mcc 08.07.2013 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2013 Witam, jak w temacie - czy opłaca sie w to inwestować? Jaki jest koszt? Czy faktycznie mozna wtedy chodzic po dworze bez obawy o ukaszenia? Ostatnio w markecie zakupilem preparat brosa i zgodnie z instrukcja rozcieczylem w 6l i opryskalem w okolo taras - moze troche podzialalo, ale nie moge powiedziec, ze efekty byly zadowalajace... Zadymiaczy brosa troche sie boje - w szczegolnosci dla dzieci mam watpliwosci, poza tym dzialaja na maly obszar (w zasadzie trzeba siedziec w dymie) i krotko... Pzw,MCC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
qubic 08.07.2013 17:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2013 słyszałem że na komary najskuteczniejsze są odgłosy polujących nietoperzy,dla ludzi nieistotne a komary podobno w tym czasie są nieaktywne.tylko nie wiem czy to jest prawda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mcc 08.07.2013 18:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2013 przyczepie kilka na sprezynie, zeby daleko nie odlecialy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 08.07.2013 22:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Lipca 2013 zamgławisz swój teren to przylecą od sąsiada. To może i zdaje egzamin - na obszarze kilku ha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mirela99 11.07.2013 06:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 U nas była powódź kilka tygodni temu więc temat jest mi znany. Walczymy z cholerstwem ale ciężko idzie. Stosowałam Brosa - pomogło, ale nie tak, aby móc powiedzieć że nie gryzą. Raczej powiem - w końcu można wyjść jak się offem sppryskamy. Po pierwsze usunać wodę z ogrodu (u nas była kałuża i wypompowaliśmy ją - tez pomogło).Oprócz tego mamy to szczęście, że mamy nietoperza. Codziennie pod wieczór widzimy jak śmiga nad naszą działką. Nie powiedziałabym, aby odstraszał komary - są nadal i gryzą. Mam jedynie nadzieję, że populacja się zmniejsza przez tego cudaka. Myślę zbudować mu skrzynkę - może więcej ich przyleci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mcc 11.07.2013 09:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 No ja niestety mieszkam otoczony lakami, mam staw na dzialce i w ogole w dole dzialki jest dosc mokro. Dlatego szukam rozwiazania "przemyslowego". Powiedzmy ze teren w okol siebie (po 100m w kazda strone od domu) moge opryskac (jakie koszty?). Czy to cos da? Chcialbym moc wieczorem wyjsc na taras i spokojnie posiedziec... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bzado 11.07.2013 12:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 Niestety nietoperze nie działają. U mnie jest ich ponad 10 sztuk i nie widać "efektu ich pracy" niestety. Podobno dobrze działa Afanisep 25WP poprzez oprysk. Opakowanie za 10 zł wystarczy na 10 l wody. Więc chyba tańsze od Brosa, którego w tamtym roku kupowałem za około 20 zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mcc 11.07.2013 13:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 Niestety nietoperze nie działają. U mnie jest ich ponad 10 sztuk i nie widać "efektu ich pracy" niestety. Podobno dobrze działa Afanisep 25WP poprzez oprysk. Opakowanie za 10 zł wystarczy na 10 l wody. Więc chyba tańsze od Brosa, którego w tamtym roku kupowałem za około 20 zł. To je zabija czy odstrasza na dluzej? Brosem spryskalem taras wokolo i probowalem grilka w spokoju skonsumowac. Moze i mniej ich bylo, ale jednak bardzo przeszkadzaly... Szukam czegos, co podziala na dluzej i bede mogl w spokoju cieszyc sie pieknym widokiem z tarasu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
firewall 11.07.2013 14:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 Do oprysku można stosować deltametrynę 2% lub vectobac 12 AS(1l/ha). Ten drugi specyfik jest skuteczniejszy ale trzeba na dużym obszarze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mcc 11.07.2013 15:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 jaki obszar nalezy opryskac? Czy reczny opryskiwacz sie nadaje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
skorlaje 11.07.2013 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 Wczoraj zgłębiałam temat i spotkałam znajomą, która ma dom nad jeziorem. Kupiła mianowicie preparat o samej nazwie dającej już nadzieję HARD KILLER http://www.kwiateo.pl/hard-killer-na-komary-muchy-kleszcze-1l-na-10000m2-koncentrat.html Znalazłam w necie to kopiuję dla poglądu pierwszego wyskakującego linka. Ponoć trzeba rozcieńczyć, opryskać ramy okienne, mury, leżaki, krzesła, altany i ponoć nie lata kompletnie nic. Wystarczy odczekać prewencyjnie 30 min. i można wyjść na ogród. To tyle co mam info z drugiej ręki, jak kupię i opryskam - mam nadzieję, że jak najszybciej - to dam znać. Nie wiem jak u Was, ale u mnie jest taka plaga komarów, że czegoś takiego jak żyje nie widziałam, a w pobliżu domu żadnego zbiornika wodnego nie posiadam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mcc 11.07.2013 17:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 Daj znać jakie efekty... MCC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
firewall 11.07.2013 17:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 Podobno ten hard killer to tak naprawdę asperfog. A co do obszaru to im większy tym lepiej. Zawsze można dogadać się z sąsiadami ( chyba ). Lepsza byłaby maszyna profesjonalna od ręcznego oprysku bo daje znacznie drobniejsze krople. I trzeba zabieg powtórzyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
paciorki 11.07.2013 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 Daj znać jakie efekty... To co prawda nie było do mnie ale się wypowiem . Kupiliśmy hard killera. Rozrobiliśmy wg. instrukcji. Niestety mąż absolutnie cięty na komary, chcąc sprawdzić skuteczność popryskał zbyt wcześnie i niestety efekt był taki, że znajdowałam w ogrodzie zamordowane muchy ( to akurat dobrze) i biedronki ( wstyd mi okrutnie bo pewnie niektóre pszczoły też to trafiło). Komary zniknęły również. Wyjście do ogrodu w stronę odrobinę większego zakrzaczenia ( od słowa "krzak") nie stanowiło najmniejszego problemu, praca wśród choinek również, można sobie było potrząsać gałązkami i nic ( nic!) nie wylatywało. Sielanka trwała ze 3 dni, potem zaczęły się pojawiać pojedyncze sztuki. Następnie popadało i zrobiło się znowu tłoczno od komarów ale nie tak jak przed pierwszym opryskiem. Zrobiliśmy poprawkę pryskania ( plus trochę sąsiedzi) i jest tak, że w ciągu dnia problem komarów właściwie nie istnieje za to wieczorem pojawiają się ok. 21 ale wtedy to porządni ludzie zaczynają się szykować do snu więc bardzo uciążliwe to nie jest . Teraz tak: hard killer to nic innego jak aspermet 200 EC i czegoś takiego radzę szukać w internecie. Hard killer cena ok. 200 zł Aspermet 200EC ( ale brzydsza etykieta i nie tak błyskotliwa nazwa) ok. 100 zł cena za takiej samej pojemności butelkę. Nasza 1 litrowa butelka staraczyła na kilka oprysków ( nie tylko naszej działki). Teraz zamówiliśmy już aspermet i co ciekawe jest podanie dawkowanie 2% a nie jak na hard killerze 3%. Producentem aspermetu jest ta sama firma w obu przypadkach. Środek ma lekki zapach farby emulsyjnej. Popsikaliśmy też dom i wkoło tarasu ale nie jestem w stanie powiedzieć czy to miało jakiś sens . Wnioski: działa, deszcz ogranicza działanie ale nie znosi go zupełnie, opryskiwać jak najpóźniej,( najlepiej po ciemku ) ) aby nie zagrażać pszczołom. Dla zdrowia dorosłej osoby to hmmm.........chyba niezbyt szkodliwy bo krótko po pierwszym oprysku ( ze 2 godziny|) poszłam sobie na poziomki i zostałam przywołana do porządku kiedy przynajmniej 30 sztuk było już w moim brzuchu. Żadnych sensacji, wysypki i innych chociaż nie znam efektu długofalowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mcc 11.07.2013 21:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 Czyli nie działa to chyba skoro po zmroku się pojawiają... Ile razy na sezon spryskać? Pzw,MCC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 11.07.2013 23:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 ciekawe co na to pryskanie ćmy, złotooki i setki pożytecznych nocnych zapylaczy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
chopinetka 11.07.2013 23:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Lipca 2013 Witam No właśnie, Elfir słuszna uwaga. To są poważne dylematy szczególnie domorosłych ogrodników, ale o tym się już po prostu nie mówi. Niedawno znajoma zapytała się o moje pomidory - czy sztucznie zapylałam jak odpowiedziałam, że nie, to jej zdziwienie było ogromne - to dlaczego masz tyle pomidorów na krzaczkach. No właśnie dlatego, że znoszę naturę z jej czasowymi niewygodami. To sprawa sumienia...i równowagi w przyrodzie. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mcc 12.07.2013 06:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2013 Witam No właśnie, Elfir słuszna uwaga. To są poważne dylematy szczególnie domorosłych ogrodników, ale o tym się już po prostu nie mówi. Niedawno znajoma zapytała się o moje pomidory - czy sztucznie zapylałam jak odpowiedziałam, że nie, to jej zdziwienie było ogromne - to dlaczego masz tyle pomidorów na krzaczkach. No właśnie dlatego, że znoszę naturę z jej czasowymi niewygodami. To sprawa sumienia...i równowagi w przyrodzie. pozdrawiam Pozwole sobie zauwazyc, ze jak nie mozesz wyjsc na dwor zeby cos Cie nie pozarlo to pomidory, truskawki i inne nie beda Cie cieszyc nawet te samozapylone. Z drugiej strony obszary gdzie gminy urzedowo walcza z komarami powinny byc rejonem katastrofy ekologicznej - a szczerze mowiac nie slyszalem... Tak samo walczycie z szkodnikami - mszycami, przedziorkami etc etc - za pomoca preparatow zabijajacych owady - czy to ma wplyw na "zapylaczy"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 12.07.2013 07:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2013 słyszałem że na komary najskuteczniejsze są odgłosy polujących nietoperzy,dla ludzi nieistotne a komary podobno w tym czasie są nieaktywne.tylko nie wiem czy to jest prawda SAMCE WABIONE PRZEZ BRZĘCZĄCĄ SAMICĘ Samiec komara słyszy za pomącą tzw. narządów Johnstona, po jednym u nasady obu jego czułków. Pozwalają mu one dostroić się do dźwięków nadawanych przez poszukującą partnera samicę. Nieustanny brzęk samicy komara podobny do dźwięku, jaki wydaje daleko lecący samolot, jest dobrze znany w tropikach i w Arktyce. Wydają go skrzydła owada trzepoczące 600 razy na sekundę (!). Anteny samca drgają w odezwie, nastawiając narząd Johnstona na taką samą częstotliwość. Dla uniknięcia nieporozumień każdy z gatunków komara trzepocze skrzydłami z nieco inną częstotliwością. Czasem jednak zdarza się inaczej. Samce komarów czasem wlatywały w otwarte ust śpiewaków operowych wyśpiewujących skrajnie wysokie C. W Nowym Jorku zauważono owady te zbierające się na neonowym szyldzie hotelu. Przyleciały tam, bo brzęk transformatorów miał tę samą wysokość, co brzęk skrzydeł samicy z ich gatunku. Ta właśnie obserwacja zwróciła uwagę naukowców na cechy słuchu komarów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mcc 12.07.2013 07:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2013 Niestety to sposób na samce. One nie są problemem... MCC Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.