mm13 11.12.2007 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2007 no to pisze;P p.Mierzbiczak DCH-BUD1) wziął pieniądze na materiał, którego nie dostarczył (deski na zadeskowanie)2) nie zabezpieczył częściowo wywiązanej więźby, konstrukcja się przewróciła, połamało krokwie3) pracowników ma niesolidnych, bez jakiegokolwiek przygotowania do zawodu (jak pierwszego dnia pojawił się na budowie z "ekipą", to zdębialiśmy z mężem, bo okazało się, że tych "fachowców" doskonale znamy z rodzinnych stron, tylko nie z branży budowlanej)no ale jak zaczęli, to swierdziliśmy "niech robią" byle szybko skończyli, z resztą wiązała nas umowa , zaliczka i powierzone pieniądze na drewno.Przyjeżdzali kilka dni, jak im pasował, raz o 9 raz o 13, na 4-5 godzin... I w końcu przestali przyjeżdzać. Kiedy pojechaliśmy do p.Mierzbiczaka do domu zapytać co się dziej, bo tel. nie odbierał, powiedział nam,że pracownicy mu odeszli, cały dzień jeździł po wioskach i szukał ludzi do pracy i że jak tylko KOGOŚ znajdzie to do nas wróci. Tylko,że my nie mnieliśmy ochoty, żeby KTOŚ kto nie ma pojecia o ciesielstwie robił nam dach, który tyle nas kosztuje. Daliśmy Mierzbiczakowi czas na podjęcie decyzji co dalej. Poinformował nas grzecznie,że rezygnuje, a pieniądze odda, JAK BĘDZIE MIAŁ, a teraz nie ma i mamy mu dać spokój. I tak wygladał nasza wspólpraca.Wiem,że nie tylko my zostaliśmy potraktowani w ten sposób przez p.M. Jeżeli ktoś jeszcze jest w takiej sytuacji proszę o kontakt na priv Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
brzydlak 11.12.2007 14:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2007 mm13- to bardzo wspolczuje, ale teraz ludzi naprawde brak. z pol roku temu jeden gosc wygral przetarg na ocieplenie szkoly. przyjezdza pierwszego dnia z rana sparwdzic swoich pracownikow, a tu nikogo. ludzie mu pouciekali z pracy dnia na dzien , zostawili rusztowania i wszystkie materialy, bo ktos im zaplacil wiecej. nie ma lekko. takie czasy :/ wspolczuje, ale glowa do gory, dacie rade poszukaj na solidnych z wielkopolski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mm13 11.12.2007 14:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Grudnia 2007 Dzięki za słowa otuchy:)Można powiedzić, że "spadliśmy na cztery łapy" po tej porażce, szybciutko udało nam sie znaleźć inną ekipę, kupiliśmy brakujący materiał i działamy dalej. Właśnie wczoraj zaczęli kłaść dachówki:)A po p.Mierzbiczaku pozostały tylko złe wspomnienia i pieniądze do odzyskania! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gabi174 14.12.2007 01:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2007 Nie polecam zakupu drzw wewnętrznych i[ Porty [ w Progress Sp z o.o. ul. Św. Michała 65 Poznań drzwi oferowane na wystawkach różnią sie od tych które zostaną dostarczone. Każdemy kto chce oszczędzić sobie nerwy i dobrze wydać pieniądze nie uzyska tego liocząc na dobry zakup w Proigress Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
meg7710 16.12.2007 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2007 Może i fachowców brak tylko, że Pan Mierzbiczak ma wyjątkowego pecha nie dość, że mu pracownicy poodchodzili to jeszcze tartaki robią go w konia, bo w tartaku też ludzi brakuje nie ma transportu a jak mu załatwiliśmy transport to już wymyślił coś innego. A on biedny bierze zaliczki i nie ma z czego oddać i śmieje się ze wszystkich. Fachowiec z niego dobry może pod względem sprawdzenia wytrzymałości dachu(jak się pod nim nie zawali to na pewno dobry). Jak nie wystąpicie na drogę sądową to po dobroci się nie doczekacie zwrotu zaliczki Jeśli nie chcecie kłopotów nie wchodźcie z nim w interesy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MARTINS771 28.12.2007 23:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2007 Ta firma budowlana jest tylko z nazwy .90% pracowników to pijacy spod budki z piwem ,zero kompetencji ,zero odpowiedzialności ,fuszerka goni fuszerkę.Nikt nie ma tyle pieniędzy ,żeby budować dom dwa razy.podpisują umowy ,a poźniej nie dotrzymują terminów.błedy wykonawcze nie do zliczenia.Ogłaszaja się w lokalnej prasie bo nikt takich partaczy nie poleci innym telefon doszefa 798 757 332 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mikolayi 29.12.2007 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Grudnia 2007 Nie polecam zakupu drzw wewnętrznych i[ Porty [ w Progress Sp z o.o. ul. Św. Michała 65 Poznań drzwi oferowane na wystawkach różnią sie od tych które zostaną dostarczone. Każdemy kto chce oszczędzić sobie nerwy i dobrze wydać pieniądze nie uzyska tego liocząc na dobry zakup w Proigress Wsłczuję, bo kupiliśmy zarówno zewnętrzne jak i wewnetrzne drzwi w progressie i wszystko jest w jak najlepszym porządku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kocu 03.01.2008 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2008 Uważajcie na firmę Alarmica z siedzibą w Koninie, reprezentowaną w Poznaniu przez Pana Tomasza Kozłowskiego. Listę referencji to spisał z książki telefonicznej. Mistrz ściemy. Przez miesiąc zwodził mnie przy wykonaniu instalacji elektrycznej i alarmowej w kawiarni, codziennie wymyślając inną bajkę i twierdząc, że za dwa dni będzie gotowe. Nie wspomnę już nawet o błędach, które popełnił, bo były żenujące. Gdy mu podziękowałem za pracę, to kilka firm widząc bajzel w kablach nie chciało się podjąć skończenia za żadne pieniądze. Z daleka od tego Pana!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gabi174 04.01.2008 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2008 mikolayi napisał:"Wsłczuję, bo kupiliśmy zarówno zewnętrzne jak i wewnetrzne drzwi w progressie i wszystko jest w jak najlepszym porządku" No to gratuluje dobrego zakupu. Pewnie nie były to drzwi w naturalnej okleinie, nie mam nic przeciwko błędom ktore zawsze mogą się zdażyć ale spotkało mnie coś co może bulwersować . Wystawki , katalog wszystko zachęcające do kupna, a po 3 tygodniach rozczarowanie z 4 szt. drzwi 2 to bubel,świadczący o tym, że producent PORTA ma klienta w nosie i tylko sztuki sie zgadzają a PROGRESS udziela nieżetelnych informacji. Po zgłoszeniu mojej reklamacji, z uwagi na przygotowywanie pozwu do sądu firma PROGRESS zostala przetestowana z specjaknym zwroceniem uwagi na drzwi w okleinie klon - okazało się ,że sprzedawca pytany o ewentualne rozbieżności nieprawidlowości nadal nie poinformował że mogą wystąpić rozbieżności pomiędzy tym co przedstawia a tym co można otrzymać. Na Targach Budowlanych drzwi te w ramach antyreklamy będą stanowiły eksponat. Nie neguję, że można rownież kupić drzwi zgodnie z zamówieniemale wypychane są z premedytacja buble a to już dla klienta jest bardzo nieprzyjemne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BAD-plytkicer 25.01.2008 14:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Stycznia 2008 Potwierdzam , że należy uważać na bardzo niesolidną Firmę ALARMICA.Jej właściciel pan Tomasz Kozłowski jest zwykłym oszustem i złodziejem.W listopadzie 2006 roku podpisał umowę na modernizację systemu alarmowego . Wystawił fakturę na nowy sprzęt na kwotę około 4200,-i po zainkasowaniu w/w kwoty do dnia dzisiejszego ani sprzętu , aniusługi ,ani pana Kozłoskiego nie widać. Przestrzegam przed zawieraniem umów z firmą ALARMICA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ines2002 30.01.2008 10:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2008 Witam. Zleciłam remont firmie remontowej( podpisałam umowę), i niestety wszystko nie jest tak jak powinno. Był to dość duży remont: podwieszane sufity ( pękają na łączeniach), nowa instalacja elektryczna ( spięcie halogenów i nie mamy prądu, a do tego pousuwał kontakty i ich nie podłączyli na nowo), podłączenie nowych grzejników( niestety konwektory okazały się za trudne), położenie paneli ( położyli tak że niektóre panele mają po 3 cm długości ,i to na progach:( tak je pościnali), i wiele innych niedoróbek. Mam umowę , dzwonię do tej firmy, a oni mówią że nigdy u mnie nie byli:(, nie wiem co mam zrobić, do tego zabrali mi meble z sypialni bez mojej zgody i nie chcą ich oddać Czy ktoś może coś doradzić?? Dodam że podaczas remontu nie było , mnie w domu gdyż byłam za granicą, a remont pilnowała moja mama. Ekipa wzięła 14.000 i zniknęła. Poradzicie coś?? Może jakiś rzeczoznawca z Poznania, czy policja? Ekipa to: WALDEMAR SADOWSKI oraz MARCIN NAWROCKI ze Śremu ( ten drugi przedstawia swoją firmę jako Mar-Bud) UWAŻAJCIE NA ICH!!!!!! Czekam na odp. może ktoś coś doradzi, bo jestem załamana:( Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zakrzewianka 30.01.2008 11:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Stycznia 2008 dopisuję do listy Krzysztof Stawowy cieśla, dekarz. Umowa na początku 2007 roku. Dachu nigdy nie zrobił. Dodam, że cudem wyrwaliśmy mu materiały, które na nasz rachunek zabrał z hurtowni. Nadal wisi nam 1500 zł. Nie dajcie się nabrać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nikita1 01.02.2008 12:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2008 Witam. Zleciłam remont firmie remontowej( podpisałam umowę), i niestety wszystko nie jest tak jak powinno. Był to dość duży remont: podwieszane sufity ( pękają na łączeniach), nowa instalacja elektryczna ( spięcie halogenów i nie mamy prądu, a do tego pousuwał kontakty i ich nie podłączyli na nowo), podłączenie nowych grzejników( niestety konwektory okazały się za trudne), położenie paneli ( położyli tak że niektóre panele mają po 3 cm długości ,i to na progach:( tak je pościnali), i wiele innych niedoróbek. Mam umowę , dzwonię do tej firmy, a oni mówią że nigdy u mnie nie byli:(, nie wiem co mam zrobić, do tego zabrali mi meble z sypialni bez mojej zgody i nie chcą ich oddać Czy ktoś może coś doradzić?? Dodam że podaczas remontu nie było , mnie w domu gdyż byłam za granicą, a remont pilnowała moja mama. Ekipa wzięła 14.000 i zniknęła. Poradzicie coś?? Może jakiś rzeczoznawca z Poznania, czy policja? Ekipa to: WALDEMAR SADOWSKI oraz MARCIN NAWROCKI ze Śremu ( ten drugi przedstawia swoją firmę jako Mar-Bud) UWAŻAJCIE NA ICH!!!!!! Czekam na odp. może ktoś coś doradzi, bo jestem załamana:( Pozdrawiam. To jakiś dowcip?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ines2002 01.02.2008 15:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2008 nie to nie dowcip...niestety Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pado 01.02.2008 15:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Lutego 2008 Ciekawy wątek na kim nie można polegać i kto robi nas inwestorów w konia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
beata96 07.02.2008 19:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lutego 2008 Przestrzegam wszystkich przed geodetą Dominikiem Marchlińskim, działa w rejonie Babic Starych, Lipkowa, Zielonek, Leszna i okolic. Znany jest już na forum. Jeżeli chcecie cokolwiek załatwić w temacie geodezji to omijajcie go z daleka. Jest totalnym nieudacznikiem w swoim fachu, nam mapkęw ZUd-zie do kanalizy załatwia już ponad 8 miesięcy. Na dodatek bezczelny i chamski..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
budujący_11 10.03.2008 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Marca 2008 Z uwagi za fakt, że moim postem pan z polecanej na Białej Liście firmy WCE poczuł się urażony i uznał, że bezpodstawnie szargam jego opinię i nazwisko- wymazuję wypowiedź. Zainteresowani mogę przeczytać naszą wymianę zdań w moich komentarzach, gdzie wykonawca i ja przedstawiliśmy swoją opnię na temat pracy. Posty z 2-6.11.2006. http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1465876#1465876 Tak jak napisałam - każdy z inwestorów może sam podjąć decyzję, kto ma rację w danej sytuacji. Ja należę dogrupy inwestorów niezadowolonych z firmy WCE. Właśnie dzisiaj zostały poniesione pierwsze koszty związane z dokończeniem i naprawą instalacji elektrycznej. Niestety następny elektryk odkrył nowe niedoróbki i fuszerki i koszty napraw będą zdecydowanie większe niż było to zaplanowane. Wymienię najważniejsze problemy związane ze wspólpracą z tą firmą: 1. brak opisów kabli i bezpieczników w rozdzielni 2. brak w budynku kabli które miały być ułożone, ale ich nie ma 3. wystające kable ze ścian niewiadomego przeznaczenia 4. niezaizolowane końcówki kabli pod napięciem, zarówno te znajdujących się wewnątrz budynku jak i na zewnątrz 5. kable zasilające urządzenia niepodpiętę do szafki z bezpiecznikami 6. instalacja odgromowa wykonana na przewodzie o zbyt małym przekroju i bez wymaganych elementów niezbędnych do pomiaru - do przeróbki 7. brak instalacji ekwipotencjalnej w budynku - wymaganej polskim prawem - trzeba to dorobić 8.brak jakiekolwiek kontaktu - odbierane są telefony z nieznanego numeru a od inwestora - nie 9. nieterminowość 10. brak faktur od firmy WCE 11.brak pomiarów instalacji niezbędnych do odbioru budynku. Tu są przedstawione wyłącznie fakty a z faktami się nie dyskutuje (podobno). Elektryk który podjął się naprawy stanu istniejącego poinformował mnie, że to niepierwszy dom który naprawia po tej firmie. Pośrednik znający właściciela, który był proszony kilkatronie by właścieciel WCE się skontaktował (bo a nuż chłop w szpitalu i dlatego nie odbiera telefonów i maili) poinformował, że poszukujących kontaktu z WCE jest więcej. Wcale mnie to nie pociesza, że takich jest więcej . ZANIM SIĘ ZDECYDUJECIE NA WSPÓLPRACĘ Z FIRMĄ WCE - POMYŚLCIE DWA RAZY!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
debiutantka 15.03.2008 18:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Marca 2008 Ostrzegam przed p. GRUSZECKIM- GEODETA POZNAŃ ŚWIERCZEWOJak zamierzacie wytyczać budynek to trzymajcie się od niego z daleka!!!!A sprawa miała się następująco. Ktoś (na moje nieszczęście) polecił tego gościa jako geodetę więc skorzystałam. Miał on za zadanie wytyczyć budynek na działce, który wg mojej wiedzy ma 6 narożników zewn. i 2 wewn (wysunięty od frontu garaż i z tyłu wcięty taras.Jakie było moje zdziwienie kiedy po pracy przyjechałam na działkę i okazało się że wg tego Pana mam zaznaczone 4 osie - 4 kołki!!!!!!!!! To nawet nie były 4 narożniki, bo na przedłużeniach osi z uwagi na wcięcia i przesunięcia ścian nie ma naroży budynku CZYLI NA DOBRĄ SPRAWĘ MAM 2 POPRAWNIE ZAZNACZONE NAROŻA!!!!!!!!I TO WSZYSTKO!!!!!!! BUDYNEK W ZARYSIE W SUPER PROSTOKĄCIE!!!!!! Żadnych wcięć, wysunięć, punktów charakterystycznych!!!!!!! Ale to nie koniec. Ponieważ z projektem był u niego mój mąż, który dziwnym trafem nie zauważył tych szczegółów więc gościu mnie nie znał. Kiedy do niego zadzwoniłam z działki żądając wyjaśnień powiedział mi - INWESTOROWI ŻEBYM SIĘ NIE WTRĄCAŁA!!!!!!!Myslałam, że mi słuchawka wypadnie z ręki!!!! A potem, że ja się na tym nie znam, że on tak robi od 50 lat (może o 50 za długo), co ja mogę wiedzieć itp. Potem stwierdział ,że jak powbijam kołki to on przyjedzie!!!!!! Ja mam wbijać kołki czy on do cholery!!!! Stwierdził, że skoro się na tym znam i wiem gdzie to mam to zrobić! Bezczelność do granic. Zrobiłam fotki i nagrałam na kamerze to wytyczenie - zobaczę co powiedzą w nadzorze. Może gościu nie powinien mieć tych uprawnień!!!!! Przestrzegam!!!!! Jak najdalej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iga9 16.03.2008 12:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Marca 2008 Z uwagi za fakt, że moim postem pan z polecanej na Białej Liście firmy WCE poczuł się urażony i uznał, że bezpodstawnie szargam jego opinię i nazwisko- wymazuję wypowiedź. Zainteresowani mogę przeczytać naszą wymianę zdań w moich komentarzach, gdzie wykonawca i ja przedstawiliśmy swoją opnię na temat pracy. Posty z 2-6.11.2006. http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1465876#1465876 Tak jak napisałam - każdy z inwestorów może sam podjąć decyzję, kto ma rację w danej sytuacji. Ja należę dogrupy inwestorów niezadowolonych z firmy WCE. Właśnie dzisiaj zostały poniesione pierwsze koszty związane z dokończeniem i naprawą instalacji elektrycznej. Niestety następny elektryk odkrył nowe niedoróbki i fuszerki i koszty napraw będą zdecydowanie większe niż było to zaplanowane. Wymienię najważniejsze problemy związane ze wspólpracą z tą firmą: 1. brak opisów kabli i bezpieczników w rozdzielni 2. brak w budynku kabli które miały być ułożone, ale ich nie ma 3. wystające kable ze ścian niewiadomego przeznaczenia 4. niezaizolowane końcówki kabli pod napięciem, zarówno te znajdujących się wewnątrz budynku jak i na zewnątrz 5. kable zasilające urządzenia niepodpiętę do szafki z bezpiecznikami 6. instalacja odgromowa wykonana na przewodzie o zbyt małym przekroju i bez wymaganych elementów niezbędnych do pomiaru - do przeróbki 7. brak instalacji ekwipotencjalnej w budynku - wymaganej polskim prawem - trzeba to dorobić 8.brak jakiekolwiek kontaktu - odbierane są telefony z nieznanego numeru a od inwestora - nie 9. nieterminowość 10. brak faktur od firmy WCE 11.brak pomiarów instalacji niezbędnych do odbioru budynku. Tu są przedstawione wyłącznie fakty a z faktami się nie dyskutuje (podobno). Elektryk który podjął się naprawy stanu istniejącego poinformował mnie, że to niepierwszy dom który naprawia po tej firmie. Pośrednik znający właściciela, który był proszony kilkatronie by właścieciel WCE się skontaktował (bo a nuż chłop w szpitalu i dlatego nie odbiera telefonów i maili) poinformował, że poszukujących kontaktu z WCE jest więcej. Wcale mnie to nie pociesza, że takich jest więcej . ZANIM SIĘ ZDECYDUJECIE NA WSPÓLPRACĘ Z FIRMĄ WCE - POMYŚLCIE DWA RAZY!!!!!!! No proszę Współczuję. Mi już szkoda czasu na pisanie ile czasu,nerwów i pieniędzy kosztowała mnie naprawa ich fuszerki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zakrzewianka 17.03.2008 08:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Marca 2008 Do listy pragnę dodać kolejną firmę ciesielsko - dekarską Alina Osses Historia z tą Panią ciągnie się od zeszłego roku. Najpierw miała mi kłaść dachówkę - na pewno do końca listopada. Oczywiście, gdy chciałam podpisać umowę, wycofała się ze swoich obietnic. Na spotkaniu (już po 100% uzgodnieniach telefonicznych) okazalo się, że "nie ma mocy przerobowych". Dodam jeszcze, że musiałam ją zawozić na budowę. Kolejna sytuacja zdarzyła się dziś . Oczywiście, na 100%, 17.03.2008, ma być ekipa. Dzwonię do nich 7:45, z zapytaniem, kiedy będą. Usłyszałam, że dziś na pewno nie, ponieważ pada. Na moje pytanie kiedy zamierzają się zjawić, odpowiedziała, że właściwie to ona nie wie, bo kończą teraz coś ocieplać. Niestey, na coś takiego, to już musiałam rzucić słuchawką. Życzę tej Pani wielu udanych interesów. Mam nadzieję, że nikt z Was nie da się nabrać na jej piękne słówka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.