Wstawanie z łóżka od frontu - wrażenia

[andromeda90]

Witam,

Chciałam zapytać czy ktoś z was ma na co dzień do czynienia z takim wstawaniem ze swojego łóżka w sypialni? Chodzi mi o sytuacje - łóżko jest dosłownie między jedną a drugą ścianą pokoju w wstawanie z niego jak i wchodzenie do niego jest możliwe tylko od przodu na tzw "śledzia". Czy jest to do przeżycia?

W załączniku przykładowa sytuacja, tylko tutaj ewidentnie jest te pare cm odstępu między łóżkiem.

Pozdrawiam

[EWBUD]

ja tak nie mam, ale trochę bez sensu wg. mnie to będzie - w sumie to kwestia przyzwyczajenia chyba....

[Panna Z.]

Kiedys miałam cos w tym stylu... tzn., miałam więcej miejsca, ale skosy od podłogi, więc w zasadzie prawie jakby były sciany Wiadomo, super nie było, ale nie pamiętam żadnych szczególnych uprzykrzeń... Oprócz zmiany poscieli i odkurzania, ale to raczej wiązało się z taszczeniem odkurzacza na strych

[semiramida]

może tak i lepiej niż z jednego boku - po kosciach śpiącej osoby... ale jak mi w szpitalu kazali przepełznąć na łózko tak od frontu to czułam sie upokorzona...

[andromeda90]

No własnie, mamy wybór albo pełzanie od frontu, albo te około 40 cm od jednej strony. Nigdy tak nie wstawałam z łóżka, stąd ten dylemat

[Elfir]

Moi rodzice tak spali kilka lat (w bloku była taka sypialnia-klitka). Przeklinali to rozwiązanie. A kiedy zrobili się starsi takie spanie było już dla nich niemozliwe i woleli spać w salonie. Dlaczego niemożliwe? Bo starsza osoba ma problem z robieniem skłonów przy wstawaniu i przeczołgiwaniem się do przodu.

[semiramida]

o to, mi tak kazali po 15 godzinach rodzenia i była to dla mnie straszna tortura... Jak z boczku sie kladziesz to mozesz akcje rozłożyć na raty, najpierw pupka, potem nożki... a tu weź nagle biegnij na czworaka...

40 cm jest ok, tyle mielismy w akademiku przejscia pomiedzy łóżkami... ;/

[Ania i Bartek]

współczuję zmiany pościeli, sprzątania, oddychania = suchego, ciepłego powietrza

a z drugiej strony jeśli tylko będzie się tam spało - tzn. idę do sypialni, żeby spać, a nie czytać, popijać kakao (nie ma miejsca na stoliczek, lampka musi wisieć), itp. to na krótszy czas myślę, że do przeżycia

[eveee]

sorki za OT - Ania i Bartek, dasz namiar do ogrodu w twoim avatarku? pls!

 

A jeśli chodzi o sypialnię, to jeśli ktoś jest sprawny - czemu nie. Wykorzystałabym pomysly ikeowe do małych wnętrz (lampki - kinkiety, półeczki itp) i całkiem przytulnie może być

 

A może węższe łóżko wejdzie?

http://c943274.r74.cf3.rackcdn.com/2598_02

Edytowane 8 Października 2013 przez eveee

[andromeda90]

Nie chcemy węższego niż 140 cm bo to też jest udręka. Chyba jednak się zdecydujemy na to wąskie 40 cm ale jednak zawsze przejście

[joliska]

Przejście 40 cm między dwoma łóżkami a 40 cm między łóżkiem a ścianą to dwie diametralnie różne szerokości Dla mnie to jak kuszetka... Nie zdecydowałabym się na takie rozwiązanie... Edytowane 8 Października 2013 przez joliska

[semiramida]

ja jak mialam malo miejsca zdecydowalam sie na łóżko 132 cm i naprawde nie udręka...

[Elfir]

jak wy jesteście w stanie się wyspać na tak małych łóżkach? Spałam kilka miesięcy na 140, ale tylko tymczasowo, póki normalnego łóżka nie kupilam.

[oxa]

Ja tak miałam, kładzenie się bez problemu, ale wstawanie nieciekawe. Lepiej przejście z boku, nawet małe.

[Ania i Bartek]

sorki za OT - Ania i Bartek, dasz namiar do ogrodu w twoim avatarku? pls!

 

 

eveee ogród w avatarze to nasz ogród:) zapraszam do galerii - link w stopce