Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gruz z budowy różne opinie


Recommended Posts

Papier, tektura (spalę jesienią na ognisku, jak będziemy piec ziemniaczki na działce:)

Moim zdaniem to chyba jedyny sposób żeby móc to ogarnąć :) i mieć porządek na budowie a dodatkowo jestem eko.

 

szczególnie te ziemniaki pieczone na tekturze i workach po cemencie i klejach ;)

oszczędź proszę zdrowie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 41
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Gość Gosc321_1
szczególnie te ziemniaki pieczone na tekturze i workach po cemencie i klejach ;)

oszczędź proszę zdrowie ;)

Worki po zaprawach i cemencie mają wkładkę foliową więc poszły do folii.

Papier i tektura do spalenia na ognisku pochodzi np z opakowania okien dachowych, kominu systemowego etc. (czyli czysta tektura i papier bez żadnych wkładek). Szkoda, że na tym forum zawsze trzeba wszystko wykładać tak "łopatologicznie", strasznie to męczące :bash:

A tak już swoją drogą to ziemniaczków nie piecze się "na ogniu", ponieważ to nie kiełbaska, tylko pod koniec wkłada do rozgrzanego popiołu. Palenie wówczas żywym mocnym ogniem np z papierów po prostu spali ziemniaczki. No ale żeby o tym wiedzieć trzeba się wykazać wiedzą praktyczna a nie internetową...:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gosc321_1
u nas nie wolno palić resztek z budowy.

Czyli nie możesz na swojej działce rozpalić ogniska ?

Poza tym nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałem, ale totalnym bezsensem jest dla mnie wywożenie kilku kubików zużytego drewna budowlanego (ponieważ to resztki z budowy) tylko po to żeby zamówić drewno do kominka nie będące resztkami z budowy. To samo dotyczy papieru. Przecież w piecu, czy kominku też go potrzebujesz....

Mam znajomych, którzy w ten sposób postępują (wszystko wywożą) i zawsze odpowiadają mi, że "ich na to stać". Tylko czy nie jest to trochę taka ekologia na pokaz - wywiozłem deseczki bo brudne, niech je inni utylizują (czyli i tak spalą), zamówię pięknie pocięte drewno i jestem eko, ponieważ na działce idealny porządeczek ...

Ja to widzę inaczej, uważam że, żeby być eko trzeba trochę ;) pracy własnej włożyć (śmieci segregować, deski trzeba oczyścić, powybijać gwoździe, pociąć, poukładać). Przecież dużo prościej mogłem wszystko wpakować do 2 kontenerów po 700 zł każdy i mieć święty spokój. Koszt jak na całą budowę naprawdę niewielki i od razu mam idealny porządek.

Oczywiście przyznaję, że mimo wszystko szanuję ludzi którzy postępują tak jak moi znajomi, ponieważ wydają swoje pieniądze, żeby ktoś inny załatwił za nich brudną robotą a nie pakują wszystkiego do lasu, po prostu uważam, że straszne z nich leniuchy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie rozwala mnie hobby Polaków w postaci palenia ognisk. Normalnie plaga jakaś. Najgorsi są ludzi, którzy cały życie w blokach mieszkali i pobudowali się na wsiach: po pierwsze jarać wszystko jak wlezie i smrodzić dookoła. Koniecznie piec na wungiel i do tego OBOWIĄZKOWO WIELKI RYCZĄCY najlepiej 24 godziny na dobę pies.

Worki po cemencie ładujesz do śmieci niesegregowanych (u nas tak było), papiery tekturę zamiast walić w kominek spakuj i wraz z makulaturą oddaj.

Resztki stempli, desek, itp jak nie masz pieca na węgiel to po prostu sprzedaj komuś kto ma. Można też w kominku spalić, ale musi być suche porządnie i w piec ma być już rozgrzany. Palić na full powietrzu.

Do rozpalania ognia w kominku używa się rozpałki: walisz 2 kostki, zapalasz, na to ładujesz drewno, zamykasz i po zawodach. Ja nawet drewna nie rąbię, tylko tak ładuję. Jak suche to się rozjara szybko.

 

Po kiego grzyba te ogniska rozpalać ciągle?

Ja wsiok od urodzenia, ale na podwórku nigdy ognia nie paliłem, chyba że grilla.

Im mniej tego dymu tym lepiej. Jaka jest ekologia w paleniu ognisk? ŻADNA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pochodzę z małego miasteczka i obserwuje sobie od dwóch lat zachowania ludzi którzy wyprowadzili się z warszawskich bloków.

Jedni część śmieci plastikowych palili w zagłębieniu na własnym podwórku. Część wywozili na warszawskie osiedla i podrzucali do śmietników. Popiół z tego "ogniska" rozrzucali po działce. Zero jakiejś świadomości że się truje powietrze, glebę i wodę. Do tego jeszcze dwójka małych dzieci biegających po działce. Teraz na szczęście już nie palą bo śmieci wszystkie odbiera gmina.

Inni wprost mi 2tyg. temu mówią - " dobrze żeby się na trochę upały skończyły i popadało to bym ognisko zrobił żeby śmieci popalić". Dobrze że chociaż miał świadomość że w upalne lato mieszkając blisko lasu pożar można wywołać. A niby tacy wykształceni.

Mój ojciec prosty człowiek po zawodówce już kilkanaście lat śmieci segreguje. Plastiki do specjalnych koszy osiedlowych a złom na złom.

Nie chcę uogólniać i mówić źle tylko o warszawiakach (i tak już za dużo stereotypów na ich temat krąży) - wszystko zależy od danej osoby i jej podejścia. Negatywne przykłady znajdzie się wszędzie (wieś, małe miasto, metropolia) i niezależnie od wykształcenia czy zamożności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gosc321_1

U mnie WOLNO palić ogniska, cóż taki zacofany region i może nawet was zszokuję ale to ważna część góralskiej Kultury - tak Kultury. Poza tym miejscowi nie chcą już kopcić grillami (no właśnie jak można sąsiadom pod nosem tak tym smrodzić??), które po prostu się powoli "przejadają" (na całe szczęście).

Schodzenie na temat palenia śmieci nie na miejscu - nigdy nie było o tym mowy!!

Stempli nie mam i nigdy o nich nie pisałem.

Twierdzenie, że ścinki desek palone na ognisku są BE ale już palone w piecu, czy kominku są cacy to czysta HIPOKRYZJA.

Kończę, ponieważ właśnie pakuję się z dziećmi na ognisko, ziemniaczki, kiełbaskę i jabłuszka pieczone :) Wy odpalcie swoje piece węglowe w postaci grilla i wmawiajcie wszystkim na tym forum, że białe jest czarne a czarne białe. :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie WOLNO palić ogniska, cóż taki zacofany region i może nawet was zszokuję ale to ważna część góralskiej Kultury - tak Kultury. Poza tym miejscowi nie chcą już kopcić grillami (no właśnie jak można sąsiadom pod nosem tak tym smrodzić??), które po prostu się powoli "przejadają" (na całe szczęście).

Schodzenie na temat palenia śmieci nie na miejscu - nigdy nie było o tym mowy!!

Stempli nie mam i nigdy o nich nie pisałem.

Twierdzenie, że ścinki desek palone na ognisku są BE ale już palone w piecu, czy kominku są cacy to czysta HIPOKRYZJA.

Kończę, ponieważ właśnie pakuję się z dziećmi na ognisko, ziemniaczki, kiełbaskę i jabłuszka pieczone :) Wy odpalcie swoje piece węglowe w postaci grilla i wmawiajcie wszystkim na tym forum, że białe jest czarne a czarne białe. :p

 

Czyli, kurna na deskach sosnowych będziesz piekł sobie kiełbaskę i jabłuszka? No super! Ziemniaczki to przynajmniej do popiołu wrzuć, tak jak Ci to ktoś radził.

Mnie raczej "góralska kultura" kojarzy się z pazernością i paleniem śmieci w piecach, żeby taniej ciepło mieć, niż z ogniskiem, kiełbaskami i jabłkami :)

 

Nikt nie pisał, że ścinki desek w ognisku są be, tylko że to marnowanie opału. Trzeba było pisać, że sobie ognisko do pieczenia kiełbasek robisz :)

Ja tam jabłka wolę surowe, kiełbasek nie tykam bo nie cierpię. Ziemniaczki pieczone w popiele jadłem chyba z 15-20 lat temu, bo był zwyczaj na wsiach, że w czasie wykopków robiło się ognisko i do popiołu wrzucało ziemniaki. Potem je wszyscy uroczycie wieczorkiem zjadali... eh to były czasy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gosc321_1
Ziemniaczki to przynajmniej do popiołu wrzuć, tak jak Ci to ktoś radził.

To ja pisałem właśnie :)

Poza tym zrobiło się dużo szumu o nic. Przecież jest rzeczą logiczną, że nie będę palić 6 kubików desek na ognisku (tyle się tego nazbierało). Co się dało, to ułożyłem ładnie na palety i przykryłem na zimę folią. Ale do tych setek kilkucentymetrowych ścinków desek po prostu nie miałem cierpliwości, więc je zgrabiłem na kupkę i do ogniska. Takiego drzewa uzbierało się raptem na dwa palenia w ognisku z czego jedno wykorzystałem wczoraj...

Co do kartonów faktycznie lepiej je wywieźć do skupu i tak właśnie zrobiłem - córka przynajmniej ma kwitek ze skupu do szkoły na konkurs ekologiczny :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja pisałem właśnie :)

Poza tym zrobiło się dużo szumu o nic.

Ot i faktycznie po "szumie". Dodam, że ja odpady po budowie wstępnie segregowałem. Samych plastików (folie z palet, taśmy plastikowe, pojemniki) było (na stanie surowym) około 20-30 worków. U mnie wtedy gmina odbierała segregowane wory za darmo, więc trochę się goście zdziwili jak podjechali i górę śmiech zobaczyli do zabrania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie u mnie na Kujawach sami Górale...

Moi sąsiedzi segregują śmieci na takie, którymi palą w dzień i takie, którymi palą w nocy

 

matko .... do głowy by mi nie przyszło by palić śmiecie

masakra !

nieźle musi tam u Ciebie ....pachnieć

ciężko coś poradzić , no bo co ? policję wzywać?

ekspertyzy robić?

dopóki nie powymierają takie kreatury co tyłek szkłem podcierają i za nic mają wszystko i wszystkich - tak niestety będzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moi sąsiedzi segregują śmieci na takie, którymi palą w dzień i takie, którymi palą w nocy

 

:D dobre

Ale tak to jest niestety w wielu polskich miastach, miasteczkach i wsiach pewnie też.

Nie tyle na policję ale bardziej na straż miejską trzeba dzwonić. Nie wiem czy wszędzie tak to działa ale są miasta w których radni ustalili że nie wolno śmieciami palić i straż miejska ma prawo wejść do kotłowni i sprawdzić i jeśli potwierdzą palenie śmieci to mandacik:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gosc321_1

A swoją drogą czytałem ostatnio, że oddawanie surowców wtórnych na własną rękę to jawne OKRADANIE GMINY ! :jawdrop:

Zgodnie z nową ustawą śmieciową wszystkie odpady należą do gminy i to tylko gmina możne czerpać z tego tytułu jakiekolwiek pożytki.

Teraz gminy polują na przedsiębiorstwa, które zaczęły płacić 1/10 tego co wcześniej (resztę oczywiście segregują i wywożą na własną rękę), później wezmą się za resztę.

To się nazywa właśnie promowanie przez państwo działań i świadomości ekologicznej....:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 years później...
Jak to z chudziaka to on się "sam" pokruszy jak po nim przejedzie kilka razy płyta wibracyjna. Na to i tak będzie trzeba dać na wierzch mniejszą frakcję. Są kruszarki, ale przy tej ilości to nie ma sensu. Zrzuć na stertę, jak przyjdzie czas kostki koparka Ci to rozłoży po wykorytowaniu. Płyta pojeździ i ubije i będzie ok.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...