gumis107 08.09.2013 16:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2013 panowie firewall i gumis, prosze o nie wprowadzanie polactwa wewatek. ps zaraz bedziecie angazowac sie w moj numer pesel, dyplom i adres zamieszkania. Jak bylo do przewidzenia ,nie jestes w stanie odpowiedziec ,coz nie dosc ,ze jestes klamca to do tego glupim ,bo dajesz sie za reke zlapac .Oczywiscie wiedzilem ,ze nie odpowiesz ,bo w przypadku takiego klamcy jak Ty ,po takich wtopach jak zaliczyles na tym forum nie mogles nic w miare logicznego odpowidziec .Wez dziecko pod uwage ,iz wiekszosc ludzi ma odrobine wyzsze iq od Ciebie i Twoje kretynskie klamstwa az kluja w oczy ,wiec idz sie bawic moze do innej piaskownicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gumis107 08.09.2013 16:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2013 (edytowane) gumis, wolne żarty. Dopuszczasz myśl, że on mógł skończyć jakąkolwiek wyższą uczelnię?! Dyplom wyższej uczelni to może i ma. W końcu na bazarach różne rzeczy sprzedają. Ma samochody i go rajcują to dobrze. Jak nauczy się korzystać z googla to może znajdzie nawet jakieś przyjazne dla siebie forum samochodowe. Oczywiscie ,ze nie i wierze,aby skonczyl cos powyzej szkoly uzawodowionej ,ale ciekawi mnie niezmiernie co w/g tego typka bylo w 30 lat temu"droga wyzsza uczelnia ", bo z tego co pamietam to wtedy nie bylo platnych studiow ,no ale skad on mial to wiedziec .Pzdr Edytowane 8 Września 2013 przez Elfir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafał2011 08.09.2013 19:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2013 (edytowane) ale festyn: nie zdziwiłbym się jak w tej furmance leciały by "majteczki w kropeczki" a poza tym kierownicę trzymamy dwoma ręcami!!! Edytowane 8 Września 2013 przez rafał2011 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 08.09.2013 19:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2013 d(*L*)b wiesz zostales moim idolem ,z poczatku myslalem ,ze jestes troche walniety,albo ze robiac z siebie buraka na forum starasz sie prowokowac ludzi ,ale czytajac Twoje posty mam nieodparte wrazenie ,ze cierpisz jednak na jakas powaznijsza chorobe psychiczna. czytałam dziś o botach... a może tu mamy? Czasem odpowiedzi bez składu, czasem niegramatyczne... Były jakieś pytania diagnozujące bota, ale nie pamiętam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 08.09.2013 20:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2013 O co w/g tego typka bylo w 30 lat temu"droga wyzsza uczelnia ", .Pzdr hamerykańskie bluszcze??? one zawsze były drogie dla tych, co na stypendium nie zapracowali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EZS 08.09.2013 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2013 a teraz ad meritum zależy, jak się trafi coraz częściej cena nie jest adekwatna do jakości i oczekiwań. Kupiłam sukienkę w M&S. To taki górny rejon średniej półki, upper middle. Farbuje! Jeszcze 10 lat temu rzecz nie do pomyślenia. A teraz niestety. Może to odrzut na rynek polski? Jakoś te kupowane w Londynie i HongKongu (też M&S) nie farbowały... I teraz jestem w rozterce - czy tylko M&S Polska jest do bani czy ogólnie zszedł jakością do lower (a cenami nie ) A z drugiej strony - kupiłam radio samochodowe w Pierdonce... Super radio, nie dość że gra, to dobrze gra i zepsuć się nie chce. A że ma troszkę ledów za dużo? No cóż... ale można je przyciemnić Czyli najbardziej aktualne przykazanie klienta - wszystko obwąchać, obmacać i.. liczyć na szczęście niezależnie od półki, ceny i segmentu rynku. Bo wszędzie można trafić dobrze i źle. No, czasem można zaszaleć (w rozsądnych granicach) i kupić dla designu.. Mooże się też nie zepsuje lecz... , nie mam doświadczeń z produktami z "super hiper najwyższej półki" typu jakieś Lexusy. Nie mam i mieć nie będę, bo nie przypuszczam, żebym w tym życiu miała ZBĘDNE pieniądze do zagospodarowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 08.09.2013 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2013 lepiej być zdrowym i bogatym, czy chorym i biednym.......rozumiem, że pytanie dotyczy osób, które mają ograniczone dochody?najwyższy poziom zadowolenia daje mi sytuacja, gdy kupię coś dobrego za tanie pieniądze. kupić drogo i dobrze każdy głupi potrafi, ale urządzić się przyzwoicie za pieniądze proporcjonalne do dochodów to juz trzeba trochę pomyśleć.byłam szczęśliwa, gdy kupiłam trawertyn po 80 zł za m2 czy deskę jatobę po 40 zł za m (błędy w lakierze - dlatego, ale mam wadę wzroku i takich szczegółow nie widzę), a w ogóle mnie nie cieszyła bateria prysznicowa za 1000 zł - chyba mi wtedy odbiło, tyle kasy za głupi kran. nie wybrażam sobie ciułać i harować, żeby zaimponować jakimś gratem byle komu.....mój czas jest zbyt cenny i zbyt policzony, aby go marnować na rzeczy, które i tak trzeba prędzej czy później zutylizować, i jeszcze za to zapłacić. a praktycznie - nie żałuję drogiej farby na ścianach, żałuję drzwi, bo pies mi je zjadł (mogłam kupić lepiej tanią blachę z marketu). w ogóle drewno jest zdradliwe, nieobliczlne i wymaga pielęgnacji, nie dla leni. chociaż mam......ale żeby jakas satysfakcja? raczej poczucie winy, że drogie, a ja nie dbam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 08.09.2013 20:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2013 (edytowane) co do super najwyższej półki - myslicie, że ktoś bez ograniczeń finansowych siedzi na forum? i że się wypowie na temat swojej satysfakcji? na takim poziomie inne rzeczy zaczynaja mieć znaczenie, a rzeczy najwyższej jakości są taką zwykłą oczywistością......i tak zawsze się znajdzie ktoś bogatszy. rzeczy zawsze pozostaną tylko rzeczami. Edytowane 8 Września 2013 przez Zielony ogród Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 08.09.2013 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2013 l byłam szczęśliwa, gdy kupiłam trawertyn po 80 zł za m2 czy deskę jatobę po 40 zł za m (błędy w lakierze - dlatego, ale mam wadę wzroku i takich szczegółow nie widzę), a w ogóle mnie nie cieszyła bateria prysznicowa za 1000 zł - chyba mi wtedy odbiło, tyle kasy za głupi kran. A gdyby to zamiast trawertynu udało by ci się kupić gres w kolorze trawertynu a zamiast desek panele w kolorze jatoba? Satysfakcja byłaby ta sama, co oryginalnej jatoby i oryginalnego trawertynu? Trawertyn za 80 zł - żywicowany? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaciekTyr. 08.09.2013 20:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2013 (edytowane) W furmance to oczywiście ja a zdjęcie z młodości dałem nie z racji matrymonialnych a po to, by wskazać, że z pewnych rzeczy wypada wyrosnąć (teraz nie mam skór). Tak nie mniej zapewniam, że "majteczki w kropeczki" to prędzej z "bulwarowej elegancji", czyli czarno, drogo i z chromowym paskiem. Z resztą dla inteligentnego widza, poza z fotki jest wyraźną szyderą. Co do zegara w kostkach. To jest to postmodernizm (czyli "nowocześnie i z humorem"). Mógł kosztować 50zł lub 500, ale kierunek dziś całkiem obciachowy. Do neo-modernizmu brakuje mu listwy zespalającej, dzięki której byłby nie mniej gustowny a do tego łatwiejszy w ustawianiu i nie pokręceniu cyferek, co patrząc, chyba ma miejsce na zdjęciu. I to własnie wniosek - kasa może zapewnić trendy, ale gwarancji nie ma.Może być tanio i tandetnie Drogo i tandetnie (kolega od braków w ortografii i czarnego, niezniszczalnego lexusa)A także drogo lub tanio i z gustem. Czy rzeczy z wyższej półki dają wyższy poziom zadowolenia naprawdę? Okazuje się, że tak! ale nie każdemu Poza tym rodzi się problem z otoczeniem... jak im udowodnić, że to wyższa pólka? Nosić garniaki z metkami na rękawie? Skanować faktury?... Edytowane 8 Września 2013 przez MaciekTyr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 08.09.2013 21:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2013 A gdyby to zamiast trawertynu udało by ci się kupić gres w kolorze trawertynu a zamiast desek panele w kolorze jatoba? Satysfakcja byłaby ta sama, co oryginalnej jatoby i oryginalnego trawertynu? Trawertyn za 80 zł - żywicowany? tak, żywicowany, chociaż miejscami i tak się kruszy, co na szczęcie jakoś mu nie ujmuje. mimo niby głądkiej powierzcni i tak myje się go trudniej niż płytki. wybrałam go ze względu na ultimatum męża - żadnych remontów do końca życia. jest ponadczasowy. co do gresu i paneli - zależy od ceny. mam jakis limit i kupuje to co najlepsze w tym limicie. jeśli byłby to ten gres lub panele, to nie robiłabym z tego dramatu, wybrałabym jakiś dobry kolor i fakture i naprzód. dla mnie budżet jest święty i to on decyduje, nawet jeśli udałoby mi się uciułać więcej pieniędzy, to wolałabym za nie pojechać na wakacje. a gres w kolorze trawertynu (bardzo ładny zresztą) był akurat w tym sklepie droższy od płytek z przwdziwego trawertynu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaciekTyr. 08.09.2013 21:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2013 d(*L*)b - obiecuję, że po raz ostatni zwrócę się do Ciebie w II osobie. Nie masz wrażenia, że tu nie pasujesz? Śmieją się z Ciebie, że szkół nie masz, byki robisz... Są miejsca gdzie bardziej błyśniesz,Na prawdę wszyscy maja Cię...Nie psuj wątku.Proszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zielony ogród 08.09.2013 21:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2013 wydaje mi się, że plusultra zakładając wątek miał na mysli raczej strone praktyczną problemu. nie prestiż czy samozadowolenie, tylko raczej opłacalnośc inwestycji. chociaż może się mylę - to mnie naprostuj.czy opłaca się zrobić drewno zamiast paneli? jesli dasz bardzo trwały lakier, to pewnie tak, jeśli drewno będzie delikatne i trudne do pielęgnacji - na pewno nie.rzeczy trudne do wymiany/naprawy, w niedostepnych miejscach - lepiej trwałe, czy droższe - inna bajka.armatura - żaden problem wymienić raz na pięć lat na przykład, więc po prostu wg budżetu.farby - jestem zwolennikiem drogich, bo maluję dwa-trzy razy rzadziej (robocizna droga i ten bajzel w domu), no i farba to jest duzy procent efektu końcowego, a mały procent udziału w kosztach budowy.meble - co kto lubi i na co go stać, w kuchni trwałość i łatwość utrzymania w czystości, szlachetne materiały zazwyczaj są trudniejsze do czyszczenia (drewno, kamień - wymagają więcej pracy, trzeba mieć tego świadomość).drzwi, okna - muszą być dobre technicznie (uszczelki, okucia, zamki, dźwiękoszczelność). drewno-nie drewno - to tylko kwesia upodobań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
貧窮貧窮 08.09.2013 21:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Września 2013 "ps jesli meczy ciebie np. skad mam na samochody. zawdzieczam to panstwu polskiemu, naprawde! " a może Wiktorowi...żonie...kolejność przypadkowa p.s. jak "nutrie" na green... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gumis107 09.09.2013 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2013 czy ma ktos jeszcze jakies ale , co do wyzszej polki? tyczy sie to nawet wyzszej polki zwiazanej z kultura osobista. chyba nie! uzytkowniku gumis107 prosze nauczyc sie czystac, najlepiej ze zrozumieniem tekstu... a nastepnie ublizac. I jeszcze jedno, nie wciskac czegos co nie zostalo napisane przez moja osobe .OKEJ!? Värmepumpsägare , tego nie wiem , nie mam pojecia, samochod jeszcze pachnie fabryka,http://imageshack.us/a/img24/466/2f4l.jpg ma tylko 2 miesiace. natomiast zegarki widzialem rozne , lecz w tym rozwiazaniu chodzilo o zachowanie spojnosci wnetrza. Coz w twoim przypadku mamam do czynenia ze zjawiskiem znanym w psychologi jako "projektowanie" ,bo to Ty6 nie jestes w stanie przeczytac prostych teksow ze zrozumieniem.A co sie tyczy rezczy o ktorych pisalem ,to przeciez sam pisales ,ze "wyzsza droga uczelnie" robiles w stanie wojennym ,ze tygodniowo robic sredni przebieg w okolicach 1500km ,i ze jestes gejem .Mam Ci przytoczyc Twoje wlasne slowa? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gumis107 09.09.2013 15:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2013 (edytowane) to Ty piszesz bzdury ,czyz nie pisales ,ze 20 letnie auto mialo przegig 1,5 mln km? ,a to daje tygodniowy sredni przebieg ok 1500km ,wiec biorac pod uwage iz taki czlowiek jak Ty z "wyzszym ,drogim" wyksztalceniem nie pracuje w weekendy daje to sredni dzienny przebieg ok 300km ,wiec musialbys albo nim tyrac na taksowce ,albo byc domokrazca ,go aby zrobic tyle km dzinnie ,to w aucie bys musial spedzac po kilka - kilkanascie godzin dziennie .Piszesz ,ze masz 50 lat ,wiec gdys byl odrobine intiligentjeszy to bys wyliczyl,iz na studia mogles(oczywiscie drogie ) pojsc w latach 1981-1982 ,cos zas sie tyczy Twojego gejostwa to pisales o tym w swoich postach pod innym nickiem ktore admin wywalil za lamanie regulaminu (zreszta dziwie sie ,ze jeszcze Ci tego konta nie zawisil jak tamto ,bo otwieranie nowego konta jest niezgodne z regulaminem ),ale na sczescie wystarczy kliknac na inne Twoje posty ,aby sie o tym przekonac .Wiesz,czytajac Twoje posty odnosze wrazenie ,ze kiedys slyszales ten kawal ,tylko nie pojoles ,ze to zart i dlatego usilujesz glupio i nieudolnie robic z siebie bogacza: Przychodzi syn do ojaca i mowi :tato ,zostalem gejem.Ojciec patrzy i sie go pyta : masz drogi samchod ? No nie mam. Ubierasz sie w firmowe ciuchy? No nie. Jadasz w drogich restauracjach? No nie. To ty zwykly pedal jestes ,a nie zaden gej . Edytowane 9 Września 2013 przez gumis107 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 09.09.2013 16:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2013 Jeżeli mogę coś dodać celem komentarza i dolania. Przywilej korzystania z dóbr luksusowych jest ograniczony do wąskiej, siłą rzeczy garstki ludzi których stać. Daje niewątpliwą frajdę i poczucie że pieniądze są tylko niezbędnym ekwiwalentem umożliwiającym dostęp do luksusu. Środki płatnicze to nic a można za to kupić coś. Czemu nie? Spróbujmy porównać, Range Rover Sport - Dacia Duster, wczasy w Hurgada - wczasy na Hawajach, dom w centrum Warszawy - dom w centrum Londynu. Trybuna dla VIP na Wimbledon - trybuna dla VIP na meczu Legii. Co lepsze? Kto z czystym sumieniem powie że to drugie (fani Legii, precz )? Dupki w Czechach w zasięgu Lexusa czy własna od 20 lat żona. ( seksualnie traktując). Proste to jak kłębek drutu. Masz forsę - masz luksus, z reguły warty tego. Nie masz forsy możesz albo żałować albo fałszywie twierdzić że to cię nie interesuje bo jesteś ponad. Są jeszcze tacy dla których fakt czy jeździ się Dacią czy Luxusem nie ma najmniejszego znaczenia. I jedno i drugie pozwala na dojechanie do celu. Najeść się można kiełbasą kłobucką jak i krewetkami. Wyspać na plaży w Swinoujściu oraz Vaimeia Bay. Kto jest szczęśliwszy? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaciekTyr. 09.09.2013 16:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2013 (edytowane) A jednak wątek pouczający.Koleś po architekturze, czy ASP założy odważne buty z węża lub kapelusz z komisu i widać, że to gość z klasą i on to wie. A inny wbije się w salamandry, garniak Armani i autko z salonu a za plecami wciąż - "jaaaki burak" (jak jest potrzebny, to tak by nie słyszał). Czy jest szczęśliwy? Nie wiem, ale z pewnością próbuje jak może. I to jeden (z kilku) powodów, dla których ja staram się nie kupować rzeczy z górnej półki nawet jeśli mnie stać. Choć ten ostatni nigdy w to nie uwierzy i będzie mówił swoja miarą - o pieniądzach i zazdrości. Może komuś wydać się to niewiarygodne, ale znam sporo osób, które "w cuglach" stać i na lepsze auto z salonu i na dziwki z Czech a jednak tego biorą. Edytowane 9 Września 2013 przez MaciekTyr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
MaciekTyr. 09.09.2013 17:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2013 Oczywiście, że jest i masz rację z względnością luksusu. Dla bardzo zamożnych ludzi kupowanie czegokolwiek (koszula, samochód...) w sieci ogólnodostępnej sprzedaży jest nie do pomyślenia. W innym przypadku "odrobiną luksusu" jest mydło Palmolive lub spodnie z telewizyjnej reklamy. Wbrew pozorom w Polsce poziom jest dość wyrównany, tylko lata komuny przyzwyczaiły nas do równości niemal totalnej. W Boca Raton, gdzie pomieszkiwałem było np. lotnisko - tylko dla prywatnych odrzutowców. Przybywali nimi ci zamożniejsi mieszkańcy w piątek a odlatywali w niedzielę. I co ciekawe - ten sektor społeczny mieszkał w murowanych domach, ludzie z klasy średniej zajmują tam kartonowe chatki.. Oczywiście zawsze pośród gąszczu palm i z podgrzewanym basenem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 09.09.2013 17:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Września 2013 Myślę że pierwszą rzeczą nad którą należałoby się zastanowić to co to jest ten luksus czy też rzeczy z wyższej półki, czyli odpowiedzią na pytanie zadawane od lat a mianowicie czy jak można mieć wszystko to coś jeszcze może cieszyć. Odpowiedź na to niewątpliwie ważne pytanie padła wielokrotnie a najbardziej chyba dobitnie w filmie. "Piniadze to nie wszystko ale wszystko bez piniedzy to ch.." Lepiej mieć lexa i czeskie dupki o ile kogoś to rajcuje. Rajcować może wiele rzeczy, sporo niezrozumiale dla innych. To oznacza że ilu nas tyle zdań i każdy ma rację. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.