Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Test klejów do styropianu (subiektywny)


Sadysta

Recommended Posts

Normalnie zaspamuje na amen ten wątek, ale przecież to wszystko w imię dobra ogólnego ;-)

 

Ogłaszam wszem i wobec, że mimo początkowych wątpliwości Neotherm Neostick za 20,30 jest niezły. Przy niewysokiej temp. , lekko ocieplona puszka wystarcza na 28płyt, i to przy pianowaniu dodatkowo wszystkich krawędzi styku bocznego.

 

Co do parametrów klejenia ciężko mi się wypowiadać, wszystko się trzyma, pianka lekko się rozpręża, dlatego mam potrzebę podpierania płyt przez pierwsze kilka minut.

Robi się szybko, łatwo i przyjemnie.

 

Co zaś do ocieplenia poddasza styropianem, to udzielałem się już w kilku wątkach na ten temat, więc tutaj krótko. Jestem z tego rozwiązania bardzo zadowolony. 10cm między krokwie na zwykłą pianę, a później 8 od środka po całości też na pianę. Na to siatka i klej. Później cienki tynk, gładź, a ja dałem po taniości drugą warstwę kleju, a na to grunt i farba.

Jest to rozwiązanie tanie, szybkie i nic nie pęka. Raz miałem okres, że szczelinę pod deskowaniem weszła ryjówka i hałasowała. W wełnie bym jej totalnie nie słyszał, a na styro od razu słychać, że się coś tam dzieje. Na dachu mam gont, więc nie ma hałasu deszczu. Zdjęcia tutaj: https://picasaweb.google.com/kalendarza/DoPokazywania?authuser=0&authkey=Gv1sRgCPC1gb3o_Mm02wE&feat=directlink Nie ma na nich docelowego wyglądu i dużo się zmieniło, bo tynk gliniany się nie sprawdził i był skuwany. Jest też początek własnoręcznej budowy dużego domu i aktualne ocieplanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 107
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Normalnie zaspamuje na amen ten wątek, ale przecież to wszystko w imię dobra ogólnego ;-)

 

Ogłaszam wszem i wobec, że mimo początkowych wątpliwości Neotherm Neostick za 20,30 jest niezły. Przy niewysokiej temp. , lekko ocieplona puszka wystarcza na 28płyt, i to przy pianowaniu dodatkowo wszystkich krawędzi styku bocznego.

 

Co do parametrów klejenia ciężko mi się wypowiadać, wszystko się trzyma, pianka lekko się rozpręża, dlatego mam potrzebę podpierania płyt przez pierwsze kilka minut.

Robi się szybko, łatwo i przyjemnie.

 

Co zaś do ocieplenia poddasza styropianem, to udzielałem się już w kilku wątkach na ten temat, więc tutaj krótko. Jestem z tego rozwiązania bardzo zadowolony. 10cm między krokwie na zwykłą pianę, a później 8 od środka po całości też na pianę. Na to siatka i klej. Później cienki tynk, gładź, a ja dałem po taniości drugą warstwę kleju, a na to grunt i farba.

Jest to rozwiązanie tanie, szybkie i nic nie pęka. Raz miałem okres, że szczelinę pod deskowaniem weszła ryjówka i hałasowała. W wełnie bym jej totalnie nie słyszał, a na styro od razu słychać, że się coś tam dzieje. Na dachu mam gont, więc nie ma hałasu deszczu. Zdjęcia tutaj: https://picasaweb.google.com/kalendarza/DoPokazywania?authuser=0&authkey=Gv1sRgCPC1gb3o_Mm02wE&feat=directlink Nie ma na nich docelowego wyglądu i dużo się zmieniło, bo tynk gliniany się nie sprawdził i był skuwany. Jest też początek własnoręcznej budowy dużego domu i aktualne ocieplanie.

 

Bez obaw, to co piszesz jak i inni to świetne uzupełnienie tematu. Dodałem wagę puszek po zużyciu pianek. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...
  • 2 weeks później...
Siema, w przyszłym roku biorę się na wiosnę za ocieplenie swojej stodoły, chcę to zrobić na piankę, powiedzcie tak z własnego doświadczenia jakie nierówności ściany wchodzą w grę. Odchyłki liczone w mm nie wiem np. do 3-5mm nie więcej po przyłożeniu długiej łaty. Jak to było u Was. Pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też poważnie zastanawiałem się nad klejeniem styro na piankę tylko jakoś nie daje mi spokoju to że ten klej poliuretanowy z czasem może się utlenić i co wtedy. Jest to stosunkowo nowe rozwiązanie i nie wiadomo co będzie powiedzmy po 10-15 latach. Zastanawiające jest też że żaden z producentów pomimo tego że chwali się przyczepnością dużo lepsza od standardowych klejów wymaga kołkowania. Chyba zostanę przy Atlasie Stopter K20 albo Weberze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też poważnie zastanawiałem się nad klejeniem styro na piankę tylko jakoś nie daje mi spokoju to że ten klej poliuretanowy z czasem może się utlenić i co wtedy. Jest to stosunkowo nowe rozwiązanie i nie wiadomo co będzie powiedzmy po 10-15 latach. Zastanawiające jest też że żaden z producentów pomimo tego że chwali się przyczepnością dużo lepsza od standardowych klejów wymaga kołkowania. Chyba zostanę przy Atlasie Stopter K20 albo Weberze.

 

Biorąc pod uwagę stabilne warunki, w jakich "pracuje" klej poliuretanowy, czyli brak większych wahań temperatury, brak dostępu promieni UV, to raczej nie ma się o co obawiać.

To już wokół okien warunki dla pianki są gorsze.

U mnie ściany z silikatu mają tak niewielkie odchyłki, że nawet tynkarze przyjęli mniejsze zużycie na m2, zamawiając tynk gipsowy. Styropian będę kupował w marcu/kwietniu i ma nadzieję, że płyty będą proste i że w efekcie tego praca pójdzie sprawnie i szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 months później...

Czesc

 

Czy ktoś "mieszał" kleje? Przymierzam się do klejenia, ciągle waham się jednak między klasycznym klejem a pianką.

Pianka

+szybko

+czysto

-ścianu muszą być równiutke

 

Klej std

+ściany mogą mieć większe nierówności

+większe możliwości ustawianie płyty

-większy wpływ pogody na klejenie (szybkość schnięcia, wiadomo, woda..)

-samemu się ustala konsystencje, czyli kolejna szansa na błąd,

-trzeba wymieszać wiaderko, nie wiem czy moja Celma wytrzyma. No i wnieść to na rusztowanie, wbrew pozorom to istotne jak się robi całkiem samemu

 

Myślałem nad zrobieniem mixa, czyli warkocz dookoła z pianki + placki z kleju.

-jednak trzeba mieszać, ale ZNACZĄCO mniej,

+ większe możliwości ustawiania płyty za pomocą docisku placów, co przy większych odchyłkach ścian może być pomocne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
Czesc

 

Czy ktoś "mieszał" kleje? Przymierzam się do klejenia, ciągle waham się jednak między klasycznym klejem a pianką.

 

Mieliśmy okazję uczestniczyć w testach realizacji ocieplenia gdzie była również porównywana standardowa zaprawa i piano-klej tytan.Odnosząc się do cech wymienionych przez Ciebie warto jeszcze w przypadku piano-kleju tytan dodać możliwość pracy w niższych temperaturach oraz lepsze właściwości wiążące co jest istotne zwłaszcza w przypadku takich materiałów jak styropian grafitowy. Oczywiście nie bez znaczenia jest również szybszy proces wiązania, który pozwala w tym samym dniu przejść do kolejnych etapów pracy.

Piano-klej nie wymaga wyjątkowo równiutkich ścian jednak w przypadku znaczących krzywizn możemy zapomnieć o korygowaniu płaszczyzn na piano-kleju.

Co się tyczy łączenia dwóch technik to faktycznie spotkaliśmy się z ekipami, które stosują takie rozwiązanie. Zwykle jest to podyktowane wygodą. W przypadku piano-kleju łatwiej się pracuje kiedy po nałożeniu odczekamy chwilę przed przyklejeniem płyty. Jeżeli nakładali kilka placków zaprawy to ułatwiało im to szybszy montaż płyt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

według mnie nie ma sensu mieszać pianki z klejem. nie po to się kupuje pianę aby babrać się z klejem w wiaderku. to jest całkiem bezsensu.

mam pytanie o samo klejenie na piankę na mur z silki. czy trzeba jakoś specjalnie zwilżyć mur przed klejeniem? bo tak się robi przy montażu okien a po kilku minutach można jeszcze spsikać piankę zraszaczem aby szybciej wiązała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz zwilżać, na bank nie zaszkodzi. Ważne, żeby mur nie był zapylony. Spryskiwacz typu Kwazar, psik na ścianę, psik na płytę, nałożyć sznur piany, odłożyć płytę na minutę, w tym czasie psikasz następną, a po tym doklejasz do ściany tę pierwszą - piana nabierze objętości i lepkości. Po 3 płytach sprawdzasz tę pierwszą, korygujesz i dalej. Piękna robota. Ja dodatkowo nakładałem cienko pianę na krawędzie już przyklejonych płyt w miejscu doklejania aktualnej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz zwilżać, na bank nie zaszkodzi. Ważne, żeby mur nie był zapylony. Spryskiwacz typu Kwazar, psik na ścianę, psik na płytę, nałożyć sznur piany, odłożyć płytę na minutę, w tym czasie psikasz następną, a po tym doklejasz do ściany tę pierwszą - piana nabierze objętości i lepkości. Po 3 płytach sprawdzasz tę pierwszą, korygujesz i dalej. Piękna robota. Ja dodatkowo nakładałem cienko pianę na krawędzie już przyklejonych płyt w miejscu doklejania aktualnej.

 

Z tym odkładaniem to nie wszyscy producenci tak zalecają....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...