Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Odszkodowanie za hałas i inne uciążliwości? Jest precedens...


Recommended Posts

Wiadomość z portalu gazeta.pl

 

Ponad pół miliona złotych z odsetkami wygrało w Sądzie Okręgowym w Warszawie małżeństwo, które pozwało Przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze o odszkodowanie za hałas. Sąd orzekł, że dom i działka pary warszawiaków straciły na wartości z powodu hałasu dobiegającego z pobliskiego lotniska Chopina. Sąd zasądził odszkodowanie na podstawie opinii biegłego sądowego. W ustnym uzasadnieniu wyroku wyjaśnił, że nie ma wątpliwości, iż istnieje związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy utworzeniem obszaru ograniczonego użytkowania a szkodą, uzasadniający zasądzenie odszkodowania.

 

Wyrok nie jest prawomocny, stronom przysługuje prawo do apelacji. Jest to prawdopodobnie najwyższe odszkodowanie za hałas zasądzone do tej pory przez Sąd Okręgowy w Warszawie - stwierdziła pełnomocniczka skarżących, radca prawny Bogumiła Kowalska. - Z tego, co mi wiadomo, w sądzie warszawskim zapadły też dwa inne wyroki zasądzające odszkodowania, ale na niższą kwotę - powiedziała. Dodała, że w Sądzie Okręgowym w Poznaniu wyroki korzystne dla skarżących zapadały do tej pory znacznie częściej.

 

Hałasują nie tylko lotniska, ale także fabryki i małe zakłady, drogi szybkiego ruchu, warsztaty. Czy mieszkańcom domów w sąsiedztwie należy się odszkodowanie?

 

A co z innymi uciążliwościami - przykrymi zapachami z chlewni na przykład? Też powinno być odszkodowanie?

 

Zapraszamy do dyskusji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dobra wiadomość.

Ludzie często nie zdają sobie sprawy, ze istnieje coś takiego jak normy hałasu. Dopuszczalny poziom hałasu w środowisku reguluje Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 1 października 2012 r. Dz.U.2012.1109.

Kary za przekroczenie norm hałasu reguluje Obwieszczenie Ministra Środowiska z dnia 27 września 2012 r M.P. 2012 nr 0 poz. 705.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę się nie znać ale jeżeli powstaje jakiś warsztat czy jakikolwiek zakład to czy taka firma nie musi mieć pozwolenia od pobliskiego sąsiedztwa? Myślałam, ze jest potrzebne takie powiedzmy zezwolenie... Wiadomo, że hałas czy inne uciążliwe rzeczy będą przeszkadzać pobliskim posiadłościom? Edytowane przez nickktoregoniema
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opracowując plan miejscowego zagospodarowania przestrzennego(PMZP) to urbaniści decydują o uciążliwości funkcji. Jeżeli w tekście PMZP jest napisane, że na działce sąsiada dopuszcza się lokowanie funkcji uciążliwych(np. warsztat ślusarski) to sąsiad będzie mógł stworzyć taki warsztat i w nim wykonywać swoją pracę - spawanie, cięcie metalu, stukanie itd. Przed zakupem każdej nieruchomości polecałbym dokładne przestudiowanie PMZP, żeby się nie okazało, że za parę lat po sąsiedzku otworzy się dyskoteka albo inna hałaśliwa funkcja.

Architekci(urbaniści) starają się jeszcze w fazie tworzenia opracowań w jak najłagodniejszy sposób oddzielić od siebie kolidujące funkcje, ale nie zawsze się da, a jak się nawet da to każdy [niestety!] popełnia błędy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem tego wyroku - płacić powinen urbanista, który źle zaprojektował układ miasta, pozwalając lokować nieruchomości mieszkalne przy lotnisku lub Państwo Polskie, które nie wykupilo obszaru oddziaływania w czasach lokowania lotniska.

To nie prywatna inwestycja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem tego wyroku - płacić powinen urbanista, który źle zaprojektował układ miasta, pozwalając lokować nieruchomości mieszkalne przy lotnisku lub Państwo Polskie, które nie wykupilo obszaru oddziaływania w czasach lokowania lotniska.

To nie prywatna inwestycja.

 

Właśnie miałem zamiar to napisać. Dlaczego nikt się w tym przypadku nie trzymał studium zagospodarowania przestrzennego? Albo może po prostu czegoś takiego nie było? Masakra jak ta warszafka jest kiepsko zarządzana... We Wrocławiu od lat nie są budowane nowe osiedla bezpośrednio nad korytarzem powietrznym na lotnisko. Co nie znaczy, że nie ma tam w ogóle zabudowań i że nie ma tego problemu (bo też jest!). Ale o wyrokach takich jeszcze nie słyszałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz działki w uciążliwych sąsiedztwach pójdą w cenę... Wystarczy kupić, wybudować się i sądzić, sądzić. Bo tan na prawdę, to lotnisko było pierwsze i oni, kupując działkę, powinni albo niemóc zbudować albo budować "na swoją odpowiedzialność".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie w Poznaniu jest takie samo kuriozum - ludzie pobudowali się w pobliżu lotniska poligonowego WP (Pokrzywno) i teraz mają pretensje, że im F16 latają nad domami. A idiotyczne sądy przyznają odszkodowania z kieszeni podatnika.

Kiedyś było ciszej, fakt, ale trudno wymagać, by lotnisko się nie rozwijało i nie kupowało nowego sprzętu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co mają zrobić ci, którzy mieszkają na terenach przy lotnisku od wielu pokoleń? Moi pradziadowie mieszkali pod Warszawą zanim powstało Okęcie. To lotnisko się rozbudowało i sama Warszawa również wchłonęła podmiejskie tereny. Tylko proszę mi nie sugerować wyprowadzki z rodzinnego domu bo poczytam to za bezczelność.

Jeśli chodzi o hałaśliwe firmy otwierane w osiedlach domków jednorodzinnych to wynika to z egoizmu właścicieli posesji, ich pazerności na pieniądze. A w każdej gminie wszystko można załatwić - decyduje zawartość koperty!

Cierpią ludzie starsi, niezamożni, pragnący tylko spokoju we własnym domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem o co ci chodzi. Ale skoro to dom od pokoleń a lotnisko jest od 50 lat w tym miejscu, zanim stało się spółką "Lotnisko im. Chopina", to odpowiada urbanista, ktory nie zaznaczył strefy oddziaływania hałasu oraz władze miasta, że 50 lat temu nie wykupiły terenów i domow otaczających lotnisko.

Dlaczego spółka ma płacić za hałas, skoro lotnisko zostało postawione zgodnie z prawem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dobra wiadomość.

Ludzie często nie zdają sobie sprawy, ze istnieje coś takiego jak normy hałasu. Dopuszczalny poziom hałasu w środowisku reguluje Rozporządzenie Ministra Środowiska z dnia 1 października 2012 r. Dz.U.2012.1109.

Kary za przekroczenie norm hałasu reguluje Obwieszczenie Ministra Środowiska z dnia 27 września 2012 r M.P. 2012 nr 0 poz. 705.

Ok ,ale co z tego winika.Mi przy jeddomu puszczono droge krajowa ok 2 metry od domu bez zadnych ekranow ,pomimo,iz pelnomocnik prezydenta Krakowa obiecal ,ze ekrany beda ,mam pismo ,ze normy sa przekroczone i nic z tego nie wynika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby jeszcze można było wyegzekwować odszkodowanie od sąsiada, za psy ujadające w godzinach ciszy nocnej, to można byłoby powiedzieć, że jest całkiem normalnie.

Na sąsiada, który zbyt głośno imprezuje w godzinach nocnych jest paragraf. Natomiast psy (i jego właściciele) niczym święte krowy są nie do ruszenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mój "kochany" sąsiad handluje drewnem opałowym i od świtu do późnego wieczora słychać z oknem ryk pił spalinowych.Kiedyś poprosiłem go,żeby przestał na jakąś godzinkę,bo byłem wykończony i bolała mnie głowa.Poradził mi,żebym poszedł do lekarza.Od 6do 22 to on może robić co chce.

I co mam go po sądach ciągać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mój "kochany" sąsiad handluje drewnem opałowym i od świtu do późnego wieczora słychać z oknem ryk pił spalinowych.Kiedyś poprosiłem go,żeby przestał na jakąś godzinkę,bo byłem wykończony i bolała mnie głowa.Poradził mi,żebym poszedł do lekarza.Od 6do 22 to on może robić co chce.

I co mam go po sądach ciągać?

 

W zasadzie to czemu nie. Normy hałasu są zdefiniowane, zamów badania, zgłoś sprawę do wydziału środowiska Twojej gminy i czekaj na reakcję. Emisja hałasu ponad normy to zaśmiecanie środowiska, podobnie jak wywożenie śmieci do lasu czy wylewanie szamba na drogę. Docelowo na pewno ucierpią stosunki dobro - sąsiedzkie, choć wątpię czy one jeszcze istnieją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego spółka ma płacić za hałas, skoro lotnisko zostało postawione zgodnie z prawem?

 

Właścicielem spółki "Lotnisko im. Chopina" jest PPL a to jest w 100% własność państwa. Może to duży skrót, ale odszkodowanie będzie płacił właśnie zwierzchnik tego urbanisty czy też władz miasta, czyli skarb państwa za pośrednictwem spółki będącej w jego posiadaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...