Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom z otwartymi ramionami - dziennik Katiuszy.


Katiusha

Recommended Posts

Witam. Dom będzie niesamowity, ale jeśli mogę coś poradzić. Zastanów się proszę ponownie nad czarną, matową kuchnią. Mam dolne szafki kuchenne w mieszkaniu czarny mat. Utrzymanie tego w czystości to dramat. Pełny połysk jest dużo łatwiejszy w utrzymaniu.

 

Hej, dzięki za wskazówki i witam :)

Wzbudziłaś we mnie ponownie wątpliwość z tymi czarnymi szafkami... faktycznie powinnam się zastanowić

A z czego je masz zrobione?

Wypróbowałam dotykowo-palcówkowo, że na szronionym szkle malowanym od tyłu na czarno nie zostają przynajmniej odciski palców. Kilka firm ma takie fronty, wyglądają mięsiście satynowo. Najpiękniejsze kuchnie z nich widziałam w Next 125, ale boję się, że wycena mnie dobije.

katowice-kuchnia-next125.jpg

 

Teraz mam ciemny grafit -lakier matowy w kuchni i palcowanie jest na nim uciążliwe ogromnie. Najgorsze miejsce to okolice uchwytu do lodówki.

Jednak jest to lakier sprzed 15 lat, więc jakościowo nie były wtedy najlepsze.

Edytowane przez Katiusha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 157
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Hej hej, witam i kibicuję ;) My też mamy przeprawy z architektem, ale w dzienniku na razie nic nie piszę - zobaczymy co i jak wyprostujemy, wtedy może się podzielę ;)

 

Podzielisz się najaktualniejszymi rzutami i powierzchnią domu? Bo czytam, że coś się zmieniło, ale ciężko sobie wyobrazić co i jak po obecnych zdjęciach :D

 

Hej, miło, że jesteś.

Zmian aż tak dużych nie ma, jeśli chodzi o rzut. Powierzchnia obecnie to 238 m2.

W najbliższych dniach skoryguję ścianki działowe, wtedy wrzucę rzut już taki ostateczny.

Edytowane przez Katiusha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo nie, albo nie... wrzucę rzuty jednak teraz.

Przejrzałam swój własny wątek i jednak są mocno przestarzałe, nie wiedziałam, że tak dawno nic nie wrzucałam.

Najbezsensowniejsze w tym rzucie są garderoba w sypialni i toaleta dla gości przy pralni (wrzucana w ostatniej chwili, bo mi się przypomniało..).

Rzut poczyściłam na kolanie z technicznych śmieci i dziwnie dosyć wygląda :).Rzut_parteru_XXX.pdf_Adobe_Reader.jpg

Edytowane przez Katiusha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy masz juz postawiona ściankę działowa do pokoju TV? Chodzi mi o to ze niefajnie chodzi sie do codziennych pomieszczeń gdy trzeba przejść przez strefę w ktorej rozbiera sie buty. Moja mama ma tak wlasnie lazienke- nieraz idąc w samych skarpetach miałam je mokre bo w zimie woda skapala z butow ktore stały w korytarzu. No i czy jestes pewna ze zlew chcesz na wyspie a piec w zabudowie?( dla mnie to mało funkcjonalne rozwiazanie)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!

Dom będzie super, widać po rzutach, że dość przemyślany. Co do uwag koktajl - racja z butami I mokrą podłogą w zimie (roztapiany na podeszwach śnieg) - lepiej to przemyśleć, niż potem kląć. Co do zlewu na wyspie - nie jest to wcale takie niepraktyczne - też tak mamy w projekcie, I jest to rozwiązanie przemyślane. Pod warunkiem, że jest się umiarkowanym czyściochem i zlew nie stoi wiecznie zawalony naczyniami, bo to słabo wygląda ;)

 

Pochwalisz sią jakąś elewacją? Zmiana dachu pewnie troche namieszała i jestem ciekaw jak to będzie wyglądać.

 

Trzymam kciuki sąsiadko!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy masz juz postawiona ściankę działowa do pokoju TV? Chodzi mi o to ze niefajnie chodzi sie do codziennych pomieszczeń gdy trzeba przejść przez strefę w ktorej rozbiera sie buty. Moja mama ma tak wlasnie lazienke- nieraz idąc w samych skarpetach miałam je mokre bo w zimie woda skapala z butow ktore stały w korytarzu. No i czy jestes pewna ze zlew chcesz na wyspie a piec w zabudowie?( dla mnie to mało funkcjonalne rozwiazanie)

Ścianek nie mamy jeszcze żadnych, Wasze opinie w tym momencie są bardzo cenne.

 

Pokój telewizyjny, to pokój gościnny tak naprawdę, nieuważnie pousuwałam opisy pomieszczeń.

Pokój gościnny, z którego możemy korzystać i my i goście babci (dostępny z 2 stron).

 

TV będzie w salonie, ale schowane w zamykanej zabudowie - bardzo rzadko oglądamy.

A kiedy zdecydowaliśmy, że ekran do kina musi być w salonie, żeby oglądać z większą ekipą znajomych, to ze względu na głośniki reszta sprzętu też musi się tam ukryć.

 

A do tego jeszcze inną niespodzianka, wejście główne jest z lewej strony :). Tam strefa butowa jest zamknięta wiatrołapem.

Zupełnie na opak wejście główne zrobiłam przy strefie dziecięcej, bo:

- nie chciałam wejścia z tej samej strony, co babcia, żeby było bardziej intymnie

- chciałam, żeby wejście było jak najbliżej strefy dziecięcej, żeby dzieci po kredki nie wracały się przez całe mieszkanie i żeby w okresie nastolatkowym goście do dzieci mogli wejść bez chowania się przed naszym wzrokiem (patent zgapiony z domu mojej cioci, dla nastolatek bezcenny) :). Z kolei w okresie przedszkolnym potrzebne było, żeby sypialnia rodziców była jednak blisko.

 

Wejście z prawej strony jest gospodarcze, na wnoszenie zakupów, na wejście z ogrodu w kaloszach itp.

 

To nie jest układ książkowy, ale potrzeby miałam nieco specyficzne, zwłaszcza kwestia intymności babci i kolizja z kierunkami świata. To była kosmiczna łamigłówka. Dziwnych must have było więcej, ale dało się to poukładać tak, żeby spełnić prawie wszystkie moje potrzeby.

Np uparłam się, że główna łazienka ma mieć duże okna z widokiem na drzewa, podobnie jak kuchnia. Z tego za chiny nie chciałam zrezygnować.

 

Brakuje mi miejsca na dużą garderobę przy sypialni, ale oddałam to miejsce na garderobę kurtkowo-butową w wiatrołapie, i myślę, ze to bardzo dobry strzał. Sukienkowych potrzeb mam zdecydowanie mniej.

 

Zlew z wyspy na pewno wylatuje :). Masz absolutną rację. Ukrywałam kuchnię, żeby nie musieć panikować, kiedy wchodzą niespodziewani gości.

A ponieważ mój małż robi wystawki na zlewie z umytych butelek i noży, muszę go ukryć :).

To jest rzut architekta. Wnętrza się cały czas robią. Jak już uporam się ze wszystkimi wykonawczymi zmianami, wrzucę poprawki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koktajl,

Twoje rady odnośnie kuchni są zawsze bezcenne, jeśli masz więcej, to ja chętnie ....

W kuchni chcę, żeby była wnęka z siedziskiem i mały stół (śniadania, odrabianie lekcji, plotki przy kawie). To też taki fiś wyniesiony z domu rodzinnego. Z takich klimatycznych wspomnieć trudno się później wyleczyć :).

Obecnie wnęka jest na styku ze spiżarnią, a cała zabudowa na długiej ścianie.

Stół w salonie będzie raczej świąteczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!

Dom będzie super, widać po rzutach, że dość przemyślany. Co do uwag koktajl - racja z butami I mokrą podłogą w zimie (roztapiany na podeszwach śnieg) - lepiej to przemyśleć, niż potem kląć. Co do zlewu na wyspie - nie jest to wcale takie niepraktyczne - też tak mamy w projekcie, I jest to rozwiązanie przemyślane. Pod warunkiem, że jest się umiarkowanym czyściochem i zlew nie stoi wiecznie zawalony naczyniami, bo to słabo wygląda ;)

 

Pochwalisz sią jakąś elewacją? Zmiana dachu pewnie troche namieszała i jestem ciekaw jak to będzie wyglądać.

 

Trzymam kciuki sąsiadko!

 

Taaak, mam tak obecnie w mieszkaniu, przedpokój wejściowy, jako strefa łącząca inne pomieszczenia i piach z błotem roznoszący się po całym mieszkaniu, horror. Świetnie, że zwróciliście na to uwagę.

Mam nadzieję, że w lewej części udało mi się to rozwiązać. Wiatrołap jest mały, ale przynajmniej bose stopy mogą bez piachu dobiec w nocy do naszej sypialni.

A zlew... tak jak pisałam... mycie butelek, słoików przed wyrzuceniem do pojemników na śmieci, drewniane noże... wszystko się "suszy", a to dla mnie trudne do zniesienia.

Są też istotne zalety zlewu na wyspie: dzieci myją warzywa, kroją, mieszają, a kuchenka na nie nie pryska.

Długo nad tym myślałam. Na razie wrzuciłam zlew pod ścianę, kuchenkę na wyspę, ale z zostawieniem bezpiecznego długiego blatu dla dzieci.

 

 

 

Trzebnica_elewacje_I.jpgTrzebnica_elewacje_II.jpg

 

Konstrukcja dachu się zmieniła, ale technicznie głównie. Na elewacjach zmian mało: podwyższone są attyki, pozmieniane podziały okien...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa jestem, jak postrzegacie rzut, jeśli wejście ma być z lewej... :)

To trochę zmienia pogląd na całość :).

Może moje nietypowe zachcianki okażą się w praktyce niewygodne.

Bo, kiedy spojrzałam na niego bez moich naleciałości, to wejście z prawej jest takie "po bożemu" (z przesunięciem wejścia do pokoju gościnnego, jak pisałam Koktajl).

Wejście z prawej wchodzi oczywiście w grę. Co więcej, planowałam tak, że jeśli uda nam się dokupić działkę z prawej strony, to wtedy automatycznie byłoby to wejście główne.

Istnieją więc obie opcje. Ciekawa jestem, która dla Was jest o niebo lepsza.

Na tym etapie to właściwie kwestia tylko tego, z której strony zrobię chodnik :).

Edytowane przez Katiusha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myślełem, że wejście ma być z prawej. Jakoś tak właśnie bardziej naturalnie. Wchodzi się na część dzienną, wspólną, nie trzeba targać zakupów do kuchni daleko, czy prowadzić gości przez część bardziej prywatną. Pewnie jest to kwestia przyzwyczajeń,ale ja bym zrobił wejście z prawej strony. Elewacje fajne - zwłaszcza frontowa będzie robiła wrażenie!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

CameraZOOM-20150302085737461.jpg

 

Dzięki za opinie :). Stanęło na tym, ze teraz wchodzimy z lewej. Wjazd na działkę jest z lewej i te drzwi są widoczne. Perspektywa nożna jest inna niż ta z góry na rzucie. Kiedy stanie garaż, to prawe wejście będzie wtedy miało sens.

 

Piotrmin właśnie wróciłam w Twoim blogu do wątku o sąsiadach. Ogromnie się wtedy rozdziawiałam, że ludziom tak bardzo brakuje dobrej woli i że sensu brak w złośliwości i przekorze.

Właśnie się o to otarłam. Wychwalany pod niebiosa sąsiad, z którym zaczęliśmy spotkania w sposób cudnie miły, w grudniu się zbiesił.

Zamówił dla nas specjalną wizytę nadzoru budowlanego w kontekście zbytniego zbliżenia się do granicy.

Zadzwoniłam wtedy do niego i powiedziałam, że to jest ok, że dla mnie sytuacja jest w porządku, bo albo ktoś u nas popełnił błąd, np geodeta i wtedy błąd jest po naszej stronie i naprawiamy, albo otrzyma pisemne potwierdzenie, że wszystko jest w porządku i będziemy mieli czystą sytuację bez zastanawiania się przez lata, czy przypadkiem nie wchodzimy mu w szkodę o miedzę. Wtedy nie czułam złości.

Wczoraj był drugi etap kontroli, której wynik oznacza, że wszystko jest ok. Niestety reakcja sąsiada była skrajnie różna od tej, której spodziewałam się w tej sytuacji. :( Wczoraj... sąsiad zaczął kwestionować kąt nachylenia dachu.

 

A wszystko poszło o te słupy galerii\podcienia, które są na zdjęciu...

Sąsiadowi się one nie podobają, przytłaczają go. W porządku, rozumiem to. Nie chcę, żeby sąsiad patrzył na mój dom codziennie rano i dostawał frustracji. Mogę i chcę sytuację ulepszyć. W granicach rozsądku.

Proponowaliśmy wcześniej, że obsadzimy tę część działki zielenią, żeby go nie drażniły, albo zrobimy w tym miejscu jakiś ażur, przygotowałam różne propozycje, mieliśmy się spotkać, uzgodnić, co ich satysfakcjonuje. Sąsiedzi mówili, że w porządku.

Bardzo staram się empatycznie, ze zrozumieniem, ale trochę mi ręce opadły...

Bo najbardziej denerwuje mnie to, że ta kontrola kosztowała nas 1 dzień urlopu, których podczas budowy jest skrajnie mało.

 

Apeluję o zmianę przepisów pracowniczych: proszę o ustanowienie dodatkowego urlopu budowlańskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CameraZOOM-20150302090052008.jpg

W międzyczasie skończył się robić dach, czyli nabardziej znienawidzony przeze mnie element. Było tak pięknie, kiedy go nie było :).

Urosły attyki i leci ocieplanie.

Dumamy nad tarasami. O ile ten z przodu to jakiś łatwy się wydaje, to z tyłu domu... Taras między drzewami, na dużym spadku terenu, od północy...

Ciężko. Obecnie rozważamy taras drewniany kilkupoziomowy, żeby zniwelować spadek terenu i nie spadać z niego zbyt boleśnie.

Na niższym poziomie byłoby siedzisko ukształtowane w tarasie. Dzięki temu kanapy tarasowe nie zasłonią i nie zepsują mi widoku na drzewa w salonu.

Kto jest za? Kto widzi minusy?

Czy taras drewniany, czy lany? (będzie duuuużo mchu)

 

2929-450x450.jpg

a90735cf8ad371f5da937be63426984c.jpgab1cddd5eacdd45aa491d649ccec12fa.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No postępy potężne widzę :jawdrop: !!!

 

Co do sąsiadów, to najlepiej jak ich nie ma, albo są daleko ;) Ja też mam teraz nieciekawie dosyć, bo sąsiad ma własną wizję działki obok na poziomie ok 2m wyżej od mojej... Jakoś nie uśmiecha mi się wizja urwiska obok, a dogadać się z nim bardzo ciężko...

 

Co do tarasów - TYLKO DREWNO! Naprawdę - nic nie wygląda tak naturalnie i szlachetnie jak drewniany taras! Takie przynajmniej jest moje zdanie i u mnie innych nie będzie :)

 

Pozdrawiam i życzę cierpliwości dla specyficznych ludzi w DTR :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Taras kilkupoziomowy to według mnie świetne rozwiązanie w Twoim przypadku :) Jednocześnie masz załatwiony i taras i miejsce do siedzenia na nim - a przy okazji posiadówki goście nie będą aż tak widoczni z salonu, co może dać trochę więcej komfortu - chyba nikt nie lubi, jak mu ktoś na plecy patrzy :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wygląda dom od strony skarpy.

IMG_2437.jpg

Zdjęcie robiony gdzieś w 1/3 działki leśnej. Tutaj będziemy chcieli wkomponować w skarpę ten taras.

(działka jeszcze nieposprzątana i nieogrodzona, więc ciągle przybywa na niej śmieci :(, ale i tak wygląda o niebo lepiej niż teren budowy). Ostatnio zaproponowałam ekipie, że wstawię wielkie donice w kwiatami na budowie, żeby zasłonić ten "bałaganik", który robią, to będzie przyjemniej... Na moment pomogło. Ale już na drugim zdjęciu widać, że tylko na moment.

Dom się zatynkował, w środku też lecą tynki.

IMG_2728.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie :) też budujemy dom w kształcie litery U i chyba jesteśmy "o krok" za Wami, właśnie skończyliśmy ściany parteru i zalewanie słupów, więc dodaje do ulubionych i będę podglądać :):)

 

Hej, miło Cię widzieć, już do Ciebie wpadłam. Moglibyście mnie trochę wyprzedzić, żebym mogła Was podglądać? :)

 

Widzę, że jesteście z Łodzi. Zamawiałam tam okna, profile z Yawala, firmę też mogę polecić.

I to co wzbudza mój zachwyt to lakier, który jest na profilach, Popularnie nazywa się to coatex.Piękne matowe wykończenie, naprawdę smooth. W sobotę zauważyłam, że w tych miejscach, gdzie są taśmy jest centymetrowa warstwa kurzu, a tam gdzie taśmy były zerwane kompletnie nic się nie przyczepiło, po przejechaniu palcem nie został nawet ślad.

Piałam z zachwytu, bo czarne profile budziły u mnie mały niepokój, co do sprzątania. Efekt "czystościowy" przeszedł moje najśmielsze oczekiwania.

Zamówiłam więc drzwi z tą samą powłoką. Już nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła je przytulić ;).

Edytowane przez Katiusha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukamy teraz panicznie czarnego tynku, naprawdę czarnego. Firmy od tynków straszą pękaniem czerni, nagrzewaniem i topieniem styropianu pod spodem itp. Generalnie mogą zrobić, ale gwarancji nie dadzą. Błagam o pomoc. Ma ktoś sprawdzony system z czernią?

Pewna wiodąca firma od tynków powiedziała, że musi przyjechać ktoś z Niemiec, obejrzy i wtedy zdecydują, czy dadzą gwarancję... Olaboga.

Zaczęliśmy szukać więc płyt elewacyjnych, ale nie mogę przekonać się do tego tematu.

Czy ktoś poratuje mnie czarnym tynkiem?

 

Mój rysunek na szybko zmian w elewacji...

Czerń doszłaby w atrium, więc byłoby jej sporo i to od bardzo nasłonecznionej strony.

Jeszcze się nie poddałam :)

elewacja_wiecej_czerni.jpg

Edytowane przez Katiusha
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...