Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Warto by było rzeczywiście dobrze policzyć ile można ugrać tą ścianą od północy, i czy ewentualne zyski nie zeżrą większe koszty budowy takiej ściany.

Czy przy takim posadowieniu domu można liczyć że ta ściana północna w lecie będzie choć trochę schładzać budynek?

 

No to właśnie dałem rząd wielkości - przy niezłej izolacji 100-200 zł rocznie. Nie, nie będzie schładzać, bo izolacja działa w obie strony, znaczy się zarówno zimą jak i latem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 117
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

A ile będzie tej północnej ściany? Powiedzmy 15 x 3, plus po połowie wschodniej i zachodniej 10*3*2/2, czyli w sumie 75 m2, co przy u=0,15 daje jakieś 1000 kwh rocznie, przy założeniu, że oszczędzisz połowę, w co nie wierzę ... A raz, że mocno ingerujesz w funcjonalność, bo okna od północy to nie zbrodnia, lepiej się wystrzegać, ale to w końcu dom jest dla nas, a nie odwrotnie. Dwa, mierzysz się z problemami typu napór gruntu i jego wilgoć, Trzy, jak bym się nie pozbawił północnej strony domu i jej cienia, w upały nie wysiedzisz nawet na dobrze zadaszonym południu.

To gdyby było po drugiej stronie powietrze - grunt i to jeszcze wilgotny nawet 20 x lepiej odbiera ciepło niż powietrze za ścianą ( suchy piach 6 razy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, to ja na inny temat...

Rozkład sił.

 

Dom stojący na równym naciska na podłoże swą masą PIONOWO.

Dom wkopany w zbocze już nie...

Kwestia podłoża i jego stabilności.

Nie budowałbym na osuwisku.

Nowym czy starym (geologicznie).

Ale w pagórkowatym terenie nie-osuwisk po prostu NIE MA!

Pamiętacie jak parę lat temu sporo domów "zjechało" ze zbocza?

Tu dokładne badanie geologiczne by się przydało przed budową...

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom stojący na równym naciska na podłoże swą masą PIONOWO.

Dom wkopany w zbocze już nie...

Kwestia podłoża i jego stabilności.

Nie budowałbym na osuwisku.

Nowym czy starym (geologicznie).

Ale w pagórkowatym terenie nie-osuwisk po prostu NIE MA!

Pamiętacie jak parę lat temu sporo domów "zjechało" ze zbocza?

Tu dokładne badanie geologiczne by się przydało przed budową...

 

Adam M.

 

Co prawda, grunt wydaje się być raczej stabilny, ale zgadzam się, że jakieś badania w tym kierunku będą potrzebne.

U mnie jest raczej teren pagórkowaty (okolice Żywca) ale nie słyszałem żeby gdzieś w okolicy zjechał dom.

 

Sama działka nie jest też bardzo sama nachylona, składa się jakby z trzech tarasów z miedzami o wysokości ok 2m. Wiecie takie tereny gdzie kiedyś było rolnictwo/gospodarka a teraz to nie ma komu trawy skosić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom wkopany w zbocze już nie...
pa cze mu nadal naciska pionowo... a to że grunt na bok wyjedzie to nie winna innego nacisku ...

tylko stateczności w tym kierunku

Nie budowałbym na osuwisku.

Nowym czy starym (geologicznie).

Ale w pagórkowatym terenie nie-osuwisk po prostu NIE MA!

Pamiętacie jak parę lat temu sporo domów "zjechało" ze zbocza?

Tu dokładne badanie geologiczne by się przydało przed budową...

jak wszystko da radę zbudować tam dom... tylko robienie okrętu z domu żeby "pływał" po osuwisku ?

musiał by mieć pierońsko sztywno płyto ... fundamentowo aby sa nie ciepną w kawałkach ... i szkielet ...

ale dla mnie to bez sensu... szukał bym innego miejsca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale dla mnie to bez sensu... szukał bym innego miejsca

 

dajcie spokój, można człowiekowi zwrócić uwagę na pewne rzeczy, ale jedyny wniosek może być taki, że ktoś kompetentny powinien to ocenić na miejscu i z dokumentacją. My to sobie możemy tutaj wyobrazić piękne polskie pagórki, a na nich dmuchawce, latawce, wiatr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No możemy ... ale jak pisałem można i tak .

Miałem miejsce na potencjalnym osuwisku nie mniej dałem sobie spokój, cóż że pięknie ładnie, las i cisza aż u uszach dzwoni.

jak nie mniej jak w 1980 czy 82 co była ta powódź cała góra sru...

może jak by się do skały zakotwiczył ? typowy flisz karpacki !

na to cudów nie ma ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstępnie podsumowując, z tego co piszecie, dla energooszczędności domu nie ma wielkiego znaczenia, czy dom będzie częściowo w ziemi, czy nie, bo ewentualne zyski będą bardzo małe.

Ewentualnie można porównać kosztowo budowę domu częściowo w ziemi oraz wyrównanie terenu i budowę "normalną".

 

Teren u mnie jaki jest taki jest, podejrzewam, że przynajmniej 30% tutaj wybudowanych domów, jest wybudowana w podobnym terenie, w końcu u nas to już prawie góry ;).

Przed rozpoczęciem budowy na pewno będę się chciał upewnić co do osuwisk.

 

Być może czasem pytam o rzeczy oczywiste, ale nie starczyłoby człowiekowi życia aby nauczyć się wszystkiego ;)

Do budowy raczej podchodzę spokojnie, bez ciśnienia. Po prostu mam taką możliwość, i jeśli się zdecyduje to będę się starał zrobić to jak najlepiej, opierając się także na waszej wiedzy i doświadczeniach.

 

Tak się zastanawiam, czy normalne ławy fundamentowe by nie były lepszym rozwiązaniem od płyty fundamentowej w tym przypadku?

Oczywiście mając na uwadze teren a nie mostki cieplne, chociaż jak niektórzy pokazali da się zbudować za "normalne" pieniądze dom pasywny na ławach fundamentowych.

Czy ławy fundamentowe nie lepiej zakotwiczyłyby taki budynek w ziemi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Witam po krótkiej przerwie.

 

W ciągu najbliższego tygodnia czy dwóch, będę wykonywał opinię geotechniczną na działce.

Sąsiad który w tym roku zaczął budowę i jest kilkanaście metrów pod moją działką miał takie badania, z których wynika, że grunt jest bezpieczny/odpowiedni pod budowę.

Ale, że lepiej dmuchać na zimne niż, sam takie badania zlecę na swojej działce.

 

Mam natomiast pytanie z innej beczki, zwłaszcza do Adama, bo z tego co zauważyłem jest biegły w tych sprawach.

Czy jest sens robić/kupić mały kocioł który by służył wyłącznie do grzania CWU?

 

Dom zamierzam grzać kablami w wylewce. Wiem, że podłogówka wodna, byłaby o tyle lepsza, że można podłączyć do niej różne źródła ciepła, jednak jakoś nie mogę się do tego przekonać, zwłaszcza że grzanie prądem wcale nie musi być drogie, a wydaje mi się jakby prostsze.

 

Normalnie, nad kotłem do cwu, bym się nie zastanawiał, ponieważ roczne koszty podgrzewania wody dla 3 os. rodziny to ok 1000zł, ale mam po prostu dostęp do drzewa, i żal z tego nie skorzystać :)

 

Pytanie jaki kocioł i jaki bufor (myślałem tak 300-500l)?

 

Aby nie dziurawić sobie dachu w szczelnym domu, myślałem aby zorganizować małe pomieszczenie na kotłownie przy garażu, który nie będzie w bryle budynku, tylko do niego jakby przyklejony (przynajmniej taka na razie rysuje się koncepcja budynku). Natomiast sam bufor, chciałbym trzymać w domu, aby straty z niego w nim zostawały.

 

Czy to ma sens, przynajmniej finansowy?

Ewentualnie może podpowiecie, w jaki inny sposób wykorzystać drewno, do poprawy bilansu zysków/start w domku.

 

Pozdrawiam, Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wodna podłogówka... wiem powszechne, ale jakoś mnie nie przekonuje, rurki, woda, pompki, sterowanie.

Lubie proste rozwiązania, kable grzejne są proste :)

 

Bardziej chodzi mi o samo cwu. Czy stawianie pieca, komina, bufora do samego grzania wody, nie będzie jednak przerostem formy nad treścią?

Przy tych kosztach można by się pokusić o jakąś pompę powietrze-woda do cwu. Wiadomo w zimie niewiele da, ale średnioroczny COP nie powinien wyjść najgorszy.

 

Gdybym jednak nawrócił się na podłogówkę wodną, to jaki duży bufor byś polecił, i jakiej mocy piec?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Witam po przerwie.

 

Całkiem niedawno powstała koncepcja naszego domu, dopasowana do bądź co bądź jednak trudnego terenu.

 

Wszelkie uwagi, rady, porady mile widziane.

Jednym z głównych założeń, było energooszczędność domu/konstrukcji. Jak to oceniacie?

 

[ATTACH=CONFIG]217182[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]217183[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]217184[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]217185[/ATTACH]

 

Pozdrawiam, Grzesiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baaardzo ładne i oryginalne!

Ale ani tanie ani zbyt energooszczędne w prosty sposób to nie będzie - stos. przegród zewn. do powierzchni kiepski.

 

 

A ten zbyt, to tak dokładniej jak wychodzi?

Na pewno by było lepiej gdyby była to jedna całość, niestety sama działka wymusza nietypowe rozwiązania. Ale o ile gorzej może być w takiej formie?

 

Jeśli chodzi o o to że drogo, to nie do końca bym się zgodził.

Konstrukcja samego budynku jest super prosta, to samo dach.

Jedyny problem, który obecnie widzę to połączenie fundamentów z częścią nocną budynku.

 

Dodatkowo odpada mi praca z działką, typu niwelacja terenu itp.

Edytowane przez grzes124
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na rysunkach brakuje jeszcze komina.

Będzie w części dziennej, w salonie, przy ścianie od wiatrołapu.

Domyślnie ogrzewanie budynku będzie kablami grzewczymi. Natomiast myślę że część dzienną spokojnie można ogrzać kominkiem, co dla mnie jest podwójną zaletą, ponieważ lubię taki klimat, a i mam dostęp do drewna.

Głównie będzie więc grzana kablami część nocna. Ewentualnie zastanawiam, się czy udało by się jakimś kanałem, pociągnąć trochę tego ciepła z kominka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years później...

Budowa ruszyła! :D

 

Od poprzednich postów w tym temacie minęło już trochę czasu.

Zmieniła się koncepcja domu, projekt i spojrzenie na tematy związane z domem ;)

W życiu prywatnym też się trochę pozmieniało, przez ostatnie pół roku praktycznie nie miałem czasu na czytanie i udzielanie się na forum.

Mam nadzieję się poprawić w tym względzie ;)

 

Żeby nie zaczynać nowego wątku, postanowiłem, że tutaj będę opisywał dalsze losy/etapy budowy domu.

 

Jeśli wszystko pójdzie z planem dom będzie wyglądał mniej więcej tak:

wiz end.jpg

 

Przede mną jeszcze daleka droga, dużo pracy z domem i pewnie nie mniej z terenem wokół niego... ale wszystko po kolei...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...