Katiusha 29.10.2013 22:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Października 2013 (edytowane) Elfir, DorkaS, martahp, lullaby... To ja Wam wszystkim dziękuje za rady. Brakuje mi już świeżości spojrzenia. Poradzicie mi jeszcze z tymi salonowymi, czyli w środku patio? (te okna są z kolei na przeciwległej ścianie salonu takie same, jest taki szklany przestrzał), mają po 6m, na razie jest opcja: 1. 200/200/200 środkowe otwierane 2. 135/330/135 otwierane boczne Edytowane 29 Października 2013 przez Katiusha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Elfir 21.11.2013 19:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2013 Jak na to zdjęcie trafiłam od razu pomyślałam o tobie: http://www.squarestate.net/wp-content/uploads/2013/09/Awesome-New-Canaan-Residence-Exterior-Modern-Design-Architecture-936x602.jpghttp://www.squarestate.net/wonderful-modern-pavilion-with-spacious-garden/awesome-new-canaan-residence-exterior-modern-design-architecture/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katiusha 22.11.2013 00:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2013 (edytowane) Taaaak Trafiłaś w 10, bo to moja główna inspiracja . Chociaż znalazłam go już po tym, jak narysowałam w zeszycie w kratkę rzut w tym kształcie i wysłałam do architekta . A później piszczałam z radości nad tym odkryciem tygodniami, bo ja dokładnie TO miałam w głowie, kiedy kupowaliśmy działkę. Nawet salon z oknami na przestrzał sobie taki sam wcześniej ubzdurałam. Tylko łazienkę z wielgaśnym oknem później zżynałam , teraz okno jest na całą ścianę, a na jego tle ma być wanna wolnostojąca z widokiem na drzewa. Edytowane 22 Listopada 2013 przez Katiusha Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katiusha 22.11.2013 00:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Listopada 2013 U nas zastój. Jutro jest dzień, w którym mija wyznaczony przeze mnie termin wykonania pełnego projektu przez architekta naszego generalnego wykonawcy (takie 8w1). Jeśli go jutro nie dostanę, w sobotę ruszam na działkę z nowym architektem. I zaczynamy od początku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martahp 14.12.2013 00:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2013 I co, jest nowy architekt? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorkaS 14.12.2013 00:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Grudnia 2013 I gdzie został zakopany poprzedni? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katiusha 19.12.2013 17:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2013 Nie byłam w stanie sobie wyobrazić, ze już na etapie projektu może być tak źle. W telegraficznym skrócie: 1. Strzeżcie się, brońcie rękami i nogami przed jakąkolwiek współpraca w firmą ARDE HAUS!!! Z tą firmą mieliśmy umowę na projekt, oni podnajęli podwykonawcę. Termin wykonania umowy 15.08.2013. Firma dostała wezwanie do wykonania umowy z wyznaczoną datą na 22 listopada. Oczywiście projekt nie powstał. Ponieważ z drugim architektem nie udało mi się wtedy podpisać umowy (rozciągnęło nam się to w czasie), pozwoliłam pierwszym na wyznaczenie dodatkowego terminu. Byłam tak zajęta innymi sprawami, że wolałam, żeby tamci dokończyli już bez mojego udziału, niż zaczynać od początku. Oczywiście nie dokończyli w terminie, nie odbierają telefonów itd. Umowa została wypowiedziana parę dni temu. To jest mocny skrót, bo właściwie powinnam pisać samymi bardzo brzydkimi słowami o tym, co się działo. Nie będę ciskać jadem tutaj. Gdyby ktoś kiedyś guglał o opinie na temat ARDE Haus i zastanawiał się nad nimi, to błagam napiszcie do mnie na priv . Ustrzegę Was przed życiowym błędem, bo nieterminowość i niewywiązanie się z umowy jest jednym z wielu problemów w tej współpracy. 2. W międzyczasie okazało się, że będę musiała zmienić tytuł bloga . Projekt w obecnej postaci nie dostałby PnB, ponieważ architekt przegapił zapis o układzie kalenicowym w planie. Kurwa. A to oznacza, że żadne U otwarte do przodu nie ma szans na naszej działce. 3. Nowi architekci, z którymi spotykam się jutro, to biuro wrocławskie (w listopadzie były pierwsze rozmowy). Ich projekty są odkrywcze w wielu obszarach, czasem kontrowersyjne. Potrzebuję takich nowych sił do rozpoczęcia kolejnego roku i kolejnego projektu. I potrzebuję błyskotliwców, którzy zmierzą się z moim popitolonym planem i jednocześnie moimi specyficznymi oczekiwaniami, które są dokładnie na przekór temu planowi . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katiusha 19.12.2013 17:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2013 I gdzie został zakopany poprzedni? Marzyłabym o tym . Nie mogę nic więcej napisać, żeby nie było to dowodem na wypowiedzenie groźby karalnej . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katiusha 19.12.2013 17:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2013 Aaaauuu, szkoda mi tego projektu. Wymyśliłam w nim każdą ściankę i szybkę... Auuuu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Drimeth 19.12.2013 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2013 Bardzo mi przykro. Straciłaś sporo czasu, pomysłów i energii. Ale patrz pozytywnie w przyszłość. Teraz będzie tylko lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lullaby 19.12.2013 21:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2013 Katiucha Głowa do góry! Pamiętaj, że nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Ściskam ciepło :* Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martahp 19.12.2013 22:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2013 Katiusha, szkoda...Trochę wiem, jak się czujesz, bo ja też mam dokładnie przemyślany projekt domu w głowie, ba, własnie sobie przygotowuję wizualizację wnętrz i niestety ciągle pojawia się coś, co przeszkadza w urzeczywistnieniu planów. Jednak naprawdę wierzę w to, że to dzieje się po coś. I będzie lepiej, niż w pierwotnych założeniach. Może dobrze się stało, że ta beznadziejna współpraca się zakończyła na takim etapie. Skoro architekt już na wstępie przeoczył tak ważne aspekty, to lepiej nie myśleć, co byłoby dalej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katiusha 20.12.2013 08:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2013 Drimeth, Lullaby, Martahp... Kobiety... dziękuje wam za ocieplinowe słowa. Fajnie, że tu jesteście . Już się nie wściekam. Tak, jak piszecie, cieszę się bardzo, że te babole wyszły na etapie projektu i nie podpisałam umowy na budowę przede wszystkim. Oj wtedy byłoby niewesoło. A teraz... nowe życie. Podobno w głowie nowych architektów jest iście japoński minimalizm , wierzą, że będę zachwycona. No i skoro z "U" nici, to pewnie pójdzie to w stronę typowego atrium. Może o to od początku chodziło . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
koktajl 20.12.2013 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2013 (edytowane) tez myślę, że dobrze się stało jak się stało. Mam dokładnie takie samo doświadczenie-straciliśmy ponad rok na współpracy z pewnymi "architektami". Najpierw się nie śpieszyli, potem pani miała depresję, a na koniec mieli pretensje, że wprowadzam zmiany, wymyślam! Chyba nie muszę dodawać, że po to ich zatrudniłam, żeby zrobić projekt indywidualny, a nie adaptacje gotowego projektu? I bardzo dobrze wyszło, że ich pogoniłam:) Edytowane 20 Grudnia 2013 przez koktajl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katiusha 20.12.2013 11:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2013 Koktajl , rany jak podobnie . Ciągle słyszę, że mam za wysokie wymagania, że się nie da, że cuduję, wymyślam. Od koncepcji, kiedy przestałam "wymyślać", minęło już kilka miesięcy, a konstrukcji nie było, argumenty podobne. Kiedy z kolei w elementach budowlanych chciałam wymieniać rynny plastikowe na "lepsze", usłyszałam od prezesa owej firmy, że to nie jest hotel 5-gwiazdkowy . To był argument koronny za niepodejmowaniem współpracy. Chyba się panu pomyliło, kto jest zleceniodawcą . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
koktajl 20.12.2013 11:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2013 Kiedy z kolei w elementach budowlanych chciałam wymieniać rynny plastikowe na "lepsze", usłyszałam od prezesa owej firmy, że to nie jest hotel 5-gwiazdkowy . To był argument koronny za niepodejmowaniem współpracy. Chyba się panu pomyliło, kto jest zleceniodawcą . hahah no takich głupot jak żyje nie słyszałam żeby nie można było u siebie za własne pieniądze zrobić tego co się chce:) mam nadzieje, że na do widzenia zrobiłaś mu kółeczka na czole... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
martahp 21.12.2013 01:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2013 (...)usłyszałam od prezesa owej firmy, że to nie jest hotel 5-gwiazdkowy . Faktycznie, tak stwierdzić może tylko idiota:jawdrop: Przypomniała mi się historia z zakupów, gdy byłam nastolatką. Ekspedientka w pewnym sklepie poproszona o podanie produktu stwierdziła, że....to jest bardzo drogie I SOBIE POSZŁA. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
koktajl 21.12.2013 13:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2013 Przypomniała mi się historia z zakupów, gdy byłam nastolatką. Ekspedientka w pewnym sklepie poproszona o podanie produktu stwierdziła, że....to jest bardzo drogie I SOBIE POSZŁA. takich sprzedawców- idiotów jest na pęczki:) założe sie ze przynajmniej połowa z nas miał/a kiedyś takie doświadczenie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysztof5426 21.12.2013 13:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2013 Wykonawca remontu budynku w którym mieszkam / dach, tarasy. balkony / zdjął beztrosko rynny, wylewki na tarasach etc. 12 lipce spadł deszcz. W ten sposób miałem zalane prawie całe mieszkanie.Właściciel firmy remontującej zobowiązał się naprawić szkody. Podpisał stosowną umowę.Teraz ma pretensję do nas , że żądamy rzetelnego pomalowania ścian i naprawy instalacji elektrycznej.Uważa , że wykorzystujemy go. Nic nie zmienia się w PRL - u. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Katiusha 22.12.2013 21:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Grudnia 2013 Jeszcze nie zaczęłam budować, a moje spostrzeżenia n.t. branży budowlanej są fatalne. Tak jakby właśnie zatrzymali się mentalnie kilkadziesiąt lat temu i z maksymą "wykonawca nasz pan" forsują swoje nieprzystosowanie do rynku. Chociaż z tyłu głowy ciągle mam wątpliwość, czy to nie rynek im na to pozwala. Również w innych branżach spotykam się z tym, że wykonawcy dostosowują swoje działania do oczekiwań "większości", które nie są wygórowane. Mam jednak wrażenie, że jedynie w branży budowlanej nie ma odpowiedników droższych, ale przeznaczonych dla tej bardziej wymagającej mniejszości. Błagam, ześlijcie mi przedstawicieli tych najbielszych z białej listy . Monita_ta ten temat doskonale podsumowała u siebie wczoraj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.