Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

R&K buduje nowy dom ZX35 ...standard PASYWNY w rozsądnej cenie


Recommended Posts

Najpierw zrobic a potem liczyc? To ma byc dobra rada?

 

odnoszę się do liczenia kosztu materiałów zanim jeszcze się cokolwiek zrobi... ;)

najpierw mamy "hura optymizm" jak to taniej a potem po zrobieniu okazuje się że trzeba było to i jeszcze tamto dokupić ...

na samym końcu okaże się że urobiliśmy się co niemiara a z wydatkami wylądowaliśmy w tym samym miejscu co o niebo prostsza technologia którą na starcie przekreśliliśmy bo była "za droga"...;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najpierw zrobic a potem liczyc? To ma byc dobra rada?

 

TO jest rada dla wszystkich, co skladaja do kupy male kwoty i mysla, ze tyle wyjdzie.

 

Jakos nie spotkalem sie, zeby ktokolwiek zrobil sciane zewnetrzna ponizej 160zl brutto, a moja z Izodomu tyl kosztowala (z zewnatrz lacznie 20 styro).

 

Ja zrobilem sam, ale sciany na caly dom to jest kilka dni pracy we dwoch.

 

Wszyscy mi licza, ze sciane sie muruje za 40-60 zl, ocieplna za 30-40zl, ale jak do tego dolozyc podwojna robocizne to ciezko zeby ktos zszedl ponizej 200/m2.

 

I tak wiekszosc domow stawia sie w najdrozszy mozliwy sposob..., przy okazji duzym nakladem pracy i z mnostwem odpadow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje ściany fundamentowe z ociepleniem kosztowały ~90zł/m2 na gotowo z ociepleniem 20cm.

Moje ściany nośne kosztowały ~74zł/m2 bez ocieplenia (bo nieopatrznie kupiłem strasznie drogie nadproża systemowe). Styropian U=0,11 kupiłem za 45zł/m2. Ocieplenia tego domu jeszcze nie zrobiłem (ale ocieplałem kilka domów i ceny znam), więc SZACUNKOWO ściana wyjdzie ~155zł/m2 z ociepleniem 30cm, a całościowy współczynnik U=0,094.

 

Jeśli Wasz system jest lepszy, to OK. Dla mnie jest tylko wygodniejszy, ale za tę wygodę się płaci. Ja wolę te pieniądze zatrzymać dla siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje ściany fundamentowe z ociepleniem kosztowały ~90zł/m2 na gotowo z ociepleniem 20cm.

Moje ściany nośne kosztowały ~74zł/m2 bez ocieplenia (bo nieopatrznie kupiłem strasznie drogie nadproża systemowe). Styropian U=0,11 kupiłem za 45zł/m2. Ocieplenia tego domu jeszcze nie zrobiłem (ale ocieplałem kilka domów i ceny znam), więc SZACUNKOWO ściana wyjdzie ~155zł/m2 z ociepleniem 30cm, a całościowy współczynnik U=0,094.

 

Jeśli Wasz system jest lepszy, to OK. Dla mnie jest tylko wygodniejszy, ale za tę wygodę się płaci. Ja wolę te pieniądze zatrzymać dla siebie.

ściany budynku zostaw w spokoju...

my tu tylko i wyłącznie o fundamentach...( jak na razie...;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę wody się uzbierało wokół po 3 dniu opadów

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=309006&d=1426523295

 

ale to też dlatego że rów został zasypany w celu obsypania płyt akro dołem - rano udrożniliśmy przepływ i znaczna część po zewnętrznej odpłynęła do pobliskiego dołka , nieco gorzej sytuacja wygląda od wewnątrz - ale jest szansa że przez przepusty część wygonię

 

ściany zalane w środę w południe , 3 dni opadów, więc w sobotę nie ściągaliśmy szalunków , dopiero dziś , czyli po 5 dniach

płyty odchodziły super !

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=309003&d=1426523267

 

z samym wylaniem ścian chyba trafiliśmy w najlepszy moment - bo te 3 dni opadów niezłego bałaganu narobiły i teraz kilka dni musiałoby obsychać zanimbyśmy mogli rozpocząć prace

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=309005&d=1426523284

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=309004&d=1426523274

 

ściany równiuteńkie - to co "krzywe" dla mnie mieści się w standardzie tej technologi - efekt lepszy niż oczekiwałem / niż się spodziewałem

 

do końca tygodnia piękna pogoda - to co obeschnie znów zaleje deszcz od niedzieli .... :(

ale chyba zdążę zrobić chociaż drenaż wewnątrz budynku , może też ułożę kanalizację , poobcinam blachy co by nie przeszkadzały w malowaniu i klejeniu styropianu , reszta musi poczekać do kwietnia tj GWC oraz drenaż po zewnętrznej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi krzywiznami to forumowicze tutaj mocno przesadzają. Widać bułę na jednym zdjęciu, ale to jest łatwo wyprowadzić i wcale z tym problemu nie ma. Klejenie styropianu na pionowo - pasy po długości (czyli właśnie w pionie) plus ze 2-3 placki na środku. Lepiej nie dawać poziomych pasów kleju, żeby ewentualna woda mogła łatwiej odpływać. Niektórzy tych lasz nie obcinają, tylko zaginają, ale to jakieś takie nieprofesjonalne.

 

Do malowania kup sobie jakieś lepsze mazidło, bo takim:

 

http://spplthumb.blob.core.windows.net/540x405/4a/57/17/izolex-dysperbit-dn-konserwacja-papy-bialystok-109749297.jpg

 

trzeba malować z 3-4 razy. O dupę rozbić krótko mówiąc.

 

No i kanalizacja. To się robi raczej po zasypaniu, bo łatwiej zagęszczarką jeździć. Potem wybierzesz tylko płytkie rówki, albo zrobisz w warstwie izolacji podłogi jak ja. Tylko zrób wyprowadzenie przez ścianę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w dniu wczorajszym odwieźliśmy płyty Akro do betoniarni Pietras

do wczoraj współpraca z tą firma była co najmniej dobra / poprawna

 

wszystko popsuł pan kierowca który przyjechał po płyty

w tym miejscu trzeba zaznaczyć że betoniarnia Pietras dysponuje autem wyposażonym w HDS - niestety podobno niesprawnym - właściciel nie naprawia go ... bo po co , on przecież płyt nie dźwiga !

 

kierowca który wczoraj przyjechał (inny niż ten co przywoził płyty) stanął na środku drogi co spowodowało że musieliśmy pokonywać dodatkowe metry z noszeniem ciężkich , poproszony by choć trochę wjechał na nasz mostek (który jest utwardzony !) odmówił twierdząc że nie będzie ryzykował zakopania się - rozumiem w dalszej części wjazdu gdzie nie był on utwardzony po opadach zrobiło się grząsko - ale nie na mostku i kolejnych 2-3 m za mostkiem

stwierdziłem - no tak Panu jest wszystko jedno bo nie Pan będzie nosił i ładował to na auto - ten w bardzo niemiły i kulturalny sposób zaczął mnie wyzywać i mówić "no tak jeszcze mam za Pana to załadować etc"

 

wbrew utrudnieniom załadunek poszedł nam bardzo sprawnie i pojechaliśmy do Mielca na rozładunek

na sam koniec rozładunku na aucie zostały lasze (350), zapinki w 2 wiaderkach (1000 szt) oraz 2 wiaderka uchwytów do rur - całość ważyła pewnie z 200 kg i miała trafić do magazynu odległego ok 100-150m - pracownik betoniarni (odpowiedzialny za wszystko co z Akro związane) mówi do nas ... "dałbym wam taczki ale są zajęte, więc chyba musicie to Panowie w rękach przenieść"... kolejne wk.... i stwierdzenie ze skoro jest to na aucie to jaki jest problem by podjechać pod magazyn - "wie Pan - Stary nie lubi jak się jeździ po placu z "pierdołami" , każe by klienci sami to sobie dźwigali ..."

 

na koniec wizyta w biurze - a tam znów kierowca - który poskarżył się na mnie Panią i zaczęła się znów głupia i niepotrzebna rozmowa

jedna z pań której do tej pory nie widziałem / nie znałem stanęła po stronie kierowcy

do tego na moją sugestię że tak duża betoniarnia powinna mieć sprawny HDS i mieć ofertę za np 100-150-200 zł z załadunkiem i rozładunkiem dla "wygodnych" klientów którzy wola zapłacić i nie dźwigać zrobiła ze mnie idiotę twierdząc że inni bez problemu sobie ładują , rozładowują i nie narzekają a ja się czepiam jako pierwszy, jeden jedyny - wiec chyba jakiś jestem .....

podziękowałem za współprace , stwierdziłem że rano każdemu był polecał w ciemno współpracę z ich firmą - ale po dzisiejszych przejściach na koniec stwierdziłem, że dzięki temu Panu (kierowcy - jego kulturze osobistej i podejściu do mnie jako klienta dzięki któremu on ma prace) raczej mnie już tam nigdy nie zobaczą i na moje przychylne uwagi i rekomendacje nie mają co liczyć - kierowca stwierdził "..i dobrze - nikt tu za Panem nie będzie tęsknił"

 

sam pracuje w handlu i gdyby ktoś w naszej firmie tak powiedział do klienta (bez względu na to czy klient miał racje czy nie itd) to najprawdopodobniej straciłby pracę

 

jak dla mnie ŻENADA , KOMUNA I CZARNOLAS

 

dodam że do wylania mam jeszcze filary w ścianach nośnych razem ze stropem , może fundament płotu oraz obrzeża mostku , to w ramach tej inwestycji ... a w przyszłości ... kto wie jeszcze ...i oni dobrze o tym wiedzieli

 

na pewno jestem szczęśliwy że się wszystko udało

że poszło szybko i sprawnie z pomocą 1 osoby przy skręcaniu

oraz pomocy 2 osób przy przewiezieniu płyt, zalewaniu, rozbiórce, czyszczeniu i załadowaniu oraz odwiezieniu

 

a teraz ciekawostka - dla jaska , M.A.G.'a i Miłosza to miód na ich serca i będą później opowiadać ile to trzeba się ozapier.....

całość ważyła ok 9 ton - ile razy przeszłą przez nasze ręce ?

1. załadunek

2. rozładunek

3. noszenie i instalacja

4. rozbiórka i odnoszenie

5. czyszczenie

6. malowanie

7. załadunek

8. rozładunek

 

:D

Edytowane przez R&K
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się czy jest jakieś przeciwwskazanie żeby zamiast płyt zrobić szalunki z bloków styropianu pociętych na wymiar.

Nie mówię tutaj o ICF (izodom etc.) ale tak jak są produkowane bloki styropianu w wymiarach najczęściej 3 x 1,2 x 1,5m poprosić o pocięcie każdego bloku na 12 kawałów 3 x 0,2 x ,75m i z tego zrobić szalunek tracony.

Beton raczej nie rozepchnie tego jeżeli obsypiemy na dole i zepniemy na górze. O razu jest izolacja po 20cm i nie trzeba kleić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

a teraz ciekawostka - dla jaska , M.A.G.'a i Miłosza to miód na ich serca i będą później opowiadać ile to trzeba się ozapier.....

całość ważyła ok 9 ton - ile razy przeszłą przez nasze ręce ?

1. załadunek

2. rozładunek

3. noszenie i instalacja

4. rozbiórka i odnoszenie

5. czyszczenie

6. malowanie

7. załadunek

8. rozładunek

 

:D

"miód' to będzie jak jeszcze zrobisz izolacje itp. i także taki "referacik" klepniesz...:D

no ale zawsze to taniej ...:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z nimi problemów nie miałem, więc polecałem. Inni też chwalili. Cóż... niefart.

 

Jasiu się cieszy, że ktoś "głupszy" się urobił. Taki typ.

 

- Zupełnie nie rozumiem tych ludzi. Przecież to głupota!

- Co takiego panie prezesie?

- A męczą się głupki autobusami, zamiast samolotem polecieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"miód' to będzie jak jeszcze zrobisz izolacje itp. i także taki "referacik" klepniesz...:D

no ale zawsze to taniej ...:cool:

 

U mnie to bylo:

 

rozladunek bloczkow Izodom: z 200 kg lacznie:)

 

Ulozenie ich na stopei fundamentowej (4 rzedy na wysokosc 1metra) - 2 godziny.

 

Zalanie betonem bloczkow - 45 minut :)

 

Za 33m2 fundamentow razem ze stopa fundamentowa, betonem, 1,5 wiadra Izolbudu ( czy jakies takiej mazi), stala dalem niecale 6000 zl.

 

Fundament docieplilem z zewnatrz 10cm dodatkowo.

 

Stopa fundmanentowa to z 3 godziny roboty ze skrecaniem belek wlacznie.

 

W ciagu lacznie mniej niz 6 godzin bez wiekszego wysilku i ryzyka technologiczniego sciany fundamentowe byly gotowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ściany fundamentowe z ociepleniem na gotowo 8,5 tyś (90-95m2). Zaoszczędziłem zatem 6-8 tyś. Zeszło tydzień roboty i tydzień pracy. Mogłem łatwiej, ale mnie stać nie było. Nie żałuję.

 

Jeden robi łatwo, drugi tanio. Niech jeden drugiemu nie wmawia, że tamten dwa razy stracił. Ja nie przepłaciłem, inny się nie zmęczył. Tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko zapytaj Konrada jak się czuł po pierwszym przerzuceniu jego akro :) I "zmęczył" to "trochę" za małe słowo.... Powiedziałbym raczej że na drugi dzień jesteś wyj..any jak sandały Mojżesza ;)

 

A z Pietrasem ja też nie miałem nigdy problemu, wręcz bardzo dobrz mi się z nimi współpracuje. Ale to prawda - w tej firmie ciągle pracują ludzie którzy uważają że ta praca im się po prostu należy a klient to właściwie może być a równie dobrze może go nie być wcale :)

Edytowane przez M.A.G.
opinia betoniarni
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli własną robotę potraktuje się jako karę, oraz za karę wykonywać się będzie takie rzeczy, to szkoda

zaczynać, pierwsze siądzie kiepska kondycja fizyczna, później dobije psychika, lub wespół.

Ktoś- kto planuje budowę swoimi łapkami, to musi się wyzbyć- palenia i picia dość czasu przed.

Już przerabiałem przy kopaniu fundamentów- normalnie na początku mało łopaty nie połamał.

Najgorsi na budowie są jednak bigoci budowlani, totalne nul z wiedzy budowlanej i tłumacz

a czemu tak, a czemu nie tak .. i godzina mija na poprawianie morale .. jeśli morale pada w ekipie

to z 5 osób robi się 0,5 / 1/4 osoby .. tak przekłada się na realny efekt roboty.

A palaczy z kiepską kondycją to gnać http://emotikona.pl/emotikony/pic/0bicz.gif

 

Do końca życia nie zapomnę 1.jpg wywożenia za tych kołków ziemi.. mokrego iłu który z łopaty nie chciał schodzić.

Trzeba było go suwać do taczek, taczki skrobać, a buty ważyły po 5 kg jeden.

I nie żałuję piekielnego tygodnia i kończenia grudniu drenażu ..

tylko żal do spornej "ekipy" że próbowała rządzić .. akurat mnie nie było kiedy

wspaniałomyślnie rozłożyli palisadę ..bo szkoda im było wywozić ..

Oraz dezercja w kluczowym etapie.

Edytowane przez מרכבה
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo inaczej: inny przepłacił, Ty się zmęczyłeś :p

 

raczej inaczej - Miłosz zapłacił za wygodę i szybkość wykonania a ja i Przemek kosztem tygodniowego zmeczenia "zarobiliśmy/oszczedziliśmy" 6-8 tys

 

Tylko zapytaj Konrada jak się czuł po pierwszym przerzuceniu jego akro :) I "zmęczył" to "trochę" za małe słowo.... Powiedziałbym raczej że na drugi dzień jesteś wyj..any jak sandały Mojżesza ;)

 

nie powiem ze było lekko - ale znowu nie padaliśmy na pysk , po zaladunku płyt i przywiezieniu na miejsce w poniedziałek miedzy 15 a 18 we wtorek od 6 rano już płyty ukladaliśmy na miejscu

 

tak jak pisałem - przy odwiezeniu - o dziwo zaladunek i rozladunk poszedl bardzo sprawnie i nie bylismy zleczeni az tak - to kwestia chyba wprawy i przyzwyczajenia sie do sposobu chwytania i obchodzenia sie z taka płytą 50x100 x ok 30 kg

 

zastanawiam się dość poważnie czy zamiast czarnego mazidła nie uzyc gruntu do fundamentow , lub np 1 warstwa z gruntu - co by pokleic ziarenka piachu / betonu a dopiero z 2-giego pomalowac tylko 1x czarnym mazidlm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie myślę, że gdybym miał 33m2 ścian fundamentowych, to robienie ich z tego cuda mogłoby mieć sens. Niewiele drożej niż z akrami, bo nie trzeba płacić za transport i można to zrobić nawet samemu. Przy małych potrzebach koszty stałe odgrywają dużą rolę.

 

Ja jednak miałem 6 ścian 12,5x1,25m, co daje ponad 90m2. Musiałbym więc zbyt dużo dopłacić. Nie neguję zatem tej technologii, ale to raczej dla kogoś, kto buduję piętrówkę i ma ściany fundamentowe o wysokości max 1m, a w dodatku całość zrobi samemu (ew. z darmowym pomocnikiem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miało od soboty padać .... w tu wczoraj tylko rano odrobina śniegu spadła i się roztopiła ... a wujek Google pokazuje słońce do soboty

 

myśląc że będzie padać (takie były prognozy) sprężyłem się i obkopałem 2 boki do poziomu dna ław fundamentowych i zakopałem rurę drenarską

korzystając z pogody dziś i jutro obkopie z pewnością kolejne dwa boki

 

dzięki przepustom w ścianie fundamentowej udało się pozbyć wody wewnątrz - muszę zlokalizować wszystkie przepusty i rozpocznę kopanie rowów pod zakopanie rur od GWC

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie myślę, że gdybym miał 33m2 ścian fundamentowych, to robienie ich z tego cuda mogłoby mieć sens. Niewiele drożej niż z akrami, bo nie trzeba płacić za transport i można to zrobić nawet samemu. Przy małych potrzebach koszty stałe odgrywają dużą rolę.

 

Ja jednak miałem 6 ścian 12,5x1,25m, co daje ponad 90m2. Musiałbym więc zbyt dużo dopłacić. Nie neguję zatem tej technologii, ale to raczej dla kogoś, kto buduję piętrówkę i ma ściany fundamentowe o wysokości max 1m, a w dodatku całość zrobi samemu (ew. z darmowym pomocnikiem).

 

Milo, ze ktos zauwazyl, ze w moim przypadku oszczednosci przy wyborze bylyby iluzoryczne :p

 

Malo tego, ja moge co prawda robic na budowie, ale z reguly sa to pojedyncze godziny, rzadko cale dnie.

 

W zwiazku z tym taka operacja jak w tym dzienniku wlekla by sie u mnie w nieskonczonosc.

 

Ja jak wpadalem na pare godzin to zrobilem 15-20 m2 szalunkow wlacznie z przygotowaniem sie do roboty i pozbieraniem gratow.

 

Nie chce nawet szacowac ile by mi zeszlo jakbym caly dom murowal cegla po cegle...

 

Inaczej liczac, ja majac tyle czasu co Konrad budowalbym 3 domy w tempie 1 typowego :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...