MaciekTyr. 05.09.2013 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2013 (edytowane) To prawda, że nie wszystko jest chińskie. Ikea często zleca tam gdzie handluje, "Bodzio" to rodzima konkurencja a betonu i cegieł nie będzie się opłacało tachać z Chin nawet jak będą darmo. W Chinach robi się tylko to co warto wozić statkiem, np plastikowe meble:http://www.studiodelarte.pl/blog/wp-content/uploads/2011/08/Egg-bed.pnghttp://www.luxsofa.pl/222-369-thickbox/fotel-inspirowany-projektem-bubble-chair-eero-aarnio.jpg http://www.we-dwoje.pl/files/Image/art_bonus_oryg/we_dwoje_3_15697.jpg Ten powyżej mam w domu. Czekałem 6 lat, aż zaczną go robić w Chinach - za 1/4 ceny z USA. Edytowane 5 Września 2013 przez MaciekTyr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 05.09.2013 13:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2013 Smeg jest włoski. Nie wiem co oznacza na ich stonie slowo "filia" - fabryka czy sieć dystrybucji. 16 subsidiaries worldwide (in the UK, France, Belgium, the Netherlands, Germany, Sweden, Denmark, Spain, Portugal, Russia, Ukraine, Kazakhstan, South Africa, USA, Australia and Mozambique Mają "offices" w Hong-Kongu. Oficjalnie są made in Italy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bracianka 05.09.2013 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2013 Moim zdaniem to nawet nie zależy od podejścia, tylko od konkretnego przypadku, mebla, rzeczy. Jasne są ludzie, którzy myślą, że jak kupią stół za 5000zł, to na pewno będzie lepszy od stołu za 1000zł. Moja koleżanka z pracy wydała na Bydgoskie meble do salonu (ława, stolik rtv i komoda) ok. 10000zł, i meble jej zżółkły po 2 latach użytkowania (a na białym żółty jednak trochę widać). Może głupie porównanie, ale od prawie 10 lat mam biurko z Biedronki za 60zł, i nie stało się z nim nic (przejechało kilka tysięcy kilometrów, robiło za szwedzki stół na imprezach studenckich, przy remoncie malowałam na nim sufit) - i żyje, stoi sobie w końcu spokojnie, zgodnie ze swoją funkcją. Ale dla mnie w sumie ważne jest raczej to, czy rzecz jest solidna i czy mi się podoba z wyglądu. A gdzie została wyprodukowana i ile kosztuje, to już sprawa drugorzędna. Jeśli uda mi się znaleźć mebel dobrej jakości w niskiej cenie, to przecież nie pójdę do "renomowanego" salonu obok i nie kupię go 2 razy drożej. Ogólnie, z doświadczeń moich i moich znajomych wynika raczej, że tańsi są mali, lokalni i solidni producenci. W mojej okolicy parkiet z deski warstwowej kupię za ok. 70-80zł za metr kwadratowy, w Komforcie taka deska to najmniej 150zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Milosniczka prostoty 05.09.2013 18:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Września 2013 Dzieki Elfir! Wiedzialam,ze wloski,ale zaczelam miec przez chwile watpliwosci,gdzie tak naprawde go skladaja. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaciekTyr. 06.09.2013 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2013 (edytowane) W temacie pada pytanie o zadowolenie. To bardzo subiektywne ODCZUCIE, które na prawdę może się różnić. "Czy to prawda, że brzydkie kobiety dają więcej zadowolenia"? Być może, ale czy warto uogólniać?Jednym zadowolenie daje możliwość kupienia sobie czegoś (czegokolwiek), na co dotąd nie mogli sobie pozwolić a innym - osiąganie celu możliwie najmniejszym kosztem (to ci, którzy mają świadomość, że KAŻDY zakup oznacza rezygnację z czegoś innego).Analiza 2 przypadków zakupu płytek z Praktikera Janina wciąż pamięta jak długo zbierało się pieniądze na zakup czegokolwiek. Zwykle był to zakup "aby taniej" a za tym wybór przypadkowy. Zazdrościła koleżankom, które najpierw sporo o czymś mówiły, pokazywały w katalogach, reklamach a potem pokazywały, że sobie to kupiły. To trwało od zawsze.Dziś Janina się odbiła, mija z obrzydzeniem promocyjne regały i hasła "okazja", nie spuszcza wzroku na dolne półki i spontanicznie przesuwa się na koniec sektora - tam gdzie najdrożej. Śnieżnobiały gres polerowany w ogromnych taflach - jest niepraktyczny (nasiąkanie brudem i gorsza dylatacja), ale drogi a za tym - ekskluzywny. Znów jest smutna - nie może pozwolić sobie jeszcze na ten za 350zł, a najtańszy za 100 to pewnie znowu chłam - wybiera coś pośrodku. Fajnie byłoby w ogóle takich rzeczy nie kupować w markecie, tylko tam gdzie ceny zaczynają się od 100zł Waldek robi różne rzeczy - tworzy muzykę, zbiera szable i buduje z synem ziemiankę w ogródku. Uchodzi za oryginała, gdy znajomy kupił auto za 120tys on stwierdził, że za tyle to kupi i auto i samolot UL. Kupił, polatał i sprzedał. Po kafelki przyszedł z żoną, bo mają w kuchni parkiet (kiedyś był tam pokój). Początkowo rzucił na ten parkiet wykładzinę przemysłową PVC, która nawet bardzo pasowała, ale po 2 latach płytki się odcisnęły i żona nie daje spokoju, że ceramika będzie lepsza. Przez przypadek wszedł od strony najdroższych modeli "Ja cie! Ciekawe jak wygląda frajer płacący 10x więcej niż można?" - uśmiechnął się i wiedząc, że interesuje go kolor jasnoszary w maziaje poleciał szukać ile najmniej da się za to zapłacić. Ma przeświadczenie, że okazja jest gdzieś pochowana... Edytowane 6 Września 2013 przez MaciekTyr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaciekTyr. 06.09.2013 13:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2013 (edytowane) ...włącznie z cholesterolem i nadwagą Górna-półka to górnopłuk:Koszt 3-4 tys http://allegro.pl/listing/listing.php?string=g%C3%B3rnop%C5%82uk&price_from=1400&price_enabled=1 [ATTACH=CONFIG]205377[/ATTACH]Czemu takiego nie mam? "Miałeś chamie złoty róg ostał ci się ino sznur" a właściwie łańcuszek - ano miałem Edytowane 6 Września 2013 przez MaciekTyr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaciekTyr. 06.09.2013 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2013 O! fajny plastik udający drewno. Lubię plastik. i skóra w dziurki, żeby się do .. nie przyklejała (naturalnie się przykleja) Ogólnie to tak "na bogato"... pamiętam jak kuple ze szkoły przynosili prospekty luksusowych aut. Trzeba było krzyknąć pierwszy "zamawiam!". Szybciej niż inni przestałem się w to bawić Każdy ma swoją historię i nie ma tak, że "przecież zawsze", albo "oczywiście" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gumis107 06.09.2013 15:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2013 Biorac pod uwage,iz dzis wiekszosc firm stosuje tzw.celowe postarzanie produktow i juz na deskach kreslarskich przy wstepnym projekcie celowo prognozuje sie ktore rzeczy w danym produkcie kiedy maja sie zepsuc to kupowanie w wiekszosci przypadkow rzeczy z gornej polki mija sie z celem.Dobitnym tego przykladem sa drozsze wspolczesne auta ktorych awaryjnosc jest wieksza niz wyrobow samochodopodobych w PRLu ,a koszta napraw postrafia ich wlascielei doprowadzic do bankructwa .Poza tym dzis firma nie swiadczy o niczym ,akurat w swoim zyciu zajmowalem sie handlem roznymi firmowymi rzeczami i naprawde wiekszosc z niby drogich firm pomimo tego,iz ich produkty sa kilkukrotnie drozsze od porownywalnych wyrobow firm konkurencyjnych sa czesto bardzo niskiej jakosci i czesto sa produkowane w Chinach lub Indiach.Powiedzmy szczerze od mniej wiecej 30 lat wiekszosc firm kombinuje ,aby ich produkty byly jak najmniej trwalei aby ich naprawy kosztowaly jak najwiecej,a naprawde wiele ,wiele firm oferuje te same produkty,tzn robione na tych samych podzespolach ,ale roznice sie desingiem ,logiem producenta oraz cena i nie dotyczy to juz tylko aut ,ale tez agd,mebli itp Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaciekTyr. 06.09.2013 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2013 (edytowane) znam tą retoryke, (...)"przecież zawsze" jest ten sam problem. nie mam ale wiem. Czasem jest problem inny - "MAM i g. wiem" (bo nie mam matury, ale mam skóry) kabarety o tym powstają i to nie tylko w Polsce. PS Ech, żywiłem nadzieję, że da się mówić o BYĆ bez przywołania MIEĆ Przyklejałem tyłek do czerwonej, prforowanej skóry plastikowego TransAma jeszcze zanim moi rówieśnicy otrząsnęli się z magii prospektów. http://nad.pisz.pl/images/2013/09/06/PIC0009.jpg Edytowane 6 Września 2013 przez MaciekTyr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
magda1989 06.09.2013 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2013 (edytowane) Ja też bym wybrała drewno:) A co do dokonywania zakupu produktów z wyższej półki to (oczywiście o ile mój budżet mi na to pozwala) raczej wole dopłacić i kupić coś solidnego i wysokiej jakości. No chyba, że wiem, że szybko się tym przedmiotem znudzę i będę chciała go wymienić na nowy. Edytowane 17 Września 2013 przez magda1989 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 06.09.2013 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2013 ktoś chce porównywać wygodę jazdy leksusem i fiatem punto?Tak, i tym i tym się dojedzie. Ale wygoda jazdy? tego nie da się porównać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 06.09.2013 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2013 Ja akurat nie cierpię skórzanych foteli w aucie, bo dla mnie śmierdzą trupem. Nigdy więcej takich nie chcę. Co do innych rzeczy, to zależy. Czasem oryginalny (w sensie nie podróbowym, a wyjątkowym) ciuch trzeba namierzać w ciucholandzie, a czasem trzeba przyjąć do wiadomości, że szkłem się .... nie obetrze i wydać więcej. Są rzeczy na których się nie oszczędza nie tylko z powodów, że lubi się luksus, ale też dlatego, że łakomiąc się na prowizorki, traci się dwa razy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaciekTyr. 06.09.2013 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2013 (edytowane) d(*L*)b - No to od 20 lat masz luksus i wyższą półkę. Za to użytkownicy tandetnych 2-letnich Kia mają opcję odtwarzania mp3, DVD, współczesną sylwetkę i możliwość hobby innego niż samochód. Elfir - nie wiem, czy ktoś wspominał o fiacie punto, chyba tylko Ty.Natomiast dylemat nie brzmi, czy zmieniać co 3 lata lexusa czy fiata, ale inaczej;czy warto mordować się z lexusem pół wieku by mówić wkoło "wyższa półka" Edytowane 6 Września 2013 przez MaciekTyr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 06.09.2013 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2013 Elfir - nie wiem, czy ktoś wspominał o fiacie punto, chyba tylko Ty. Natomiast dylemat nie brzmi, czy zmieniać co 3 lata lexusa czy fiata, ale inaczej; czy warto mordować się z lexusem pół wieku by mówić wkoło "wyższa półka" A dlaczego lexsusa nie mozna zmieniać co 3 lata? Luksusowe marki są dla zamożnych. Ja nie kupię sobie sprzętu Miele, bo mnie nie stać. Kupię być może Amicę z Wronek Ale gdyby mnie było stac, nawet bym nie mrugnęła okiem i kupiła wyposażenie luksusowe. Mamy zmienić samochód. Wolimy dłużej odkładac na dobry japoński model, a nie tańszy koreański. Testowane były obydwa. Koreański odstawał jakościowo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 06.09.2013 22:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Września 2013 W kwestii podróbek z Chin produktów sygnowanych największymi nazwiskami (jak Bubble Chair E. Aarnio).Można się zżymać, że właściciele patentów narzucają wysokie ceny i dobrze zarabiają a potem kupowac podróbki. Ale to tak samo jak wgrywać sobie pirackiego Windowsa bo Microsoft przesadził z ceną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gosiek33 07.09.2013 05:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2013 Autor wątku miał raczej na myśli wyposażenie domu i jego otoczenia a nie samochody, które w większości tracą swoją wartość rynkową w trzecim roku.A tu czuję nosem, że ,,wyższa półka" zwabiła co poniektórych do chwale się swoim ,,bogactwem" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaciekTyr. 07.09.2013 07:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2013 (edytowane) Eh, różnica między mną a d(*L*)b (poza posiadanymi samochodami) polega na tym, że widzę RÓŻNE sytuacje i motywacje a Kolega jakby jedną:górna półka jest lepsza ze wszystkimJedynie brak wyobraźni (lub wykształcenia) może powodować, że intencje autora wątku odbiera się w kategoriach, czy lepiej zarabiać w milionach i zamawiać wszystko u designerów, czy w tysiącach i latać po marketach. Chodzi raczej o to, jakich wyborów dokonywać przy założonych możliwościach ekonomicznych. I ja zwracam uwagę, że jednej odpowiedzi nie ma - 100 letnie chińska waza lub 20-letni lexus potrafią dawać satysfakcję oderwaną od funkcjonalności niektórym, a dla drugich takie dobra to tylko graty. Siebie na skórach pokazałem nie dlatego by wykazać, że jestem bogatszy od d(*L*)b (do czego wciąż mnie namawia) ale po to by wykazać, że pisząc krytycznie o klejącej się skórze i plastikach nie wymyślam z sufitu, tylko ze swojego doświadczenia. Co, jak się okazuje, przekracza granice percepcji, z tezą, że jakbym usiadł w tym leksusie, to raz dwa bym "zmądrzał". Abstrahując czym obecnie jeździ d(*L*)b i co jeszcze posiada, chodzi o to, że DZIŚ można sobie kupić 20-letniego lexusa pokazanego jako współczesny synonim luksusu. a można w tej cenie 4 letnią Kie sorento i ja na 100% zrobił bym to drugie, ale moją przewagę sprowadzam do tego, że rozumiem też podejście odwrotne. Edytowane 7 Września 2013 przez MaciekTyr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaciekTyr. 07.09.2013 07:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2013 Gosiek33 - też uważam, że wątek schodzi na psy (a raczej na bryki), natomiast wskazana przez Ciebie istotna różnica okresów amortyzacji zaczyna zanikać.Zobacz, że większość rozwiązań budowlanych starzeje się w "samochodowym tempie" piecizolacja fundamentusposób dociepleniaarmaturaceramikaelewacjaitdte rzeczy po 10 latach nadają się z różnych powodów (czasem subiektywnych) do wymiany a jeśli nawet nie wymiany, to krytyki technologicznej. Nawet jak były z górnej półki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gumis107 07.09.2013 08:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2013 (edytowane) Skoro watek zszedl troche na samochodowe tory to mozna kupic auto ktore zyskuje na wartosci jak wiele old i youngtimerow ,albo kupic nowe na ktorym jego wlasciel straci w caigu pierwszych 5 lat tyle ile wynosila cena jego zakupu , bo tak to wyglada w przypadku nowych aut.Swoja droga nowe auta z wyzszej polki kupuja na swiecie noworysze , ludzie od pokolen majacy jakies tam majatki jezdza w wiekszosci oldtimerami ,gdyz zadawanie szyku we wsi najnowszym modelem jaguara jest passe.Co zas sie tyczy starzenia sie budowlanki o ktorej wspomnial Maciek , to faktycznie nastepuje to dzis bardzo szybko.Wystarczy popatrzac , na mieszkania milosnikow mody rodem z marketow budowlanych ktorzy 5 lat temu pakowali do swoich domostw najbardziej wtedy cool i glamur rzeczy jak np: okna ze zlotymi szprosami ,obowiazkowa wenge, terakote drewnopodobna , obowiazkowe sufity podwieszane z plyt k-g, diody ledy w ilosciach hurtowych itp.Dzis te wszystkie dodatki wala wiocha na kilometr ,niezaleznie od ceny jakie ich dumni wlasciele za to badziwie zaplacicli,wiec w praktyce jezeli ktos ma ambicje posiadac "modny" dom to nie ma wiekszego znaczenia czy bedzie kupowal rzeczy z wyzszej czy nizszej polki ,bo i tak za pare lat bedzie to dom z poprzedniej epoki . Edytowane 7 Września 2013 przez gumis107 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaciekTyr. 07.09.2013 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Września 2013 (edytowane) Ano.Z tego właśnie powodu mnie inspiruje "wieczna nowoczesność", czyli wzornictwo z lat 60-70 oparte na idei podboju kosmosu. Wbrew kierunkom sugerowanym przez ówczesną kinematografię ("Kosmos 1999" "2001 odyseja kosmiczna") podboju kosmosu zaprzestaliśmy, ale i dzięki temu wzornictwo pozostało nowoczesne na zawsze:http://nad.pisz.pl/images/2013/09/07/green-office-lounge-room-588x392.jpg http://nad.pisz.pl/images/2013/09/07/amazing-office-interior-space-588x392.jpghttp://lh5.ggpht.com/_q_TgqXwgJRs/Rqu2KOEhf0I/AAAAAAAAAMY/gPZbx_QeAHM/s640/VISIONA%201%20FUTURISTIC%20HABITAT.jpghttp://www.trendir.com/archives/ausvog281.jpghttp://www.tribuneindia.com/2012/20120728/trend1.jpghttp://www.education-furniture.com/media/catalog/product/cache/1/image/9df78eab33525d08d6e5fb8d27136e95/w/e/wedge-table-1024x1024.jpg Określenie, czy taka nowoczesność ma 30, czy 3 lata jest niemal niemożliwe a kwestia oryginalny/solidny jest tu drugorzędna. A nawet 5-rzędna, bo stoi w sprzeczności z duchem modernizmu - epoki zachwytu inteligencji i postępu, który ma zastępować pracowitość i przywiązanie pisząc to bujam się na superwygodnym (chińskim) krześlehttp://nad.pisz.pl/images/2013/09/07/19277-_krzeslo_panton_chair_verner_panton_vitra.jpg i świadomość, że kosztowało 250zł a nie 2000zł (oryginał) daje mi subiektywną satysfakcję. Z pewnością nie miałbym jej gdyby chodziło o obraz lub krzesło secesyjne Edytowane 7 Września 2013 przez MaciekTyr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.