rozumiałem (a jestem z wykształcenia inżynierem). Po niezbyt miłej rozmowie zostawiłem rzut dachu do wyceny. Dzwonie po tygodniu a gość oznajmia mi, że zgubił mój projekt i mam się odwalić od niego. Moja ocena firmy jest bardzo negatywna – bardzo złe podejście do klienta – gość z innej epoki. Aż strach pomyśleć co by było po zakupie dachówek u gościa może łaskawie za rok by je dostarczył. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K74 24.03.2007 21:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Marca 2007 To może na czarnej liście wielkopolskiej go umieścisz? http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=27800 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K74 31.03.2007 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Marca 2007 Hurtownia pokryć dachowych WASZ DACH z ul. Sycowskiej w Poznaniu. 1) zamówiliśmy u nich dachówkę i okna dachowe; cena ustalona telefonicznie jednego dnia, na miejscu w hurtowni w dniu następnym wzrosła o 10%, bo podobno przedstawiciel handlowy, z którym rozmawiałam przez telefon poszedł na urlop i nie wiedział, że szykują się podwyżki 2) towar przyjechał miesiąc wcześniej niż było na zamówieniu; niby powinniśmy się cieszyć, że tak szybko, ale finansowo byliśmy przygotowani na zapłatę za miesiąc; wcale nie uśmiechało się nam rezygnować z innych zakupów, żeby zapłacić wcześniej za dachówkę, która i tak miała stać na placu w hurtowni (bo dekarze byli umówieni na za miesiąc); jednak zapłaciliśmy, bo miałam dosyć telefonów z ponagleniami od handlowca 3) podczas dostawy pomylono typ jednego z okien dachowych; przedstawiciel handlowy oskarżył dekarzy o podmianę , twierdząc, że w hurtowni w papierach wszystko jest w porządku; następnego dnia przyznał się, że wina była jednak po stronie hurtowni 4) pojechaliśmy dokupić 1 sztukę dachówki wentylacyjnej, bo zabrakło; magazynier przez godzinę biegał po magazynie, bo nie mógł jej znaleźć ; jak już znalazł, to zapomniał, gdzie położył WZ-tkę 5) zamówiliśmy dachówkę antenową, ponieważ nie było na stanie w hurtowni; po dwóch tygodniach poinformowano mnie, że przyjechała dostawa i mogę dachówkę odebrać; pojechaliśmy, zapłaciliśmy, w magazynie nie było tej dachówki ; magazynier twierdził, że z ostatnią dostawą nie przyjechała na pewno ; po godzinie szukania znalazł jakąś starą obłupaną ze sparciałą gumą i próbował mnie przekonać, że to jest właśnie to, za co zapłaciłam prawie 400 zł 6) ilość dachówek wyliczona ze znacznym nadmiarem , chociaż na moje pytanie, co będzie, jeżeli zostanie mam niewykorzystana dachówka, usłyszałam odpowiedź, że to niemożliwe, bo wyliczenia są bardzo dokładne; zostało mi 1000 szt dachówki podstawowej; zwrotów oczywiście nie przyjmują Badziewiarze i ignoranci . Zależy im jedynie na tym, żeby sprzedać towar. Później klient się dla nich nie liczy, bo dachówkę kupuje się raz w życiu. Prawdopodobieństwo, że jeszcze kiedyś będziemy budować dom i znów kupować materiały na pokrycie dachu jest bardzo małe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuczek1719499749 05.04.2007 15:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 Kasia, my mamy takie same doświadczenia z Wasz dachem. Punkt 2 wypisz wymaluj jak u nas, i rownież nie dowieziono nam stopnii kominiarskich i płotków śniegowych - facet wmawiał nam, że niczego takiego nie zamówiliśmy, dopiero gdy machnęliśmy mu przed nosem zamówieniem przyznał się. Jak z ilością dachówek - jeszcze nie wiem, bo dopiero układamy. Ale prawdą jest to co piszesz, że uprzejmi są do momentu otrzymania gotówki - później zachowują się wręcz arogancko. Nie wiem z kim zalatwiałaś sprawy w hurtowni, bo my z pewnym panem R. (jak różyczka ) - byliśmy umówieni na konkretny dzień i godzinę dostawy (9.00.) Około 7.30 mąż włączył komórkę i odsłuchał pocztę. Było to coś w rodzaju: "qrva dzisiaj dostawa a ten po...eb każe mi gadać z pocztą piiiiiii" I po chwili: "o qrva nagrało mi się!" To taka wesoła anegdotka, na szczęście mamy poczucie humoru Wiesz co jest najlepsze? Wcale nie było mu głupio. Wręcz przeciwnie - w dalszym ciągu zachowywał się w sposób co najmniej pretensjonalny. Ja tam nie wymagam wielkich przeprosin, bo sama mam do czynienia z klientami i wiem jak to czasami bywa, ale kurka jego mać, chyba można powiedzieć sory, przeciez wiedział, że odsłuchaliśmy tej wiadomości... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 05.04.2007 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Kwietnia 2007 Wasz dach byl tu taki polecany- chyba sodowa im uderzyla do glowy Jak hurtownia moze nie przyjmowac zwrotow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zuczek1719499749 06.04.2007 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2007 Wasz dach byl tu taki polecany- chyba sodowa im uderzyla do glowy Jak hurtownia moze nie przyjmowac zwrotow No właśnie, też mnie to ciekawi. Przecież oni sami wyliczają potrzebną ilość dachówek! Skoro robią to źle, to powinni przyjmować zwroty. Nam początkowo wyliczyli 220m2 - w życiu tyle nie ma! Zamówiliśmy na 200 z hakiem. A odnośnie polecania firm czy fachowców na tym forum, radzę uważać, bo my ostatnio wzięliśmy takiego super fachmana z bialej listy i okazało się, że taki z niego specjalista jak z koziej d. trąbka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K74 06.04.2007 11:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2007 To powiedz jeszcze żuczku, cóż to za "fachowiec", żebym się znowu nie nacięła . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
K74 06.04.2007 11:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2007 No to WASZ DACH przeszedł sam siebie . Jedzie do mnie okno połaciowe na wymianę (za to, które przywieźli niewłaściwe). I Pan mi mówi (miał szczęście, że to była rozmowa telefoniczna, bo bym mu chyba lutnęła ), że trzeba dopłacić 270 zł . Do jasnej ch.... przecież już zapłaciłam za to okno w styczniu, a dostałam nie to, za które zapłaciłam. Może kosztami transportu chcą mnie jeszcze obciążyć . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alison 10.04.2007 14:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2007 Wasz dach byl tu taki polecany- chyba sodowa im uderzyla do glowy Jak hurtownia moze nie przyjmowac zwrotow Miałam dokładnie to samo z DACH-BUDEM z ul. Samotnej. Sami wyliczyli ile dachówek - okazało się zbyt dużo (jkakieś 1.500 pln na moją niekorzyść) a Oni, że zwrotów nie przyjmą, że to nietypowa dachówka... Pieniażki to wiedzą jak skasować, ale żadnej odpowiedzialności za wyliczenia nie biorą Zdecydowanie nie polecam tej hurtowni Z białej listy nie polecam także instalatora Jacka Witczaka - gdybyśmy nie zauważyli w porę, to rurki od ciepłej wody mielibyśmy położone bez izolacji Qurcze myślałam, że dzisiaj to już standard, że rurki od ciepłej wody kładzie się w osłonce... Nieby nic, ale jak pomyślę, że nad każdym fachocem trzeba stać i patrzeć mu na ręcę, że nóż mi się w kieszeniu otwiera... Poza tym Pan Witczak był jakiś taki konfiktowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.