Kominki Piotr Batura 22.08.2013 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2013 A kto powiedział, że ja tam nie zaglądam?!! Nie dalej jak w poniedziałek miałem inspekcję kominiarską kanałów dymnych i instalacji gazowej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fidelis 22.08.2013 12:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2013 jest się czym chwalić... rzeczywiście, gratuluję... Pan Batura użył określenia: "nie czyszczę". A nie "nie sprawdzam"/dokonuję inspekcji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 22.08.2013 13:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2013 A jak był w tych konstrukcjach rozwiązany odbiór ciepła? Nie był tylko JEST - wymienniki pionowe - wymienniki poziome Oczywiście różne konfiguracje tych rozwiązań Wymienniki pionowe, są skuteczniejsze, mają jednak zazwyczaj większe wymagania do komina. No i musi być dobrze pomyślany dostęp do ich okresowego czyszczenia. Wymienniki poziome, przykładowo półki są zazwyczaj łatwiejsze do czyszczenia, gdyż łatwiejszy jest do nich dostęp. Mają też zazwyczaj mniejsze wymagania do komina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kominiarz 22.08.2013 19:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2013 A kto powiedział, że ja tam nie zaglądam?!! Nie dalej jak w poniedziałek miałem inspekcję kominiarską kanałów dymnych i instalacji gazowej... zwracam honor do kieszeni, proszę w takim razie pozdrowić ode mnie swojego kominiarza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niktspecjalny 23.08.2013 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2013 Wiwat Moderator.(kim jesteś cichy mój wielbicielu!!!!!!!!!!!!!)Możesz się przedstawić??????????????.Elfir na ten przykład miała klasę bo zawsze powiedziała kiedy przekracza się lymit. .Wiwat !!!! :D:D.Tego postu proszę nie usuwać ponieważ mój komin jest bardzo dobrze zrobiony. :D:D.Jest czysty i inspektor aż wody nabrał w usta jak go ocenił.......nie zobaczył MODERATORZE..........on go po prostu ocenił. Pojedyncza jednostka także ma komin w domu i to systemowy i funkcjonuje.Ja swojego nie czyszczę stricte ..........kominiarz-skrobanie ściany itp.On jest czysty i w wyczystce mam tylko śladowe brunatne granulki. Elfir wróć ty przynajmniej nie chowałaś głowy w piasek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fidelis 24.08.2013 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2013 Oczywiście różne konfiguracje tych rozwiązań A co pan sądzi o wymiennikach dwuściennych: "rura w rurze", gdzie fragment rury odprowadzającej spaliny podmienia się wymiennikiem? Warte uwagi? Powyżej montuje się kolano z rewizją. Dostępne w necie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 25.08.2013 06:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2013 A co pan sądzi o wymiennikach dwuściennych: "rura w rurze", gdzie fragment rury odprowadzającej spaliny podmienia się wymiennikiem? Warte uwagi? Powyżej montuje się kolano z rewizją. Dostępne w necie. Domyślam się, że chodzi o wymiennik wodny. Niestety ale instalatorzy wodni z którymi współpracowałem, nie stosowali takich rozwiązań, więc trudno mi się wypowiadać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kominiarz 25.08.2013 07:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2013 A mi się wydaje, że chodzi o coś takiego fajny układ i przede wszystkim czyste anemostaty / kratki w suficie ponieważ pobór powietrza jest z pomieszczenia , w którym stoi kominek, a nie z komory grzewczej kominka gdzie w zasadzie zawsze jest środowisko zakurzone Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 25.08.2013 09:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2013 A mi się wydaje, że chodzi o coś takiego fajny układ i przede wszystkim czyste anemostaty / kratki w suficie ponieważ pobór powietrza jest z pomieszczenia , w którym stoi kominek, a nie z komory grzewczej kominka gdzie w zasadzie zawsze jest środowisko zakurzone Może o coś takiego, ale tego nie wiem... no i za bardzo nie jestem zainteresowany analizować to. No chyba, że na gruncie prywatnym, jako zainteresowanie ogólne, dodatkowe, w ramach czasu wolnego. Rozwiazania do zastosowań wykonawczych, omawiam w realu z osobami zainteresowanymi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kominiarz 25.08.2013 10:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2013 Może o coś takiego, ale tego nie wiem... no i za bardzo nie jestem zainteresowany analizować to. No chyba, że na gruncie prywatnym, jako zainteresowanie ogólne, dodatkowe, w ramach czasu wolnego. Rozwiazania do zastosowań wykonawczych, omawiam w realu z osobami zainteresowanymi. Nie musisz tego analizować, to od wielu lat sprawdzone i przeanalizowane sposoby. To jeden z przykładów jak można obniżyć temperaturę spalin w trosce o np. komin ceramiczny. Ot taki wentyl bezpieczeństwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fidelis 25.08.2013 17:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2013 A mi się wydaje, że chodzi o coś takiego Chodziło mi o taki wymiennik, jak w załączeniu. Rozprowadzenia DGP unikam, jak ognia po pewnej zimowej nocy, kiedy obudziłem się nie wyspany przez hałas silnika wentylatora i zupełnie wysuszoną śluzówką gardła. No, ale trzymajmy się komina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kominiarz 25.08.2013 17:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2013 to dokładnie to samo co załączyłem, jest jedna firma na naszym rynku produkująca najlepsze silniki do DGP, z którą takie sprawy się nie zdarzają... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolektor1 25.08.2013 20:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2013 (edytowane) No 60 stopni to nie, trochę więcej... ale zależy to też od zapotrzebowania. Drewno jest specyficznym paliwem. Teraz ten kocioł co Masz to jak jest sterowany? Czy ma nadmuch, czy wyciąg? Czy sterownik analizuje temperaturę spalin? Przepraszam za zwłokę ale pracy nadmiar. Kocioł kupiłem w wersji podstawowej. Ogólna zasada palenia jest taka, że temp. wody w kotle powinna być utrzymywana na poziomie nie mniej jak 70 stopni a najlepiej na poziomie 90 stopni. Zorganizowane jest to w ten sposób, że woda krąży między kotłem a wymiennikiem płytowym. A dopiero ciepło dalej do układu c.o. i c.w.u. brane jest z wymiennika. Dobrze rozumiem taką pracę, bo płaszcz wodny nad paleniskiem praktycznie nigdy nie "obrasta". Jest tylko cieniutka warstwa dość twardej " smoły". Samo sterowanie jest proste i pompa między kotłem a wymiennikiem włącza się jak temp. wody w kotle zaczyna przekraczać 70-90 stopni. Jak rury doprowadzające do komina i sam komin są czyste ( nie obrośnięte ) "cug jest na tyle duży, że nie muszę stosować wyciągu a nawet trzeba dławić. Jak światło w rurach i w kominie się zmniejszają zaczynam stosować nadmuch, bo wyciąg nie wytrzymuje zabrudzeń od dymu. Natomiast faktycznie nie mam czegoś takiego jak lambdy analizującej temperatury i składu spalin. Jest tam jednak coś co nazywa się regulator ciągu ( taka klapka, która dławi wlot powietrza w zależności od temp. wody opuszczającej kocioł). Jednak z uwagi na to, że powietrze jest brane z zewnątrz poprzez kolano i kawałek prostej rury, umieszczenie tej klapki stało się niemożliwe. Za mało mnie "kręci" woda, by stać się w tej dziedzinie autorytetem, ale kilkadziesiąt instalacji wykonałem. Może to kogoś rozśmieszy, ale powiem tak. Na oko, to Twój wynalazek byłby dobry do ogrzewania 2-4 kaloryferów 1000 W + bojler 100-150 l. Prawdopodobnie podłączyłeś to urządzenie do trochę większej instalacji, co przy niskiej temperaturze powrotu, niedużej powierzchni odbioru ciepła przez wodę w porównaniu z typowymi kominkami z PW i dość małym palenisku, zrodziło problemy. To jest ta "zbyt mała moc urządzenia" o której pisałem wcześniej. Problem o tyle złożony, że sama niska temperatura powrotu nie rodzi problemów, jeśli palenisko jest duże (dużej mocy) i komin wraz z wymiennikami wodnymi tak skonstruowany, by nic nie wyciekało na zewnątrz. Duże palenisko (dużo żaru i ognia) poradzi sobie ze skroplinami. Jeśli się pojawią wyparują a kondensat po wyschnięciu się spali. To co mówię jest wynikiem obserwacji dwóch instalacji, w moim domu i w firmie. W domu przy 50 stopniach C na wyjściu mam ciepło. Zimą utrzymuję temperaturę wychodzącą z wkładu (CTM) w granicach 40-55 stopni. Komina nie czyszczę już 4 rok. Pisałem o tym kiedyś, że mam system który sam się oczyszcza. Instalacje oparte na przystawkach (moc porównywalna z Twoją - oczywiście "na oko";)), podłączone do zbyt dużych systemów CO, generują problemy właśnie z wyciekającym kondensatem. Czasem na marmurową podłogę. No to muszę powiedzieć, że zaskoczył mnie Pan w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Ale: fakt, że cały ten układ ogrzewał mi powierzchnię 130m32 (podłoga na dole i grzejniki na górze) plus ciepłą wodę. Natomiast układ działał w ten sposób, że ciepła woda wychodząca z kozy na poziomie ok. 55-60 stopni szła na grzejniki następnie z nich szła na podłogówkę. Z podłogówki wracała o temp. na ogół 25-30 stopni i jako powrót najpierw do wymiennika w rurze dymnej, tam przez spaliny została wstępnie podgrzewana do temp. ok. 40 stopni i dalej do wymiennika w kozie. Przy mrozach ok. -25 a też i takie się zdarzały w domu utrzymywałem temp. na poziomie 25 stopni. Przy niskich temp. kolano łączące kozę z wymiennikiem dymnym było na poziomie ok. 400stopni a więc i taką temp. również miały spaliny, które po przejściu przez wymiennik dymowy na wylocie osiągały już tylko ok. 100 stopni. Moja teoria jest taka i to też z obserwacji, że gorące i wilgotne spaliny, trafiając na zimną wężownicę (ok. 30 stopni) a obudowa tej wężownicy nigdy nie miała większej temp. w miejscu gdzie rura wewnętrzna dotykała jej a więc prawie na całej swojej długości, wykraplały potworne ilości skroplin. A więc najpierw następowało powolne zagęszczenie skroplin a później zalepienie lejka który je odprowadza a wycieki świeżych skroplin już tylko przez połączenia rur. Natomiast faktycznie następowało powolne spalanie wyschniętych skroplin ale na tyle powolne, że najpierw powoli puchły do formy pumeksu. Ale nigdy nie nastąpił lawinowy zapłon tego pumeksu. Prawdopodobnie dla tego, że temp. choć na początku tego wymiennika wynosiła 400 stopni a i nie rzadko i mniej nie była w stanie tego zapalić a jedynie tylko wyprażyć. I jeszcze jedna moja obserwacja. Proszę zauważyć, że w kozie jest też umieszczony wymiennik wykonany z rurek miedzianych. Można powiedzieć, że jest on w samym palenisku. W czasie mroźnych dni hajcowałem znacznie lecz odkładanie się smoły na nich też następowało i na ogół była to warstwa ok. 1,5-2 mm. Wypalanie też nie występowało a natomiast powolne zwiększanie grubości nagaru. I jakbym nie hajcował nie byłem w stanie spalić tego nagaru. Czyściłem to w ten sposób, że opróżniałem z wody ten płaszcz w kozie i delikatnie rozpalałem w kozie. Temp. płaszcza podejrzewam osiągała ok. 300 i więcej stopni i następowało puchnięcie tego nagaru do praktycznie takiej postaci, że można było łatwo zeskrobać pozostałości. A więc wydaje mi się, że póki jest woda w wymiennikach to nie ma możliwości spalenia tego wszystkiego wprost ze względu na niską temp. rurek w których płynie woda. Natomiast prawdopodobnie jeżeli utrzymywał bym temp. wody na poziomie 90 stopni ( a nie między 30 a 60 stopni) w całym układzie wodnym kozy i wymiennika to proces ten nie byłby taki szybki. Co obecnie skłania mnie obserwacja utrzymywania temp. wody na poziomie 80 stopni w kotle Atmos. http://www.ignkominki.pl/?menu=produkt&id=1770&opcja=schematy# To naprawdę nie jest duże palenisko Panie Piotrze proszę zwrócić uwagę, że problem powstał w rurze dymnej a więc poza paleniskiem. Podejrzewam, że jeżeli palenisko było by o większych gabarytach to problem nadal by istniał, bo jak pisał pan poprzednio „ dużo żaru dużo ognia” może faktycznie by poprawiło sytuację ale ja nie potrzebowałem dużo a w sam raz. I tak mi moja lepsza połowa narzekała że za ciepło. Prędzej pan zerwie mięśnie niż tę linkę, jeśli jest dobrze przywiązana. Ostatecznie można opuścić linkę "bezpieczeństwa" od dołu do wyczystki. Rozumiem, że wyciora w ogóle pan nie używa...? Zastanawia mnie skromna (na tzw. oko) średnica światła pana komina...c.a. fi100? Raz mnie się to zaklinowało i wpadłem w panikę, dopiero jak stanąłem na kominie i ostro zaparłem to puściło. Wyciora nie używam bo nagar w kominie jest za twardy na wycior, jedynie zeskrobywanie. Faktycznie komin ma małą średnicę, ok. 110mm. Bo był budowany do gazu. W zasadzie to musztarda po obiedzie, ale czy nie prościej (i dokładniej) było kazać usuwać nadmiar kitu palcem? Pod rygorem, iż jeśli po wybudowaniu całego komina ten styropianowy krążek gładko nie przejdzie, to pan rozważy zasadność odbioru dzieła...? Budowałem to ok. 10 lat temu i wtedy nie miałem takich przemyśleń. Te fachowce od komina pewnie sami powinni tak zrobić, ale to tak jest z fachowcami a i wtedy moje doświadczenia były zerowe pozdrawiam. Witold Edytowane 25 Sierpnia 2013 przez kolektor1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kolektor1 25.08.2013 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2013 (edytowane) Chodziło mi o taki wymiennik, jak w załączeniu. Rozprowadzenia DGP unikam, jak ognia po pewnej zimowej nocy, kiedy obudziłem się nie wyspany przez hałas silnika wentylatora i zupełnie wysuszoną śluzówką gardła. No, ale trzymajmy się komina Pomylone na obrazku są kierunki strzałek, takie układy chodzą w przeciwprądzie a nie współprądzie. To dokładnie coś takiego co ja miałem ale płaszcz wodny wykonałem w postaci wężownicy. Edytowane 25 Sierpnia 2013 przez kolektor1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
DANIEL SIS 26.08.2013 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2013 zjeździłem Polskę ostatnio z północy na południe... wystarczą trzy dni bez dostępu do netu i tyle do nadrobienia. Ale przynajmniej w domu drewnianym, który budujemy na południu Polski osobiście postawiłem komin systemowy ceramiczny, wybrany przez inwestora. Może wieczorem wkleję jakieś fotki z montażu aby ci co szykują się do stawiania takich kominów uniknęli poważnych błędów. Piotr Batura napisał o kominach ceramicznych ciekawy post a ja pokażę, jak to wygląda w praktyce.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bohusz 26.08.2013 12:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2013 (edytowane) A mi się wydaje, że chodzi o coś takiego fajny układ i przede wszystkim czyste anemostaty / kratki w suficie ponieważ pobór powietrza jest z pomieszczenia , w którym stoi kominek, a nie z komory grzewczej kominka gdzie w zasadzie zawsze jest środowisko zakurzone Tak trochę informacyjne... Szczególnie w nowych budynkach nie skupiałbym się na szybkich doraźnych (w czasie palenia) wymiennikach stalowych. Uważam, że trzeba iść w kierunku akumulacji ciepła, która zrównoważy bilans cieplny w budynku. No i oczywiście, bo temat dotyczy kominów, zabezpieczy komin przed wysokimi temperaturami spalin. Oczywiście nie mam na myśli układów z wodą. Tradycyjnie nie wklejam fotek, aby nikt nie zarzucił mi reklamy naszych firmowych rozwiązań. Edytowane 8 Września 2013 przez bohusz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kominiarz 26.08.2013 13:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2013 zjeździłem Polskę ostatnio z północy na południe... wystarczą trzy dni bez dostępu do netu i tyle do nadrobienia. Ale przynajmniej w domu drewnianym, który budujemy na południu Polski osobiście postawiłem komin systemowy ceramiczny, wybrany przez inwestora. Może wieczorem wkleję jakieś fotki z montażu aby ci co szykują się do stawiania takich kominów uniknęli poważnych błędów. Piotr Batura napisał o kominach ceramicznych ciekawy post a ja pokażę, jak to wygląda w praktyce.. czekamy, czekamy na zdjęcia proszę nie zapomnij tylko o podaniu parametrów paleniska, które do tego komina podłączysz dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kominiarz 26.08.2013 13:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2013 Tradycyjnie nie wklejam fotek, aby nikt nie zarzucił mi reklamy naszych firmowych rozwiązań. Myślę, że nie tu leży problem... Zdjęcia każdy tu może wklejać, ja tam wklejam, w 99,9% jestem ich autorem, czy to reklama ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fidelis 26.08.2013 15:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2013 (...) Raz mnie się to zaklinowało i wpadłem w panikę, dopiero jak stanąłem na kominie i ostro zaparłem to puściło. Warto było tak ryzykować? Tym bardziej, że na zdjęciu widoczne jest przetarcie linki? Nic pan nie wspominał, że jest potomkiem naddonieckich kozaków Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Fidelis 26.08.2013 15:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2013 Pomylone na obrazku są kierunki strzałek, takie układy chodzą w przeciwprądzie a nie współprądzie. To dokładnie coś takiego co ja miałem ale płaszcz wodny wykonałem w postaci wężownicy. Jest taka szansa. Nie mam tego wymiennika, ale poważnie rozważałem i dalej rozważam (z uwagi na prostotę i niespokojne czasy ) jako uzupełnienie układu c.o. (gaz) w kolejnym domu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.